S@motność w sieci (2006)
#1
Napisano 16.09.2006 - |13:49|
#2
Napisano 16.09.2006 - |14:14|
Swoja droga ksiazka tez jest slaba ale idealnie sie wpasowala w trendy na rynku.
http://paweltkaczyk.midea.pl/573/
#3
Napisano 16.09.2006 - |15:34|
Fatalny film. Omijajcie z daleka.
http://paweltkaczyk.midea.pl/573/
Powiem ci tak wkurza mnie coś takiego jak narzucanie komuś z góry swojej myśli na temat filmu Normanos :evil:
Czemu nie możesz powiedzieć coś na temat filmu, niewązne czy ci się podobał czy nie, to jest twoja sprawa Każdy ma prawo do swojego zdania, szanuję to), a ty odrazu wyjeżdżasz z tekstem ala "omijajcie go z daleka". Normalnie jak to przeczytałem, to pomyślałem że chyba dorabiasz jako jeden z tych bezmuzgich yeti, którzy zamiast mózgu mają styropian, a zwą się krytykami filmowymi.
Obejżałeś film w porządku, masz swoje odczucia po jego obejżeniu, też w porządku, ale nie wyjeżdrzaj mi tu ze swoim narzucaniem opinii innym.
A tak wogóle nie nawidzę krytyków, kto wymyslił taki zawód, każdy powinien zobaczyć sam film i zdecydować jaki on jest, a nie żeby mu ktytyk od razu mówił że film jest bbeznadziejny, bo dla nich beznadziejny film to każdy film.
#4
Napisano 16.09.2006 - |15:51|
zamiast pisac po raz setny to samo dalem link do gotowego zdania. w czym problem? Mam to specjalnie dla ciebie przepisac?
Użytkownik normanos edytował ten post 16.09.2006 - |15:51|
#5
Napisano 16.09.2006 - |15:54|
Napisz jak każdy swoje odczucia, anie narzucaj swojej myśli, ja jak zakładałem temat o policjantach z miami, to opisałem swoje wrażenia, ale nie napisałem, żeby go nie oglądać. Że mnie się nie podobał to nie znaczy że komuś się nie będzie podobał, a u ciebie to wygląda tak z tym zdaniem, żeby go nie oglądać bo jest do bani, niech każdy sam o tym zdecyduje.
Użytkownik waski edytował ten post 16.09.2006 - |15:58|
#6
Napisano 16.09.2006 - |16:19|
Wiec kazdy musi ogladac ten beznadziejny film by miec zdanie na jego temat? Waski spojrz tu http://www.filmweb.p...rum?id=21033832 . Na paredziesiat opini tylko jedna znalazłem pozytywną. Mi to wystracza i wcale nie potrzebuje sie o tym przekonywac ogladając go. Lepiej, zeby taki normanos napisał co napisał i dał linka do recenzji niz zeby tracic 15 zeta na siedzeniu w kinie z poczuciem wyrzucenia pieniedzy w błoto.Nie, chodzi mi o to, że walisz prosto z mostu żeby go omijać z daleka, a ja chcę go obejżeć i sam o tym zdecydować.
Napisz jak każdy swoje odczucia, anie narzucaj swojej myśli, ja jak zakładałem temat o policjantach z miami, to opisałem swoje wrażenia, ale nie napisałem, żeby go nie oglądać. Że mnie się nie podobał to nie znaczy że komuś się nie będzie podobał, a u ciebie to wygląda tak z tym zdaniem, żeby go nie oglądać bo jest do bani, niech każdy sam o tym zdecyduje.
5.5 Prison Break, Veronica Mars, House, Day Break, Lost, Smallville
5.0 Dexter, Firefly, How I Met Your Mother, Supernatural
4.5 SG-1, Atlantis, Farscape, KyleXY1, Sleeper Cell, O.C., Office
4.0 Rome, 4400, Joey, What I Like About You
3.5 SAAB, Eureka1, Dark Angel
#7
Napisano 16.09.2006 - |18:12|
Wiec kazdy musi ogladac ten beznadziejny film by miec zdanie na jego temat? Waski spojrz tu http://www.filmweb.p...rum?id=21033832 . Na paredziesiat opini tylko jedna znalazłem pozytywną. Mi to wystracza i wcale nie potrzebuje sie o tym przekonywac ogladając go. Lepiej, zeby taki normanos napisał co napisał i dał linka do recenzji niz zeby tracic 15 zeta na siedzeniu w kinie z poczuciem wyrzucenia pieniedzy w błoto.
Ależ ja dokładnie tak robię, jeśli interesuje mnie jakiś film, czytam recenzję na filmwebie i wtedy już wiem czy tematyka mnie interesuje czy nie, ja nie czytam opinii ludzi które są pod spodem, bo mnie one nie interesuje.
Ja się już nie chcę spierać o to, mówię tylko niech się każdy wypowiada za siebie czy mu się podobało czy nie, a nie pisał opinię dla kogoś czy ma dany film oglądać czy nie. Poprostu kolega Normanos tym zdaniem tak jakby wypowiedział się z góry żeby nie oglądać tego filmu.
Użytkownik waski edytował ten post 16.09.2006 - |18:15|
#8
Napisano 18.09.2006 - |00:57|
A czym jest obecnie świat wirtualny ? E-maile, czaty, Gadu Gadu, listy dyskusyjne, fora ? A moze gry sieciowe ? Nie, nie ma jeszcze świata wirtualnego.
Użytkownik Lord Rayden edytował ten post 18.09.2006 - |00:58|
He is my Shield and my Force. "
#9
Napisano 18.09.2006 - |08:03|
Opinie o filmie mogą być rózne, no cóż mówi się,że prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Ja bardzo lubię film Blade Runner a sądzę,że wielu z Was oceniłoby go jako powolny i nudny. Oczywiscie trudno porównywać Samotność z BR .. W sumie wychodzę, z założenia ,że do kina chodzę na "giganty" - Władca, Star Wars, King Arthur, Królestwo Jerozolimskie, Alexander. Na większości się nie zawiodłem. Filmy sensacyjne, kino akcji lubię w domu oglądać.
A czym jest obecnie świat wirtualny ? E-maile, czaty, Gadu Gadu, listy dyskusyjne, fora ? A moze gry sieciowe ? Nie, nie ma jeszcze świata wirtualnego.
Blade Runner jako film powolny i nudny ? Jak tak wogóle można mówić , przecież to istne cudo ! Dla mnie cudza opinia nie ma wpływu czy idę na jakiś film czy nie . Nigdy tak nie było i nie będzie . Więc nie wiem po co się pląsać z powodu jakiegoś kolesia i recenzji w jego blogu . Nie raz zawiodłem sie na sprawdzonych według mnie - recenzentach , którzy mieszali z błotem filmy dla mnie genialne . Czy to normanos czy jakikolwiek inny człowiek - to wciąż subiektywna ocena - więc po co wogóle na niej polegać ? Waski - przecież wiesz ;P - temat o Miami Vice
= Teoria Prawdy Telewizyjnej =
#10
Napisano 18.09.2006 - |08:39|
takie przestrogi maja wymiar finansowy Ja sie napalilem na Sentinela bo byl z Sutherlandem i tak ladnie reklamowany i sie uparlem zeby isc na to do kina, a zona byla caly czas przeciwna. przypadkiem na film nie poszlismy i obejrzelismy w domu zona zasnela w trakcie, ja wymeczylem do konca caly czas myslac, ze moze zaraz bedzie jakas akcja. niedoczekalem sie.
Koniec offtopa.
Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 18.09.2006 - |09:32|
#11
Napisano 18.09.2006 - |15:05|
S@MOTNOŚĆ W SIECI **
Drętwy internetowy romans odpychający tak samo, jak prezentowane co chwilę zimne miejskie krajobrazy ze szkła i stali.
„Ona” (Magdalena Cielecka), nieszczęśliwa w związku, ni z tego, ni z owego wysyła emaila na przypadkowo wybrany adres. Odpisuje jej Jakub (Andrzej Chyra) i w ten sposób zawiązuje się między nimi internetowa korespondencja. Początkowa nieufność szybko mija, oboje wymieniają się coraz bardziej otwartymi przemyśleniami i zwierzeniami dotyczącymi miłości i własnej przeszłości. Wysyłają do siebie maile z pracy („Ona” pracuje w bliżej nieokreślonej korporacji – może wydawnictwie, zaś on jest pracownikiem naukowym i wykładowcą akademickim). Następnie przechodzą do rozmów przez komunikator internetowy. W końcu decydują się na spotkanie. Jedno mieszka w Warszawie, drugie w Monachium, więc umawiają się w… Paryżu.
W ten sposób powstał korowód pocztówkowych scen z Polski, Niemiec, Francji i Nowego Orleanu, dokąd Jakub wyjeżdża na wykłady. Pomiędzy miejskie krajobrazy wplecione zostały epizody nie mające żadnego znaczenia dla akcji. Może w tym nadmiarze zamierzano ukryć miałką fabułkę, wlokące się koszmarnie sceny, dialogi bardziej banalne od tych z powieści Harlequina, drewniane aktorstwo i brak bladego nawet pojęcia o Internecie?
Film jest tak koszmarnie rozlazły, że trudno wytrzymać w fotelu do końca. Twórcy widocznie nie mieli pojęcia w jaki sposób spożytkować pieniądze wszechobecnego mBanku, którego logo widoczne jest nawet na niemieckiej ulicy.
Sami oceńcie wypowiedź krytyka.
#12
Napisano 18.09.2006 - |19:29|
W sumie to ma jeden plus muzyka no i może pare ciekawych scen.
Co do minusów to też się pare znajdzie chociażby troche nudnawa fabuła która się ciągnie i cięgnie.
No i dla mnie jako biotechnologa straszne wykłady na temat DNA! Poprostu strzaszne! Brrr!
Jednak co do tego filmu jedno mu trzeba przyznać opłacało się na niego iść dla samej muzyki.
#13
Napisano 20.06.2007 - |17:09|
#14
Napisano 21.06.2007 - |09:03|
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#15
Napisano 06.07.2007 - |19:10|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych