jeśli chodzi o stacje badawcze to na razie mamy 3: Łabędzia, Perłę i Hydrę, więc najprawdopodobniej stacji zajmujących się meteorologią, parapsychologią i utopią społeczną jeszcze nie zobaczyliśmy. Płomień, Zwierciadło i stacja medyczna to elementy dharmowej infrastruktury, natomiast nad Strzałą i Drzwiami nie ma się co na razie zastanawiać, bo wiemy o nich tyle ile zostało nam pokazane, czyli niewiele.Według filmów instruktażowych, stacji ma być 6. Może policzymy:
1. Swan
2. Perła
3. Strzała [nawet jeśli to tylko magazyn głównej stacji "Strzała"]
4. Hydra
5. Drzwi [mogły zostać przyniesione z innej stacji, niekoniecznie pierwotnie były pod ścianą z dziurą]
6. Flame
7. Zwierciadło
8. Stacja medyczna
Coś pominęłam?
Stacji już jest 8, a jeszcze nie wiemy, gdzie jest stacja zajmująca się inżynierią społeczną, parapsychologią czy stacja meteo [może pominę "kołowrót chomików"].
Ktoś tu ściemnia, aż miło. laugh.gif
No i instruktaż dla Swana nie mówi o badaniach matematycznych, a Horace miał na kombinezonie napisane "Matematyk".
A w kwestii kombinezonów, to ciekawe czemu Ben nie miał na swoim żadnego znaczka.
Nie porusza nią też w filmie instruktażowym dla Łabędzia, ale to nie znaczy od razu, że ma protezę i odrośniętą rękę. Może ma brata bliźniaka, albo przejściowy paraliż . Czemu od razu wysnuwać skrajną opcję i uznawać ją za jedynie słuszną.Na nagraniu dla Baraków Candle nie porusza lewą ręką [proteza?], na późniejszym nagraniu - dla "Perły" ma dwie sprawne ręce... Cuda? Ręka mu odrosła? Czy mamy "atak klonów"?
Eksperymenty psychologiczne to dość specyficzny rodzaj badań. Gdyby nie były skonstruowane tak, żeby osoby badane nie wiedziały jaki jest prawdziwy cel eksperymentu, to nie byłyby rzetelne, a co za tym idzie ich przeprowadzanie nie miałoby sensu. Poza tym przy tym typie badań osoby badane zazwyczaj przejawiają dość konformistyczną postawę i łatwo podporządkowują się wymogom jakie im stawia eksperymentator.Ale nawet wówczas stwarza się pozory, żeby się nie skapnęli zbyt szybko, że to oni robią za króliki doświadczalne. A tak, to od razu sprawia wrażenie, że mają "pisarzy zeszycikowych" za totalnych młotków.
i co z tego wynika? czego to dowodzi? bo jak dla mnie to ciąg bardzo luźnych skojarzeńA do tego - drobna podpowiedź - imię Marvin jest tożsame znaczeniowo z "Merlin". Tak jak nazywał się nadworny czarownik króla Artura - specjalista od iluzji i ukrywania wyglądu danej osoby, by mogła podawać się za kogoś innego. Białe króliczki to nie tylko nawiązanie do przygód Alicji w Krainie Czarów, to także nieodłączny atrybut iluzjonistów.
imię Beniamin oznacza prawy [w sensie prawy] syn. w hebrajskim "ben" to syn, a "jamin" to prawa strona. a ponieważ prawa strona uważana była za szczęśliwą, to imię Beniamin oznacza w przenośni dziecko szczęścia.Imię Beniamin oznacza "prawy [w sensie prawowity] syn".
Więc postawię na koniec szaloną hipotezę - prawowity spadkobierca Hanso [syn?] zamierza się "upomnieć o swoje" i pogonić całe wesołe tałatajstwo z wyspy?
o ile dobrze pamiętam w Perle istniała możliwość wydruku danych związanych niejako z funkcjonowaniem Łabędzia, więc niekoniecznie takie założenie jest bez sensu.Analiza danych w stacji po drugiej stronie wyspy? Najwyraźniej Dharmiaści byli nieźle zboczeni i mieli guzik do roboty, że chciało im się ciągnąć kable przez cała wyspę, by w "Strzale" analizować dane z "Łabędzia".
Możliwe, tylko troszkę bez sensu...
tak samo jak pasowałby do tsunami, ataku marsjan i tysiąca innych rzeczy, zjawisk i sytuacjiI uwaga Bena o "potężnych siłach", które atakują teraz wyspę, jakoś dziwnie by pasowała do grupki ludzi o silnych zdolnościach parapsychologicznych.
luźne rozważania: zadaniem pracowników Łabędzia było wpisywanie kodu do komputera (do czegokolwiek miało ono służyć). poinformowanie ich od razu o istnieniu klucza wprowadziłoby niebezpieczeństwo, że przy wystąpieniu depresji lub innego tego typu zaburzenia (o które chyba przy takich warunkach pracy łatwo), któryś z pracowników użyje klucza doprowadzając do zniszczenia stacji (lub jakiejś gorszej konsekwencji). więc być może klucz otrzymywał jeden z pracowników (z większym stażem, o lepszych predyspozycjach czy kwalifikacjach, bardziej oddany sprawie) i przekazywał go drugiemu pracownikowi, kiedy miał zostać zmieniony przez kolejną osobę. wyjaśniałoby to czemu informacja o kluczu nie została zamieszczona w filmie instruktażowym. z drugiej strony taka procedura stwarzałaby niebezpieczeństwo przy wychodzeniu poza bunkier, kiedy pracownik poinformowany o kluczu i posiadający go nie wróciłby z jakiegoś powodu do stacji.Klucz MUSIAŁ być od samego początku - tylko dlaczego nie ma o nim mowy w instruktażu???
chyba coś przegapiłam. w którym miejscu była o tym mowa, bo naprawdę nie pamiętamnatomiast z 03x20 wiadomo, że Dharma na wyspie też prowadziła jakieś geologiczne wykopki plus badania nad wulkanami
Danielle była członkiem ekspedycji naukowej, ale jej (w sensie ekspedycji) celem nie była wyspa.I Danielle też przyjechała z geologiczną ekspedycją [przynajmniej tak twierdzi od sezonu 1].