Który z kolei
#1
Napisano 11.11.2003 - |19:59|
#2
Napisano 11.11.2003 - |21:15|
Wypowiedź Architekta w Reaktywacji wskazuje na to, że wszyscy w Zionie mieli umrzeć.
#3 Gość_banano_*
Napisano 12.11.2003 - |14:30|
Mi się wydaje, że to wszystko stało się przez Smitha! To głównie przez to, że on oddzielił się od Matrixa (a stało się to jak wiemy już w pierwszej części).
Inaczej wszystko by przebigło zgodnie z planem architekta. Neo miał do wybotu w reaktywacji drzwi - albo Zion albo Trinity. Myślę, że każda anomalia wybrała to co Neo!
Ale tutaj zapanował chaos przez agenta Smitha. Jak wirus zwiększał swoją liczebność, był niepokonany w matrixie co musiało architekta mocno zastanawiać! No i w dodatku przeniósł się też do Zionu.
Wtedy architekt z wyrocznią wymyślili sposób na obalenie Smitha.
Wyrocznia tak kierowała poczynaniami nie tylko
Neo ale też i innych osób (np. Niobe która mogła pożyczyć statek Neo!) oraz głównie Neo, że poleciał on do głównego komputera matrixa i tam jak wiadomo stoczł bitwę.
Architekt nauczył się, że równanie można nieco zmienić ale i tak wszystko nadal będzie w porządku bo Zion jest nadal matrixem - co tłumaczy jego spokojna mina i jakby brak zainteresowania swoim problemem istnienia (architekt i jego matrix) <- to samo tyczy się wyroczni, która jak się dowiedzieliśmy z reaktywacji jest współtwórcą matrixa - również była spokojna co do jej losu...
Ale nie wszystko wróciło do normy. Nowe równanie stwarza teraz nowe możliwości i pokój może trwać nawet bardzo długo do czasu jak ludzie znów się zaczną między sobą wybijać i dojdzie między nimi do wojny, lub zaczną się znów spoufalać z matrixem, wtedy architekt weźmie górę nad tym wszystkim i powoli zacznie wracać do poprzedniego równania!
PS. Dlaczego matrix się skończył tak niejednoznacznie?
To przez amerykanów, którzy potrzebują hollywodzkiego happy endu. Dla nich wschód słońca, zakończenie wojny czy "omdlenie" Neo znaczy dobre zakończenie
Dla innych którzy doszukają się głębi w filmie bracia W. stworzyli zakończenie smutne, z którego wynika że cała ta walka nie miała sensu bo i tak wszystko jest jak dawniej...
#4
Napisano 12.11.2003 - |16:05|
Słowem wyrocznia miała rację - to już zostało wszystko z góry zaplanowane (i tu przykład z cukierkiem z "Reaktywacji": nie dokonujemy wyborów, one juz zostały dokonane, zaś sam kontakt z wyrocznią jest po prostu próbą zrozumienia, dlaczego taki wybór został dokonany).
Jest tylko jedna różnica między Neo a poprzednim wybrańcem: liczba mieszkańców Zionu jaka przeżyła.
The year's in the spring, The day's in the morn;
Morning's at seven, The hill-side's dew-pearled,
The lark's on the wing, The snail's on the torn:
God's in his heaven -- All's right with the world!
Robert Browning "Pippa Passes"
#5
Napisano 13.11.2003 - |19:29|
#6
Napisano 17.12.2003 - |17:57|
no w sumie niekoniecznie - bo wszyscy zakladacie np ze architekt mowil prawde, ze wyrocznia tez mowila prawde... ze widz dowiedzial sie prawdy - a oczywiscie tak byc nie musialo. architekt powiedzial neo, to co powinno mu zostac powiedziane. to samo wyrocznia.Czyli jednak nie wszystko poszło tak jak poprzednimi razami. To przez Neo. W końcu za "odłączenie" się Smitha też odpowiada Neo. Tak więc jest on jednak trochę wyjątkowy na tle innych wybrańców.
nie wiemy jak sie toczyly losy innych wybrancow - wiec nie wiemy czy on byl wyjatkowy.
#7
Napisano 13.12.2004 - |14:22|
co Wy na to?
#8
Napisano 13.12.2004 - |14:45|
Neo był wyjątkowy i zwyczajny jednocześnie. Zwyczajny - ponieważ stworzenie anomalii zostało na stałe wpisane do matrixa i wynikało z przetworzenia ogromnych ilości danych. To tak jak ze statystyką - raz na jakiś czas musi wystąpić anomalia.Zastanawia mnie jedna żecz , jeśli anomalia powtaża się w systemie co jakiś czas , to czy za każdym razem jest taki bajzel czy tylko obecnemu Neo udało się to wywołać : Czy wszyscy poprzedni mieli swój równoważnik równnia w postaci jakiegoś genta czy tylko Neo z tego powodu że bardziej kochał Trinity niż poprzednicy swoje kobiety .
Wyjątkowy - bo tylko on wybrał Trinity. Z tego względu maszyny musiały sprawę załatwić "ręcznie".
#9
Napisano 09.03.2005 - |16:46|
Pop pierwsze w trakcie rozmowy z architektem w tle są monitory które pokazują neo, ale w różnych pozach (jak dowiaduje się, teraz nie pamiętam dokładnie jak to było, i okazuje zdziwienie i wściekłość to jest kilka różnych zachwań się w tle (reacje, słowa)), ale jak dochodzi to wyboru które drzwi to wszyskie monitory pokazują dokładnie to sama, Neo wybiera Trinity. i chyba w tym momencie zaczyna się różnica miedzy wszystkimi poprzednimi anomaliami (jeśli tak można to nazwać, bo wszystko wskazuje ze architek sam pozwala Neo na robienie tych wszystkich "wyjątkowych" rzeczy, pewno taki zaprogramował mu program, czy inaczej zmienił możliwości jego móżgu,, że Neo mógł naginać prawa Matrixa o wiele mocniej niż inni), a różnica to to że Trinity odzyskuje życie (we śnie, który moim zdaniem jest zapisem poprzednich zdarzeń) Trinity upada na samochód i umiera, a tu nie.
Co zaś się tyczy Smitha to nie mam pewności ale stał się wirusem, i został zniszczony przez główny komputer matrixa, w momencie jak próbował przemienić Neo, architekt poznał jego kod i storzył Antywirusa, który unicestwił Smitha i jego klony (ale czemu przez Neo, a nie przez dowolnego innego człowieka podpiętego do siecie to nie wiem (możę dla efektu kinowego )).
Co do pokoju, to w cale nie jest on na rękę architektowi, ale się godzi (nie wiem czemu, ma przewagę, Neo nie żyje), a moze abawiał się kolejnej anomalii za jakieś 100 lat? Że sie powtórzy ten scenariusz?
Mnie bardziej ciekawi data jaki wystemuje w filmie. Morpheus mówi że jest okolo 2200, ale wiemy że to nie prawda, jęsli wierzyć architektowi Neo jest szóstą anomalią (liczby nie jestem pewien, ponad rok temu ogladałem matrixa) to zakładająć że wojna z maszynami ropoczęła się około 2100, że architek miał dwie nieudane próby z utopią (kolejne 100 lat na próbę) i że czas od anomalii do anomalii wynosi także jakieś 100 lat (na starcie mamy 15 osób w Zionie, a trzeba osiagnąć populacje kilku tysięcy) to wynikało by z tego że jest rok 2900-3000.
Może moje rozważania są bezsensu ale co wy o tym myślicie?
#10
Napisano 02.09.2005 - |22:35|
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#11 Gość_Vendetta_*
Napisano 24.03.2006 - |11:27|
Neo różni się od pozostałych tylko tym, że zakochał się w Trinity. I to ona jest dla niego najważniejsza, a nie jakieś tam Syjony czy inne bzdety.
It is remarkable how similar the pattern of love is to the pattern of insanity.
Piękne przesłanie jako całość.
#12
Napisano 24.03.2006 - |14:16|
Ale architekt powiedział mu, że jest wypadkową wszystkich poprzednich anomalii, które zawsze próbował wyeliminować, zatem odpada wersja z "pozwalaniem". Architekt był po prostu ograniczony.Nie wiem czy jest sens odkopywać ten topic ale:
Pop pierwsze w trakcie rozmowy z architektem w tle są monitory które pokazują neo, ale w różnych pozach (jak dowiaduje się, teraz nie pamiętam dokładnie jak to było, i okazuje zdziwienie i wściekłość to jest kilka różnych zachwań się w tle (reacje, słowa)), ale jak dochodzi to wyboru które drzwi to wszyskie monitory pokazują dokładnie to sama, Neo wybiera Trinity. i chyba w tym momencie zaczyna się różnica miedzy wszystkimi poprzednimi anomaliami (jeśli tak można to nazwać, bo wszystko wskazuje ze architek sam pozwala Neo na robienie tych wszystkich "wyjątkowych" rzeczy, pewno taki zaprogramował mu program, czy inaczej zmienił możliwości jego móżgu,, że Neo mógł naginać prawa Matrixa o wiele mocniej niż inni), a różnica to to że Trinity odzyskuje życie (we śnie, który moim zdaniem jest zapisem poprzednich zdarzeń) Trinity upada na samochód i umiera, a tu nie.
Użytkownik Hans Olo edytował ten post 24.03.2006 - |14:24|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#13 Gość_Vendetta_*
Napisano 01.04.2006 - |19:21|
#14
Napisano 02.04.2006 - |02:05|
BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out"
#15 Gość_Vendetta_*
Napisano 30.04.2006 - |13:52|
Chyba. Tego na 100% nie wiemy.
#16
Napisano 13.08.2006 - |16:39|
#17
Napisano 13.08.2006 - |19:09|
Poza tym nie sądzę, by któryś z poprzedników miał podobną historię jak nasz ulubieniec. Ta historia specyficznie i wyjątkowo go ukształtowała. :sma1:
#18
Napisano 14.08.2006 - |07:32|
No nie wiadomo czy się nie porwią na coś w stylu "100 odcinków czyli Matrix"Wachowscy juz powiedzieli, że nie bedą dalej robili filmów o Matrixie.
Wachowscy zostawili sobie taką furtkę:
- Zobaczymy jeszcze Neo? - ta mała dziewczynka
- Mam taką nadzieję/myślę, że tak - Wyrocznia
więc... czemu by nie???
#19
Napisano 14.08.2006 - |08:37|
A wracając do tematu. Ilość Wybrańców została już określona w ostatniej części tego filmu. Ważne jest jednak nie to, ilu ich było, ale jaki wpływ na Matrix miał ostatni Wybraniec. A jak sądzę namieszał bardzo dużo w Matrixie
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"
Gandalf - Drużyna Pierścienia
#20
Napisano 26.09.2006 - |18:45|
Co do zakończenia to sądzę powiedziane było dość. Wyrocznia powiedziała żeby pokój trwał jak najdłużej się da. Co nie znaczy że trwać będzie wiecznie. A tu już mamy sprawę otwartą.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych