79 odpowiedzi w tym temacie

[SGTokar]

Odcinek 64 – S04E04 – Doppelganger, premiera 19 października 2007 USA, SPOILERY

Odcinek będzie powrotem do tematu społeczności żyjącej w formie kryształów, co jest lekkim nawiązaniem do odcinka SG-1 „Cold Lazarus” (SG-1 napotkało takie formy i po tym jak O’Neill dotknął jedną z nich został on zduplikowany i forma ta wróciła na Ziemię by ulżyć pułkownikowi w cierpieniu). Cooper wykorzystuje to i w Atlantis spotkamy się z taką formą życia, ale taką ze złymi intencjami. Forma ta będzie wywoływać koszmary u każdego członka drużyny podszywając się pod postać Shepparda ponieważ to on dotknął kryształu. Scena w której McKay wspomina o historia w której jego ojciec czytał mu ‘Moby Dicka’ z komentarzem ‘Co on sobie myślał?’ jest też ukrytą przesłanką Coopera ze swojego dzieciństwa z którego powodu nie mógł spać przez dwa lata. Istnieją też podobieństwa do klasycznego horroru „Koszmar z ulicy Wiązków” i w formie humoru Sheppard rzuca tekstami nawiązującymi do tych serii.
- Pierwszy odcinek z czwartego sezonu który był kręcony – 1 marzec.
- NOAS (Nightmare on Atlantis Street) wszystko wyjaśnia – Koszmar z ulicy Atlantis

Użytkownik SGTokar edytował ten post 16.09.2007 - |18:33|

[kwiatek]

Pierwsze skojarzenie Stargate SG-1 - S01E07 - Cold Lazarus
Miło, ze teraz jedzą na powietrzu, świetne widoki
Rodzi się Obcy
Cisza, spokój, bez Ziobry, Kaczyńskiego, Leppera, Giertycha, Kaczmarka, ale czy aby na pewno (aka puste Atlantis)
Nie ma to jak być zakopanym żywcem, aż mi się ciepło zrobiło na samą myśl
Lemon Chicken a true nightmare
RepliJohn
Skok na bungee bez liny, hardcore...
Umierasz we śnie, umierasz na żywo, Matrix...
Rodney w plastikowym pokoju bez klamek...
Dream a little dream... Clown, I hate Clowns... Mniam, mniam...
Rodney is dead ;( ;(
John vs. John...
More hot girls

Rewelacyjny odcinek, z 3 mi znanych z sezonu 4 zdecydowanie najlepszy 10/10

PS
Cytując samego siebie z tematu o sezonie 4:

Sezon 4 ma zdecydowanego pecha, najpierw wypłynęły przed premierą pierwsze 2 odcinki sezonu, a teraz...
przez pomyłkę na iTunes zamiast S04E01 można było ściągnąć S04E04 Doppelganger, a wszystko dlatego, że było to odcinek kręcony jako pierwszy i miał numer produkcji 401, tak czy inaczej osoby, które w sobotę albo w niedzielę do 15:00 czasu wschodniego USA zdecydowały się kupić S04E01 zrzucały w rzeczywistości S04E04

Stargate.Atlantis.S04E04.Doppelganger.iTunes.WEBRiP.DivX
43:27, 592x334, DivX 5.0, 1041 kb/s, fps 23.999, audio MP3 CBR 80kbit/s 44.1kHz stereo

[inwe]

mnie z kolei odcinek nie zaciekawił; nie był przeraźliwie nudny jednak w fotel mnie nie wgniotło; 6/10 to wszystko co mogę dać;

[cyzyk]

Odcinek bardzo dobry, ale nie rewelacyjny.
Gdyby pomysł był nowy to pewnie dałbym 10, ale czwarty sezon jak na razie na dobrym poziomie więc daję:
9,5/10

[Toudi]

dobry zapychacz, nie ma się do czego doczepić..

ps. czy wy też uważacie, że Carter wygląda FATALNIE w tych mundurach?

[Liki]

Ocena: 7.5 (coś surowo w tym roku odcinki oceniam)

Odcinek dobry, ale nie rewelacyjny. Po obejrzanych 3 odcinkach 4 sezonu mogę powiedzieć, że twórcom SG lepiej wychodzi robienie jednego serialu niż dwóch. Szkoda tylko tyle, że (póki co) całkowicie odcieli się od wydarzeń jakie toczą się na Ziemi. Chyba dlatego, że obecne wydarzenia mają miejsce już po dwóch filmach SG-1.
Wracając do samego odcinka, to szkoda trochę, że te kryształki były takie prymitywne. Dużo lepiej wypada odcinek odcinek Cold Lazarus, w którym kryształki były myślącymi istotami, które posiadały uczucia. Tutaj natomiast są to prymitywne bestie, które żywią się strachem. Prawie zapomniałem, niewątpliwym plusem odcinka jest humor.

[Raptorek]

Dobry odcinek daje 8
Wnosi coś do relacji między zespołem tracimy panią psycholog coraz częściej ktoś ginie
Rodney jak zwykle rozbraja szczególnie kiedy chce kawę nie podobne do niego zwykle w takich sytuacjach panikuje
Pani doktor prezentuje sie niezłe
Masz racje Carter wygląda ohydnie włosy i mundur, pani doktor tez nie pasuje mundur
te nowe mundury takie za bardzo trekowe
Carter się strasznie postarzała jak dla mnie i o ile w SG1 nie było tak tego widać to tutaj niestety tak

[kwiatek]

...jest pewna rozbieznosc miedzy data dzisiejsza a data podana w temacie tego watku. wiec jest jakis problem...
albo jasnowidze.
moze by tak podac informacje korygujaca daty nadawania odcinkow, czy co?

Od dat jest temat główny o sezonie 4 i tam jest informacja dlaczego jest tak a nie inaczej
Informacja korygująca nie jest potrzebna, bo daty są poprawne

Cytując samego siebie z tematu o sezonie 4:

Sezon 4 ma zdecydowanego pecha, najpierw wypłynęły przed premierą pierwsze 2 odcinki sezonu, a teraz...
przez pomyłkę na iTunes zamiast S04E01 można było ściągnąć S04E04 Doppelganger, a wszystko dlatego, że było to odcinek kręcony jako pierwszy i miał numer produkcji 401, tak czy inaczej osoby, które w sobotę albo w niedzielę do 15:00 czasu wschodniego USA zdecydowały się kupić S04E01 zrzucały w rzeczywistości S04E04

Stargate.Atlantis.S04E04.Doppelganger.iTunes.WEBRiP.DivX
43:27, 592x334, DivX 5.0, 1041 kb/s, fps 23.999, audio MP3 CBR 80kbit/s 44.1kHz stereo

[elam]

aa, to przepraszam. juz wszystko jasne.

[Semko]

Carter wyglada jakby byla w ciazy w tym kostiumie. Ogolnie te nowe stroje jakies takie przekombinowane i kiczowe troche jak dla mnie. Odcinek taki sobie. Fajny motyw z wielorybem.

[elantra]

9,5/10 - dobry przypominajnik do SG1, ale te 0,5 na minus za Carter - taka jakaś niemrawa i bezbarwna w tym odcinku. Do kryształów nie ma co się przypiąć, w SG1 była pustynia tutaj las oki, tam były jakieś klony tutaj działanie w podświadomości. Odcinek mi się podobał i tyle.

[Jason]

8/10
Ja to ujął Toudi:

dobry zapychacz

nie ma się co przyczepiać zbytnio Chyba narazie będę jedyny, który powie, że Carter fajne w tym mundurze - ale panowie pamiętajmy... o gustach się nie dyskutuje

[salem70]

Nic wielkiego nie wniose, ale może i dobrze że widać Carter w Atlantisie ale czy nie mogłaby ona mieć rolę w tle ? 10 sezonów w SG-1 i jeszcze Wam jej mało ?
Sam odcinek byłby lepszy, gdyby nie pamięć o pierwowzorze
7/10

[Ogrodnik]

Dziękujemy Racheli za 4 odcinek z ITunes )) Chyba w koncu zainstaluje sobie tego calego ITunes....

A serio 9/10. Starannie zrobiony odcinek.

Uwagi:

1. Nie podoba mi sie Carter w roli dr Elizabeth Weir i nie podoba mi sie jej fryzura i kostium. Wyglada jak stara ciotka!
Weir była jaka była, ale Sam za Weir to nie jest trafiony pomysl. Nawet, jesli faktycznie Torri odeszla z serialu bo zasluzona Amanda nie miala sie gdzie podziac....

2. Bardzo dobrze, ze dano pograc tej mlodej doktorce. Nie jest moze nadzwyczajna, ale gra jedna z centralnych postaci i warto bylo poznac troche blizej postac.

3. Zal, ze nie nawiazano blizszego kontaktu z tymi krysztalami (blizszego - ze jak to maja w zwyczaju w SG nie podpieto do nich USB z laptopa), cos tam mozna byloby wtedy jeszcze powymyslac.

Reszta ok, byle tak dalej.

ps. fajny 'wieloryb' - widac, ze producent efektow specjalnych sie rozkręcił

[venat0r]

Odcinek średni kilka fajnych ujec ale tak to przecietny wiec 6.5/10 nawet jak na zapychacz troche za słaby.

Użytkownik venat0r edytował ten post 14.10.2007 - |19:54|

[Shinad]

Odcinek przyzwoity, ale nie powalał. Chociaż to głupio brzmi plus za śmierć pani doktor - nie była bezimienną postacią, ale kimś kto jednak rolę odegrał i była rozpoznawana. Ciekawie zrealizowana walka Shepparda z samym sobą.

I faktycznie Carter wygląda nieciekawie w uniformie Atlantis, no ale ba...

[kfasek]

Freddy K. z kryształowej formy ;]. Niby pomysł stary, ale wykorzystanie bardzo dobre, 9/10... Sen McKay'a bardzo dobrze zrobiony, klaun zabił mnie na miejscu

[DonBolano]

Witam

Dołącze do tych wszystkim, ktorym odcinek sie podobal. Mi sie bardzo podobal. Bylo na co popatrzec. Mozna sie bylo troche pobac. A i nie bylo takim zlym pomyslem ponowne wykorzystanie motywu krysztalu, aczkolwiek zmodyfikowanego. Kazdy z nas na pewno czekal, kiedy przez wrota przejdzie drugi Sheppard.. Nic z tych rzeczy
Bardzo dobry odcinek. No i bardzo dobry humor. Wieloryb śniący sie Rodneyowi, czy ten kurczak z cytrynami, awans Zelenki. Ma zmartwienia koleś. Nie powiem.. Hehe.. Smutne jest to, ze to chyba owa pani Psycholog (Psychiatra) krecila z McKayem.. Przynajmniej tak mi sie wydawalo.. Pozbawili go milosci jego zycia? Smutne...
Dosyc fajna postac z pani doktor. Niezla reakcja na "chorobę" Teyli.. Niby mowila co trzeba zrobic, ale odnioslem wrazenie, ze zaraz zemdleje.. Heh..

Na razie tyle.. Niech nas wszystkich połknie wieloryb

[loky]

Przy poprzednim odcinku narzekałem jeszcze że nie mogę się "wbić" w klimat tej nowej serii, teraz było już znacznie lepiej. Ktoś już wcześniej pisał że jakby ciemniej jest w mieście, w tym odcinku wydawało mi się że też to zauważyłem, jakieś mroczniejsze klimaty. Fajnie, bo nie podobało mi się że na Atlantis zawsze tak jasno i pastelowo-cukierkowo. Pani doktor nam się "rozwinęła" i bardzo dobrze, bardzo przyjemna dla oka postać i nie drażni niczym (może tylko tym, że to nie Carson ). Tu się niestety plusy kończą, koszmarne nowe wdzianka, paskudna fryzura Sam, ona tam ma warkocz zawinięty ale wygląda to jak jakieś wygolone czy coś... Mam wrażenie że Sam kompletnie nie może się w Atlantis wpasować, pytanie tylko czy to ja muszę się do niej w nowej roli przyzwyczaić, czy to coś nie tak z jej postacią?? Szkoda że nie było nic o nowej planecie.

Użytkownik loky edytował ten post 17.10.2007 - |17:52|

[nika21]

Tylko 6,5.Mogę tylko ponarzekać na marne wdzianka i nową szefową.Sam -sztywniara!Plusuje u mnie jak zwykle McKay ze swoimi wizjami i końcowa walka dwóch Shepardów.
I z niecierpliwością czekam na więcej Zelenki w innych odcinkach.