Skocz do zawartości

Zdjęcie

S@motność w sieci (2006)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1 Tsunami

Tsunami

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 50 postów
  • Miastosrasto:)

Napisano 16.09.2006 - |13:49|

Książka Janusza L.Wiśniewskiego "Samotność w sieci" była prawdziwym hitem.Kupiło ją prawie 400 tys. osób, a przeczytało dwa razy tyle.Premiera filmu w reżyserii Witolda Adamka miała miejsce wczoraj-15 września.Jak mówi sam reżyser, film powstał w 45 dni ,chociaż z zamiarem nosił się od 2001 roku ,kiedy to została wydana książka.I ja na tej premierze byłam i mogę wam powiedzieć,że poza zakończeniem ,które mnie zaskoczyło film oddaje atmfosferę książki.Są piękne ujęcia,są internetowe gadżety,chrom i metal,są pdróże po świecie i jest miłość w wirtualnym świecie z piekną muzyką w tle.Nie jest to łatwy i lekki film w odbiorze.Nektórych znudzi,innych poirytuje,a jeszcze innych nastroi melancholijnie.Bo "Samotnść w sieci" jest specyficzna.Przekonajcie sie sami
  • 0

#2 normanos

normanos

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 117 postów

Napisano 16.09.2006 - |14:14|

Fatalny film. Omijajcie z daleka.

Swoja droga ksiazka tez jest slaba ale idealnie sie wpasowala w trendy na rynku.

http://paweltkaczyk.midea.pl/573/
  • 0
serialopedia.pl - dołącz do ekipy pierwszej polskiej darmowej encyklopedii serialowej tworzonej za darmo dla wszystkich przez fanów seriali dla fanów seriali. W tym tygodniu edytujemy Heroes

#3 waski

waski

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 685 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 16.09.2006 - |15:34|

Fatalny film. Omijajcie z daleka.

http://paweltkaczyk.midea.pl/573/



Powiem ci tak wkurza mnie coś takiego jak narzucanie komuś z góry swojej myśli na temat filmu Normanos :evil:
Czemu nie możesz powiedzieć coś na temat filmu, niewązne czy ci się podobał czy nie, to jest twoja sprawa Każdy ma prawo do swojego zdania, szanuję to), a ty odrazu wyjeżdżasz z tekstem ala "omijajcie go z daleka". Normalnie jak to przeczytałem, to pomyślałem że chyba dorabiasz jako jeden z tych bezmuzgich yeti, którzy zamiast mózgu mają styropian, a zwą się krytykami filmowymi.
Obejżałeś film w porządku, masz swoje odczucia po jego obejżeniu, też w porządku, ale nie wyjeżdrzaj mi tu ze swoim narzucaniem opinii innym.
A tak wogóle nie nawidzę krytyków, kto wymyslił taki zawód, każdy powinien zobaczyć sam film i zdecydować jaki on jest, a nie żeby mu ktytyk od razu mówił że film jest bbeznadziejny, bo dla nich beznadziejny film to każdy film.
  • 0

#4 normanos

normanos

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 117 postów

Napisano 16.09.2006 - |15:51|

bez.. jakich?

zamiast pisac po raz setny to samo dalem link do gotowego zdania. w czym problem? Mam to specjalnie dla ciebie przepisac?

Użytkownik normanos edytował ten post 16.09.2006 - |15:51|

  • 0
serialopedia.pl - dołącz do ekipy pierwszej polskiej darmowej encyklopedii serialowej tworzonej za darmo dla wszystkich przez fanów seriali dla fanów seriali. W tym tygodniu edytujemy Heroes

#5 waski

waski

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 685 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 16.09.2006 - |15:54|

Nie, chodzi mi o to, że walisz prosto z mostu żeby go omijać z daleka, a ja chcę go obejżeć i sam o tym zdecydować.
Napisz jak każdy swoje odczucia, anie narzucaj swojej myśli, ja jak zakładałem temat o policjantach z miami, to opisałem swoje wrażenia, ale nie napisałem, żeby go nie oglądać. Że mnie się nie podobał to nie znaczy że komuś się nie będzie podobał, a u ciebie to wygląda tak z tym zdaniem, żeby go nie oglądać bo jest do bani, niech każdy sam o tym zdecyduje.

Użytkownik waski edytował ten post 16.09.2006 - |15:58|

  • 0

#6 Seth

Seth

    Plutonowy

  • VIP
  • 495 postów
  • MiastoWarszawa, Bielany

Napisano 16.09.2006 - |16:19|

Nie, chodzi mi o to, że walisz prosto z mostu żeby go omijać z daleka, a ja chcę go obejżeć i sam o tym zdecydować.
Napisz jak każdy swoje odczucia, anie narzucaj swojej myśli, ja jak zakładałem temat o policjantach z miami, to opisałem swoje wrażenia, ale nie napisałem, żeby go nie oglądać. Że mnie się nie podobał to nie znaczy że komuś się nie będzie podobał, a u ciebie to wygląda tak z tym zdaniem, żeby go nie oglądać bo jest do bani, niech każdy sam o tym zdecyduje.

Wiec kazdy musi ogladac ten beznadziejny film by miec zdanie na jego temat? Waski spojrz tu http://www.filmweb.p...rum?id=21033832 . Na paredziesiat opini tylko jedna znalazłem pozytywną. Mi to wystracza i wcale nie potrzebuje sie o tym przekonywac ogladając go. Lepiej, zeby taki normanos napisał co napisał i dał linka do recenzji niz zeby tracic 15 zeta na siedzeniu w kinie z poczuciem wyrzucenia pieniedzy w błoto.
  • 0
6.0 Babylon5, BSG, Friends, Heroes, That 70's Show
5.5 Prison Break, Veronica Mars, House, Day Break, Lost, Smallville
5.0 Dexter, Firefly, How I Met Your Mother, Supernatural
4.5 SG-1, Atlantis, Farscape, KyleXY1, Sleeper Cell, O.C., Office
4.0 Rome, 4400, Joey, What I Like About You
3.5 SAAB, Eureka1, Dark Angel

#7 waski

waski

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 685 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 16.09.2006 - |18:12|

Wiec kazdy musi ogladac ten beznadziejny film by miec zdanie na jego temat? Waski spojrz tu http://www.filmweb.p...rum?id=21033832 . Na paredziesiat opini tylko jedna znalazłem pozytywną. Mi to wystracza i wcale nie potrzebuje sie o tym przekonywac ogladając go. Lepiej, zeby taki normanos napisał co napisał i dał linka do recenzji niz zeby tracic 15 zeta na siedzeniu w kinie z poczuciem wyrzucenia pieniedzy w błoto.



Ależ ja dokładnie tak robię, jeśli interesuje mnie jakiś film, czytam recenzję na filmwebie i wtedy już wiem czy tematyka mnie interesuje czy nie, ja nie czytam opinii ludzi które są pod spodem, bo mnie one nie interesuje.
Ja się już nie chcę spierać o to, mówię tylko niech się każdy wypowiada za siebie czy mu się podobało czy nie, a nie pisał opinię dla kogoś czy ma dany film oglądać czy nie. Poprostu kolega Normanos tym zdaniem tak jakby wypowiedział się z góry żeby nie oglądać tego filmu.

Użytkownik waski edytował ten post 16.09.2006 - |18:15|

  • 0

#8 Lord Rayden

Lord Rayden

    Plutonowy

  • VIP
  • 454 postów
  • MiastoBreslau

Napisano 18.09.2006 - |00:57|

Opinie o filmie mogą być rózne, no cóż mówi się,że prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Ja bardzo lubię film Blade Runner a sądzę,że wielu z Was oceniłoby go jako powolny i nudny. Oczywiscie trudno porównywać Samotność z BR .. W sumie wychodzę, z założenia ,że do kina chodzę na "giganty" - Władca, Star Wars, King Arthur, Królestwo Jerozolimskie, Alexander. Na większości się nie zawiodłem. Filmy sensacyjne, kino akcji lubię w domu oglądać.

A czym jest obecnie świat wirtualny ? E-maile, czaty, Gadu Gadu, listy dyskusyjne, fora ? A moze gry sieciowe ? Nie, nie ma jeszcze świata wirtualnego.

Użytkownik Lord Rayden edytował ten post 18.09.2006 - |00:58|

  • 0
"The Lord is the Force of your Knights.
He is my Shield and my Force.
"

#9 Surin

Surin

    Starszy kapral

  • Zbanowany
  • 346 postów
  • Miastoz pokładu Slave - I

Napisano 18.09.2006 - |08:03|

Opinie o filmie mogą być rózne, no cóż mówi się,że prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Ja bardzo lubię film Blade Runner a sądzę,że wielu z Was oceniłoby go jako powolny i nudny. Oczywiscie trudno porównywać Samotność z BR .. W sumie wychodzę, z założenia ,że do kina chodzę na "giganty" - Władca, Star Wars, King Arthur, Królestwo Jerozolimskie, Alexander. Na większości się nie zawiodłem. Filmy sensacyjne, kino akcji lubię w domu oglądać.

A czym jest obecnie świat wirtualny ? E-maile, czaty, Gadu Gadu, listy dyskusyjne, fora ? A moze gry sieciowe ? Nie, nie ma jeszcze świata wirtualnego.


Blade Runner jako film powolny i nudny ? Jak tak wogóle można mówić , przecież to istne cudo ! Dla mnie cudza opinia nie ma wpływu czy idę na jakiś film czy nie . Nigdy tak nie było i nie będzie . Więc nie wiem po co się pląsać z powodu jakiegoś kolesia i recenzji w jego blogu . Nie raz zawiodłem sie na sprawdzonych według mnie - recenzentach , którzy mieszali z błotem filmy dla mnie genialne . Czy to normanos czy jakikolwiek inny człowiek - to wciąż subiektywna ocena - więc po co wogóle na niej polegać ? Waski - przecież wiesz ;P - temat o Miami Vice ;)
  • 0
" 4400 " --> poziom serii wprost proporcjonalny do ilości postów osób nią zainteresowanych

= Teoria Prawdy Telewizyjnej =

#10 normanos

normanos

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 117 postów

Napisano 18.09.2006 - |08:39|

krótko i zwiezle: omijajcie z daleka. a ty chcesz elaboratu :) i to nie jest narzucanie woli tylko przestroga. dziwne, ze masz problem z odróznieniem tego.

takie przestrogi maja wymiar finansowy :) Ja sie napalilem na Sentinela bo byl z Sutherlandem i tak ladnie reklamowany i sie uparlem zeby isc na to do kina, a zona byla caly czas przeciwna. przypadkiem na film nie poszlismy i obejrzelismy w domu ;) zona zasnela w trakcie, ja wymeczylem do konca caly czas myslac, ze moze zaraz bedzie jakas akcja. niedoczekalem sie. :(

Koniec offtopa.

Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 18.09.2006 - |09:32|

  • 0
serialopedia.pl - dołącz do ekipy pierwszej polskiej darmowej encyklopedii serialowej tworzonej za darmo dla wszystkich przez fanów seriali dla fanów seriali. W tym tygodniu edytujemy Heroes

#11 jurandzik

jurandzik

    Starszy szeregowy

  • Grupa Hatak
  • 131 postów
  • Miastopomorskie

Napisano 18.09.2006 - |15:05|

S@MOTNOŚĆ W SIECI **

Drętwy internetowy romans odpychający tak samo, jak prezentowane co chwilę zimne miejskie krajobrazy ze szkła i stali.

„Ona” (Magdalena Cielecka), nieszczęśliwa w związku, ni z tego, ni z owego wysyła emaila na przypadkowo wybrany adres. Odpisuje jej Jakub (Andrzej Chyra) i w ten sposób zawiązuje się między nimi internetowa korespondencja. Początkowa nieufność szybko mija, oboje wymieniają się coraz bardziej otwartymi przemyśleniami i zwierzeniami dotyczącymi miłości i własnej przeszłości. Wysyłają do siebie maile z pracy („Ona” pracuje w bliżej nieokreślonej korporacji – może wydawnictwie, zaś on jest pracownikiem naukowym i wykładowcą akademickim). Następnie przechodzą do rozmów przez komunikator internetowy. W końcu decydują się na spotkanie. Jedno mieszka w Warszawie, drugie w Monachium, więc umawiają się w… Paryżu.

W ten sposób powstał korowód pocztówkowych scen z Polski, Niemiec, Francji i Nowego Orleanu, dokąd Jakub wyjeżdża na wykłady. Pomiędzy miejskie krajobrazy wplecione zostały epizody nie mające żadnego znaczenia dla akcji. Może w tym nadmiarze zamierzano ukryć miałką fabułkę, wlokące się koszmarnie sceny, dialogi bardziej banalne od tych z powieści Harlequina, drewniane aktorstwo i brak bladego nawet pojęcia o Internecie?

Film jest tak koszmarnie rozlazły, że trudno wytrzymać w fotelu do końca. Twórcy widocznie nie mieli pojęcia w jaki sposób spożytkować pieniądze wszechobecnego mBanku, którego logo widoczne jest nawet na niemieckiej ulicy.


Sami oceńcie wypowiedź krytyka. :)
  • 0

#12 Drozdz

Drozdz

    Kapral

  • Użytkownik
  • 201 postów
  • Miastośląskie

Napisano 18.09.2006 - |19:29|

Film może nie zachwyca ale też trudno powiedzieć żeby nie miał żadnych plusów.

W sumie to ma jeden plus muzyka no i może pare ciekawych scen.

Co do minusów to też się pare znajdzie chociażby troche nudnawa fabuła która się ciągnie i cięgnie.
No i dla mnie jako biotechnologa straszne wykłady na temat DNA! Poprostu strzaszne! Brrr!

Jednak co do tego filmu jedno mu trzeba przyznać opłacało się na niego iść dla samej muzyki.
  • 0

#13 Loverka

Loverka

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 20.06.2007 - |17:09|

Bylam na tym filmie w kinie i sie rozczarowalam. Czytalam recenzje na temat ksiazki i myslalam, ze film bedzie dorownywac ksiazce.A jednak to wyszla ogromna plama. Na poczatku troche ciekawi, potem sie nie chce juz ogladac, nota 3/10.
  • 0

#14 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 21.06.2007 - |09:03|

Muszę niestety dołączyćdo Ciebie. Film jest strasznąklęską - jak coraz więcej ekranizacji dobrych książek. Zresztą brakuje w nim wielu rzeczy - a najbardzsiej chyba gry aktorskiej. I nie chodzi mi to tylko o to, że nie da się dokładnie odwzorować książki na ekranie - bo to jest oczywiste. Nie da siędokładnie przełożyć książek na język obrazu filmowego. Ale to nie znaczy, że należy sobie daćna spokój - bo wtedy wychodzi masakra :P
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#15 ganima

ganima

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 31 postów

Napisano 06.07.2007 - |19:10|

Czytałam książkę i film mi się totalnie nie podobał. Mąż nie czytał i film mu się też nie podobał. W zasadzie to nawet za bardzo nie wiedział o co w nich chodzi. Także trudno powiedzieć dla kogo ten film jest? Czy dla tych co czytali książkę, czy też nie. Jak pokazują recencje i opinie widzów, film podoba się jednostkom i tyle. Dla mnie nuuuda.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych