Skocz do zawartości

Zdjęcie

A Sound of Thunder (2005)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 02.12.2005 - |16:10|

Fajne efekty, ale nikt o zdrowych zmyslach nie uwierzy ze cos takiego jest mozliwe.
Bedzie troche spoilerow:
Tresc polega na tym, ze za jakies 50 lat wybudowano maszyne do podrozowania w czasie. I chciano na tym zrobic taki biznes jak obecnie na lotach w kosmos.
Bralo sie gosci i lecialo na pare minut gdzies w czasy dinozaurow, wychodzilo na chwile przez tunel i rozwalalo dinozaura. I wracalo do domciu z masa adrenaliny.
Zasada jednak byla taka ze nie wolno niczego dotykac i przewozic, bo mogloby to spowodowac balagan ewolucyjny. Rzecz jasna ktos cos zabral i rozpoczela sie jadka, bo na Ziemi zaczely sie pojawiac wymarle gatunki.
I dotad wszystko bylo w filmie ok. Jednak dalsze poprowadzenie akcji jest infantylne i glupie. Bohaterowie filmu w pojedynke uganiaja sie noca po jakims parku (nie rozumiem po co tam polezli i co robila armia) atakowani przez stworki malpopodobne, tylko chyba z poczatku ewolucji bo dosc straszne :hyhy:
Potem juz akcja polega na tym zeby odkrecic to co zrobiono wczesniej. I nastepuje cala masa sytuacji tak nieprawdopobnych ze film ktory jest z gatunku mysle SciFi-horror zamiast straszyc to smieszy.
Oczywiscie, jak to w amerykanskim filmie - wszystko sie dobrze konczy, tylko ze film dla mnie jest po prostu glupi, a kosztowal podobno 80 mln $.
Zobaczyc mozna, ale uniesien i wielkich emocji nie gwarantuje.
  • 0
Dołączona grafika

#2 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 13.12.2005 - |19:12|

Ogrodnik dodam że ma sporo buraków np:
w kółko zabijali jednego i tego samego dinozaura, o dziwo nie wpływało to na ewolujce, zapewne twórcy myśleli że i tak zginie w tym miejscu wskutek wybuchu wulkanu za kilka minut.
Ale skoro zabijali w kółko jednego, to dlaczego przez dwa lata nie spotkali się z samymi sobą? Przecież jak przeniusł się w przeszłość z maszyny na uniwerku to spotkał tych z poprzedniego skoku.
Tak w ogóle ten motyl też tam zginął w tym wulkanie. (tak nawiasem Efekt motyla w wykonaniu czasowym) Więc teoretycznie wystarczyło by odesłać jego szczątki...
Potem fale czasowe, nawet jeśli zmiany w czasie zachodzą stopniowo, to dlaczego wszyscy pamietają to co było przed zmianą?

A te story małpo podobne miały pancerz jak czołg (w końcu te pociki miały dużą siłe przebicia)

Więcej grzechów tego filmu nie pamiętam i nie chce pamiętać. A czy ja wiem czy to happy end?

a jeszcze ta fala nie wpływała na rzeczy martwe, ale na rośliny ja widzieliśmy tak, to jakim cudem chlebowi nic się nie stało?

#3 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 19.12.2005 - |12:29|

a jeszcze ta fala nie wpływała na rzeczy martwe, ale na rośliny ja widzieliśmy tak, to jakim cudem chlebowi nic się nie stało?

Bo chleb jest martwy - tak jak i kotlet ;-)

ps. a w ogole to ogladajac niedawno ostatnie sezony VOY dochodze do wniosku ze czas przestac sie przejmowac jakimis 'paradoksami dziadka' bo skoro w VOY tyle majstrowali przy czasie i jakos nikomu korona z glowy nie spadla - to znaczy ze majstrowac mozna, byle z umiarem :P
  • 0
Dołączona grafika

#4 waski

waski

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 685 postów
  • MiastoMysłowice

Napisano 04.01.2006 - |12:40|

Beznadziejny film, tandetne efekty. Po obejrzeniu kwadransa filmu liczyłem że coś sie rozkręci, ale sie pomyliłem. Podobno miał wysoki budżet, jeśli tak faktycznie było to ktoś go chyba przepił, bo po efektach, scenariuszu i grze aktórów nic nie zostało. Tandeta jakich mało. A ludzie piszą że doom był beznadziejny, to chyba nie widzieli A sound of thunder. :hyhy:
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych