63 odpowiedzi w tym temacie

[SGTokar]

Podczas wizyty Teyli i Dr. Keller na Nowym Athos zmuszone są do ucieczki przed prymitywnym wojowniczym plemieniem. Wyruszają jednocześnie na poszukiwania ludzi Teyli którzy po osiedleniu się na nowej planecie zniknęli.
- Do odcinka zaprojektowano nowe bronie
- Jednosłowne określenie odcinka Mallozziego: ... zagubione
- Fani Teyli mogą wyczekiwać tego odcinka...

Użytkownik SGTokar edytował ten post 16.09.2007 - |18:35|

[Raptorek]

Pani doktor jest strasznie nie poradna, zawsze mi się wydawało że w wojsku przechodzi się chociaż podstawowe szkolenie bojowe
Nie zabieranie broni chociaż 9 bajka na resorach jakich mało ale trzeba było troszkę poudawać po co brać w takim razie skaner.
W kilku miejscach odcinka tak sie śmiałem z pani doktor że mało nie spadłem z krzesła
Tela w ciąży i to jest akurat prawdziwe aktorka która ja gra 2 tyg temu urodziła dziecko widać scenarzyści nie wymyślają takich rzeczy jak sie przytrafi to jest
Daje mocne 8

Użytkownik Raptorek edytował ten post 10.11.2007 - |11:35|

[Zar-an]

Nuda jakich nie bylo, Atlantis jak dla mnie z odcinka na odcinek traci poziom, pewnie znowu polowa srodkowych odcinkow beda z detka nudnawe. Dalem 0,5 poniewaz nie ma Sg-1 a Atlantis nadal nie trzyma poziomu

[Mystral]

Odcinek raczej nienajwyzszych lotow. Nie calkiem rozumiem po co robic odcinki typu walczymy z kolesiami z epoki kamienia lupanego. Nie ma w nich nic ciekawego. Jest to kolejny odcinek z serii biegamy po lesie. Mam tez wrazenie, ze wszystjeu te odcinki kreca w tym samym lesie bo zawsze wydaje mi sie on znajomy

Trzeba jednak przyznac, ze jest tu cos wiecej niz tylko bieganie po lesie i uciekanie przed brudnymi neandertalami. Jest zagadka - znikniecie Athosian. JESLI scenarzysci do tego wroca, odcinek jakos sie bedzie prezentowac. Jesli nie - coz, dno.

Ciekawi mnie bardzo kim moze byc ten ranny znaleziony przez Teyle i doktor w lesie. Wiemy, ze to nie Genii ani Athosianin. Nie wydaje sie tez zeby byl worshipperem Wraith. Oby do tego wrocili.

Do pozytywnych stron odcinka mozna zaliczyc ciekawa kreacje pani doktor panikary (mimo wszystko jakos wciaz bardziej pasuje mi do Firefly) oraz swietne sceny walki w wykonaniu Teyli.

Ciekawe czy wroca do tych 'wynikow testow' Teyli w nastepnym odicnku czy zrobia przerwe (oby nie).


Ogolnie daje 5,5. Nie jest to odcinek tragiczny, ale jest po prostu zbedny.

[inwe]

eee, narzekacie; było nieźle; 7/10, bo lubię odcinki z postaciami odciętymi od bazy i uciekającymi przed polującym na nie wrogiem; plus za dobijanie rannych, a nie humanitarne wiązanie; od razu byłem też za zlikwidowaniem tego rannego kolesia; a jeśli Athosianie zostali porwani to Teyla ma marne szanse na uratowanie ich; trzeba, by przeszukać HS pod kątem hasła "konserwy";

[macgyver2004]

Troche nudny ten odcinek. Daje 3/10
Co prawda watek z Wraith daje jakis start do niezlej akcji ale to mozna bylo dolaczyc do jakiegos odcinka a nie robic jeden nudny tylko dla tego.

[Riince]

0/10, głównie za panią doktor, ale także za dojmującą głupotę, by nie rzecz: debilizm odcinka. Gdyby był Becket, pewnie dałbym 5/10 bo nawet fajnie BY SIĘ oglądało. Bogowie miejcie w opiece ekspedycję, gdzie za lekarza robi takie żałosne coś, bez przeszkolenia, bez jakiejkolwiek odporności psychicznej. Za to, że jakakolwiek grupa porusza gdziekolwiek bez broni, -1 pkt za głupotę. Kolejny -1 za skręcenie nogi, bo tak żałosnego i ogranego numeru już pewnie nawet w filmach z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku nie uświadczymy. Modlę się do Pradawnych, żeby jak najszybciej pani doktor kark skręciła, bo z nią jako głównym medykiem szanse przetrwania Atlantydy pikują w dół niczym zastrzelony Dart. Żałosna postać, niegodna sprzątać nagrobka doktor Fraiser.
Skrzynki z bronią i sprzętem z dala od osady to już tak durne, że nawet nie chce się komentować. Ogólnie marny epizod z żałosną obsadą. Aury takiego zera jak pani 'doktur' to nawet Teyla w odcinku zniweluje. Która nomen omen też nie prezentuje się z najlepszej strony. Jej rozdziawiona gębą gdy jeden z leśnych dziadów wpadł w sidła (sic!) aż się prosiła o wpakowanie pocisku. Nie ma co, battle survival na całego.

Oddział ratunkowy który po wystraszeniu wrogów odwraca się plecami do kierunku gdzie właśnie zwiali przeciwnicy (brawo Ronon, ty komandosie od siedmiu boleści, wygoda Atlantis ci szkodzi jak widać), potem strzały w środku lasu, Z KIERUNKU W KTÓRY się gapią, z których żadna nie trafia (casus niewidzialnych, ślepych strzelców, aka Imperialni Szturmowcy) tylko dopełnia obrazu nędzy i rozpaczy.

A ostania rozmowa w sekcji medycznej Atlantydy, no co za tajemniczość, o lala, no pojęcia nie mam, co też pani doktor odkryła. Coś niezwykłego w świetle spoilerów dotyczących całego serialu, normalnie Hitchcock klęka... DNO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ech, czym by sobie smak poprawić po tym epizodzie...

[River]

w trakcie oglądania myślałem ze pani doktor zacznie leczyć gości których przed chwilą pobiła Teyla ale tak się nie stało dzięki czemu odcinek zyskał w moich oczach
swoją drogo nie wiem czemu tak się przyczepiliście dr Keller, nie wszyscy muszą grać twardzieli,być przeszkoleni i być jak Rambo, dawać sobie rade z 5 przeciwnikami na raz z palcem w nosie, (ekspedycja w Atlantis nie jest operacją militarną o ile mnie pamięć nie myli a nie myli )

Do pozytywnych stron odcinka mozna zaliczyc ciekawa kreacje pani doktor panikary (mimo wszystko jakos wciaz bardziej pasuje mi do Firefly)

jej zachowanie w tym odcinku 'wypisz, wymaluj' scena z Firefly - War Stories odbijanie kapitana (ci co oglądali wiedzą o co chodzi)

daje 7

[DonBolano]

Odcinek OK.. Dla mnie SGA to rozrywka. Ogladam, zeby sobie poogladac i tyle. Nie wchodze glebiej, bo i nie ma sensu:)
W ogole to mnie zaciekawilo jedno. Banda facetow zlapala dwie atrakcyjne kobiety i nawet sobie nie pouzywali.. A podobno kanibale i mordercy... Widac scenarzysci chcieli oszczedzic widzom drastycznych scen. Heh

No i w ogole Rodney jak sie rozstrzelal. Nie uciekal jako pierwszy, tylko strzelal z Johnem. No no no..

Aha a propos Rodneya. Fajne byly te odwolonia do jego osoby - leki, mniejodwazny przyjaciel Teyli itp.

[lovelypl]

Tak oglądam ten czwarty sezon i chyba robię to z rozpędu i jakiegoś sentymentu. Siódmy odcinek a w zasadzie nie ma głównej osi serialu. Wojna Wraith i Replikatorów odbywa się 'gdzieś tam' a ekipa z Atlantis po prostu jest w tej samej galaktyce.
Wygląda to tak, jakby scenarzyści nie mieli koncepcji i tworzą takie odcinki, które nie wnoszą nic do głównego wątku (no bo jak skoro go nie ma ) a wyświetlać je można w zasadzie w dowolnej kolejności.
Mam nadzieję, że w końcu będzie jakiś jeden główny wątek, bo SGA schodzi na psy. Gdyby nie Rodney i Zelenka to chyba bym sobie odpuścił.

Użytkownik lovelypl edytował ten post 11.11.2007 - |00:19|

[sledzik1984]

Wiecie co... Czego wy chcecie? Żeby przez cały sezon ciągnąć główny wątek? Wyobraźcie sobie - 4 sezon, coś koło 80 odcinka Atlantisa - ciągła walka z Wraith. Totalny szajs. Serial w takiej konwencji nie wytrzymał by dwóch sezonów! Wszyscy mieli by po dziurki w nosie ciągłego wysysania życia, hive shipów, dartów i tego Wraithowego gluta.

SG1 było rozrywką, Atlantis również jest rozrywką! Ma się miło oglądać! Chcecie głębszego sensu? Idźcie do teatru. Najlepiej na Wyspiańskiego.

Pomimo tego, że schemat tego odcinka widziałem już wielokrotnie oglądało mi się go całkiem miło. Dlaczego? Rozwinięto postać dr. Keller. Bo do tej pory po prostu "była". Ot... jakiś medyk. Może od tego odcinka zacznie zapełniać lukę po Carsonie? Teyla na 99% w ciąży... Spodziewaliście się tego? Być może Ci którzy po oglądnięciu odcinka czytają wszystkie spoilery wiedzieli. Być może nawet wiedzą, że Teyla w ciąży wcale nie jest tylko jest jej coś innego. Ale nie o to chodzi.

Ja z niecierpliwością będę czekał na kolejne odsłony Atlantisa. Właśnie po to, żeby dowiedzieć się co "jest" z Teylą, czy wątek dr Keller zostanie rozwinięty oraz wielu innych rzeczy.

Mam tylko nadzieję, że aktualnie odbywający się strajk scenarzystów nie wpłynie na 4 serię Atlanitsa....

I na koniec jeszcze raz - potraktujcie wszelkie seriale jako rozrywkę!!! Wyjdzie to zarówno wam, jak i serialom na dobre!

--
Piotrek

[Zetnktel]

Odcinek najgorszy ze wszystkich w tym sezonie. Wszystko nudne, niskich lotow, tandetne. Pani doktor zachowujaca sie jak barbie.. minus, wrota projektor zamiast wykorzytanie komputera minus mam juz tej rzeczy dosc. Az tak sa biedni ze nie stac ich na kilka sekund urzycia komputera zeby tunel podprzestrzenny wygladal jak tunel podprzestrzenny a nie jak w jakims amatorskim serialu. W piatym sezonie podjerzam ze graficy narysuja go na kartce i wstawia za wrota a z tylu postawia lampy z energoszczednymi zarowkami, albo wcale nie bedzie takich scen. Wiecej nie bede komentowal tego odcinka. Mimo wszystko bylo kilka pozytywow ale to za malo.. z przykroscia daje 4 punkty.

edit jeszcze bardziej zaglebilem sie w rozwazania o odcinku i o calym serialu i od tej pory za kazde uzycie projektora bede odcinkowi odejmowal 2 pkt. a co!!. Nie ma sg-1 czyli nie ma takich wydatkow wiecej czasu, a nic sie nie zmienilo. Niech wkoncu zrobia cos z tym serialem bo wiele mozliwosci posiadaja scenarzysci. Powinien byc lepszy do Sg-1 a jest niewiadomo co. Domagam sie w nastepnych odcinkach czegos co mnie zwali na kolana. Czyli lepszy odcinek niz wszystkie razem wziete sga.

Użytkownik Zetnktel edytował ten post 11.11.2007 - |01:22|

[eXPrezes]

Drugi z rzędu słaby odcinek, w dodatku najsłabszy w sezonie :/
Liczba idiotyzmów w odcinku po prostu imponująca.
Fabuła również genialna. Tylu banałów i tak przewidywalnych scen dawno nie widziałem.
Do tego jeszcze mój 'ulubieniec', jeśli chodzi o grę aktorską - Teyla. Mniej drętwa niż zwykle, ale za to (o zgrozo!) prawie sama na ekranie.
No i ten przestraszliwy cliffhanger na końcu. Teraz normalnie spać po nocach nie będę mógł, tak mnie to będzie gryzło...

Z pozytywów:
- przyjemna gra doktor Keller (bo postać, to dziwnie zaplanowana...)
- sceny walk
- dobijanie przeciwnika (chociaż to całe uzasadnianie czemu, dlaczego, z jakiej przyczyny... wiem, Ameryka)

Odcinek dostaje 4.

I na koniec jeszcze raz - potraktujcie wszelkie seriale jako rozrywkę!!! Wyjdzie to zarówno wam, jak i serialom na dobre!

Tak, i tylko tyle od Atlantis wymagam. Po tym odcinku nawet tyle jednak nie dostałem.
Za to zamiast rozrywki dostałem dużo nudy i sporo błędów logicznych.

[Ogrodnik]

Wiało nudą. Cienki zapychacz. Chociaz ja tę nową doktorkę polubiłem. Niech tylko jak najmniej sie odzywa....

Dalem 7 pkt, jedynie, zeby nie psuc statystyk i oczekuje lepszych odcinkow w przyszlosci! :/

[DonBolano]

Domagam sie w nastepnych odcinkach czegos co mnie zwali na kolana. Czyli lepszy odcinek niz wszystkie razem wziete sga.

A jak myslisz, po co sie robi Odcinki Poza Glownym Watkiem? Zeby zrobic atmosfere. Jak ci puszcza 3 razy szmire pod rzad, to nastepny odcinek nawet jesli bedzie tylko dobry, to jest szansa, ze widz odbierze go jako bardzo dobry, bo bedzie mial w pamieci kilka poprzednich. Taki chłyt matetingowy . Poza tym to normalne budowanie napiecia i rozwijanie akcji. Zreszta pani doktor Keller sie nalezal jakis odcinek, w koncu jest nowa, trzeba bylo ja jakos ustawic.

[wenus525]

hehe... TOTALNA KlaPa

oprócz tego co wymieniliście dodam iż producenci nie wiedzą iż człowiek, który dostanie maczugą w głowe ma połamane kości itd... no przepraszam zadrapanie w atlantis... Rozumiem że sceny walki mają być efektowne ale mi to przypominało matrix, gdzie trzeba było pamiętać że to wszystko nie jest realne.

Jestem ciekaw czy kiedykolwiek ktoś z ekipy przeżył jedno wydarzenie w tym odcinku.... kiedyś musiałem wyciągać kawałek szkła, który był pod zagojoną raną.... dość nie przyjemne uczucie... ale co tam, facet z postrzeloną nogą i z dość dużą raną w brzuchu, uciekł 15stu łowcom:).... GRATULACJE

Pani dr. to raczej osoba psychicznie nie zdolna do takiej wyprawy, nie wiem jakim cudem mogla przejść testy, ona jest gorsza od naszego starego doktorka i Rodney-a razem wziętych.... litości

[zat]

6/10. Ocena i tak na wyrost. Replikatory tłuką się z Wraith, odkryli niedawno całkiem rozwiniętą cywilizacje a tu scenarzyści pokazują nam kolesi ala neolit. Brak pomysłów???

[Boracz]

Odcinek może i rzeczywiście nie z pierwszego szeregu ale nie ma co przesadzać. Schemat jeden survivalowiec i jedna ciota oklepany juz w 100 innych seriali. Ze znajomości tych dwóch postaci bardziej spodziewał bym się że ograniczą się do obezwładnienia przeciwników a tu niespodzianka, nie mówcie że to było przewidywalne. Postać Teyli ewouluje w dobrym kierunku i mam nadzieję ze kierunek zostanie utrzymany. Jeszcze będą z niej ludzie. Co do pani doktor to jej zachowanie bylo jak najbardziej na miejscu. Wybrana do Atlantis ze względu na wiedzę, nigdy nie uczestniczyła w misjach, nigdy nie spotkała sie z bezpośrednim zagrożeniem. Brak przeszkolenia nei nazywał bym jakimś burakiem. Atlantis to misja cywilna a pani doktor to cywil pełną gębą. Niesądze żeby jacykolwiek naukowi pracownicy Atlantis miali wojskowe przeszkolenie. Nie ma sensu porównywać jej do dr. Fraiser, która była lekarzem wojskowym. Przypomnijcie sobie zachowania Rodneya z początków serialu, zachowywał sie tak samo.
Że ekspodycja bez broni? A co w tym dziwnego? Jedna idzie na randkę druga zaprzyjaźnić sie z ludzmi. Planeta przebadana i odwiedzana już pewnie dziesiątki razy. Dla mnie to nic dziwnego. Jak by był Sheppad to co innego a tak? Zadnego błędu nie widzę.
Jak dla mnie odcinek ten był dużo bardziej znaczący niż poprzedni, który to nie wnosił kompletnie nic do fabuły. W tym jest zawiązany wątek zaginionych ludzi Teyli, możliwa ingerencja Wraith. Dla mnie wątek będzie przewijał sie przez kilka kolejnych odcinków i zakonczy sie bardzo dobrym odcinkiem kulminacyjnym.
A co do naiwności i przewidywalności serialu to i tak jest dużo lepiej niż w SG-1.

[michal_zxc]

Zgadzam się z opiniami broniącymi Dr. Keller. Mamy do czynienia z misją naukową, priorytetem przy wyborze naukowego personelu była na pewno ich widza i osiągnięcia. Wydaje mi się, że gdyby to nie był serial to mielibyśmy średnią wiekową naukowców 2 razy wyższą (wyobraźcie sobie zamiast Dr. Keller na przykład doktora Relige) i prawie każdy z nich po przebiegnięciu truchtem 10m doznawał by kontuzji (niewspominając o tym, że w takiej sytuacji jak w tym odcinku zawał gwarantowany) W skali naukowca/cywila to Dr. Keller zachowała się dzielniej niż ktokolwiek mógł od niej wymagać

Użytkownik michal_zxc edytował ten post 11.11.2007 - |16:05|

[Toudi]

to było przerażające przeżycie...

mam pytanie, czy to jest Danny Trejo??

Jeśli tak, to był jedyny warty zobaczenia fragment odcinka. Jeśli nie to i tak był jedyny fragment warty zobaczenia w tym odcinku....

a reszty nawet nie chce mi się komentować...