Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 70 – S04E10 – This Mortal Coil


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
115 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Odcinek 70 – S04E10 – This Mortal Coil (140 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (15 głosów [12.93%])

    Procent z głosów: 12.93%

  2. 9.5 (20 głosów [17.24%])

    Procent z głosów: 17.24%

  3. 9 (22 głosów [18.97%])

    Procent z głosów: 18.97%

  4. 8.5 (13 głosów [11.21%])

    Procent z głosów: 11.21%

  5. 8 (20 głosów [17.24%])

    Procent z głosów: 17.24%

  6. 7.5 (4 głosów [3.45%])

    Procent z głosów: 3.45%

  7. 7 (6 głosów [5.17%])

    Procent z głosów: 5.17%

  8. 6.5 (3 głosów [2.59%])

    Procent z głosów: 2.59%

  9. 6 (5 głosów [4.31%])

    Procent z głosów: 4.31%

  10. 5.5 (1 głosów [0.86%])

    Procent z głosów: 0.86%

  11. 5 (3 głosów [2.59%])

    Procent z głosów: 2.59%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (1 głosów [0.86%])

    Procent z głosów: 0.86%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (2 głosów [1.72%])

    Procent z głosów: 1.72%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (1 głosów [0.86%])

    Procent z głosów: 0.86%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 02.02.2007 - |14:49|

The Mortal Coil nawiązuje do Hamleta Shakesperare’a i oznacza ludzkie ciało którego się pozbywamy podczas śmierci. Fani Weir mogą wyczekiwać tego odcinka! Pierwsza część z dwóch.
- Wrota będą miały awarie.
- Sheppard i Larrin będą razem współpracować w tym odcinku.

Użytkownik SGTokar edytował ten post 16.09.2007 - |18:36|

Log65: Happy camper

#2 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 08.12.2007 - |10:08|

there's only one me!!1 i don't like it! ;d

dziś będzie długo, miodnie i damy 9.5. byłoby 10, ale brakowało mi tych ziemskich wymiataczy szos, no, generalnie to niepotrzebnie nastawiałam się na to psychicznie ;P.

plusy:
+ atmosfera na początku odcinka -- coś jak 'michael', tylko tym razem dr keller jest szefem szefów
+ statki klasy aurora fajnie wyglądały w atmosferze, ale czasem nie powinny narobić HUKU? no nieważne, lubię ich design i wybaczę scenarzystom wszystko za to, że zrobili replikatorom zapasy na 2 sezony co najmniej
+ repli drużyna cylonów kontra oryginały. entuzjazm mckaya i wściekłość ronona porażały ;d
+ miły powrót do tradycji walki na wykałaczki, taki motyw charakterystyczny dla tego serialu, no
+ dr weir w dawce raz na jakiś czas wcale nie jest taka dziwna
+ muzyka na koniec, ciemny ekran i 'oh crap', za to chciałam najpierw dać 10, bo scena mnie rozniosła ;D
+ przykład na to, jak można zrobić fajny odcinek z nowymi postaciami, do odgrywania których nie trzeba zatrudniać stu nowych aktorów
+ i pamiętajcie: od teraz jest jak w bsg. każdy może być cylonę, whee, genialny pomysł dla tego świata ;D!

fusy: [narzekanie dla samej sztuki narzekania, gdyż ep był super ogólnie jak dla mnie]
- nie wiem, czy to moja kopia, czy mam może jakieś zwidy, ale w którymś momencie wydawało mi się, że dr weir i keller mają łzy w oczach w czasie jakiejś patetycznej rozmowy o współczuciu; oż rany, moment skojarzył mi się z pierwszymi odcinkami star treka tng i za to FUS
- kurde, kiedy ostatnio był jakiś ziemski stateczek? a, sorry, w ostatnim odcinku dedal orbitował nad naszym homeworldem i służył za ekspresową taksówkę. nic dziwnego, że nawet w symulacji żadnego nie dali ;D. uczepiłam się tego i już

Sheppard i Larrin będą razem współpracować w tym odcinku.

- wtf? chyba coś przeoczyłam, fus as well, bo była tylko weir :<
- to jest tego, połówka sezonu czy co? bo jeżeli tak, to z cliffem nędznie i w zasadzie to można by dać epa na numerze 09 ;p. nie wiem, nie widziałam 11, ale tak kminię na podstawie zbudowanego napięcia, mającego zachęcić w teorii widzów do pozostania przed telewizorem. no, do czego zmierzam: to tbc wymuszone jakieś takie było.


po nędznym epie 09, mallozzi nie zawiódł, mortal coil zdecydowanie dał radę. żadnego zapychania, logiczny jak dla mnie scenariusz, powrót do 3 sezonu i grupy niama, dr weir biegająca po lesie, najtwardsza sonda świata i cudne uniformy żołnierzy-replikatorów. zabrakło larrin i wraith, ale podobno będą w następnym odcinku ;p.
jeśli replikatory mają tyle statków, teraz będą ścigać ekipę sga ulokowaną w nieśmiertelnych puddle jumperach co odcinek co najmniej dwoma aurorami/jumper. a ile można im ukraść i jakie zrobią fajne efekty, kiedy w końcu nasza olbrzymia armada przybędzie do pegaza, jupikajej, będzie błazeńsko ;D taki sezon o replikatorach mogę oglądać.

miałam coś jeszcze dodać, ale chyba zapomniałam co :P

edit: o już wiem co

+ wizja się sprawdziła, moje przewidywania nie. obstawiałam, że replikancką atlantydę zniszczą travelersi.
+ zauważyłam uniformy od razu, ale rozwiązali to fajniej, niż oczekiwałam

i jestem pierwsza, gińcie ;p

Użytkownik katja edytował ten post 08.12.2007 - |10:13|

  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#3 Raptorek

Raptorek

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 538 postów

Napisano 08.12.2007 - |11:12|

Wreście poczułem się czymś zaskoczony.
Daje 10 /10
W końcu nie było wiadomo jak się skończy odcinek
Wair bardzo milutko ale to raczej ostatni raz jak ja widzimy
pierwszy raz chyba jakaś konsekwencja fabularna malutka ale jednak
Brakowało mi Carter na końcu tak na moment ale odc super.
Brakowało mi na koniec mocniejszego akcentu i To be.....

Użytkownik Raptorek edytował ten post 08.12.2007 - |11:13|

  • 0

#4 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 08.12.2007 - |13:12|

8/10; odcinek IMHO dobry, ale spodziewałem się czegoś lepszego; cliff nie powala na kolana i nie będę obgryzał paznokci z nerwów czekając na kontynuację;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#5 DJ_Sooflet

DJ_Sooflet

    Kapral

  • Użytkownik
  • 168 postów

Napisano 08.12.2007 - |13:17|

Świetny odcinek.

Klimacik, humor, akcja. Wszystko jest.

+ Za humorystyczną końcówkę :
"Piknięcia" i "Oh crap" Rodneya po zaciemnieniu mnie rozwaliło :D

9.0/10

Użytkownik DJ_Sooflet edytował ten post 08.12.2007 - |13:19|

  • 0

#6 River

River

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 38 postów

Napisano 08.12.2007 - |14:02|

8,5/10 a to dlatego że pomysł z duplikatami to odgrzewany kotlet
pamiętacie jak SG1 została zastąpiona sobowtórami/robotami, później to odkryli, i ewentualnie zginęli pomagając oryginałom, tu mamy to samo niestety
  • 0

#7 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 08.12.2007 - |14:14|

dobry odcinek, ale uśmiercenie klonów na końcu było tak oczywiste dla tego serialu, że było po prostu przegięciem, zaniża to w moim odczuciu ocenę odcinka...

ilość statków Replikatorów w ogóle mnie nie zdziwiła.. można się tego było spodziewać po tych robotach.. (a pradawni wojnę przegrali...)
a byłbym zapomniał, no i mamy wizję tego staruszka... i to jednak nie nasza Atlantyda :/

No więc podsumowując, wszystko fajnie, zakończenie do <beep>

#8 Liki

Liki

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 67 postów

Napisano 08.12.2007 - |15:18|

Ocena 10/10.
Odcinek bardzo dobry, nie jakiś rewelacyjny, ale za to pozbawiony wpadek. Niestety brakuje tutaj TBC, bo to zawsze daje pewność że kolejny odcinek zapychaczem nie będzie. Jednak mam nadzieję, że w następnym odcinku wykorzystają zdobytą wiedzę o replikatorach.
Poza tym robi się trochę śmieszna sytuacja, bo przewaga replikatorów nad ludźmi jest ogromna. To nie są replikatory z SG-1, tylko potężne maszyny posiadające wiedzę pradawnych. Trudno będzie je pokonać w bezpośredni sposób. Jedyna nadzieja w pomysłach dr McKay - czyli standard :)
SG-1 miał tę zaletę (do czasu pojawienia się ORI), że każda cywilizacja miała ograniczoną wiedzę i zawsze można było znaleźć na nią sposób, chociażby poprzez wiedzę pradawnych. W SGA natomiast wszystko jest dane praktycznie za darmo. Mają bazę z całą wiedzą pradawnych. Dobrze, że chociaż scenarzyści nie wykorzystują tego w nachalny sposób. Z drugiej strony siedzą już 4 lata w Atlantis i aż dziw bierze, że nic nie robią, aby produkować własne ZPM. Według mnie to powinien być priorytet - poza okresem zagrożenia bazy. Dodam jeszcze, że nie widać aby korzystali z wiedzy Asgardu. Mam nadzieję, że po emisji filmów SG-1, Atlantis ruszy z miejsca, bo wszystko wskazuje na to, że nie chcą żadnych spojlerów ludziom dawać na temat tego co się w naszej galaktyce wydarzyło.
  • 0

#9 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 08.12.2007 - |15:24|

(a pradawni wojnę przegrali...)


pamiętaj Toudi, że Pradawni to debile, którzy nie potrafią zaprogramować swoich nanitów, aby np. tylko produkowały statki skoro do innych celów się nie nadawały; pamiętaj, że mimo tego, że nanity mają pełną sztuczną osobowość to Pradawni nie umieli stworzyć ograniczonej sztucznej inteligencji do kierowania zautomatyzowanymi statkami etc.;
co by nie mówić Pradawni to debile;

szczerze mówiąc nie umiałem się powstrzymać przed tym komentarzem; jestem słabym człowiekiem :( ;

Mają bazę z całą wiedzą pradawnych. Dobrze, że chociaż scenarzyści nie wykorzystują tego w nachalny sposób. Z drugiej strony siedzą już 4 lata w Atlantis i aż dziw bierze, że nic nie robią, aby produkować własne ZPM.


weźmy na to, że człowiek z starożytnego Egiptu dostanie całą wiedzę współczesnego świata; przyjmijmy, że postanowił zbudować atomówkę do pokonania wstrętnych Hetytów; przyjmijmy również, że od razu wszystko zajarzył etc.; no więc musi on:
1)zbudować przemysł chemiczny od podstaw(materiały wybuchowe potrzebne do kompresji);
2)przemysł ciężki(stal-huty etc.);
3)przemysł elektromaszynowy(wirówki do separacji izotopów);
4)elektrownie(wirówki są strasznie energochłonne);
5)górnictwo(dla elektrowni; źródła jak np. ogniwa słoneczne wymagają więcej czasu na rozwinięcie niż proste elektrownie cieplne);

jak myślisz zajmie to starożytnym Egipcjanom więcej niż 4 lata??;

Użytkownik inwe edytował ten post 08.12.2007 - |15:35|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#10 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 08.12.2007 - |17:07|

Dobry odcinek. 9/10

Wlasciwie jedna uwaga - o ile w odcinku, w ktorym nasza atlantisowa doktorka uciekala przed jakimis troglodytami na planecie pare tygodni temu doktorka wypadla strasznie malo przekonujaco, w tym odcinku - jako Replikator poszlo jej duzo lepiej. Chociaz.... co to za replikator, ktory nie zabije na koniec "nieudanego eksperymentu" ? ;)

ps. Fajne statki replikatorow - pewnie je wylacza hurtem jakims cwanym zakleciem, bo niby jak inaczej? :>
  • 0
Dołączona grafika

#11 rahl

rahl

    Kapral

  • VIP
  • 162 postów

Napisano 08.12.2007 - |17:51|

Odcinek całkiem niezły, pomimo początkowych podobieństw do SG1 Tin Man, całkiem sprawnie pokierowali fabułą
Jedna uwaga mi się nasuwa, któryś z przedmówców coś wspominał o jednostkach klasy Aurora, ale wydaje mi się, że w końcówce akcji na planecie brały udział znacznie mniejsze jednostki.
Co do przytoczonej wcześniej głupoty pradawnych - w swojej epoce mieli do czynienia z przygniatającą przewagą Wraith (pewnie ponad tysiąc rojów, o ile nie więcej - widać to całkiem ładnie na hologramie w pierwszym odcinku SGA), Gdyby ich ilość była podobna do obecnej to mając kilkanaście okrętów klasy Aurora (a wiemy, że mieli ich sporo, całkiem ładnie to widać w odcinku z "Asuranami" - kiedy statki pradawnych niszczą miasta Replikatorów). Wraith nie stanowiliby problemu. Poza tym replikatory już kiedyś rozpoczęły atak na Wraith (i być może to jest przyczyna i obecnej niskiej liczebności), ale ci sobie poradzili.
A tak poza tym ciekawe ile było w końcu tych okrętów replikatorów - bo ja na ekranie doliczyłem się 27, a potem jeszcze około 8 kliknięć, czyli razem 35, a może jeszcze będzie parę kliknięć w następnym odcinku.
  • 0

#12 michal_zxc

michal_zxc

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 382 postów

Napisano 08.12.2007 - |17:57|

weźmy na to, że człowiek z starożytnego Egiptu dostanie całą wiedzę współczesnego świata; przyjmijmy, że postanowił zbudować atomówkę do pokonania wstrętnych Hetytów; przyjmijmy również, że od razu wszystko zajarzył etc.; no więc musi on:
1)zbudować przemysł chemiczny od podstaw(materiały wybuchowe potrzebne do kompresji);
2)przemysł ciężki(stal-huty etc.);
3)przemysł elektromaszynowy(wirówki do separacji izotopów);
4)elektrownie(wirówki są strasznie energochłonne);
5)górnictwo(dla elektrowni; źródła jak np. ogniwa słoneczne wymagają więcej czasu na rozwinięcie niż proste elektrownie cieplne);

jak myślisz zajmie to starożytnym Egipcjanom więcej niż 4 lata??;

Ale tutaj Egipcjanin dostał miasto z 1), 2), 3), 4), 5) i musi nacisnąć parę guzików :) Musi tylko przez te 4 lata wykombinować które:)
  • 0

"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam


#13 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 08.12.2007 - |18:01|

Ale tutaj Egipcjanin dostał miasto z 1), 2), 3), 4), 5) i musi nacisnąć parę guzików smile.gif Musi tylko przez te 4 lata wykombinować które:)


chyba to nie takie proste; podejrzewam, że pierwsze co zrobili ludzie na Atlantis to przeszukanie bazy danych Pradawnych pod kątem "ZPM factory","ZPM facility" etc.;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#14 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 08.12.2007 - |21:40|

Pierwsze wrażenie: ale bieda.

Nigdy nie widziałem tak nędznego cliffhangera. Masiakra. Wszystko toczy się strasznie szybko a przez to sztucznie. Nie wiem, chyba wypadłem z obiegu Stargate. Może to to, że ostatnio pochłaniam masowo BSG i mi się gust spaczył. Niech to czapson.

-skoczek przyczepia się do kadłuba i żaden czujnik nie wykrywa większej masy, ucisku, nic.
-wielka wiedza pradawnych na skinienie palcem, a ci dościgania zbiegów używają dwóch okrętów, które zamiast trzymać na orbicie, opuszczają na planetę by robiły za myśliwce. Ale z drugiej strony, SGA już mnie przyzwyczaiło do tego, że należy ignorować kwestie pradawnych. Twórcy po prostu nie mają zielonego pojęcia, jak pokazać by mogli ich potęgę inaczej niż "lepsze osłony i lepsza broń" z okazyjnym wspominaniem "co to to nie pradawni". Ja już ich nawet z dużego "p" nie piszę. Takie miano im się nie należy. Jak można było tak skrewić?
-i w ogóle gdzie jest okręt, którym przyleciały te niby-cylony? To jedyny logiczny powód, dla którego wysłano dwa statki replisiów, i jedyny logiczny powód, dlaczego tak nisko zeszły. To gdzie on? Wypadałoby chociaż pokazać.
-sam pomysł na ten odcinek świetnie by działał jako dwuczęściowy epizod. Wolałbym go, aniżeli, na przykład, Doppelgangera czy Tabulę rasa. Możnaby wtedy jeden odcinek poświecić na budowanie świetnej intrygi i atmosfery tajemnicy, gdzie widz zastanawiałby się "CJG? Co jest grane?", by na końcu mieć zaskakujące rozwiązanie, i dynamiczna ucieczkę. W kolejnym odcinku duplikaty doleciałyby do planety relikatorów, może wpadły w niewolę, zapanowały nad swoją nanitową częścią, wyzwoliły się, buchnęły statek, stoczyły potyczkę w kosmosie, i w reszcie skontaktowały się z Atlantis, by mieć swój tragiczny i jakże standardowy finał (albo i nie) Na zakończenie Rodney powiedziałby te swoje "oh crap" i mielibyśmy syty cliffhanger, zaspokajający ciekawość widzów i jednocześnie lekko trzymający w napięciu. A tymczasem mamy porwany odcinek.
-wybitnie starano się, by nie pokazać Carter w tym epizodzie a nawet o niej nie wspomnieć. Cóż za gimnastyka! Aż mnie kręgosłup rozbolał i głowa ociężała się zrobiła.

Ogólnie to średnio, średnio, i jeszcze średniej. 6/10 za dobre chęci.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#15 zork

zork

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów
  • MiastoLublin

Napisano 09.12.2007 - |00:14|

[...]
Wair bardzo milutko ale to raczej ostatni raz jak ja widzimy
pierwszy raz chyba jakaś konsekwencja fabularna malutka ale jednak
Brakowało mi Carter
[...]


A ja właśnie przez to iż Carter się nie pojawiła to cały czas, sądziłem i chyba sądzę minimalnie, iż to jest nadal dalszy część symulacji.
Bo za każdym razem jak się coś działo nie tak czy to w naszej galaktyce czy w pegazie to wszystkie placówki zewnętrzne były likwidowane i przenoszone na inne miejsce właśnie z tego powodu by nikt nie wiedział (a raczej przeciwnik, wróg nie wiedział gdzie są placówki).

pamiętacie jak SG1 została zastąpiona sobowtórami/robotami, później to odkryli, i ewentualnie zginęli pomagając oryginałom, tu mamy to samo niestety


A ja skrycie chciał bym by oni nadal żyli i się jeszcze pojawili przeżyli ten wypadek "skoczka" bo się wyleczą więc może znów ich będą starali się wdrożyć do kolektywu *(BORG) ale skoro nie są tak w 100% kompatybilni to pewnie ich zabiją lub znów im uciekną ... itd. itp. zresztą są możliwości iż jeszcze jeden taki eksperyment przez jakiś odłam replikatorów zrobi :).

ps. Fajne statki replikatorow - pewnie je wylacza hurtem jakims cwanym zakleciem, bo niby jak inaczej? :>


Ja proponuje ich za - spam`ować :) :P - Prawda jest taka, iż pewnie wyjdzie coś takiego jak w SG1 i znajdą lub skonstruują wirusa który wybije raz na zawsze replikatorów.




Odcinek Mi się bardzo podobał 10/10 dałem po przeczytaniu waszych opinii i uwag na przyszłość od razu chyba nie będę oceniał bo zmniejszył bym ocenę na 9.5/10 ale w ocenach chyba o to chodzi by były odczuciem jednostki a nie kolektywu bo gdybym się zaczął czepiać szczegółów to bym tego serialu nie oglądał ze względu na niedociągnięcia np: wszyscy nie ważne skąd nie ważne gdzie czy to galaktyka nasza czy pegaz czy inne każdy mówi po Angielsku ale wszyscy mają inna pisownie, wątki są niespójne do całości bo czasami każdy oglądający zastanawia się dlaczego tego (jakiegoś gadżetu) nie wykorzystali do danej sytuacji. Można by mnożyć i mnożyć ... może w przyszłości się pojawi serial który będzie przewidywał wszystko i wszystkie wątki tak jak prawdziwe, życie nas szpikuje.
  • 0

#16 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 09.12.2007 - |01:09|

Angielski to kompromis, który wszyscy musieli zaakceptować-w tym i widzowie.Twórcy już się z tego tłumaczyli, kajali i przepraszali. Co nie usprawiedliwia reszty ich działań. Czasami naprawdę tanich.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#17 michal_zxc

michal_zxc

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 382 postów

Napisano 09.12.2007 - |06:25|

-skoczek przyczepia się do kadłuba i żaden czujnik nie wykrywa większej masy, ucisku, nic.

Ja tutaj nie widzę błędu: Jaki jest statek, a jaki skoczek (masa). Poza tym pancerz raczej nie ma za dużo czujników po zewnętrznej stronie (z uwagi na to, że praktycznie za każdym razem po walce były by do wymiany).
Więc duża dysproporcja mas + brak czujników zewnętrznych = mucha siada ci na bucie (jaka jest szansa na wykrycie "większej masy, ucisku"?)
Poza tym:
-Systemy statku mogły uznać skoczka za przyjaznego
-Skoczek był zamaskowany
-W kosmosie pewnie co chwile jakieś drobne kamienie/obiekty uderzają w pancerz statku, gdy nie mają włączonej osłony

Ps ja się ciesze że nie było cliffhanger`a :) Wygląda na to, że jest dobra "passa" na brak cliffhanger`ów -> Pierw w Dexter`ze (tam się spodziewałem takiego zakończenia) a teraz w 10 odcinku SGA (tu się kompletnie nie spodziewałem).

Użytkownik michal_zxc edytował ten post 09.12.2007 - |06:44|

  • 0

"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam


#18 baloo

baloo

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 350 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 09.12.2007 - |12:47|

ZACZĘŁO SIĘ JAK NIGDY, SKOŃCZYŁO JAK ZWYKLE.
Jedziemy:

1. Usterka wrót- ooo, jak dawno nie pokazano wrót w tym serialu i jeszcze coś sie z nimi dzieje. Poza operacją z wroto-bronią Replikatorów kiedy wrota odegrały jakieś znaczenie w SGA?
2. Satelita i tajemnicze zachowanie Lorne'a- miałem nadzieję, że kroi się coś naprawdę wielkiego, że dostaniemy nawiązania do Missing i jakaś nowa frakcja szpieguje Atlantis.
3. Brawa dla scenarzystów, odgrzać tyle różnych dań w jednym odcinku i jeszcze nawiązać do ST i BSG. :o Przyznajmy, co oprócz pociągnięcia wątku frakcji ascedancyjnej (Tak, tego słowa właśnie szukałem ;) ) wsród R było nowego?
4. Gdzieś tam żyje prawdziwa Wier, obyśmy nie znaleźli jej w wannie z różowym kisielem.
5. Piękne ujęcia statków, naprawdę byłem oczarowany. Mamy też nową klasę zabawek, jakieś ścigacze z dronami i maskowaniem.
6. Niestety znowu mamy przedobrzenie na koniec, czyli masę okrętów aurora, gdyby było tylko początkowa ilość możnaby się pokusić o "ręczne" wykasowanie problemu, tak jednak sprawa "zaklęcia" jest przesądzona- który to już bedzie raz?

8,5
  • 0

#19 Widar

Widar

    Kapral

  • Użytkownik
  • 170 postów

Napisano 09.12.2007 - |18:04|

Mogło być super, było jak zwykle, scenarzyści nawet jeżeli wpadną na dobry pomysł to i tak go spiep..... zepsują. Żeby trochę podkręcili atmosferę i odcinek się skończył jak Pani doktor ujawnia się jako replikator to człowiek by miał motywacje żeby czekać na rozwinięcie historii.
Plusy zostały juz podane przez innych, do minusów
- StarGate, tylko gdzie te Wrota - kiedyś było to temat przewodni, teraz , kiedy ostatnio pokazywali jak przechodzą przez horyzont zdarzeń.
- Rodney jest tak genialny że zmienia program konfigurujący wrota, co to kur...a jest, zaraz będą robić swoje ZPM, mogli by zostawić jakieś świętości. :(
- Gdzie jest Carter, taka sytuacja a głównodowodząca nawet nie jest pokazana.
  • 0

#20 Atlantis

Atlantis

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 481 postów
  • MiastoKraków

Napisano 09.12.2007 - |18:46|

8,5/10 a to dlatego że pomysł z duplikatami to odgrzewany kotlet
pamiętacie jak SG1 została zastąpiona sobowtórami/robotami, później to odkryli, i ewentualnie zginęli pomagając oryginałom, tu mamy to samo niestety


"Double Jepardy" czy jakoś tak - końcówka czwartego sezonu. Ogólnie wiadomo, że drużyna może być tylko jedna, tak czy inaczej zarówno wtedy miałem nadzieję, że Harlan jednak ich naprawiu, tak i teraz szkoda mi się zrobiło backupów naszych bohaterów. ;P Oczywiście, że odcinek odgrzewany, że to już było... Ale na litość boską... Czego NIE było? Można się czepiać, a to niewiele przynosi, bo na dobrą sprawę w każdym serialu SF powtarzają się w jakimś stopniu motywy występujące we wszystkim od ST: TOS, TOL: TOS, przez "Twilight Zone", nowe Outery, Nowe Star Treki itp. ;) Najważniejsze, by ubrać to w nową szatę, aby to podobieństwo się tak w oczy nie rzucało.
Ja mimo wszystko lubię, gdy wracają odcinki przypominające czasy SG-1. Zarówno te bezpośrednio nawiązujące (jak poprzednio - akcja w SGC, jakiś wpływowy przemysłowiec, który odkrył prawdę itp.) jak i te mniej bezpośrednie nawiązania do Drogi Mlecznej w Pegazie (kryształy przechowujące energetyczne istoty).

Osobiście chciałbym, żeby kiedyś natrafili jeszcze na te istoty z "Fire and Water"... Miło byłoby ich zobaczyć jeszcze raz po dziesięciu latach - w końcu wtedy tak wielka nadzieja się z nimi wiązała jeśli idzie o walkę z Goa'uldami... :)

Odcinek faktycznie zrobiony wedle podobnego schematu, ale nie widzę niczego złego w czerpaniu z najlepszej tradycji SG-1. ;)
  • 0
Dołączona grafika
"Władza to nie środek do celu; władza to cel"
/George Orwell - Rok 1984/




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych