Kilka pytań o uniwersum Star Trek
#1
Napisano 09.01.2004 - |17:36|
1. Kiedy powstała Federacja i kto w niej jest?
2. Jak to jest czy Federacja ma jeden system statków; czy wszystkie rasy w federacji maja takie same statki?
Kto jest głowa w federacji?
#2
Napisano 09.01.2004 - |18:54|
w którym filmie/serialu zostalo to podane ?Odpowiadam na pytanie pierwsze: Federacja ( pełna nazwa Zjednoczona Federacja Planet ) powstała 12 sierpnia 2261 roku. Założona została przez planety Ziemia, Volkan oraz 13 planet andoriańskich.
możesz podać przyklady ras niehumanoidalnych i bezcielesnych?Jako ciekawostkę można podać, że rasy bezcielesne stanowią 9% populacji, rasy humanoidalne 78%, pozostałe 13% to rasy niehumanioidalne. Całkowitą populację szacuje się na około 875 234 000 000 istnień.
z First Contact wiemy ze 2063 roku powstaje pierwszy naped nadświetlny i nastepuje pierwszy kontakt z obcymi - wolkanami. to co mnie zadziwia to, to że po 4 stuleciach Ziemianie sa jedna z dominujacych ras w galktyce, a np tacy wolkanie nic sie posuneli do przodu. a moze sie myle?
#3
Napisano 09.01.2004 - |19:12|
Co to jest ta Federacja?
Zjednoczona Federacja Planet (ang. United Federation of Planets, UFP) to międzyplanetarna organizacja założona w 2161 roku m.in. przez Andorian, Wolkan oraz Ziemian. Gatunki założycielskie określiły cel istnienia Federacji jako 'pokojowe współistnienie wszystkich istot zamieszkujących galaktykę'. W momencie powstania sformułowano konstytucję Federacji, mającą ukierunkować jej działania w celu dążenia do powszechnej korzyści i ochrony obywateli Federacji. Wzorowano się przy tym na kilku dokumentach z przeszłości, między innymi na Statutach Alfy III, Konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, a także na Podstawowych Deklaracjach Kolonii Marsjańskich. Główne agendy organizacyjno-administracyjne Federacji są następujące: Rada Federacji - złożona z przedstawicieli gatunków członkowskich, Prezydent Federacji, Rada Społeczno-Ekonomiczna, Międzyplanetarny Sąd Najwyższy oraz Gwiezdna Flota.
A teraz taki suporcik odnośnie powyższego tekstu który moze neiktórych zaciekawić :
Co to jest Gwiezdna Flota? Czy to organizacja wojskowa?
Gwiezdna Flota (ang. Starfleet) to organizacja pełniąca rolę organizacji wojskowej. Tak się ją z reguły postrzega. Jednakże głównym zadaniem GF była i nadal pozostaje eksploracja kosmosu. Do niedawna okręty GF były uzbrojone jedynie celem samoobrony. Wszystkie jednostki wyposażano raczej w ekwipunek naukowy, broń była na dalszym planie. Dopiero liczne inwazje ze strony niezwykle groźnych i potężnych przeciwników zmusiły Gwiezdną Flotę do zmiany wizerunku i budowania jednostek czysto bojowych. Oficerowie Floty nie są jednak typowymi żołnierzami. Owszem, znają się na broni, taktyce, walce wręcz, ale jednocześnie większość z nich pozostaje naukowcami lub technikami. Służba wojskowa stoi poniekąd obok (aczkolwiek istnieją specjalne wydziały Floty, których działalność ma charakter czysto militarny, jak np. Starfleet Marines).
Podsumowując, Flota jest organizacją badawczą, o uprawnieniach militarnych, z których korzysta w razie potrzeby - jedynie do obrony. Jedną z zasad Gwiezdnej Floty jest używanie siły tylko w samoobronie, ze szczególnym uwzględnieniem unikania ofiar.
Co to jest Pierwsza Dyrektywa?
Główną zasadą Gwiezdnej Floty jest tzw. Pierwsza Dyrektywa, czyli Rozporządzenie Ogólne numer 1, wydane przez Dowództwo Gwiezdnej Floty. Pierwsza Dyrektywa głosi, iż Gwiezdna Flota nie ma prawa ingerować w samodzielną ewolucję cywilizacji słabiej rozwiniętych. Dyrektywy tej nie wolno świadomie łamać, nawet jeśli jest to jedyna szansa na uratowanie statku i załogi od zagłady. Jedynym dopuszczalnym warunkiem naruszenia Pierwszej Dyrektywy jest złamanie jej, aby zmniejszyć skutki wcześniejszej ingerencji. W innych przypadkach jest to wysoce niemoralne - i zwykle surowo karane.
Jak funkcjonuje gospodarka Federacji, skoro nie używa się w niej pieniędzy?
Faktycznie w Federacji nie używa się pieniędzy, ale to nie znaczy, że ludzie w ogóle wyrzekli się pracy, ponieważ nie dostają zarobku, ani że obywatele Federacji w ogóle nie handlują, czy też trwonią bezkarnie zasoby. Główną odpowiedzią na to pytanie jest fakt, iż człowiek XXIV wieku to istota o znacznie innej mentalności, niż ta obecnie. Porzucił wyzysk, chciwość, poświęcił się życiu, któremu przewodzi nie materializm, ale rozwój emocjonalny, intelektualny i kulturowy.
W Federacji nie ma pieniądza, ale jest waluta, w której wypłaca się zarobek, płaci za energię itp. (np. oficerowie na DS9 płacą "czymś" w barze Quarka). Nie jest to kanoniczne, ale przyjmuje się, że oficjalną walutą Federacji są "kredyty" (które mogą oznaczać równowartość jakiejś jednostki energii), co nie przeszkadza w handlu innymi walutami na przeróżnych światach w obrębie terytorium Federacji.
Opisy te pochodzą z jakiegoś Faq ale niestety nie moge podać linka bo mam te strone juz od dawna zapisaną na dysku
#4
Napisano 09.01.2004 - |19:38|
PS. Znalazłem na dysku Konstytucje Federacji, jest ktoś zainteresowany ??
#5
Napisano 09.01.2004 - |19:40|
Z tego co czytałem wyzej to widze że nikt nie odpowiedział dokładnie na te pytanie, Tak federacja ma jedne system statków pod tym linkie znajdziesz spis statków i troche o nich napisane ditl2. Jak to jest czy Federacja ma jeden system statków; czy wszystkie rasy w federacji maja takie same statki?
Kto jest głowa w federacji?
#6
Napisano 18.01.2004 - |14:35|
Cytaty pochodzą ze strony Star Trek - USS Phoenix, na której mozna też znaleźć sporo innych przydatnych informacji.Opisy te pochodzą z jakiegoś Faq ale niestety nie moge podać linka bo mam te strone juz od dawna zapisaną na dysku
Dane na temat założenia Federacji były podane w odcinku TNG: The Outcast, a o jej rozmiarach m.in. w filmie ST8: First Contact.
Użytkownik Gosiek edytował ten post 18.01.2004 - |14:38|
Blood is the truth...
Interesuje Cię Star Trek? Zapraszam na: www.trek.pl
#7
Napisano 15.06.2004 - |15:58|
Nigdzie jeszcze nie spotkalem się z informacją jak powstal Borg. Trafilem kiedys na ciekawe opowiadanie napisane przez jakiegos fana ST o mozliwym stworzeniu tej rasy, ktore mozna uznac za bardzo prawdopodobne. W skrocie opowiesc byla o rasie, ktora stworzyla Borg jako samowystarczalna bron dla ochrony swojej planety. Po zakonczeniu konfliktu "bron" stala sie na tyle samodzielna, ze dla ochrony gatunku 001 (gatunek dla ktorego ochrony zostali stworzeni) zasymilowala swoich stworcow i zaczela podboj galaktyki na wlasna rekę.Nie chcę zakładać nowego tematu, a moje pytanie, chyba będzie tutaj pasowało.
Mam sporo wątpliwości co do Borg. Najzwyczajniej w świecie, nie mogę zrozumieć, jak taka rasa mogła powstać i jak mogła się rozwijać. Zanim zacznę się jednak pytać, to może jest jakieś kompendjum wiedzy o powstaniu, rozwoju, polityce i ekonomii Borg, o ich relacjach społecznych, podziale władzy, terytoriów i tak dalej. Wolałbym w języku polskim.
gulus
Znalazlem link do opowiadania. Polecam. Warto przeczytać.
#8
Napisano 15.06.2004 - |16:11|
„Niezwykle potężna rasa cybernetycznie udoskonalonych humanoidów, wywodząca się z Kwadrantu Delta. Każdy Borg jest wyposażany w cybernetyczne implanty, które pozwalają mu pełnić różne wyspecjalizowane funkcje. Każdy pojedynczy Borg (człon) jest podłączony do wspólnej świadomości, gdzie nie istnieje taki termin jak indywidualność. Sprawia to, że można mówić o tej rasie wyłącznie jako o jednym, wielkim organizmie. Borg szybko adaptuje się do sytuacji, więc jeśli zostaną raz pokonani przez jakąś taktykę za drugim razem zastosują przeciw niej skuteczne przeciw środki. Głównym celem Borga jest asymilacja wszystkich innych ras. Borg odpowiedzialny jest za zniszczenie wielu koloni Federacyjnych, oraz 40 statków Gwiezdnej Floty pod Wolf 359. Pojedynczy człon Borga jest łatwo rozpoznawalny dzięki trupiobladej skórze i wielu cybernetycznych implantach. Borg stanowi dla Federacji bardzo duże zagrożenie”.
A teraz parę słów od siebie.
Borg rozmnaża się tylko poprzez asymilację. Osobniki za młode są przetrzymywane w specjalnej komorze do czasu, aż osiągną odpowiedni wiek. Potem zostają poddane procesowi asymilacji. Asymilacja odbywa się poprzez wszczepienie nanosąd metodą iniekcyjną. Osobie asymilowanej w ciągu kilkunastu sekund wyrastają wszczepy cybernetyczne. W tym także coś, co zostało przetłumaczone jako neuronadbiornik. (Daruję sobie opinię, co o tym myślę). Służy on do łączności bezprzewodowej członów Borg. Są różne typy członów Borga. W niektórych wypadkach asymilacja jest bardziej złożona i w tedy stosuje się metody chirurgiczne. Np. aby zamienić rękę na silne mechaniczne ramię, a dłoń na piłę tarczową, albo kleszczyki. (Brrrr. Jak dla mnie koszmar). Także w niektórych wypadkach oko może zostać zamienione na protezę. (Siedem). „Łączność bezprzewodowa” powoduje wytworzenie białek telepatycznych. W każdym razie osoba, która miało coś wspólnego z tym ustrojstwem, słyszy głosy, gdy Borg jest blisko. Pikard, Chakotay. Człony nie pobierają pokarmu, ani płynów. Jedynie przez kilka godzin regenerują się w alkowach. (Mają tam zapewniony pełny serwis). Powodem asymilacji jest chęć samodoskonalenia się Borg. (Ja uważam, że jest to ambicja jego Królowej). Mogą to być cechy techniczne, lub biologiczne. Jest tylko jedenznany gatunek, którego Borg nie jest zainteresowany asymilacją. Są to Kazoni. I tak samo jest jeden gatunek, który ma Borga głęboko gdzieś. 8472. Aha. (Zapomniałem o Q. Ale oni w ogóle wszystkich mają gdzieś.
Na upartego jeszcze by się kogoś znalazło). Kiedyś Borg przeniusł się w czasie, by asymilować ludzkość. (Musimy mieć dobre geny skoro poświęcił nasz rozwój i technologię. Chociaż nie koniecznie. Naszą technikę Borg zasymilował w cześnie, więc nie wielka strata). Gatunki, które są w stanie skutecznie odrzucić dobrodziejstwo asymilacji, są niszczone. Służy do tego mina izokinetyczna o mocy ...eee... nie pamiętam. W każdym razie może zniszczyć układ słoneczny. Jest trochę podobna do torped kwantowych. Pobiera energię z punktu zerowego.
Tak samo jak „potomków”, tak i wiedzę Borg zdobywa poprzez asymilację. Z twórczym tworzeniem technologii ma problemy, ale świetnie wykorzystuje nabytą wiedzę do adaptacji. Kiedy Borg napotyka jakąś technologię, która uniemożliwia asymilację, szuka w kolektywie wiedzy na jej pokonanie. Kolektyw składa się z miliardów istot z milionów światów. Więc w końcu coś wymyśli. (W takim razie po co mu ta mina?). Przed próbą asymilacji Borg przeprowadza rozpoznanie. Wysyła sądy zwiadowcze, asymiluje pojedyncze statki, czy placówki. W ten sposób zdobywa wiedzę taktyczną. Dzięki tej wiedzy i swoim metodom działania jest w stanie jednym statkiem pokonać całą flotę. (Chociaż czasami mu się to nie udaje).
Nie wiadomo jak powstał Borg, ani kiedy. (Mam na ten temat swoją teorię, ale nie chcę zanudzać). W tej chwili jest to największe zagrożenie dla Galaktyki.
Na razie więcej nie pamiętam, ale to chyba kompletne podsumowanie wiedzy o Borg. Większość to powtórzenie tego, co napisali inni na forumi i chyba nie da się już wiele dodać.
Znam to opowiadanie, i się z tą teorią nie zgadzam. Mam własną. Borg dąży do samodoskonalenia. Zbyt szczytny cel jak dla broni.
Użytkownik M.M edytował ten post 15.06.2004 - |16:13|
#9
Napisano 15.06.2004 - |17:11|
Szcerze mowiąc chetnie poznam Twoją teorię. Na "samodoskonalenie" zalezy z ktorej strony spojrzysz mozesz co innego zobaczyc. Najswiezszy przyklad to Sulibani. Modyfikacje genetyczne to chyba nawet bardziej cywilizowany sposob na "samodoskonalenie" niz wszczepy Borga, a cele podobne. Skutkiem "samodoskonalenia" obydwu ras jest smierc niewinnych istot. No i na czym zakonczy Borg ? Jak juz wybije i zasymiluje wszystkie rasy pozostanie mu wybic sie nawzajem, bo zniknie jedyny sposob jaki zna na swoj rozwoj. Moglbym nie zgodzic z Twoim pogladem, ze "samodoskonalenie" jest zbyt szczytnym celem jak dla broni gdyby chodzilo o "samodoskonalenie" takie jak widzimy w przypadku np. Federacji lub Volkan. Borg to zupelnie inna para kaloszy i jego doskonalenie to jak doskonalenie karabinu tak zeby strzelal szybciej, wiecej, celniej i byl bardziej odporny na zniszczenie.Nie wiadomo jak powstał Borg, ani kiedy. (Mam na ten temat swoją teorię, ale nie chcę zanudzać). W tej chwili jest to największe zagrożenie dla Galaktyki.
Na razie więcej nie pamiętam, ale to chyba kompletne podsumowanie wiedzy o Borg. Większość to powtórzenie tego, co napisali inni na forumi i chyba nie da się już wiele dodać.
Znam to opowiadanie, i się z tą teorią nie zgadzam. Mam własną. Borg dąży do samodoskonalenia. Zbyt szczytny cel jak dla broni.
#10
Napisano 15.06.2004 - |18:38|
Borg był rasą biologiczną . Sama królowa tak twierdziłą (jeśli dobrze pamietam w First Contak) ,cześci mewchaniczne miały ich ulepszyć - zbliżyć do perfekcji.Czyli nie wiadomo, jak powstał Borg. Czy była to rasa bilogiczna, która poszła w kierunku mechanizacji, czy mechanizmy, które zaczęły się ubiologiczniać.
Dominium Borg w kwandrancie Delta jest na tyle duże że na pewno znajdują się tam planety (jak nie całe systemy) które pełnią role kopalń , fabryk czy stoczni. Jak pamiętam to Voyager potrzebował by 10 lat na przelecenie przez przestrzeń borga lecąc oczywiście z maxymalna predkością .
#11
Napisano 15.06.2004 - |20:10|
Oczywiście, że Borg posiada planety. Obejrzyj sobie ST: Voyager. Podwójny odcinek zatytułowany „Skorpion”. Zobaczysz co gatunek 8472 robił z planetami Borg. A tu http://www.ditl.org/ masz kilka zdjęć. Kliknij other ships i wybierz statki 8472. Jest teza, że w razie wyczerpania form biologicznych, Borg przejdzie na reprodukcję za pomocą in vitro, którą musiał zasymilować z jakimś gatunkiem. A najprawdopodobniej nawet z każdym asymilowanym gatunkiem. Jako surowce wtórne może wykorzystywać rozbitą flotę przeciwnika. Borg ma także zaawansowaną technologię nanosąd. Prawdopodobnie przy użyciu takiej technologii będzie można manipulować atomami. Czyli zmieniać pierwiastki. Z niektórych atomów odbierze się parę nukleonów i elektronów, doda się to do innego i mamy inny pierwiastek. Piasek zmienia się w metal. Zaznaczę jednak, że czegoś takiego nie było w Treku.
To teraz coś o mojej koncepcji na pochodzenie Borg. Już to pisałem na forum, ale mogę jeszcze raz. A tu jeszcze jest link do tego opowiadania „Początek końca”: http://ussocean.gwfl...zatekkonca.html .
Zacznę jednak od uzupełnienia opisu Borg z poprzedniego posta. Zapomniałem sobie napisać trochę o Królowej.
Królowa Borg jest kimś, kto moim zdaniem zachowuje indywidualność. Jest podłączona do kolektywu, ale nie jest kierowana jego wspólnotą. To ona kieruje kolektywem. To ta wspólnota wykonuje jej wolę. Nie wiadomo dokładnie kim jest Królowa. Sądzę, że jest to zdigitalizowana forma pierwszego Borga, czy też osoby (osó odpowiedzialnej za ten projekt. Ot, taki pomysł na nieśmiertelność. Zniszczenie fizycznej postaci nie zabija Królowej. Po jej śmierci powstaje nowe wcielenie, które zachowuje wspomnienia tamtej. ST „Pierwszy kontakt”. Pikard rozmawiał z królową o starych „dobrych” czasach. Na pytanie jak to się stało, że żyje odpowiedziała: „Myślicie tak trójwymiarowo”. Prowadziła rozmowę tak, jakby kontynuowała ją z czasów, gdy Pikard był Lokutusem. Fakt, że tamten statek został zniszczony nie miał znaczenia. Tak więc zniszczenie fizycznej formy Królowej nie zabija jej. Tam też Królowa została zabita, co nie przeszkodziło jej prześladować Voyagera. Nie wiadomo ile Królowych jest na raz. Czy tylko jedna. Czy kilka. Na pewno nie ma jej na każdym statku.
Niech będzie tyle.
Lubię oglądać programy propagujące naukę, czy też rozwój techniki. Kiedyś oglądałem program o wszczepach cybernetycznych. O możliwości podłączenia kamery, czy mikrofonu do mózgu w celu zastąpienia utraconego zmysłu. Ale nie tylko. Pewien naukowiec wszczepił sobie implant do ręki i podłączył go do nerwu. Budynek, gdzie pracował był cały skomputeryzowany. Po pewnym czasie komputer centralny zaczął na niego reagować. Otwierał mu drzwi, zapalał światło gdy było zgaszone, lub gasił jeśli opuszczał pomieszczenie jako ostatni. O ile dobrze zrozumiałem nikt tak komputera nie programował. Wyszło samo z siebie. Łatwo zrozumieć, że taka możliwość może spodobać się wielu ludziom. To nie wszystko. Można sobie wszczepić podobny implant do mózgu i np. łączyć się bezpośrednio z internetem. Rozmawiasz sobie z kimś i nagle potrzebujesz jakiejś informacji. Twój rozmówca nawet nie jest świadom co się dzieje. Na koniec pokazano wywiady z ludźmi, którzy wprost nie mogą się doczekać wprowadzenia takich technologii. Oglądał ktoś „Jhony Mnemoic”? Cybernetyka może mieć też inne zastosowania, np. w kosmonautyce. Cyborgi będą odporniejsze od ludzi. Nie będą też odczuwać typowo ludzkich potrzeb, co znacznie obniży koszty badania kosmosu.
Gdzieś tam w głębokim kosmosie, na jakiejś planecie grupka ludzi (bo raczej nie cała planeta) postanowiła osiągnąć nieśmiertelność i doskonałość. Sposobem okazała się cybernetyka. Doszli do wniosku, że tworząc biointernet (wybaczcie słowo twór) zdobędą nieograniczoną wiedzę i dostęp do wszelkiej informacji. Włączenie do kolektywu inne rasy to już tylko krok na przód. To właśnie w takim sposobie myślenia upatruję powstanie Borg. Twórcą tej technologii mogła być protoplastyni Królowej Borg.
I co? Ma to jakiś sens?
#12
Napisano 15.06.2004 - |20:11|
nie do końca , tylko śwaidomosc króloqwej jest jedna , keidy dana nosicielka tej swiadomości zginie , swiadomośc królowej jest przenoszona do nowego ciała ( podobnie jak to robia Asgardczycy )Jedna królowa, ta sama od początku ?
gulus
We are Rangers
We walk in the dark places no others will enter
We do not break way from combat
We stand on the bridge and no one may pass
We do not retreat whateaver the reason
We live for the One
We die for the One
#13
Napisano 15.06.2004 - |20:21|
Off topic - Chodzi ci o doktora Warrwina - ale to było jedym z celów ecperymentu i komputery zostały zaprogramowane tak aby wykrywac obecność chipu i dostosowywać otoczenie do jego położenia (czyli otwierać dzwi , zapalać swiatło i itp. ). Innym z celów doświatczenia było to czy takie "zespolenie " nie spowoduje ujemnego wpływu na organizm człowieka , oraz na możliwość jego zasilania poprzez napięcia występujące w ciele ludzkim .Pewien naukowiec wszczepił sobie implant do ręki i podłączył go do nerwu. Budynek, gdzie pracował był cały skomputeryzowany. Po pewnym czasie komputer centralny zaczął na niego reagować. Otwierał mu drzwi, zapalał światło gdy było zgaszone, lub gasił jeśli opuszczał pomieszczenie jako ostatni.
#14
Napisano 15.06.2004 - |20:56|
A słyszałeś, że następnym etapem tego doświadczenia miało być wszczepienie podobnego implantu jego żonie. Potem dr Warrwina miał wyjechać do innego miasta. Eksperyment miał pokazać, czy można przekazywać myśli i odczucia innej osobie. Niestety nigdy się nie dowiedziałem jak się zakończył. I czy w ogóle był przeprowadzony. Ale chyba można stwierdzić, że to taki krok w kierunku Borg.
#15
Napisano 15.06.2004 - |21:31|
Cieżko jest nazwać Borga rasą , bo nawet (z tego co udało mi sie ustalić ) żadna z królowych nie pochodzi z orginalnej rasy Borg. Jest ona raczej naczyniem w którym się umieszcza osobowość (która jest przechowywana w kolektywie). Najprościej można by powiedzieć że to coś w rodzaju głosu nadrzednego - aczkowiek musi się on zgadzać z "założeniami" kolektywu .Wszystko jest trochę jaśniejsze, ale wychodzi mi kolejne dziwadło: Borg to nie rasa, to jeden osobnik - Królowa. Przecież drony nie można nazwać członkami rasy, to raczej takie nasze odkurzacze, piły , kosiarki ogrodowe, tylko bardziej skomplikowane.
I kolejna sprawa, skoro Królowa odzyskuje wspomnienia po swojej poprzedniczce, to czy ma to znaczyć, że to gdzieś jest zmagazynowane?
#16
Napisano 16.06.2004 - |17:16|
Wg mnie rozsądne wytłumaczenie ale pewnie i tak w któryms entku to wytłumaczą .... (sorry za żart ale nie mogłem sie powstrzymać)
#17
Napisano 17.06.2004 - |06:47|
#18
Napisano 17.06.2004 - |07:45|
#19
Napisano 18.06.2004 - |08:13|
- First Contact
- Enterprise 049;
- TNG 142; 174; 175; 223
- VOY 157; 159; 168; 169; 196 i w zasadzie wszystkie od momentu pokazania się 7z9;
oczywiście również dwa ostatnie Voyagery z "ostatecznym" zniszczeniem Borga.
- DS9 447 (Sisko wspomina bitwe pod Wolf...)
1) Królowa Borg
Sprawa wydaje mi się tu troszkę bardziej skomplikowana niz to piszecie wyżej. W zasadzie królowa jest jedna (w VOY-u lata zupełnie innym statkiem niż inne człony - zauważyliście ???)
Natomiast w First Contact nagle okazuje się, że leci w sześcianie a potem w kuli (praktycznie w misji samobójczej).
Czyżby pozbawiono Borga królowej? Co robią pozostałe człony? Przestają działac?
I to dążenie do wysłania sygnału do kwadrantu Delta (próba przebudowy deflektora w FC i dalej cały odcinek ENT) do ówczesnej królowej.
Mój domysł:
Sądzę, że człon królowej znajduje się na każdym statku Borga. Aktywny w danej chwili jest oczywiście tylko jeden. (przypomnijcie sobie moment ukazania się królowej w FC - głowa z rdzeniem "kręgowym" jest montowana w jakimś członie).
Dzięki "nadbiornikom" wymiana wiadomości jest "natychmiastowa" więc sprawa "przenoszenia" jaźni z krolowej do królowej jest "zrozumiała"
2. Asymilacja
O ile sprawa asymilacji organizmów biologicznych jest dość dobrze znana (dlaczego Kazoni nie nadawali się do asymilacji?) to nikt tutaj nie zastanawia się nad "asymilacją" technologii.
Czy to są te samo nanoboty co w przypadku organizmów biologicznych? Czy inne? I co powoduje tak gwałtowną przebudowe urzadzeń? W Entku jest informacja, że statek porwany przez człony "zwiększył swoja mase o ileś tam procent"? Skąd ? Jak?
3. Człony
Zasymilowane istoty biologiczne ulegają "przebudowie" w porządanym przez kolektyw kierunku. Ale zastanawia mnie czy biologicznie one nadal żyją? Potrzebują powietrza? (bo żywności to zdaje się, że nie - w alkowach regenerują energię). Sześcian Borga nie ma "scian" to raczej gigantyczne rusztowanie. Czy panuje tam jakieś ciśnienie? W przeciwnym razie dlaczego próżnia nie rozrywa biologicznych fragmentów człona?
Wydaje się być pewne, że asymilacja dotyczy tylko "drobnej" przebudowy istoty biologicznej natomiast większe ingerencje (wymiana ręki na mechaniczne szczypce i oka) są wykonywane póxniej (zgadzam się z mmisiek'iem). Czy kazdy człon jest poddany takim dużym zmianom? Bo zdaje się, że 7z9 nie miała obcietej ręki?
Ale kiedy dokładnie przyglądam sie tym fragmentom filmów to jednak "każdy" człon ma jedną rękę sztuczną a to piła tarczowa, a to szczypce a to coś jeszcze innego.... Dlaczego 7z9 i Locutus są inaczej traktowani?
4. ???
W jednym z odcinków VOYa królowa wyraźnie stwierdza, że człon 7z9 ma się udac z Voyagerem do współrzędnych 001. Dzielna pani kapitan ze zdumieniem odkrywa, że chodzi o Ziemie!
Dlaczego centralny punkt współrzędnych galaktycznych dla Borga to Ziemia?
Użytkownik psjodko edytował ten post 18.06.2004 - |08:15|
::. GRUPA TARDIS .::
#20
Napisano 18.06.2004 - |08:48|
2 - prawdopodbnie jest to jakiś burak - chociaż nie można wykluczyć że po drodze nie doasymilowali jakiegoś statku.
3- Powietrze jest nieistotne - aczkolwiek dla wyszego konfortu dron na statkach jest określone ciśnienie i temperatura . Sześcian posiada "sciany" (lub jak ja wole panceż i poszycie ) bo inaczej jednym strzałem miałbys szanse się przebić przez cała strukturę pojazdu.
Co do dron - gdzieś chyba było powiedziane że drony się przystosowuje do zadań jakie będą pełniły - te z szczypcami i piłami to raczej jednostki bojowe , 7z9 jak pamietam była droną odpowiedzialną za nawigacje , a Locutus miał stać się toważyszem królowej i gownym strategiem w czasie asymilacji federacji .
4 - Moze mają z nami wiecej wspólnego niż byśmy chcieli lub to był kolejny burak.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych