Skocz do zawartości

Zdjęcie

Co za $%#! pisał scenariusze odcinków ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1 Quendi

Quendi

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 731 postów

Napisano 31.01.2006 - |20:37|

Oglądam właśnie ST DS9, aktualnie s2e13 Armageddon Game który przelał czare goryczy :censored:

Zdecydowanie pisane jest to dla 10 latków bo wprost niekonsekwencja "fabuły" jest porażająca.

Ten odcinek był kolejnym w którym obca rasa, (której już na 100% nie spotkamy mimo że utrzymuje stosunki z Federacją) chce zgładzić bohaterów tym razem statek, bo pomogli im zniszczyć broń biologiczną którą wykorzystywali w 100 letniej wojnie między sobą.

Obie strony wpadły więc na "genialny" pomysł zgładzenia swoich naukowców i 2 z DS9 by juz nikt nie odtworzył broni.

Na ratunek poleciała inna 3 z DS9, a tamci nadal chcieli ich eksterminować razem z nową 3 ryzkując jak to ujoł Sisko WOJNE z FEDERACJĄ !
Zestrzelili prom myśląc że na nim są nasi, ale nasi byli na innym więc uciekli

I co potem ?
Jakaś reakcja ze strony Federacji, wojna ? lub chociaż nota dyplomatyczna !!

NIE !!
Na końcu odcinka nasza 2 którą przed chwilą chcieli zgładzić, gawędzi sobie o du#ie marynie.
Tym razem była to N-ta rasa 1 odcinkowa
ALE
W pilocie stacje chcieli rozwalić Cardassianie bo uwaga "ich statek zaginoł obok DS9"
To jeszcze NIC
Zgadnijcie co było na końcu ?
Sisko sobie spokojnie idzie po promenadzie gadając z Odo.

I co w kolejnych odcinkach ?
WOJNA, pogorszenie stosunków z Federacją, Bajor.

ABSOLUTNIE NIC.

Serial składa się z samych zapchaj dziur i równie dobrze moge te odcinki wymieszać, bo żaden nie ma wpływu na kolejny.
Fabuła wprost zerowa, może jakieś śladowe ilości.
Rozwój postaci ZERO.

To co wyprawiają z "fabułą" Star Treki to KOMPROMITACJA najwyższych lotów.

Kiedyś z 10 lat temu się to oglądało bo w TV leciały jeszcze większe brazylijskie gów#a
ALE
Teraz w tym samym czasie oglądam Battlestar Galactica co dla ST jest zabójcze.
Nawet rozrywkowe S-F jak Farscape, Firefly czy Babylon 5 miały ciągłość scenariusza, reakcje na wydarzenia wcześniejsze.
O reszcie głupawych elementów scenariusza ST jak plastikowe zachowanie się bohaterów itd szkoda gadać.

Użytkownik Quendi edytował ten post 31.01.2006 - |20:40|

  • 0
6 Sons of Anarchy,Californication,Supernatural,Breaking Bad,True Blood,Rescue Me,Big Love, Spartacus,Dexter,Mad Men
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych

#2 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 31.01.2006 - |21:25|

Oglądam właśnie ST DS9, aktualnie s2e13 Armageddon Game który przelał czare goryczy :censored:

Czemu od razu az taki poziom adrenaliny? Dziwne...

Zdecydowanie pisane jest to dla 10 latków

Az tak mlodo wygladam? Sweet! :clap:

Fabuła wprost zerowa, może jakieś śladowe ilości.
Rozwój postaci ZERO.

Masz prawo do takiej oceny ale ...czy w innych serialach postacie tak znowu nadzwyczajnie sie rozwijaja?
Zreszta... to jest "entertejment" a nie Bergman do licha! :)

Teraz w tym samym czasie oglądam Battlestar Galactica co dla ST jest zabójcze.

I tu dochodzimy do sedna. Ja na widok BSG wychodze do drugiego pokoju. Bo mnie ten serial nudzi.

Wiec - dla kazdego cos milego, dla mnie padlo ogladanie - jak to kwieciscie ujales - seriali pisanych dla 10-latkow :lol:

I tym milym akcentem...
  • 0
Dołączona grafika

#3 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 31.01.2006 - |22:01|

Oglądałem DS9 i choć pierwsze sezony można było w miarę skakać po odcinkach, to podkoniec już nie....

mnie się DS9 podobał, ale jako że jestem fanem ST, proszę nie zwracać uwagi na to co piszę :)

Ja jestem za większą ilością ST i oby kręcili go jak najdłużej (choć w entek był najsłabszy, ale i on miał dobre odcinki, choć kończone kijowo :()

A DS9 końcówkę naprawdę miał dobrą, ale kto wytrwa do końca ten wytrwa...

Użytkownik Toudi edytował ten post 04.10.2008 - |18:33|


#4 Quendi

Quendi

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 731 postów

Napisano 31.01.2006 - |22:31|

Ja oglądne te 176 odcinków DS9 tak samo jak całego ST Voyagera, Entka i NG (oglądałem wszystkie wcześniej ale nie wszystkie sezony)
ALE
Tak dziecinna konstrukcja serialu tylko mnie wnerwia, zamiast bawić jak np Farek czy Firefly.

I jak by na to nie patrzeć jest to obraza inteligencji widza.

Bardziej już mnie tylko wnerwiają N-te super hiper dziwaczne anomalie kosmiczne, co niestety w ST jest standardem.

Teleportacja, replikatory i utopijna federacja oraz fazery jak pudełka od zapałek także, ale można to przełknąć.

Ponarzekać jednak moge, zwłaszcza że sam sobie serialu S-F nie nakręce a wybór nie oszukujmy się jest ograniczony, bo seriali jak na lekarstwo.

Dlatego nie lubie jak scenarzyści spłycają wszystko jak leci myśląc, że muszą robić to dla przygłupów, bo inaczej się nie sprzeda.
BSG i Farek się sprzedawał/sprzedaje i takiego poziomu, inteligentnej rozrywki oczekuje.
  • 0
6 Sons of Anarchy,Californication,Supernatural,Breaking Bad,True Blood,Rescue Me,Big Love, Spartacus,Dexter,Mad Men
5 Tudors,House,Clone Wars,In Treatment,Glee,Top Gear,Archer,Justified,Louie,Big C
4 SGU,Secret Diary,Damages,Nip/Tuck,Medium,Crash,Entourage, Chuck,Dark Blue,Paradox
3 Caprica,Vampire Diaries,Weeds,Lost,In Plain Sight,Mentalist,Psych

#5 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 01.02.2006 - |22:44|

Ja oglądne te 176 odcinków DS9 tak samo jak całego ST Voyagera, Entka i NG (oglądałem wszystkie wcześniej ale nie wszystkie sezony)
ALE
Tak dziecinna konstrukcja serialu tylko mnie wnerwia, zamiast bawić jak np Farek czy Firefly.

I jak by na to nie patrzeć jest to obraza inteligencji widza.

Bardziej już mnie tylko wnerwiają N-te super hiper dziwaczne anomalie kosmiczne, co niestety w ST jest standardem.

Teleportacja, replikatory i utopijna federacja oraz fazery jak pudełka od zapałek także, ale można to przełknąć.

Ponarzekać jednak moge, zwłaszcza że sam sobie serialu S-F nie nakręce a wybór nie oszukujmy się jest ograniczony, bo seriali jak na lekarstwo.

Dlatego nie lubie jak scenarzyści spłycają wszystko jak leci myśląc, że muszą robić to dla przygłupów, bo inaczej się nie sprzeda.


Wiesz co? Przemyslalem tego Twojego posta raz jeszcze. I doszedlem do wniosku ze pewnie, z Twojego punktu widzenia masz racje. Bo w koncu tak: czytajac Twojego posta sie krzywie, a w innym watku przy innym filmie czy serialu sci-fi sam pisze dokladnie to samo...
No wiec pomyslalem ze powinienem byc konsekwentny i nie bawic sie tutaj w filozofie Kalego.

Mysle ze jest to po prostu sprawa gustu.
Przyznam zarazem, ze nie widzialem jeszcze poza paroma wyjątkami na prawde inteligentnego czy wymagajacogo wysilku od widza kina SciFi.
Serialu _ani_jednego_ .

A Star Trek jest czyms takim jak Coca Cola. To produkt masowy. Taki hamburger SciFi. W dobrym rozumieniu tego slowa.
Gdy mam ochote na ambitny film, ktory bedzie ode mnie wymagal myslenia - uwierz - nie wybieram niczego zwiazanego ze SciFi. Bo w 99% wypadkow bym sie cholernie rozczarowal.
  • 0
Dołączona grafika

#6 Lord Rayden

Lord Rayden

    Plutonowy

  • VIP
  • 454 postów
  • MiastoBreslau

Napisano 01.02.2006 - |23:00|

Ha ! Ludzie są różni. Czasem trzeba obejrzeć coś poważnego jak BSG czy B5 a czasem coś lżejszego jak ST. Ale mnie na przykład denerwuje Farscape i szybko przestałem ogladać. I choć może mnie za to rozszarpią niektórzy, w sumie nie widzę "wyjatkowości" Stargate, choć ogladam też. SG mozna zarzucić to samo co i Trekom - różne niekonsekewncje, fantazje itp. (na przykład ciągłe wysyłanie na zwiad słabo uzbrojonych drużyn, poddających się zdecydowanie za często). Ale jak widać nikomu to nie przeszkadza. A Trek wzbudza kontrowersje.
  • 0
"The Lord is the Force of your Knights.
He is my Shield and my Force.
"

#7 MidMad

MidMad

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 257 postów
  • MiastoSomewhereOverTheRainbow

Napisano 09.08.2007 - |14:00|

Wprawdzie troszke czasu minelo od ostatniego postu w tym temacie, ale poniewaz ostatnio odswiezam sobie DS9, rzucilam okiem i tutaj. Tym bardziej, ze ogladajac coponiektore odcinki DS9 zadaje sobie to samo pytanie, ktore zadal Quendi na poczatku. Az momentami dziw bierze, ze wszystkiemu "blogoslawil" RDM, ktory tak wspaniale rozwinal skrzydla przy BSG. Co prawda zagorzala fanka ST nie jestem, niemniej jednak potrafie docenic rzetelnie i logicznie spisany scenariusz, a takich w DS9 na poczatku jest jak na lekarstwo (zreszta w dalszych szonach tez sie zdarzaja takie errory, ktore lepiej pominac milczeniem) - szczegolnie, gdy sie porownuje z poziomem TNG. W niektorych momentach DS9 wolalabym ogladnac 2 iskrzace humorem odcinki np. o Ferengi, niz jeden ktory niby mial cos wniesc do glownej fabuly, ale zostal popsuty.
Niestety przy takich popularnych serialach nie mozna cala wina obarczac scenarzystow - ktos to jeszcze pozniej edytuje, zatwierdza, itp, itd - za kazdym razem z odcinka cos odpada. Warto sobie poczytac na sieci "wspomnienia" niektorych scenarzystow piszacych do roznych seriali SF - jak wygladal scenariusz na poczatku i co z niego zrobila koncowa edycja. Moze czasem obawiano sie czy przecietny amerykanski zjadacz chleba pojmie glebie sytuacji ;)

A co do takich odcinkow drazniacych nas (no dobra, niektorych;P) nielogicznosciami - coz, zawsze pozostaje fast forward ;>
  • 0

#8 nakota

nakota

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów
  • MiastoZielona Góra

Napisano 17.03.2009 - |22:59|

Mnie w DS9 buraki w fabule nie przeszkadzały. Litości, to jest ST. ST z założenia jest uproszczony i ma się kończyć tym, że ci dobrzy wygrają i nikt nie ginie, poza anonimowym chorążym. [Pomijając Jadzię, ale zdaje się że nie dała wyboru scenarzystom]. A DS9 się przyswajał bardzo dobrze bo prawie wszystkie postaci były z tzw jajem, miały charakterki :) Dla mnie, na odstresowujący wieczór - bomba.
  • 0
Mój nick się odmienia. Tak samo jak słowo "niecnota" ;)

#9 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 17.03.2009 - |23:11|

Nie no takich szczegółów jak co niektórzy wyłapują to nawet nie zauważałem. Jakby rozwijać każdy wątek z wrogo nastawioną jednoodcinkową rasą nieustannie oglądalibyśmy międzyplanetarną wojnę domową.

No i wypada pamiętać że ST DS9, TNG i VOY były kręcone koniec lat 80 i lata 90. Wtedy Sci Fi tak właśnie miało wyglądać i to bawiło ówczesnego widza. Teraz powinniśmy podchodzić do tego z odpowiednim dystansem.
  • 0
don't try

#10 Magnes

Magnes

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 195 postów
  • Miastowiocha na Śląsku

Napisano 18.03.2009 - |12:01|

DS9 miał słabsze odcinki, ale jako całość był mocno dopracowany i myślę, że opowiedział historię porównywalną z tą z BSG. Ot, wielkie epickie SF. Dla mnie najlepszy ze Star Treków.
Autora wątku zachęcam do obejrzenia Voyagera, tam to dopiero było baboli czasem, hehe.

Użytkownik Magnes edytował ten post 18.03.2009 - |12:01|

  • 0
http://magory.net - moja strona

#11 reyden

reyden

    Plutonowy

  • Email
  • 410 postów
  • MiastoUSS Excalibur (Gliwice)

Napisano 18.03.2009 - |20:46|

@ Magnes

Pokaż mi serial który nie ma słabych odcinków .

Nie ma takiego .

Każdy z hitów serialowych ( B5 , nBSG, Farek , DS9, TNG itp.) miał odcinki średnie i całkiem słabe .

A twoja sugestia do. Voya jest lekko fałszywa .

Owszem - sam serial miał bugi - chociażby Borg ( jego wiek , zachowanie się miejscami i parę innych ) .

Ale że jakieś ultra wielkie i w dużej ilości babole to wg. mnie tam nie ma .
  • 0

We are Rangers
We walk in the dark places no others will enter
We do not break way from combat
We stand on the bridge and no one may pass
We do not retreat whateaver the reason
We live for the One
We die for the One




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych