97 odpowiedzi w tym temacie

[SGTokar]

SPOILERY

Sam uczestniczyła w jakimś rodzaju eksplozji, po czym zobaczyła kogoś kogo się nie spodziewała. Przeniosła się w jakiś sposób do innego wymiaru, ponieważ ludzie nazywają ją major Carter i uratowała świat przed atakiem obcych. Została nawet Specjalnym Doradcą Prezydenta Hayes’a, po czym wszystko idzie nie tak.

[kwiatek]

Bardzo dobry odcinek, nasza Sam zastępuje tą z innego wymiaru, ratuje Ziemię i nie chcą jeje dać wrócić.
Do tego Don S. Davis oraz Rodney.
Świat wie też o programie Stargate od 3 lat, co ma fatalne perturbacje.
Prometheus to Air Force One
Mitchell nie prezentuje się najlepiej
Całość tak na mocne 9

PS
Wersja Stargate.SG-1.S10E13.WS.PDTV.XviD-CRNTV jest tragiczna, brakuje kilku dialogów dużo przeskoków itd
Pewnie będzie HDTV SFM

[franek]

Właśnie skończyłem oglądać. Odcinek super. Epizody z alternatywnymi rzeczywistościami są tym, jak autorzy chcieli by przedstawić pewne rzeczy, do których boją się dopuścić na "naszej" ziemi - stąd odtajnianie programu SG, stan wojenny, atak Ori na Ziemię etc. Jednym słowem pouczające

Też chciałem zwrócić uwagę na wersję XviD-CRNTV - jeśli ktoś potrafi wytrzymać kilka godzin do wyjścia innej wersji, to niech się do tej nie zbliża. Katastrofa.

[Sandras]

ocena 10
+ prezydent landry
+ gen hammond
+ USA i stan wojenny ciekawe polaczenie
+ prometeusz jako air force one
+ strzaly orii
+ milioner mckay

- brakowalo RDA

Użytkownik Sandras edytował ten post 24.01.2007 - |01:20|

[Zetnktel]

Jak to dobrze ze nie czytam spoilerów. Mile zaskoczenie bylo. Odcinek swietny. Coz wersja nie HD. Nie tak tragicznie. Plusow wiele. Minusy.. czegos mu jednak brakowalo. Ocena 9.5/10

[Toudi]

Wersja Stargate.SG-1.S10E13.WS.PDTV.XviD-CRNTV jest tragiczna, brakuje kilku dialogów dużo przeskoków itd

niestety potwierdzam :/

Bardzo dobry odcinek,

ma swoje momenty, ale i irytujące sceny też:

+McKay - tego gostka nie da się nie lubieć
+Hammond (tu nie trzeba komentować)
+Pole siłowe i karteczka
+Brak Vali
+Mitchell na wózku - idealnie pasująca rola dla aktora, szkoda że tak krótko
+Końcowa scena z Teal'ciem
+Vala w wiezieniu

+/- Prometuesz, ani nie parzy ani nie ziębi
+/- Kolejny alternatywny świat (wolę jednak Sliders)
+/- Postacie z SGA w SG1

-Pralnia na prezydenta
-znowu tunel między wymiarami
-bankiety
-w ogóle cały alternatywny świat
-wiemy że ziemia jest bezpieczna, i że USA wytwarza 700GigaWatów energii (dziwnie mało) - zepsuło to już odcinki z ORI do końca...
-doktorek znowu bezmyślnie naciskający klawisze na tym czymś...


wiecie ORI to najbardziej beznadziejny pomysł tego serialu.
Przylecieli, zobaczyli, znikło, strzelili, polecieli... co za cioty... ja bym nie opuścił orbity takiej planety przez miesiąc/rok, przecież to nie jest normalne...

Użytkownik Toudi edytował ten post 24.01.2007 - |04:02|

[eXPrezes]

Heh... No i chyba pierwszy w tym sezonie SG1 zapychacz, który naprawdę był dobry. Mamy Prometeusza, generała Hammonda z Texasu, kilka postaci z Atlantis (świetna scena, gdy Carter próbuje zagrać na ambicji Rodneya ) i jawny program Stargate.
No cóż, pozostaje mieć nadzieję, że i reszta sezonu będzie na ociupinkę wyższym poziomie.
Ode mnie 13-tka dostaję 9-tkę

PS. Stargate SG-1 S10E13 HDTV XviD-SFM już jest.

[jack]

Co do wersjii - to potwierdzam poprzednie pogloski. Natomiast odcinek jest naprawdę niezly. No to co pokazano jako zapychecz może nawet robić za odcinek głównego wątku. Zreszto kilk ascen jet naprawdę niezłych, jak choćby atak na Ziebmię w wykonaniu ORI :clap:

[katja]

ode mnie też 9
strasznie sympatyczna historia [poza najeżdżaniem na zamachy na hamerykańską demokrację, trochę imho przegięli], ciekawe role postaci z atlantis [okularnik mckay i jego chata, ech], świetny epizod mitchella na wózku, hammond of texas, mały powrót do the lost city 2 i alternatywna wersja wydarzeń.
poza tym możemy być pewni, że w niedalekiej przyszłości carter ukryje ziemię tudzież jakąś inną planetę przed ori - zpm z atlantydy powinien załatwić sprawę bez problemu. super, że urządzenie działa i w ten sposób, tylko ciekawe, kiedy ktoś je rozwali :P
takie tam
odcinek stanowczo daje radę; gorzej z wspominaną już kopią. o ile wiem, hdtv już jest :P

[Myszaqu]

Ech.... Ja po prostu lubię wątki z alternatywnymi wszechświatami .... 8/10 plus 1,5 za dekolt Sam :afro:

[inwe]

8/10; byłoby więcej, gdyby nie to, że nie lubię odcinków z alternatywnymi wszechświatami(takiego bezsensownego, nie mającego nic wspólnego z rzeczywistością technobełkotu w żadnym innym typie odcinka nie uświadczysz);

[Mystral]

Mam słabość do alternatywnych światów i muszę przyznać, że odcinek był super :] Z ręką na sercu 10 daję.

Czemu ?

-Hammond
-Lorne (bardzo lubie tego pana, szkoda , że później go już nie było)
-Mitchell świetnie gra zapijaczonego weterana
-McKay (i nie trzeba nic dodawać)
-Prometeusz Air Force 1


Rozbawiło mnie jak po prezentacji prezydentowi dr Lee zgarnia urządzenie Merlina pod pachę i wychodzi :]

Wiemy, że da radę schować planetę, teraz tylko trzeba zrobić fabrykę ZPM i wszyscy zadowoleni.

Zapewne ktośto wkrótce zniszczy :/

Szkoda, że RDA nie było, ale nie można mieć wszystkiego.

[Zarrow]

No cóż, każdy serial-legenda ma swoje zboczenie. W ST były to podróże w czasie, done to death, w SG są to alternatywne rzeczywistości, też done to death... Generaleei zaczyna się jak odgrzewany kotlet, i to już dosyć nadgniły (co ja gadam, zamienił się w pleśń, wydał zarodniki i rozprzestrzeniłć się zdołał na kilkaset kilometrów przestrzeni) bo pochodzący z 1 sezonu SG... pworót do (zgniłych) korzeni? Ale potem mamy ciekawe peturbacje, które sprawiają, że odcinek warto obejrzeć. Od pewnego czasu pragnąłem, by te odcinki o alternatywnych rzeczyiwstościach nie były takie słodko-pierdzące, jak ten z przywołaniem Asgardu. pamiętam, że jak pierwszy raz go oglądałem, to miałem cichą nadzieję, że Asgard okaże się drańską rasa w tym wszechświecie, która rozwali najpierw goa'uld, a potem nas (albo na odwrót). Zawsze też strasznie psioczyłem sobie na ta słodko-pierdzącą otoczkę SG, w którym dziennikarce z "Promethus unbound" robi się przemowę o national security, zamiast nasłać na nią gostków z pałami, czy też wywalić po prostu na bruk. Teraz mieliśmy trochę ponurego realizmu i bardzo dobrze. Ale jak zwykle są pewne ale.
-przegięli z tym autorytaryzmem. Jakby coś takiego odwalili, to dopiero mieliby zamieszki.
- apropos zamieszek... gwarantujuę, że ujawnienie Wrót ich by nie wywołało. Szok-a i owszem. Może jakieś durne wypowiedzi niektórych pacanów. Ujawnienie technologii? Na pewno uczyniłobuy USA wrogiem nr1 wieliu krajów. Ale na pewno nie byłoby bijatyk o benzynę...Bo niby czemu? Co ma benzyna do tego wszystkiego? Co, zniszczono pola roponośne? Panowie scenarzyści, nie pier### bobra przez jego własny ogon. Ogniście protestuję przeciwko głupim uproszczeniom fabuły i widzimisię scenarzystów.
-terrorysci w Irlaniii? Give me a break! po co mieliby robic znów rozpie*duchę? Z powodu Wrót? Bezsensu.
-cały "wielki" naród amerykański siedzi cicho pod miotłą Landyr'ego. Bezsens.
-Cały świat też. Kurde, ruskie z chinolami do tej pory już by coś wymyślili, jakąś akcję szpiegowską czy coś-żadn technologia nie jest odporna na kombinacje ruskich. Casłemu światu Ameryka nie da rady, nawet z beaming technology.
-robienie kretyna z doktorka. Zacyzna mnie to denerwować
-superszybkie rozwiązanie Carter uwięzionej w innym wszechświeiei. NAGLE Landry się zgadza na jej powrót. Idiotyzm.

Ogólnie-prężny odcinek, intereusjący, ale jakoś...Mnie nie wziął. Mimo to wystawiłem mu 9, za same pokazanie, czym mogłoby być SG w sosie BSG.

EDIT: po chwili zastanowienia jestem skłonny jednak przyznać, że amerykańce mogą lać się o galon benzyny, bo u nich jakikolwiek większy, niespodziewany kryzys kończy się wykupieniem benzyny, ciastek z kremem, latarek i papieru toaletowego. Ale na pewno nei skonczyłoby się to semi-dyktaturą. To pamflet na Busha i to nieudaczny i spóźniony.

Użytkownik johnass edytował ten post 09.01.2012 - |15:58|

[VipeR]

Odcinek może być Szczególnie się ucieszyłem po tym jak pojawił się Hamond Lubię tego łysola czekałem żeby RDA wyskoczył gdzieś zza rogu :-D ale menda się nie pojawiła

-wiemy że ziemia jest bezpieczna, i że USA wytwarza 700GigaWatów energii (dziwnie mało) - zepsuło to już odcinki z ORI do końca...

Nom na ZPM'ie jest bezpieczna, ale na zwykłym zasilaniu to nie bo nie ma infrastruktury, która była w równoległym.

wiecie ORI to najbardziej beznadziejny pomysł tego serialu.
Przylecieli, zobaczyli, znikło, strzelili, polecieli... co za cioty... ja bym nie opuścił orbity takiej planety przez miesiąc/rok, przecież to nie jest normalne...

Jak chcieli się pozbyć Ziemii to nie trzebaby nawet czekać, wystarczyłoby słoneczko zgasić lub zamienić w czarną dziurę
Jak chceli jednak wyznawców z ziemii to... wystarczyło jeden statek w bezpiecznej odległości zostawić Inna sprawa, że ten jedem mogłby sam zaatakować Zanim by włączyli krzesełko... minełoby wystarczająco duuuuzooo czasu na oddanie strzału (eee sam już chyba robiła wylatywanie z podprzestrzenii przed samą planetą, więc czemu nie Ori) Nie koniecznie w A51, wystarczyłoby 1-2 elektrownie wysadzić

[Wraith]

Generalnie odcinek b. mi się podobał, ciekawy i klasycznie stargate'owy. Tylko ten pomysł z ukryciem Ziemi przewidywalny, ale w sumie spoko, nie przeszkadzało mi to. Wyznawcy Ori faktycznie nie popisali się inteligencją, ale co mogli zrobić??No i pomysł Sam i McKay ex-małżeństwem, powalający. Ocena 9

[truskolodz]

8 odemnie, bo coś za dużo tych alternatywnych wszechświatów, i tutaj i w Atlantis.... ale kilka scen Rodney/Sam naprawde swietnych. DO tego na plus powrót Georga Ale te teksty o końcu demokracji, wolności w USA itd. itp bla bla... to już sie robi nudne.

Użytkownik truskolodz edytował ten post 24.01.2007 - |23:28|

[wujek_szatan]

Odcinek ciekawy. Dałbym 10, ale irytuje mnie bezproblemowe poruszanie się między równoległymi rzeczywistościami. Czasem odnoszę wrażenie, że Carter jest mądrzejsza od Pradawnych... Dlatego też 10x13 oceniam na 8.


- Nie jestem tym kim myślisz, że jestem...
- O mój Boże, jesteś lesbijką!

Rodney rządzi!

[Gaj]

Było naparwdę nieźle, ale mogło być chyba jeszcze trochę lepiej - ciekawiej. I to przysłodkawe zakończenie... Dałem 8,5.

[Ogrodnik]

wiecie ORI to najbardziej beznadziejny pomysł tego serialu.
Przylecieli, zobaczyli, znikło, strzelili, polecieli... co za cioty... ja bym nie opuścił orbity takiej planety przez miesiąc/rok, przecież to nie jest normalne...

Ano normalne nie jest. Dlatego dalem tylko 8.5pkt. Ale fajnie bylo zobaczyc ponownie dziadka Hammonda

ps. Czy ciocia Ammanda nie moglaby tego mega biustu troche czyms przykryc ?:>

Użytkownik Ogrodnik edytował ten post 25.01.2007 - |04:55|

[katja]

teraz narzekacie, a w pierwszych sezonach cóż to by była za radość:P...