Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 023 - S02E01 - The Serpent's Lair


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
23 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Oceniamy odcinek: (70 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (31 głosów [50.00%])

    Procent z głosów: 50.00%

  2. 9.5 (9 głosów [14.52%])

    Procent z głosów: 14.52%

  3. 9 (11 głosów [17.74%])

    Procent z głosów: 17.74%

  4. 8.5 (7 głosów [11.29%])

    Procent z głosów: 11.29%

  5. 8 (2 głosów [3.23%])

    Procent z głosów: 3.23%

  6. 7.5 (1 głosów [1.61%])

    Procent z głosów: 1.61%

  7. 7 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  8. 6.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 6 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 5.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (1 głosów [1.61%])

    Procent z głosów: 1.61%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 kwiatek

kwiatek

    FLOWER POWER

  • VIP
  • 2 530 postów
  • MiastoOpole

Napisano 05.01.2004 - |18:20|

Lord Apophis przygotowuje się do ataku na Ziemię. Rząd USA tworzy dwa potężne pociski rakietowe, ostatnią linię obrony. SGC przygotowuje się na najgorsze i wysyła najlepszych i najinteligentniejszych członków społeczności amerykańskiej przez Wrota na Alfa Site. Tymczasem O'Neill i reszta SG-1, wbrew rozkazom przeszła przez Wrota, na współrzędne podane przez Daniel'a. Znaleźli się na statku matce, syna Apophis'a, Klorel'a. Misja wydaje się być samobójczą, dlatego też podkładają ładunki C4 na statku zagrażającym Ziemi. SG-1 ostaje pojmana przez mentora Teal'c'a, Bra'tac'a, nie ma on jednak zamiaru więzić grupy, przyłącza się do nich, w nadziei, że uda się im rozpocząć proces wyzwalania Jaffa spod dominacji Goa'uld'ów. W międzyczasie zostają użyte pociski wzbogacone elementem, z którego są zbudowane Wrota, niestety atak kończy się niepowodzeniem, statki matki pozostają nietknięte, pociski rakietowe zostały zatrzymane przez potężne osłony.
Na początku Bra'tac planował poprowadzić wojowników w imieniu Klorel'a przeciwko Apophis'owi, jednak teraz plan ten nie ma szans powodzenia. Postanawiają więc wykorzystać to, że statek, na którym obecnie się znajdują, ulegnie zniszczeniu i przy okazji fala uderzeniowa zniszczy również ten, którym przybył Apophis, trzeba tylko wyłączyć pole siłowe na tym drugim. Plan zostaje wcielony w życie, niestety w jego trakcie Daniel zostaje śmiertelnie ranny, reszta SG-1 wraz z Bra'tac'iem kontynuują działanie. Mimo wielu trudności wszystko kończy się szczęśliwie, Ziemianie widzą dwa rozbłyski na niebie, Daniel używa sarkofagu znajdującego się na statku Klorel'a, a następnie ucieka z niego przez Wrota, po czym wraca do SGC, a pozostałych bohaterów, po tym jak uciekli ze statku Apophis'a, ratuje jeden z promów kosmicznych.

Dołączona grafika
  • 0
Master of possimpible ;)

#2 Tomciak

Tomciak

    Organizator

  • VIP
  • 398 postów
  • MiastoWszechświat - Nasza galaktyka - Układ słoneczny - Ziemia - Europa - Polska - Śląsk - Gliwice - mój fotel

Napisano 05.01.2004 - |20:02|

Odcinek bardzo fajny, kontynuacja ostatniej części serii pierwszej w którym sporo się dzieje (akcja, akcja i jeszcze raz akcje :) ). Pierwszy raz takie duże zagrożenie dla ziemi - szczęśliwie udaremnione. No i ten Jack pokazujący Bra'tacowi jak wyglądają "prawdziwe" granaty :D
9/10
  • 0
Tom

T.O.M.C.I.A.K.: Transforming Obedient Machine Calibrated for Infiltration and Accurate Killing

Czuję, że budzi się we mnie zwierzę... Ale obawiam się, że to leniwiec...

#3 gulus

gulus

    Sierżant

  • VIP
  • 757 postów

Napisano 07.01.2004 - |20:20|

Ciekawy odcineczek, teraz po latach, kiedy nie ma już emocji związanych z przejściem z pierwszej do drugiej strony, nie ma już takich emocji, przy jego oglądaniu, ale dalej ogląda się go wspaniale. Zawsze można doszukać się byków, nielogiczności, jak chociaby pozostawienie całej obrony Ziemi dwóm rakietom. SGC ratuje kogo sie da. Swoją drogą, gdzie jest ta Alpha? W naszej Galaktyce, ale gdzie? Blisko? Daleko? Na drugim krańcu?
Inna rzecz, która mnie zastanowiła, to szybkość leczenia Daniela. On przecież miał około 6 minut na dojście do sakofagu, wyleczenie, na powrót i ucieczkę ze statku. Trochę za szybko go leczyło, przecież dostał całkiem, całkiem.

gulus
  • 0

#4 Herosista

Herosista

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 96 postów
  • MiastoBielsko-Biała

Napisano 14.01.2004 - |00:09|

Jeden z lepszych odcinków. Wspaniały klimat. No i w nim poznajemy Bra'tac'a. Ogólnie mocnie 8.5
  • 0
Z wódka nie wygrasz. Ty lejesz ją w morde a ona ciebie na ziemię

Pozdrawiam Herosista

#5 Tel'mac Zeb

Tel'mac Zeb

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów
  • Miastoóć ;)

Napisano 14.01.2004 - |10:22|

Świetny odcinek. Dużo walki, 2 zniszczone Ha'tak-i (w całkiem sprytny sposóB). Jeden z lepszych. Moja ocena 9.5


ZeB
  • 0

#6 121277

121277

    Wielki Organizator

  • VIP
  • 561 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 13.02.2004 - |09:33|

Dla mnie też jeden z ciekawszych, w którym nie brakuje akcji i humoru. Oby więcej było takich:)
  • 0
Daleka droga
do serca człowieka
zimnego jak głaz

Ale ja – jak woda
co cierpliwe czeka
aż skałę zniszczy czas


Dołączona grafika

Mój świat

#7 koziu

koziu

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoCzestochowa

Napisano 30.04.2004 - |15:32|

odcinek tak dobry jak poprzedni ja daje 9 jeden zlepszych
  • 0
"... jak nie ma tego tutaj, to jest gdzieś indziej i tam tego poszukam ..." K.Puchatek

#8 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 06.09.2005 - |18:47|

No. Jak to mówią górale - piknie. Jestem pod wrażeniem. I pomysłu (scenarzysty) i wykonania w odcinku. Kilka scen jest rewelacyjnych, jak choćby miny tych gości z Pentagonu, którzy podjarali się dwoma rakietkami, a tu nici :P
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#9 Skaara

Skaara

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 267 postów

Napisano 06.04.2006 - |21:31|

Doskonała kontynuacja ostatniego odcinka pierwszej serii, ucieszyłem się jak Skaarę alias Klorela przywrócili do życia(nie wiem czemu ale od już od filmu darzę tę postać sympatią,stąd też mój nick :) )Jak dla mnie odcinek posiadał wszystko co powinien posiadać by móc go ocenić na 10.

Użytkownik Skaara edytował ten post 06.04.2006 - |21:33|

  • 0

#10 Dooku

Dooku

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 257 postów
  • MiastoPrzeźmierowo

Napisano 21.05.2006 - |20:58|

Dobra kontynuacja odcinka kończącego pierwszy sezon. Akcja, Bra'tac, humor. Świetne są te pojedynki dowódców, Brat'aca i Jacka.

Taki mały szczegół: sarkofag uzdrowił Daniela, ale nie tylko, 'uzdrowił' także jego mundur :P

Dobre rozpoczęcie sezonu nr 2, odcinek na 9.
  • 0
Don't tell me, what I can't do!

#11 JakubC

JakubC

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 15.08.2006 - |11:26|

Kontynuacja ostatniego odcinka 1 serii godny poprzednika, choć troche psuje efekt ten oczywisty i banalny happy end, ale to tylko moja opinia... :P
  • 0

#12 elam

elam

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 757 postów
  • MiastoBielsko-Biala

Napisano 30.10.2006 - |16:47|

moznaby sie czepiac tego szybkiego uleczenia Daniela, cudownego ratowania sie w ostatnim momencie przez czlonkow elipy SG-1 ale.. no w tym jest urok serialu.
odcinek pelen akcji, zakrecony, trzyma w napieciu. jak dla mnie, prawie idealny poczatek sezonu.
  • 0
lubisz science-fiction? na serialach sie nie konczy !
www.science-fiction.com.pl/forum

_________________________________________
oh my goddess Me !

#13 kefir

kefir

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 318 postów
  • Miastoz Łodzi

Napisano 07.02.2007 - |14:00|

No i wytrzymałem ledwie hmm... godzinę? ;) - musiałem tego epa zobaczyć jak najszybciej. Pierwszy epizod tego serialu, któremu dałem zasłużone 10. Te 40 minut minęło mi jak dosłownie minut dziesięć - oglądało się wspaniale. Mimo, że byłem pewny, że wszyscy z SG-1 przeżyją, a Ziemia zostanie uratowana, emocje targały mną niesamowicie ;) Z czepianiem się bym nie przesadzał - to już uroki tego serialu, wątpię, żeby się to zmieniło i nagle skończyły się takie numery jak chociażby ten z szybkim uleczeniem Daniela ;)

Rewelacyjne były też sceny z Bra'takiem i O'Neillem ("To jest prawdziwy granat") ;)

Jeden z lepszych odcinków. Wspaniały klimat. No i w nim poznajemy Bra'tac'a.


Bra'taca to poznaliśmy w 1x11 "Bloodlines" ;)

Użytkownik kefir edytował ten post 07.02.2007 - |14:03|

  • 0

#14 sunkmanitu

sunkmanitu

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 143 postów

Napisano 14.02.2007 - |12:48|

Bardzo dobra kontynuacja cliffhangera z poprzedniego sezonu, doskonale trzyma poziom, dodatkowy plus za potyczki słowne O'Neilla i Bra'taca, jak dla mnie 8,5/10

PS

moznaby sie czepiac tego szybkiego uleczenia Daniela


Mi raczej przeszkadzało to, że to nie Jack zabrał go do sarkofagu, straciłby raptem 60 sek., ale nawet o tym nie pomyślał. Dodatkowo irytuje mnie fakt, że mając dostęp do sarkofagu, nie usunęli Gou'alda Teal'cowi i nie wsadzili go do sarkofagu, ale w sumie, w tym momencie nie to było ich zmartwieniem, więc trudno się do tego na poważnie przyczepić.

Użytkownik sunkmanitu edytował ten post 14.02.2007 - |12:54|

  • 0

#15 Darth Paula

Darth Paula

    Kapral

  • Użytkownik
  • 179 postów
  • MiastoKraków

Napisano 23.04.2007 - |15:09|

+ Stargate: SG-1 i Stargate: Atlantis od nowa +

Daję oczywiście 10, bo nie mogło być inaczej.

Wspaniała kontynuacja pierwszej części finału. I choć wiedziałam, co się stanie, czułam się dość podekscytowana. Zobaczyliśmy tu pierwsze poważne wahania się Klorela. Sam przyznał, że jego nosiciel, czyli Skaara, jest niezwykle silny, a my widzieliśmy jego zachowanie, gdy miał włączać tarcze swojego ha'taka. Jego mina zasługiwała wtedy na Oscara :) . A jeśli już o ha'taku mowa - wreszcie ukazano nam, że nie można ich tak łatwo zniszczyć z tego powodu, że otoczone są polem siłowym, zdolnym przeciwstawić się nawet dwóm pociskom wzbogaconym o naquadah.

Pojawił nam się znów Bra'tac! Oczywiście śmieszyły mnie jego potyczki z Jackiem, szczególnie o granacie (to który w końcu jest lepszy? :D ). Pomysł naszego mistrza, czyli skłócenie Klorela z Apofisem może by się udał, ale chyba lepiej działać niż zdać się na pomyślność losu, bo on niestety często zawodzi. Pierwszy raz SG-1 zasiada do wnętrza death gliderów! Do tego widok dwóch wybuchających ha'taków także jest dość pociągający :) . No i ta błękitna, piękna Ziemia, dla której poświęcić chciał się SG-1 i Bra'tac... Śmieszyły mnie jego gadki w stylu "Teraz umrzemy, ale umrzemy wolni!". Rozumiem - honor i te sprawy, ale chyba lepiej jest jednak przeżyć.

Kiedy Daniel dostał w ciałko od jakiegoś Jaffa, dogorewał nam i mówił Jackowi, żeby szli bez niego, coś się we mnie ruszyło. Tak mi się go wtedy żal zrobiło, choć przecież wiedziałam, co się stanie. Może robię się wrażliwa? Hm, nie, to raczej niemożliwe. Nie jestem osobą wrażliwą, przynajmniej nie jeśli chodzi o uczucia. Jacksona sarkofag może i rzeczywiście zbyt szybko uzdrowił (a także zszył mu mundur :D ), ale na takie ułatwienia trzeba machać ręką (na happy endy też), bo z czymś takim spotykać będziemy się do końca serialu. Służyć ma to głównie popchnięciu akcji do przodu, nie bacząc na małe nielogiczności, szczędząc przy tym głównych bohaterów.

Akcja w SGC też przyprawiła mnie o uśmiech na twarzy i ból brzucha. Ach, ci z Pentagonu! Nie doceniają potęgi rasy zdolnej do budowy statków bojowych (których Ziemia nie posiada, posługując się zaledwie wahadłowcami :) ), licząc na powodzenie dwóch głupich głowic. Widać, że to ziomki Kinseya :/ , bo są tak samo jak on ignorancyjny i zwyczajnie głupi. Chyba tylko Hammond grzeszy inteligencją, choć czasem i jego decyzje temu przeczą... :lol:

Dużo w tym odcinku akcji (niemal bez przerwy), postrzałów (przy czym w przypadku Daniela śmiertelnych), błyskotliwego humoru (zwłaszcza przy skontrastowaniu naprzeciw sobie Jacka i Bra'taca), nowinek technologicznych (pierwszy raz w death gliderach), dramatyzmu (czy ocalić siebie, czy też może poświęcić swe życie dla dobra niewinnych Ziemian?), psychologicznych wahań (między Skaarą a Klorelem), starych postaci (Bra'tac, Apofis). No i to wszędobylskie napięcie! :D . Finał był przewidywalny (dziesięciosezonowy serial nie mógł skończyć się zniszczeniem Ziemi na początku drugiego sezonu, ani śmiercią głównych bohaterów :) ), jednak odcinek do końca trzymał w napięciu. Był naprawdę idealny, akcji i wszystkich elementów było w sam raz, więc byłabym dziwna, gdybym nie dała mu 10. Więc dałam.

Użytkownik Darth Paula edytował ten post 23.04.2007 - |15:16|

  • 0

#16 elam

elam

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 757 postów
  • MiastoBielsko-Biala

Napisano 05.06.2007 - |17:21|

Dodatkowo irytuje mnie fakt, że mając dostęp do sarkofagu, nie usunęli Gou'alda Teal'cowi i nie wsadzili go do sarkofagu,


nie da sie usunac symbiota ot, tak; sarkofag nie uleczylby go na stale
Teal'c albo musialby regularnie korrzystac potem z sarkofagu, albo by umarl, czyli zadne rozwiazanie...
  • 0
lubisz science-fiction? na serialach sie nie konczy !
www.science-fiction.com.pl/forum

_________________________________________
oh my goddess Me !

#17 Darth Paula

Darth Paula

    Kapral

  • Użytkownik
  • 179 postów
  • MiastoKraków

Napisano 14.06.2007 - |10:33|

+ Stargate: SG-1 i Stargate: Atlantis od nowa +

Nie, nie dałoby się zrobić z Teal'ciem tak, jak mówisz.

Kieszeń na larwę nie jest raną - (choć tak wygląda i właściwie powstaje przez rozkrojenie skóry, ale to inna kwestia) - jest pewną różnicą w fizjologii Tauri i Jaffa. Kiedy ciało takowego łączy się z nieopierzoną glizdą, zupełnie zmienia się jego system odpornościowy (jest zależny od Goa'ulda) i ogólnie konstrukcja, tak więc kieszeń jest traktowana przez organizm jako normalny element budowy, tak jak usta, które również są "raną", bo rozkrojoną i unerwioną częścią skóry twarzy. Tak więc jeśli sarkofag miałby "zszyć" otwór na larwę, to dlaczego nie miałby zszyć dziur w nosie czy ust? To w końcu u Jaffa normalna część organizmu.

Mam nadzieję, że zrozumieliście mój tok rozumowania :) .
  • 0

#18 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 21.01.2008 - |16:00|

Rozwiazanie Cliffheangera pierwszego sezonu. Mam wrazenie, ze orginalnie obie czesci byly planowane jako dwugodzinny final serialu. Nieoczekiwany sukces sklonil producentow kontunuacji, stad ten nieco sztuczny podzial. Tak wiec premiera sezonu dobra choc mogla by byc bardziej dramatyczna. Wszystko bylo dosc przewidywalne.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#19 Sharak

Sharak

    Kapral

  • Użytkownik
  • 176 postów
  • MiastoNasielsk

Napisano 06.02.2008 - |18:10|

Ładny start drugiego sezonu ;) Wszystko dobrze zostało rozwiązane, bez jakichś niemożliwych akcji. Świetne wprowadzenie do odcinka Bra'taca, staruszek naprawdę daje radę. Trochę się pospieszyłem z radością z zastrzelenia Skaary, ale cóż, można było przewidzieć że tak szybko jego motyw się nie skończy.
  • 0
Bursztyn & Perła

#20 vlad80

vlad80

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów
  • MiastoŻuromin/Warszawa

Napisano 28.05.2008 - |07:24|

Jak dla mnie odcinek rewelacja. Sporo emocji,niezłe efekty i oczywiście dobro wygrywa po raz kolejny.
Start serii 2 serii bardzo dobry,zobaczymy jak dalej będzie.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych