Kim był Ra?
#1
Napisano 16.11.2006 - |13:53|
- wiemy, ze nosiciel Ra nie byl czlowiekiem, troche sie roznil fizjologia;
- w filmie jest mowa o poteznej, wymierajacej rasie, jest zatem jednym z ostatnich ( a nie uwazam, by chodzilo o wymieranie goauldow)
- Ra byl starszy nawet od Yu, a nie szkodzilo to ani jemu, ani nosicielowi - wioec zapewne tez byl on dlugowieczny i podtrzymywal jakos w dobrej formie symbiota;
- byl pierwszym z wielkich goauldow, dysponowal niezwykla technologia (np oko Ra), i jej znajomoscia o wiele wczesniej, niz inni
to wszystko sklania ku przyznaniu, ze nosiciel Ra nalezal do jakiejs poteznej rasy, juz wymarlej
moj wniosek:
RA BYL FURLINGIEM !!!!
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#2
Napisano 16.11.2006 - |14:11|
Użytkownik Wraith edytował ten post 16.11.2006 - |14:14|
#3
Napisano 16.11.2006 - |14:25|
to wszystko sklania ku przyznaniu, ze nosiciel Ra nalezal do jakiejs poteznej rasy, juz wymarlej
Czyli tak naprawdę to nic nie wiadomo :/Podsumowując - Ra to przedstawiciel gatunku, który aby przetrwać i rozwijać się potrzebuje nosiciela.
Greed is eternal.
#4
Napisano 16.11.2006 - |14:48|
...:::Son of Anarchy:::...
#5
Napisano 16.11.2006 - |14:50|
przed i po, na pewno przebywał w ciele UNASA i w tym ciele przyleciał na ziemię.
zapewne też w jakiś sposób "wymieszał" swój materiał genetyczny z królową i tak powstał cały ród inteligentnych wężyków...
Pod postacią Unasa dostał się na ziemię, około 10 000 tys lat temu (w filmie było 5, ale potem to poprawili) sądzę, że ekspansja Ra zaczęła się jakieś 500 lat po powrocie pradawnych z Pegaza.... ) znajduje tu ludzi, których łatwiej leczyć niż Unasa, przez co zmieniają nosiciela z Unas na ludzi...
tak się prezentuje ta historia zdaję się...
po osiągnięciu pewnego wieku, wężyk nie jest wstanie zmienić nosiciela, widzimy to u Apophisa i Yu. wówczas umierają, a w normalnych warunkach zapewne w to miejsce wchodzi jeden z ostatnich potomków, który posiada całą wiedzę o"ojca" aż do punktu narodzin, potem przyjmuje jego imię i rządzi.. w ten sposób wężyki sprawiają wrażenie, że żyją w nieskończoność, jak bogowie...
#6
Napisano 16.11.2006 - |19:16|
chodzilo mi o to, ze nosiciel Ra nie do konca wyglada na czlowieka. niby podobny, ale z bliska widac roznice.
a Furlingow nigdy nie widzielismy, ale w odcinku "paradise lost" w 6tym sezonie, kiedy O'Neill i Maybourne znajduja sie w "raju" zalozonym przez furlingow - szkielety jakie tam znajduja sa bardzo "ludzkie". a przeciez powinni tam byc jacys furlingowie, prawda?
wiec wniosek z tego, ze sa podobni do nas.
nie bylo ich nigdy w serialu, wiec moze juz wymarli
dlaczego wiec furling nie moglby byc nosicielem dla goaulda? to by tlumaczylo jego fizyczna "innosc" od ludzi.
i zauwaz, Toudi, ze Ra zyl bardzo, bardzo dlugo. Yu na pewno byl od niego mlodszy. A trzymal sie (Ra) swietnie, w odroznieniu od Yu.
nie mowie, ze moja koncepcja jest jedyna sluszna itd. to po prostu taki sobie pomysl, ale przyznacie, ze nie ma nic, co by mu zaprzeczalo (tak jak i nie ma niezbitych argumentow na jego poparcie, wiem )
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#7
Napisano 16.11.2006 - |20:00|
Ja bym obstawiał, że to potomek tego z ziemi i tyle...
#8
Napisano 16.11.2006 - |20:11|
#9
Napisano 16.11.2006 - |20:27|
i nie znal sie dobrze na technologii pradawnych bo korzystal z furlingowej ??
tak sobie kombinuje, lepiej niz zarrow, nie ? ;D
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#10
Napisano 16.11.2006 - |21:08|
#11
Napisano 16.11.2006 - |21:36|
na pewno przyjemniej się rozmawiatak sobie kombinuje, lepiej niz zarrow, nie ? ;D
nie wiem jak w innych (no w unasie mógł byc setki lat bez sargofagu) ale u ludzi nie, ludzkie ciało choć łatwiej się leczyło (co potem okazauje się nie dziwne, skoro technologia leczenia była przygotowana, by leczyć ludzi a nie inne rasy) to jednak ciała te zużywaly się szybciej... nie wiem o ile..no wlasnie moze mogl zyc 5 000 lat w jednym ciele bo furlingi byly dlugowieczne
same wężyki są długowieczne, królowa Tok'ra miała kilka tysięcy lat i nadal żyła i rodziła.
#12
Napisano 16.11.2006 - |21:38|
na tym sie moja teoria opiera.
edit: Toudi mi wskoczyl z postem powyzsza odpowiedz byla dla Smoczywabika (czy : Smoczegowabika??)
Toudi: wiec zgadzasz sie, ze w ludzkim ciele nie mogl przetrwac tak dlugo, prawda? a w furlingowym - dlaczego nie?... nikt nam nie udowodnil przeciwienstwa...
Użytkownik elam edytował ten post 16.11.2006 - |21:41|
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#13
Napisano 17.11.2006 - |16:52|
2. Nie ma dowodów na to, że Furlingowie byli humanoidami. Ten księżyc-sankturarium był co prawda ich tworem, ale zamieszkiwali go ludzie. Być może kiedyś furlingowie tam się pojawili, ale raczej wątpliwe by tam zostali. Ta rasa jest jedną wielka zagadką i-patrząc na to, co zrobili z Pradawnymi w Atlantis-lepiej żeby nią pozostała.
3. Ra nie musiał koniecznie siedzieć w Unasie czy Pradawnym. Mógł przeciez szczęśliwym zbiegiem okoliczności trafić na przedstawiciela jakiejś innej rasy, ktróą mógł opanować. Odwołuję się tutaj do sceny zniszczenia statku Ra w filmie, gdzie przez ułamek sekundy widać było jego "oryginalną" buźkę.
Niestety film a serial to dwie różne rzeczy i film w przypadku serialu (i na odwrót) nie jest źródłem wiedzy kanonicznej. Ale możemy się starać i na siłę wyjaśniać niektóre rzeczy
#14
Napisano 17.11.2006 - |21:31|
A co zrobili z Pradawnymi w Atlantis??2. Nie ma dowodów na to, że Furlingowie byli humanoidami. Ten księżyc-sankturarium był co prawda ich tworem, ale zamieszkiwali go ludzie. Być może kiedyś furlingowie tam się pojawili, ale raczej wątpliwe by tam zostali. Ta rasa jest jedną wielka zagadką i-patrząc na to, co zrobili z Pradawnymi w Atlantis-lepiej żeby nią pozostała.
#15
Napisano 17.11.2006 - |22:14|
hm no dobra, nie rozdrabniajmy sie, panowie. jesli ktos ma inna koncepcje, niz moja, co do pochodzenia nosiciela Ra, niech przedstawi. jesli ktos uwaza, ze nie mogl to byc Furling, niech powie, dlaczego.
Zarrow, ksiezyc-sanktuarium stworzyli furlingowie. transporter to byla ich technologia, zaproszenia tez.
nielogicznym byloby stwierdzenie, ze tam nie zamieszkal zaden furling. - jak zalozysz jakis rezerwat pokoju, oaze dla hippisow, flower power, to chyba tam pomieszkasz troche, zeby innych przekonac co do tego, ze jest tam fajnie, nie? wiec moim zdaniem, furlingi tam mieszkaly. i znalezione prze O'Neilla szkielety mogly byc ich szkieletami. Furlingi mogly byc humanoidalne, bo nigdzie nikt temu nie zaprzeczyl w serialu. tylko O'Neill mowi raz, ze to brzmi jak cos futrzastego - ale to tylko jeden z zartow Jacka.
w filmie zwlaszcza na koncu, przy smierci Ra, widac, ze nie jest czlowiekiem, choc na pierwszy rzut oka mozna sie pomylic.
ech, w sumie, powtarzam sie w pierwszym poscie juz powiedzialam, co wiedzialam
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#16
Napisano 17.11.2006 - |22:16|
#17
Napisano 17.11.2006 - |22:22|
a niby czemu jedno wyklucza drugie? Bo nie rozumiem, czemu rozmowa nie może być owocna i miła?1. Toudi-Ha ha, abrdzo śmieszne. Dyskusja ne ma być miła, tylko owocna. Ech ta młodzież, wzystko by chciała łatwo i przyjemnie.
a i tak, zgodzę się, łatwe i przyjemne to dobre połączenie, nie widzę sensu, by na siłę to rozdzielać
#18
Napisano 17.11.2006 - |22:26|
www.science-fiction.com.pl/forum
_________________________________________
oh my goddess Me !
#19
Napisano 17.11.2006 - |22:28|
Z tego co pamiętam był taki goa'uld Telmak który razem z Ra stawiali pierwsze kroki w podoboju galaktyki przez Węże i to on skonstruował sarkofag na podstawie technologii Pradawnych stąd skłaniałbym się do stwierdzenia że pierwszymi nosicielami Goa'uld'ów mogli być ostatni z pradawnych. Pytanie tylko czemu tak potężna nawet w obliczu swojego upadku rasa 'pozwoliła' sobie na bycie nosicielami? w końcu Tok'Ra i (chyba nie pamietam dokladnie) Tollanie potrafią się pozbyć węża z głowy nosiciela, czemu nie mogli zrobić tego Pradawni?
w filmie widać jakąś postać, mi osobiście przypomina ona zioma z the Fifth Man ale to zbieg okolicznosci i wymyslanie powiązania to przegięcie moim zdaniem ;]
i wiemy że nosiciel Ra widzany cały czas w filmie to chłopak z Ziemi, widać to na samym początku (ale chyba tylko w wersji reżyserskiej...)
mimo wszystko wersja 'staw-unas-człowiek z Ziemi' z pominięciem pradawnych podoba mi się najbardziej.
i tak już cała mistyka i potęga pradawnych przepadła więc chociaż oszczędźmy im goa'uldów...
#20
Napisano 17.11.2006 - |22:40|
w filmie zwlaszcza na koncu, przy smierci Ra, widac, ze nie jest czlowiekiem, choc na pierwszy rzut oka mozna sie pomylic.
Radziłbym jednak nie mieszać filmu z serialem.
Historia opowiedziana i pokazana w filmie została tak dogłębnie zmieniona w serialu, że nie da się tego porównać.
Co innego opowiedziano w filmie i fajnie.
Co innego opowiada się na potrzeby serialu i tez fajnie.
::. GRUPA TARDIS .::
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych