36 odpowiedzi w tym temacie

[mmisiek]

Tak mnie ostatnio naszło ogladając stre odcinki Farka kwestia Leviatanów. Wiadomo sa to biomechaniczne stateczki kosmiczne łapane w kosmosie i poprzez uprzaszcz zakładana na statek siła wcielane do floty Rozjemców. Tam sa stosowane jako transportowce albo jako statki więzienne. Pilot jest przedstawicielem rasy która rodzi sie i żyje w symbiozie ze leviatanem, wiec jak taki pilot miałby sam sie zamontowac w kokpicie takiego leviatana, skoro nawet nie ma nóg ??. Ktoś więc musi takich pilotów montowac w miejscu dla nich przeznaczonych w leviatanie, wiec kto ?.

Inne dręczące mnie pytanie jest takie : Talyn, pancernik który miał w domyśłe umiec zniszczyć największe okrety w tym niszczyciele Rozjemców ale cos mi tu nie pasuje. Talyn jako pancernik ma jeden typ uzbrojenia - działo. Skoro to miałby być śmiertelna broń która umiała by niszczyc wszystko to musiało by dysponować ogromną siła zniszczenia czyli strzał i nie ma przeciwnika a jednak wiele razy spotykamy sie, że talyn tylko uszkadza. Dobra twierdzenie, ze jest młody chyba nie o to w tym chodzi bo to, że jest mniejszy powinno oznaczac, ze jest zwrtoniejszy i nawet siłe ognia nadrabiał by zwrotnościa a tu widzimy w serial jak dostaje wycisk od eskadry prowlerów..... Kolejna sprawa to jego wielkosc - widzimy go w ładowni niszczyciela PK i jest dosyć duzy ale wzgledem całego pancernika PK jest jak maluszek czyli musi urosnac jeszcze sporo by teoretycznie zmieżyc sie ze takim kolosem jaki jest krązownik PK czy chocby niszczyciel Sobacenów. A co wy o tym sadzicie ??


Na koniec proponuje udział w małej ankiecie - który ze leviatanów ci sie najbardziej podoba?. Pominołem inne leviatany które spotkaliśmy w serialu bo było ich raptem 3 dodatkowe i kiedys kilka innych pokazanych na tle konwoju PK

[Obi]

Talyn na pewno jeszcze nie osiągnął swojego pełnego rozmiaru .W poruwnaniu do Moyi był jeszcze małym statkiem . A że jako nieosiągną swojich pełnych rozmiarów to i moc działa była mniejsza .

[Seth]

Ja zdecydowanie głosuje na Moyę. Była ona w chyba każdym odcinku, pare razy chyba tylko jej zabrakło. Na Moyi dzieje sie głównie akcja, a Talyn, to tylkow 2 sezonach i to czasem epizodycznie. Moye traktuję jak jedna z postaci w Farscape, a Telyn to dla mnie nadal tylko statek, który tak czy siak żyje, ale to nadal statek, który sie nie słucha. W końcu to jeszcze było dziecko...

Z tym działem Talyna, to w koncu on mógł regulowac siłe ataku i np jak strzelał do Moyi, to nie chciał jej zabić, ale raczej by mógł.

[gulus]

Jezus Maria, co za podchwytliwa i trudna ankieta. Mam genialny pomysł na następną - kto jest najlepszym dowódcą grupy SG-1. Otwierać?

gulus

[mmisiek]

ja rozumiem, można być anty na ankiety ale nie na wszystko - próbuje ratować dział bo nikt tu juz nic nie pisze.

Raz na czas ostatnio wchodze na forum i zaraz musze sie zdenerwować.

Obiecuje, że z mojej strony nie bedzie juz żadnych ankiet.

[gulus]

Mmiśku, nie obrażaj się, aż takim wrogiem ankiet nie jestem, ale nie wtedy gdy są dwa lub trzy wybory. A skoro nikt nie pisze? Cóż niech mu ziemia lekką będzie - tematowi.

gulus

[RaNdaLL]

Ja zagłosowałem na nasz "statek matkie" Moyie Dlatego, że w przeciwieństwie do synka jest od początku do końca w serialu.

[Obi]

Otóż tak . Pod koniec sezonu drugiego Talyn miał rozmiary 50 x 50 x 20 (wszystko w metrach ). Podczas gdy Moya i inne dorosłe lewiatany mają samą długość około 1000 metrów (szerokość i wysokość odpowiednio wiekszą ). Talyn był bardzo młodym lewiatanem i dlatego uległ w 3 sezonie ostrzałowi z Command Cariera .

[Blue]

Początkowo zagłosowałem na Talyna, jednak po przeczytaniu postów pod ankietą zmieniłem zdanie jednak zmienić głosu już niemogłem.
Bardzo ciekawy pomysł biomechaniczny statek, ale ten pilot coś tak jakby z innej bajki. Tak sie zastanawiałem jeśli urodzi sie nowy lewiatan, jak ma się połączyc z pilotem a może dopuki nie przewozi ludzi pilot nie jest mu potrzebny.
A co do nóg pilota to nie przypominam sobie żeby było pokazane cos co by wykluczało istnienie u niego jakiegoś rodzaju nóg np: jak u ślimaka czy jakiegoś podobnego rozwiązania. W scenie ze wspomnień pilota z rodzinnej planety wygladało jak by brodził on wjakiś oparach, puźniej na statku pokazany jest w worku. Najwiecej dolnej czesci ciała to widac chyba wtedy jak go odłączają od Moyi

serial ogladałem dość dawno więc jak gdzieś się pomyliłem to wybaczcie

ps; do Gulusa post mial byc edytowany bo napisałem tamto i musiałem odejść od kompa nie wiedziałem nawet że poszedł on na forum a co do błędów i stylistyki zawsze miałem z tym problemy

Użytkownik Blue edytował ten post 04.03.2004 - |01:36|

[Bekoczo]

Ogladajac ostatnio ST TNG w 3 seoznie jest odcinek Tin man i tam jest wlasnie taki statek zywy.. jako ze ST bylo pierwsze zastanawiam sie czy czasem wlasnie tego pomyslu nie skopiowano/podpatrzono. Glosuje na Moye

[gulus]

Mniej lub bardziej żywe statki, są literaturze science fiction od dziesiątków lat.

gulus

[Aiden]

A ja zaglosowalem na moye, bo po prostu bardziej mi sie podoba, poza tym talyn mial dziwne humory, a to go skresla jako faworyta. Moya zwykle dawala sie przekonac slusznym argumentom, natomiast talyn zwykle sie sprzeciwial, nawet kaleczac 'pseudopilota'

[artpi]

Problem nieszczęsnego działa Talyna nie polega tylko na jego wieku (bardzo młodym, Talyn porównując do człowieka był na etapie rozwoju poniżej 10 lat.)

Chodzi też o to, że nie nauczył się on do końca panować nad własną siłą ognia. Czasami używa jej za dużo, a często nie potrafi wykrzesać więcej niż minimum. Był jak dziecko, które nie do końca umie chodzić czy chwytać przedmioty.

Co do pilotów: Są oni rasą, która nie może samodzielnie podróżować. Mają oni kończyny dolne, które są usuwane, gdy łączy się ich z Leviatanami. Sami żyją sobie na pewnej planecie, gdzie starszysna zezwala młodym osobnikom na połączenia i chyba tam je przeprowadzają.
Rozjemcy zaś łapią "gotowe" Leviatany i używają do transportu.

[heban]

A ja głosowalem N Tylana miałprzed sobą perspektywy. No i był honorowy poświęcil się dla reszty.

[Delphi]

Glosowalem na Moye. Talyn byl zbyt nieobliczalny i bylo go zbyt malo zeby mozna sie bylo z nim zzyc tak jak z Moyą i jej pasazerami. Nawet bioarac pod uwage jego mlody wiek i numery jakie wycinal ciezko byloby stwierdzic, ze wyrosnie z niego Lewiatan z charakterem podobnym do Moyi i calej jej rasy.

[jackert]

Glosowalem na Moye. Talyn byl zbyt nieobliczalny i bylo go zbyt malo zeby mozna sie bylo z nim zzyc tak jak z Moyą i jej pasazerami. Nawet bioarac pod uwage jego mlody wiek i numery jakie wycinal ciezko byloby stwierdzic, ze wyrosnie z niego Lewiatan z charakterem podobnym do Moyi i calej jej rasy.

... a mnie maleństwo Moyi przerażało...mutant...wypaczona przez Craisa psychika... i nie wiedział do końca co może zrobić ze swoimi zabawkami...i tak na koniec nie wielkość świadczy o sile rażenia

[Obi]

...i tak na koniec nie wielkość świadczy o sile rażenia

W tym przypadku sądziło . Głowne działo wedle opisu mogło znszczyć (lub poważnie uszkodzić ) Krążownik Rozjęmców lub pancernik Scaran , a jak widzieliśmy w serialu (3 sezon) to niestety stało się inaczej - ostrzał z krązownika uszkodził malca i to dosyć poważnie .

[Nexus]

A czy przypadkiem Talyn nie mógł regulować mocy strzału? Coś mi tak chodzi po głowie, że gdzieś to było powiedziane. No i rzeczywiście był jeszcze niedojrzały, by dysponować pełną siłą ognia. Zagłosuję na Moyę, bo dla mnie w serialu była częścią ekipy. Do Talyna nie mozna było się przyzwyczaić, bo albo go nie było, albo robił innym "kuku"

[Obi]

Coś mi tak chodzi po głowie, że gdzieś to było powiedziane.

Tak, to prawda . Przecież do marauderów nie bedzie strzelał pelną mocą bo w ten sposób szybko by wyczerpał energię . Zresztą , w tym odcinku w którym postrzelił Moyę użył najmniejszej mocy z jaką działo może oddać strzał.