Skocz do zawartości

Zdjęcie

Tyr Anasazi zdrajcą?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1 Promethe

Promethe

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 267 postów
  • Miasto.italy

Napisano 06.03.2004 - |16:24|

Jakiś czas temu oglądałem ostatni odcinek 3 sezonu Andromedy. Mam więc do Was pytanie - czy uważacie, że Tyr Anasazi z klanu Kodyak, syn Victorii i Barbarossy (etc., etc.,) postąpił słusznie uciekając z Andromedy razam ze szczątkami Drago Museveniego, pozostawiając Ascendant i jej załogę na pastwę DragoCasov (chociaż jednocześnie DC ścigali też jego), czy też zdradził załogę, wcześniej kradnąc skaner i mapę SlipStream i klonując się używając genów swojego syna?

Osobiście mam nieco mieszane uczucia do tej postaci... Coś mi mówi, że Nietzscheanie mają niestety zdradę, złość i nienawiść we krwi (co widać porównując zachowanie Telemachusa Rhade'a, i jego praprapra-przodka, oficera Gaheris'a Rhade'a)...

Użytkownik Promethe edytował ten post 06.03.2004 - |16:51|

  • 0
Dołączona grafika

#2 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 03.08.2004 - |22:13|

Czy Tyr Anasazi zdradził . Ciężko jest to dokładnie ustalić . Do tego ruchu szykował się przez niemal 3 lata . Co prawda na początku nie wiedział jak i kiedy to wyjdzie , ale był przygotowany do zniszczenia Drago-Casov .
Szczątki Drago Museveniego należały do klanu Kodiak od początku istnienia Nietzschean , wiec teoretycznie jego obowiązkiem było ich odzyskanie z rąk Drago-Casov (chociaż uważam że Dylan przegiął zamykając szczątki). To najprawdopodobniej było dodatkowy bodźcem dla Tyra .
Plan , takim jakim go obejrzeliśmy powstał zapewne długo po narodzinach dziecka Tyra , tak samo jak pomysł modyfikacji DNA . Inaczej zrobił by to wcześniej i nie czekał by tak długo na okazję jaką było oddanie nowego okrętu straży.
Czy postąpił słusznie , dla nas - nie . W ten sposób zdradził przyjaciół oraz osobę którą podziwiał . Jednak , w czasie oglądania serialu , mieliśmy okazję poznania dużej części filozofii Nietzschean , według niej , był to ruch właściwy - dlatego że to robiło z niego zwycięzcę . Pozbywał się znienawidzonego klanu , oraz stawał na czele całej rasy jako genetyczna reinkarnacja Drago Museveniego , w ten sposób twożąc drogę sukcesji dla swojego syna , swoich genów - będących prawdziwą reinkarnacją , tego którego Nietzscheanie uznawali za boga .


PS. Może mi ktoś opowiedzieć co sie działo w ciągu ostatnich 10 minut odcinka 3x22 - bo posiadam go w wersji uszkodzonej (nie daje się obejżeć ostatnich minut ).
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#3 Promethe

Promethe

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 267 postów
  • Miasto.italy

Napisano 04.08.2004 - |09:44|

Niech tylko kolega przypomni o czym był odcinek :)
Aha, już pamiętam - Tyr na pokładzie niewielkiego slip-fightera ucieka w sam środek walki i pod osłoną walczącej floty Federacji i DragoCasov ucieka. To chyba tyle. No i obiecuje, że będzie wierny Dylanowi.
Ale tak swoją drogą, to warto obejrzeć sobie czwarty sezon - wtedy okazuje się, że Tyr jest głupim i prymitywnym idiotą. Jest tchórzem. Przedstawia najgorsze cechy |Nietzcheaństwa". Wg. mnie "najprzyjemniejszym" Nietcheaninem z serialu jest Telemachus Rhade - posiada kodeks honorowy, potrafi walczyć, nie tchórzy, jest inteligentny i nie uważe że jest uber-alles. A Tyr niestety taki jest - o ile nie było to widoczne w trzecim sezonie, teraz niestety jest (i to bardzo, szczególnie gdy ginie w równoległym wszechświecie). Błe...
  • 0
Dołączona grafika

#4 mmisiek

mmisiek

    B5 SuperFan

  • Email
  • 1 219 postów
  • MiastoKnurów ---> Śląsk

Napisano 05.08.2004 - |14:05|

Ale mnie to wnerwia jak szmacą twórcy seriali fajną, ciekawą postać. Aż mi sie nie chce oglądac czwartej serii jak maja tak Tyra upodlić :(

BTW to super postacią jak dla mnie był Gaheris Rhade



Nie nazwał bym Tyra zdrajcą lecz patryjotą
  • 0
Chcesz wiedziec o jakich serialach można ze mną porozmawiac ?? Kliknij TUTAJ

Dołączona grafika

#5 Promethe

Promethe

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 267 postów
  • Miasto.italy

Napisano 06.08.2004 - |11:20|

Patriota to był... Ale w trzecim sezonie (i wcześniejszych) - w czwartym widac tam jeszcze jakis patritotyzm, ale to tak jakby za przeproszeniem Mao Tse-tsunga tez nazwac patriota (w odpowiednim tego slowa znaczeniu). Wydaje mi się, że odmienił go tak pobyt w wszechświecie predatoro-podobnych - pozbył się siekaczy, zaczął tchórzyć, boi się.
A Gaheris będzie - tyle, ze jako Telemachus Rhade (wcielenie genetyczne) - bedzie przedstawial wszystkie pozytywne cechy przodka. I nie bedzie zdrajca.
  • 0
Dołączona grafika

#6 mmisiek

mmisiek

    B5 SuperFan

  • Email
  • 1 219 postów
  • MiastoKnurów ---> Śląsk

Napisano 06.08.2004 - |12:33|

A mi sie wydaje, że Gaheris nie był zdrajća - no moze dla załogi Andromedy, ale on to robił dla własnego gatunku, ja bym to nazwał patryjotyzmem.
Odnośnie Tyra to jestem na odcinku 3x22 i wnerwia mnie, ze wszsycy załoganci mu wytykają, że ich zdradził, ale to że wielokrotnie im ratował życie to zapomnieli ?. Wnerwia mnie takie podejscie, podobne zreszta do działań w realnym świecie gdzie ktoś zrobi wiele dobrego np wymyślił by jakieś lekarstwo na śmiertelną chorobę ale gdyby np jechał po pijanemu na rowerze to już by go społeczeństwo napiętnowało....

Skoro twierdzicie, ze z Tyra zrobili nieudacznika to nei ogladam dalej tego serialu :/
  • 0
Chcesz wiedziec o jakich serialach można ze mną porozmawiac ?? Kliknij TUTAJ

Dołączona grafika

#7 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 06.08.2004 - |14:00|

A mi sie wydaje, że Gaheris nie był zdrajća - no moze dla załogi Andromedy, ale on to robił dla własnego gatunku, ja bym to nazwał patryjotyzmem.

Nie tylko dla własnego gatunku . Jego nadrzędnym celem jest zniszczenie świato-statku magogów . W czasie "pracy" dla federacji , stwierdził że lepiej to wyjdzie jeśli tym problemem zajmą się Nietzschean , a że on będzie stał na czele całego imperium i Drago-Casov zostaną pohańbieni , to już inna sprawa :) .
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#8 Castor Krieg

Castor Krieg

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 092 postów
  • MiastoBerlin

Napisano 19.09.2004 - |00:46|

Bo obejrzeniu 3x10 - The Unconquerable Man - chyba już nie ma wątpliwości, że Rhade nie był zdrajcą. Zrobił to, co uważał za słuszne dla galaktyki (a jeszcze wcześniej, w innej linii czasowej, robił to co Dylan). Bo rzeczywiście traktat z Maggogami można potraktować jak przegięcie, szczególnie, że nic to by nie dało, nawet gdy Commonwealth by przetrwał, jako że Maggogami dowodziła Enigma, z którą raczej trudno się układać...
  • 0

#9 rbarteczko

rbarteczko

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 20 postów
  • Miastowojewódctwo śląskie

Napisano 13.11.2005 - |20:33|

Ale mnie to wnerwia jak szmacą twórcy seriali fajną, ciekawą postać. Aż mi sie nie chce oglądac czwartej serii jak maja tak Tyra upodlić :(


A może scenarzyści mieli za mało $ i postanowili zabić Tyra bo chciał za udział w serialu za dużo kasy? <_<
  • 0
Myślę, wiec jestem ( i zniknął )

#10 boski seba

boski seba

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 19 postów
  • Miastozabrze

Napisano 29.06.2006 - |13:02|

:afro: tyr bronił swych przekonaj i mysli wiec jest patriota chciałbym wiedzec czy ty dla swego narodu zrobił bys cos takiego..
  • 0
z płanącego nieba wyrwał sie okrzyk gwiazd upadła i brucząca krwią nadzieja wydaje ostatnitnie tchnienie

#11 michal_zxc

michal_zxc

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 382 postów

Napisano 23.05.2007 - |23:02|

Czy postąpił słusznie , dla nas - nie . W ten sposób zdradził przyjaciół oraz osobę którą podziwiał . Jednak , w czasie oglądania serialu , mieliśmy okazję poznania dużej części filozofii Nietzschean , według niej , był to ruch właściwy - dlatego że to robiło z niego zwycięzcę .

Bo obejrzeniu 3x10 - The Unconquerable Man - chyba już nie ma wątpliwości, że Rhade nie był zdrajcą. Zrobił to, co uważał za słuszne dla galaktyki (a jeszcze wcześniej, w innej linii czasowej, robił to co Dylan). Bo rzeczywiście traktat z Maggogami można potraktować jak przegięcie, szczególnie, że nic to by nie dało, nawet gdy Commonwealth by przetrwał, jako że Maggogami dowodziła Enigma, z którą raczej trudno się układać...

Jestem właśnie po 3x22:)
Rhade uważał że Commonwealth "upadło" przez układanie się z Moggog`ami - rasą podrzędną, brutalną, dziką i dlatego się zbuntował. W odcinku z alternatywną linią czasową było wyraźnie pokazane że w opinii "starego Nietzschean`ina" aktualni Nietzschean`ie stali się rasą podrzędną jak Moggog`owie. Gdyby Drago Museveni ożył to pewnie strzelił by sobie w łeb, a nie biegał za kością jak jego potomkowie.
Teraz kwestia Tyr`a - oczywiste jest dla mnie że jest efektem swojej kultury (zdrada, siła, władza) czyli jeden z "nowych" podrzędnych Nietzschean, jednak byłem przekonany że te 3 lata na Andromedzie "oświeciły go". Po tym jak doprowadził do zniszczenia floty federacji wystrzelił bym w jego myśliwiec z 3 salwy...
  • 0

"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam


#12 quisatz

quisatz

    Kapral

  • Użytkownik
  • 245 postów
  • MiastoPiotrkow

Napisano 27.07.2007 - |19:18|

Tyr byl zdrajca dla Wszyskich tylko nie dla siebie wlasnego. Jego dzialan nie mozna usprawiedliwic w zadne sposob nawet ze robil to dla syna co moze byc watpliwe. Pobyt z Dylanem zmienil go poprzez okazje jakie mial w wielkiej przygodzie a syn zas umozliwil mu osteczne posuniecia ktore kryly sie w jego najmrocznieszych zakamarkach.

Wszysko co robil bylo dla siebie dla osiagniecia swoich celow. To byly swiadome wybory nawet po wszczepieniu DNA
mogl razem z federacja stanac przeciwko glebi ale nie chial to zrobic po swojemu.

Mysle ze Tyr ostatecznie chial wyrownac rachunki a koncem koncow chcial miec csaly wszechswiat u stop i zostac zapmietany jako najwieksy z najwiekszych a czy by oddal wladze dziecku kiedy by doroslo hmmm mysle ze to pytanie na kolejny topic osobiscie uwazam ze NIE.
  • 0

A kiedy podniosł sie z kaluzy krwi jego serce ogarnol gniew.


#13 Sagat

Sagat

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 79 postów

Napisano 06.10.2008 - |22:05|

Tyro z pewnością miał swoje poglądy a zdrada doskonale się w nie wpasowywała. Zdaje się, ze pierwsze 10 przykazań Niczean mówiło o tym, że swoją wartość potwierdzasz wynikami swoich działań:)
PS czy Konrad Wallenrod był zdrajcą? ;-)
  • 0

#14 j.constans

j.constans

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 97 postów

Napisano 08.01.2009 - |12:24|

Ciekawa analogia z Wallenrodem i trafna, chociaż moim zdaniem nie do końca. Konrad złożył przysięgę Zakonowi i ją złamał. Tyr nikomu niczego nie przysięgał ani nie obiecywał. Już w pierwszych odcinkach powiedział jasno, że działa razem z Dylanem i załogą Andromedy dopuki ich cele są zbieżne z jego celami. W epizodzie z klanem Orka (tym pierszym, kiedy Tyr się ożenił i spłodził syna) Anasazi postępował tak, jak na Nitsheanina przystało. W zakończeniu Dylan rozmawiając z nim powiedział, że wierzy iż "Tyr zawsze będzie Tyrem". Anasazi był Nitsheaninem i jego zachowanie powinno być przewidywalne. I było.
Żeby kogoś zdradzić, trzeba mu coś obiecać i obietnicy nie dotrzymać. Trochę to upraszczam, ale taki jest fakt. Tyr zdradził i wykorzystał klan Orka, ale nie ludzi z Andromedy. To oni nie rozumieli tego, kim jest i pokładali w nim ufność, której on wcale nie oczekiwał. Myśleli, że mogą "oswoić" sobie Nitsheanina, przerobić go na swoją modłę. Pomylili się. Tyr zawsze był Tyrem.

Użytkownik j.constans edytował ten post 14.01.2009 - |14:35|

  • 0

#15 quisatz

quisatz

    Kapral

  • Użytkownik
  • 245 postów
  • MiastoPiotrkow

Napisano 30.03.2011 - |03:35|

Tyr Anasazi zdrajcą? - wydaje mi się że to zbyt ogólne zapytanie. Zdrada zależy od punku widzenia. Skracając moją wypowiedz do maksimum to tak - uważam że Tyr był zdrajcą dla wszystkich i dla wszystkiego po za samym sobą i MOŻNE swojego syna. Czemu?

Pamiętacie jak Beka go zapytała czego chce i co odpowiedział? - "WSZYSTKIEGO" - jego klan jego rasa nawet sam wszechświat był na drugim planie kiedy negocjował uwolnienie z Głębią....
  • 0

A kiedy podniosł sie z kaluzy krwi jego serce ogarnol gniew.


#16 Librix

Librix

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 29.02.2012 - |16:23|

Oglądałem odcinek 4x07 całkiem niedawno i śmierć Tyra Anasazi wkurzyła mnie.
Nie rozumiem co w tym złego że Tyr zostałby królem Nitschean choć jest egoistą i tak dalej. A to że go zabili sprawiło że przestałem oglądać serial.
A kiedy negocjował uwolnienie z głębią to nie wszechświat ale życie Dylana Hunta było na drugim planie, uważam że miał rację.

Użytkownik Librix edytował ten post 29.02.2012 - |16:41|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych