Skocz do zawartości

Zdjęcie

Bezpieczeństwo przede wszystkim


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 26.01.2004 - |22:39|

Tytuł: Bezpieczeństwo przede wszystkim
Autor: Ruth M. King
Tłumaczenie: SGTokar
Spoiler: Chimera
Czas: Po Chimerze (715)
Zastrzeżenia: Stargate: SG1 należy do MGM
Nota autora: Przy tlumaczeniu okazało się że Pete to Piotrus... LOL! I sobie poużywam tego... :>

Pioturś Shannon był nerwowy i to nie tylko z powodu że został postrzelony i odkrył że jego dziewczyna spędza godziny pracy podróżując na inne planety...
... w pomieszczeniu był człowiek który chodził w koło bawiąc się rzeczami. Szczerze to dziwiło Piotrusia. Początkowo myślał że to doktor, ale fakt że nosił normalną koszulę (BDU) i nie miał białego fartucha sugerowało zupełnie inaczej. Piotruś miał przeczucie że będzie zaraz przesłuchiwany.
Dalej panowała cisza między nimi, gdy Piotruś odkrył że to bitwa woli. Kto pierwszy z nich się odezwie? W końcu ten człowiek podszedł za łóżko i wziął do ręki zdjęcie stojące na szafce nocnej. Dotknął ręką obrazu Sam.
- Kim dokładnie jesteś?
Piotruś zarządał. Gościu nie lubił jak ten ktoś dotyka jego dziewczyny nawet w fotograficznej formie.
- O'Neill, pułkownik, dwa LL... w wypadku gdybys chciał prowadzić dochodzenie"
Odezwał się ten ktoś. Piotruś odczuł profesjonalny stosunek wobec niego. Dobry w tym jest.
- Wiedz że w twojej sprawie dochodzenie wyszło czyste. Aczkolwiek powinieneść być na bierząco z płaceniem alimentów.
I Piotrusia zatkało.
- Mysłałeś że pozwole Carter powiedzieć ci wszystko bo sprawdzenia ciebie czy jesteś czysty.
O'Neill kontynuował
- Czego chcesz?
Piotruś spytał przechodząc do ofensywy.
- Przyszdłeś ostrzec mnie przed Sam, tak?
- Nie
- Więc po co?
- Pomimo tego co myślisz, Carter nie powiedziałą ci wszystkiego. To miejsce, wrota, zostaną ujawnione w każdej chwili. Pół roku, rok może... wtedy możesz iśc i gadać z kim chcesz.
- O co jeszcze chodzi?
- Sam. Masz się ją opiekować gdy ja nie mogę
- Nie rozumiem!
- Nie, na pewno nie. By była bezpieczna, tylko tyle chce.
- Daje słowo
- Dobrze
O'Neill postawił zdjęcie, jego twarz nic nie zdradzała. Brak emocji mówił Piotrusowi więcej niż słowa. Jego uczucia do Sam zostały porównane.
- Jeszcze jedno
O'Neill zatrzymał sie przy drzwiach
- Tak?
- Jeśli ją skrzywdzisz lub kto kolwiek inny...
To groźba. Taak. Całkiem wyraźna groźba.
- Co? Zabijesz mnie?
- Nie. Przejdę na emeryturę i nie zobaczysz jej nigdy więcej...
Log65: Happy camper




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych