Skocz do zawartości

Zdjęcie

Czego w SG1 nienawidze.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
98 odpowiedzi w tym temacie

#1 Klapaucjusz

Klapaucjusz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 12.09.2005 - |20:02|

(MOgą się pojawić spojlery niektórych odcinków pierwszego sezonu..) Swoją przygodę z Gwiezdnymi Wrotami , oczywiście po filmie rozpoczołem od Atlantis. teraz czekanie 7 dni (czasem więcej) stało się niedozniesienia. Dlatego szybko wol;ny czas zaczołem zapełaniać SG1. jestem dopiero na 15 odcinku pierwszego sezonu, ale poprostu mnie rozsadza. Gdy nie fakt że klimacie GW już się dobrze czuje nigdy bym na to niespojrzał! Obrzydzenie mnie bierze od politycznej poprawności w tym serialu. Poprostu na dzisiejszym odcinku myślałem że wyłącze kompa żeby się niedenerwować! Obtoczeni przez prymitywny lud z kuszami zamiast bronić członka drużyny jak jacyś niedorobieńcy z Green Peace :angry: grzecznie słuchają potencjalnego wroga dysponując od początku niesamowitą przewagą. Jakie to żołnierskie :blink: .... Odcinek wczęsniej egipska bogini zawładnąwszy bazą zaczyna rodzić larwy, zagrażając bezpieczeństwu całej planety, a żołnierze pod dowództwem Carter zamiast strzelać do kogo popadnie grzecznie oddają broń... Jeśli odcinek miał uzasadniać kobiecą obecnośc w wojsku chyba niezbyt scenarzyście wyszło. Podobnie scena gdy owa bogini wkłada Jacka do wanny a oni patrzą i.. patrzą.. PO KIEGO LICHA.. Zaczynam się zastanawiać po co oni broń noszą! Dziewczynka nosząca w sobie broń była śmiertelnym zagrożeniem dla tysięcy istnień, zamiast wrzucić ją w wrota(jeszcze nie wiedzieli że to spowoduje wybuch) oni martwią się tym że zasłabła :wacko: . Rozumiem - człowieczeństwo. Ale w tym wypadku to aż bije tępą głupotą! Już od odcinka o "równouprawnieniu kobiet" w mongolskiej wiosce (jeden z głupszych jakie widziałem w życiu w całej historii mojej przygody z Sci-fic) czułem że SG1 chyba odbiega od moich wyobrażeń,ale teraz - wybaczcie - musze wykrzyczeć tu moje frustracje! Powiedżcie mi że ten serial dobrze ewoluuje w kolejnych sezonach, bo jak narazie z tych 15 podobały mi się jakieś 5! Reszta to poprostu niewiarygodny chłam! Wciskanie kitu że w świątynii Majów z ok 15, 16 wieku NASZEJ ERY są hieroglify egipskie którymi nikt wtedy już nie porafił się posługiwać po prostu ubliża mojej inteligencji! Podobnie jak fakt istnienia greckich cywilizacji, czy babilońskiej boginii skoro wrota były zasypane tysiące lat wcześniej!. Najbardziej mnie irytuje brak jakiegokolwiek realizmu w "gorących"(są takie sytuacje w SG1?) chwilach. Wszyscy poprostu oddają wrogowi broń, lub strzelają po ścianach, by przerażeni wrogowie mogli skulić się a nasza dzielna dryżyna żołnierzy (+jednego naukowca)uciec przez Gwiezdne Wrota.. Gdyby wojsko wyglądało w sposób przedstawiony w serialu ewentualni obcy, zajeliby planete w 12 h łapiąc pierwszego lepszego dzieciaka, a następnie grożąc że zniszczą mu jego kolekcje Action-Mana jeśli się niepoddamy. I oczywiście doktor sam przekonując nas o szoku jaki może doznać biedne dziecko pierwsza rzuciłaby broń... :angry: Czy w kolejnych sezonach serial nabiera choć odrobine realności, choćby takiej jak w serialu Battlestar Galactica w której dowództwo nie wacha się poświęcić 1000 ludzi na prywatnym statku na którym wykryto bron jądrową ratując całą flote? Oby tak bo bo inaczej napisze do wydawcy z prośbą o zmiane nazwy na Star Caritas (można tez czytać Caritas-Star).
p.s czy Teal'c w kolejnych odcinach zaczyna coraz więcej płakać i czy wstapi do organizacji chroniącej bezdomne psy? Bo z odcinka na odcinek bardzo skutecznie scenarzyści go rozmiększają :unsure: Pozdrawiam..
  • 0

#2 Raptorek

Raptorek

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 538 postów

Napisano 12.09.2005 - |20:39|

Hmm bardzo ostro się przejechałeś ale jak dla mnie masz troszkę wypaczone podejście
według ciebie powinni iść po trupach i co w ostateczności przyspożyło by nam to wiecej wrogów niż przyjaciół byli byśmy jak węże a to nas od nich rózni
Co do odcinka z Hator zauważ ,że męska cześć bazy chciała ją chronnić i masz rację mogły panie zacząc strzelać ale wedy co jak kapitan i lekaż wytłumaczyły by sie ze zastrzeliły generała 2 gwiazdkowego i półkownika
bo coś cienko widze to że tylko tym ,że chcialy ratować swiat.


Hmm błędem było jak dla mnie ,że zaczołeś od atlantis jak ktoś już napisał na tym forum chyba Coldman oglądanie Atlantis bez wiedzy z Sg1 jest porównywalne z czytaniem ksiązki od konca i co prawda da się to obejżeć bez dużych niedogodności ale nie masz podstawy :)

Ps to prawda dalej jest lepiej :)
  • 0

#3 gzeho_p

gzeho_p

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów
  • MiastoGłogowiany

Napisano 12.09.2005 - |20:58|

Przyznam że na początku tez mnie trochę ta porawność denerwowała(no ale ty to już jakiś ektremista jesteś bo już takieprzykłady podałeś trochę nie przesadzone) w każdym będz razie ja oglądałem tyle co poszło w TV potem przerwa i od zeszłego roku do dzisiaj nadrobiłem i jestem na bierząco.
Więc tak zgadzam się że bezsensu od Atlantis zaczynać(tak jakby pobejrzeć matrixa od połowy jak się akcja zaczęła a potem właczyć od początku to tez sie wyda nudny i bezsensu)

Myśle że jeśli chodzi a tę polityczną poprawnosć to chyba wynika z mentalności amerykanów u nich to porostu jest normalka i chyba się wiele osób nie oborza że to conajmniej dziwne zachowanie, no a można być penym że pierwsza seria była próbna i pewnie nastawiona na amerykę (chyba od razu nie wiedzieli ze to taki sukces będzie), no a póżniej to już sie robi światowe no to już musi byc trochęinny poziom, to raz

a dwa to jest serial a nie film jakiś, więc to o czym piszesz byłoby bez sensu gdzyby od razu głównych bohaterów rozwalili w odcinku z Hathor dlatego że byli pod jej władzą.

Oglądaj dalej rozkręca się i to bardzo dla mnie jak narazie Atlantis się nie umywa.
  • 0

#4 ujemny

ujemny

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 556 postów

Napisano 12.09.2005 - |21:03|

Ufff ale wyklad ale przebrnalem do konca i co moge powiedziec.
Wszytko to przedstawiasz i widzisz i chcesz zeby bylo tak jak to widzi NID (pewnie dotego jeszcze nie doszedles ktory to byl sezon yyy 2,3 cholera nie wiem :P )
Tam wlasnie ida po trupach zeby tylko zdobyc bron nowe technologie nie wazne jakim kosztem ale zdobyc. I ty tak wlasnie do tego pochodzisz. Nie moga w serilau pozazywac zla przezciez w kazdym filmie dobro zwycieza czy ci na tym zalezy czy nie :P (pewnie jest pare wyjatkow ale mniejsza o to) Dlatego sa tacy humanitarni i te pe.
A co do 1x03 emancypacja to obejrzyj dodatki tam rezyserzy gadaj dlaczego zrobili odcinek o kobietach w wojsku i dlaczego tak a nie inaczej i golnie dlaczego tak a nie inaczej. Ale dodtaki powinienes ogladac nakoniec 3 sezonu. Wiec wybor nalezy do ciebie czy przetrwasz ta "akcje humanitarana" czy tez odpuscisz sobiei bedizesz ogladal SG-A gdzie tez sie tak zachowuja tzn milo i mysla o drugiej jednostece nawet o wraith.
yy to chyba tyle....

PEACE :P
  • 0

#5 Klapaucjusz

Klapaucjusz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 12.09.2005 - |21:04|

Hmm bardzo ostro się przejechałeś ale jak dla mnie masz troszkę wypaczone podejście
według ciebie powinni iść po trupach i co w ostateczności przyspożyło by nam to wiecej wrogów niż przyjaciół byli byśmy jak węże a to nas od nich rózni

NIe sugeruje że mają strzelać do wszystkiego co się rusza , ale do licha,wyszkoleni żołnierze oddają broń w ręce ludzi którzy próbują och zabić przy pomocy włóczni i kusz?
Gdy nie trzeba strzelać nie strzelają. Punkt dla nich. Gdy trzeba - dalej niestrzelają. :mellow:

Co do odcinka z Hator zauważ ,że męska cześć bazy chciała ją chronnić i masz rację mogły panie zacząc strzelać ale wedy co jak kapitan i lekaż wytłumaczyły by sie ze zastrzeliły generała 2 gwiazdkowego i półkownika
bo coś cienko widze to że tylko tym ,że chcialy ratować swiat.

Damn it! Rozumiem że w momencie gdy cały świat leżałby na krawędzi zniewolenia przez obcych najbardziej martwiłbyś się jak wytłumaczysz przełozonemu pozbycie się kolaborantów ;) :D

Hmm błędem było jak dla mnie ,że zaczołeś od atlantis jak ktoś już napisał na tym forum chyba Coldman oglądanie Atlantis bez wiedzy z Sg1 jest porównywalne z czytaniem ksiązki od konca i co prawda da się to obejżeć bez dużych niedogodności ale nie masz podstawy :)

Teraz to wiem i czuje ból , powolnego dostrzegania jak serial ewoluuje w strone bardzo dobrze (prawie) zrobionego Atlantisa.W nim co prawda też troszke bzdurek, i politycznych poprawności, ale tonie to w morzu naprawde świetnych odcinków. No i jeszcze nie miałem ochoty wyłączyć żadnego odcinka..

Ps to prawda dalej jest lepiej :)

Wyświetl post

Cool, uspokoiłeś moje drące po dzisiejszym odcinku 1x15 serce:D

@Ujemny napisał :

Tam wlasnie ida po trupach zeby tylko zdobyc bron nowe technologie nie wazne jakim kosztem ale zdobyc. I ty tak wlasnie do tego pochodzisz. Nie moga w serilau pozazywac zla przezciez w kazdym filmie dobro zwycieza czy ci na tym zalezy czy nie jezyk.gif (pewnie jest pare wyjatkow ale mniejsza o to) Dlatego sa tacy humanitarni i te pe.

Do granic absurdu... w odcinku w którym Teal'c sie przyłancza wyrzynają pół wioski w pień bez skrupułów. Jakoś sumienie ich nie dręczy. Kilka odcinków potem wracają po syna Teal'ca i strażników przy Wrotach jedynie delikatie ogłuszają zamiast zabić świadków, i uratowac w ten sposób fakt istnienia ruchu oporu (mistrz Tealc'a). Zamiast bez ogladania się na Noxów (o których myśleli wówczas że to prymitywna rasa) zabić rannego Jaffa w namiocie, ryzykują swoim i ich życiem w imie czego - niezranienia uczuć tubylców? Absolutny bezsens... Czasem czuje że są tak samo bezsilni jak ja oglądając niektóre odcinki...
P.S W odcinku z Noxami Teal'c mówi że Gouldowie znajdują wrota dzięki jakiemuś urzadzeniu, a na końcu okazuje się że wrota są niewidoczne. Albo więc znalezienie ich nie jest mozliwe gdy są niewidoczne, albo Gouldowie zorientowali by się że to rrobota czegos więcej niż przerościniętych komarów ... Pozdraiwam!

Użytkownik Klapaucjusz edytował ten post 12.09.2005 - |21:20|

  • 0

#6 coldmaN

coldmaN

    Starszy kapral

  • Email
  • 294 postów
  • MiastoGlobalna Wioska

Napisano 12.09.2005 - |21:11|

Trochę dziwne podejście masz do serialu Klapaucjuszu, jeśli nic się przez te 9 lat nie zmieniło to SG-1 to serial przedewszystkim sci-fi a nie cos w stylu zekranizowanego Quake. :>
Sorry może nie wczytałem się za dobrze ale narzekasz na tło polityczne, historyczne, emancypację, zaplecze kulturowe planet i brak akcji w większości z 15 obejrzanych epizodów.

Wiesz może faktycznie jestem maniakiem kojarzącym sedes z wrotami a klapę od niego z przesłoną ale właśnie to co ci się tak nie podoba w serialu jest jego esencją całe te historyczne robienie wody z mózgu widzowi poprzez niesamowite odkrycia hieroglifów egipskich w świątyni Babilońskiej itp to właśnie idea Stargate. :lol:
Nie miałoby sensu przecież robienie serialu w którym były by same drużyny komandosów (na wzór SG-3). Powiedz jak wtedy byś Atlantis obejrzał bo ja nie wiem w jaki sposób grupa 4 komandosów rozgryzła by połowę zagadek i sprzętu znajdywanego na innych planetach ? <_<

A co do "śmiesznych odcinków" w stylu: "odajmy broń gościom z kuszami" zamiast "kill them all" to przecież sezon ma 22 odcinki jakbyś wypełnił go w 100% akcja to zostało by z 12. Takie odcinki są natomiast doskonałą możliwością np: poznania przeszłości bohaterów, problemow osobistych, słabości - chyba, że cię to nie interesuje wówczas cóż oglądanie Stargate SG-1 staje się płytkie i monotonne.

Tak więc zacząłeś oglądać Stargate od końca. Nie dziw się wiec że coś cię rozczarowuje. Jakbyś oglądał od poczatku to byś nie mógł się doczekać co będzie dalej a teraz to masz pojęcie że odkryją Atlantydę, znajdą placówkę pradawnych itp. -_-

Ale jeśli nie rzucisz SG-1 po pierwszym sezonie i przymkniesz lekko oko na realizm serialu to zapewniam i potwierdzam wersję Raptorka dalej jest tylko lepiej. :D
  • 0
The man in black fled across the desert, and the gunslinger followed...

We are walking on a thin line and you better avoid the risk ...

#7 Ogrodnik

Ogrodnik

    Starszy sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 310 postów
  • MiastoPcim Dolny

Napisano 14.09.2005 - |02:49|

Tak więc zacząłeś oglądać Stargate od końca. Nie dziw się wiec że coś cię rozczarowuje. Jakbyś oglądał od poczatku to byś nie mógł się doczekać co będzie dalej a teraz to masz pojęcie że odkryją Atlantydę, znajdą placówkę pradawnych itp.  -_-

Wyświetl post

yhmm....zdecydowanie potwierdzam ze ogladanie serialu "od konca" jest niezbyt madrym pomyslem. Ten serial(e) powinno sie ogladac chronologicznie sezonami. I nie kombinowac.
  • 0
Dołączona grafika

#8 Klapaucjusz

Klapaucjusz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 14.09.2005 - |20:32|

Właśnie skonczyłem oglądać odcinek 1x19 "There But For The Grace Of God". Wciąż jestem pod wrażeniem. To kompletnie inny Stargate! Takie coś kocham! :clap: Ciekawa fabuła, żadnych błedów logicznych, i pełna realność. A tak się obawiałem że Jack przekona Teal'ca ten poda jakiś kod samodestrukcji krążowników Gouldów, i ziemia ocaleje żeby znów mogła potrzepotać na koniec na wietrze flaga US. A tu nie tylko Jack obrywa, ale gdy już przekonany byłem że w momencie wchodzenia przez Gwiezdne Wrota Samuela napewno mu pozwoli przejść bo co piękne szybko się kończy, otóż nie. SZOK :) . Tak właśnie powinien wyglądać Stargate bez nieuzasadnionej rzeźi ale realnie. I teraz wiecie oco mi chodzi B) . Ziemia(właściwie alter-ziemia) zniszczona, niedobitki rozrzucone po galaktyce, druzgoczące zwycięstwo Gouldów, nigdy niepodjrzewałbym że twórcy stworzą coś tak poruszającego w swej brutalnej prawdzie-że jeśli Gouldowie są rzeczywiście tak potężni by udawać bogów, nie mogą za każdym razem dostawać od nas takich batów. I jest - wreszcie smaczek o jakim marzyłem. Dodaje serialowi nutke podniecającego realizmu znanego z battlestara. Teraz skolei powiedźcie że w kolejnych odcinkach jest tak samo :P
  • 0

#9 Raptorek

Raptorek

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 538 postów

Napisano 14.09.2005 - |23:55|

Jest duzo lepiej a ten odcinek jest dobry bo to preludium do końca sezonu ale sam zobaczysz o czym mówię :)
  • 0

#10 Gaj

Gaj

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 708 postów

Napisano 15.09.2005 - |01:41|

Hmmm mi się wydaje, że pierwsze 2 sezony SG-1, a szczególnie pierwsze są najsłabsze. Nalepsze są chyba 5, 6 i 8. Początki SG-1 zgadzam się, że były tragiczne, a momentami infantylne. Bywało też lepiej. Serial chyba musiał znaleć własną drogę.
Poza tym Atlantis to jakby dziecko SG-1 i choćby z tej racji rośnie na doświadczeniach rodziców i jego początki są w ogóle bez żadnego porównania lepsze. Tyle, że bez SG-1 Atlantis w ogóle by nie zaistniało, a i tak SG-1 mimo słabości pierwszych sezonów ma sporo uroku.

Mnie w SG-1 zawsze denerwowało nie domykanie fabuł. Brak rozwiązań wielu kwestii czy wątków. Za to nie znoiszę SG-1. Zacząć należy od Furlingów i można tak ciągnąć i ciągnać.
POnadto strasznie irytują mnie liczne rozbieżności w datach dotyczących pradawnych i szczegółach o ich rozwoju. Nawet największe mózgi na forum nie potrafią chyba wszystkiego skleić w logiczną całość. Atlantis ma tu już niestey swój niechwalebny wkład do bałaganu.

Tak do 6go sezonu byłem fanem RDA. Niestety im dalej tym moje zafscynowanie i sympatia do RDA zmieniały się w irytację jego wtórnością, znudzeniem i aktorskimi ograniczeniami. Dziś Mitchel w SG-1 mi tak odpowiada, bo już naprawdę nie mogłem RDA znieść.

Mimo różnych wad czy subiektwnych odczuć serial to jakaś całość i ta całość jest swoistym fenomenem światowego SciFi. Nie przypadkiem to Polscy ludzie/fani Sg1 zrobili Hatak i całe Gwrota, który jest skarbem, a czasem jakby drugim życiem, dla nas wszystkich tu zgromadzonych.
  • 0

#11 mmisiek

mmisiek

    B5 SuperFan

  • Email
  • 1 219 postów
  • MiastoKnurów ---> Śląsk

Napisano 15.09.2005 - |12:23|

Błedy, niedomówienia... jejku obaczcie sobie Enterprise a potem mówcie, że SG1 ma "błedy"....


PS. SG1 ma spro "bugów" ale Entek go wyprzedza w tym rankingu:)

Osobiście wnerwia mnie we SG1, że wiele wątków zostało zarzuconych np Retou
  • 0
Chcesz wiedziec o jakich serialach można ze mną porozmawiac ?? Kliknij TUTAJ

Dołączona grafika

#12 Klapaucjusz

Klapaucjusz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 15.09.2005 - |13:59|

Enterprise to inna opowieść ale, 3 ostatnie odcinki, szczególnie przed-przed oraz przedostatni, położyły mnie na kolana a ustna się otworzyły tak by ślina mogła spokojnie kapać na ziemie :D I owszem błędy były ale było to nieuniknione w takiej podróży kilkaset lat do tyłu.. Choć wiele też umiejętnie wyjaśnili(np. dlaczego w pierwszych odcinkach Treka Klingoni mieli płaskie czoła a potem takie zgrubienie-wyszło że to efekt choroby powstałej z genetycznej mieszanki klinkonówi ulepszonych ludzi..) W każdy razie inaczej się patrzy na Treka który opowiada o czasach very very do przodu i jest bardzo Fiction, a inaczej na Stargate który toczy się kilka tys kilometrów na prawo w czasie rzeczywistym. Realność takiego serialu poprostu musi być adekwatna do czasu w jakim się dzieje. Mamy więc kolesi, których równie dobrze moglibyśmy spotkać na ulicy,mamy historie którą każdy przerabiał w szkole, i tłumaczenie że egipskie hieroglify z czasów ok. 2 tyś przed naszą erą mają sens w piramidzie Majów z 16 /17 wieku NASZEJ ERY tu niewystarcza... To są inne gatunki błedów.W Treku kłóci się coś z jego wczęsniejszą fabuła (czy znanymi szczegółami z wcześniejszych odcinków) a Stargate kłóci się czasem ze zdrowym rozsądkiem i namacalną wiedzą którą można w Google sprawdzić...

Koniec dygresji na temat Treka ;)

Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 15.09.2005 - |14:08|

  • 0

#13 jack

jack

    Chorąży

  • VIP
  • 1 410 postów
  • MiastoPłock

Napisano 17.09.2005 - |09:14|

Mamy więc kolesi, których równie dobrze moglibyśmy spotkać na ulicy,mamy historie którą każdy przerabiał w szkole, i tłumaczenie że egipskie hieroglify z czasów ok. 2 tyś przed naszą erą mają sens w piramidzie Majów z 16 /17 wieku NASZEJ ERY tu niewystarcza... To są inne gatunki błedów.W Treku kłóci się coś z jego wczęsniejszą fabuła (czy znanymi szczegółami z wcześniejszych odcinków) a Stargate kłóci się czasem ze zdrowym rozsądkiem i namacalną wiedzą którą można w Google sprawdzić...


Cały bajer filmu i serialu polega na tym, że chodzi o inne spojrzenie na starożytną mitologię i kulturę. Poczatek sięga tezy Daniela, ze piramidy oraz wszstko co związane jest ze starożytnymi kulturami (mMajów, Azteków Babilonii itd) zakłada isnienie obcych z kosmosu oraz to, że to oni mieli wpływ na ziemską kulturę. To przez tę teorię Daniel rozwiązuję zagadkę wrót i trafia do programu SG. Więc nie jest to błąd, tylkozałożenie filmu i serialu. Jest to trochę inne podejście niż Danikena, ale o podobnych charakterze.
Prawdą jest, że to kłóci się z oficjalną wersją historii, ale jak naprawdę było nikt z nas tego nie wie <_< . Nie było nas w tamtych czasach :hyhy:
  • 0
"Nie mamy wpływu na czas, w którym się znaleźliśmy,
My tylko decydujemy, jak wykorzystać dany nam czas"

Gandalf - Drużyna Pierścienia


#14 Klapaucjusz

Klapaucjusz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 17.09.2005 - |11:58|

Tylko wobec tego jest pewna spczeczność tutaj - według filmu i tego co w większości oglądanych odcinków było kładzione o historii ziemi, przetrwaliśmy i rozwineliśmy się dzięki temu że zakopane wrota, odcieły nas od Gouldów. A tutaj Hatar została, w Babilonie również bogowie to Gouldowie. I wogóle skoro taka technologia jak Sarkofafi przetrwała, to jakim cudem Gouldowie niepodporządkowali sobie naszej planety? No chyba że w kolejnych odcinkach okaże się że Illuminaci... :o To było by coś,konkretne namieszanie w głowach :wacko: I nawet Dainikenowska interpretacja historii nie tłumaczy Mongołów czy Greków po drugiej stronie galaktyki, skoro wrota były zamknięte... Podobnie pojawienie się pisma klinowego, majów, wszystko to pojawiło się po zakopaniu wrót. Jeśli coś przywędrowało do nas z kosmosu (czyli zgodnie z filmem od RA) to hieroglify. Pozdrawiam
P.S Ktoś mi może wytłumaczyć dlaczegow odcinku 2x05 niszczą sarkofag :blink: Co za porażkowaty koniec niejagorszego odcinka. Aż chcialoby się powiedzieć 'Wszechświat i ludzka głupota są nieskończone,ale co do tego pierwszego nie jestem pewny'...

Użytkownik Klapaucjusz edytował ten post 17.09.2005 - |13:30|

  • 0

#15 Przemo77

Przemo77

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 18.09.2005 - |12:35|

Jęsli dobrze kojarzę odcinek to chodziło tam o pranie mózgu przy pomocy sarkofagu - daniel korzystając z sarkofagu stawał się coraz bardziej zły itd. i dlatego zniszczyli sarkofag żeby nikt wiecej nie stał sie złym władca planety :)
osobiście uważam to niestety za jedną z pomyłek twórców serialu bo logicznie rzecz biorąc ziemianie mogli przenies sarkofag na ziemię przebadać itd a nikt nie kazałby im uzywać sarkofagu często lub jesli jest człowiek całkowicie zdrowy (bo chyba o to tam chodziło że jak zdrowa osoba była w sarkofagu "to cos traciła")

tu sie zgodze z tobą ze była to "ludzka głupota" :)

Użytkownik Przemo77 edytował ten post 18.09.2005 - |12:36|

  • 0

#16 gzeho_p

gzeho_p

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów
  • MiastoGłogowiany

Napisano 18.09.2005 - |13:49|

Mnie się jedna rzecz nie podoba w serialu, porostu jest to najbardziej wku*** ze wszystkiego...
trzeba tydzień czekać na następny odcinek :P , a teraz jeszcze taka długa przerwa :angry:
  • 0

#17 Klapaucjusz

Klapaucjusz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 33 postów

Napisano 12.10.2005 - |19:20|

Odcinek 5x06 - powrót do tego wszytskiego czego w Stargate nienawidze... Jak można być takim kretyne i wypuścić Nitrii? Wymordowała całą wioskę , eksperymentowała na ludziach, a ci ją puszczają bo co? Dali jej słowo? :blink: Co za ABSOLUTNA PORAŻKA. Ktoś tu powinien stracić prace :[ Jack który zawsze krzyczy skopmy tyłki Gouldom nagle na jej tekst "będę musiała zacząć eksperymenty na nowo" mówi "o kurcze"?
Co za żenada :angry: Po serii dobrych odcinków ten znowu mnie doprawdził do zwatpienia...
  • 0

#18 morman

morman

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 522 postów
  • MiastoRabka - Zdrój/Kraków

Napisano 13.10.2005 - |16:08|

ehh Klapaucjusz czytając twoje wypowiedzi to zastanawiam się nad tym dlaczego lubisz tematykę SF, bo po twoich wypowiedziach widzę że jesteś realistą i chyba nie do końca rozumiesz do jakich celów jest stworzony gatunek SF, otóż pozwól że ci wytłumaczę celem autora czy to książki, serialu, filmu czy choćby komiksu jest przekazanie jakiegoś ważnego przesłania, jakieś prawdy która jest ważna dla twórcy. A ty np. wyśmiewasz to że Nitrii została wypuszczona bo tak jej obiecali, no fakt to tak jak by Amerykanie wypuścili Husajna, ale twórcy scenariusza czy to świadomie czy nie przekazują to że dane słowo się liczy a nie zdrowy rozsądek. Radzę ci spojrzeć inaczej na tematykę SF aniżeli tylko ze strony realizmu.

Na końcu chciałem powiedzieć że może serial nie jest tak super realistyczny, ale przesłanie jakie ze sobą niesie jest wielkie i to jest właśnie siłą tej serii i tematyki SF.

Jeśli cię obraziłem to z góry przepraszam ale tak myślę i jak narazie nie przewiduje zmiany moich poglądów, chyba że mnie ktoś przekona. :afro:
  • 0
Każdą rewolucyjną ideę można podsumować trzema fazami - to niemożliwe, nie będę marnować czasu - to możliwe ale nie warte zachodu - mówiłem przez cały czas, że to był dobry pomysł
Prawo Clarke'a

#19 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 13.10.2005 - |17:37|

widzę że jesteś realistą i chyba nie do końca rozumiesz do jakich celów jest stworzony gatunek SF, otóż pozwól że ci wytłumaczę celem autora czy to książki, serialu, filmu czy choćby komiksu jest przekazanie jakiegoś ważnego przesłania, jakieś prawdy która jest ważna dla twórcy

morman widzę, że jesteś marzycielem i chyba nie do końca rozumiesz do jakich celów stworzony jest gatunek SF pozwól że ci wytłumaczę celem autora czy to książki, serialu, filmu czy choćby komiksu jest(sarkazm całkowicie zamierzony B) ) zarobienie szmlu,floty,hajsu,mamony itp,itd; wrzucanie jakiś głębszych przesłań w serialach Sci-Fi uważam za co najmniej niebezpieczne dla scenarzystów bo trzeba to robić umiejętnie; zgadzam się z Klapaucjuszem poprawność polityczna i moralizatorstwo było autoparodią idei, które chcieli pokazać scenarzyści(tak było w 1.sezonie); poza tym taki serial ma przedewszystkim bawić i przynosić dochód; nie można przesadzić z poważnymi wątkami, bo ludzie nie chcą oglądać powiastki filozoficznej; jakbym chcieli to by sięgneli po "Kandyda", a nie oglądali Sg-1; natomiast jeśli scenarzyści umieją znaleźć złoty środek pomiędzy rozrywką, a refleksją(co zdarza się niezwykle rzadko) to nie mam nic przeciwko ciężkim tematom w Sci-Fi

A ty np. wyśmiewasz to że Nitrii została wypuszczona bo tak jej obiecali, no fakt to tak jak by Amerykanie wypuścili Husajna, ale twórcy scenariusza czy to świadomie czy nie przekazują to że dane słowo się liczy a nie zdrowy rozsądek. Radzę ci spojrzeć inaczej na tematykę SF aniżeli tylko ze strony realizmu.

jeśli twórcy chcieli pokazać, że liczy się dane słowo to powinni pokazać jak to wygląda w rzeczywistym świecie; bo przekaz ma dotyczyć rzeczywistego świata, a nie wymyślonego; świetnie zapomnijmy o zdrowym rozsądku i wypuścmy masową morderczynię Nirrti bo daliśmy jej słowo rzeczywiście znakomity sposób przekonania mnie do ich poglądów(znaczy scenarzystów); wybaczcie jeśli ten list ocieka sarkazmem; nie umiałem się powstrzymać;

-_- -_- -_- -_- -_-
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#20 morman

morman

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 522 postów
  • MiastoRabka - Zdrój/Kraków

Napisano 13.10.2005 - |18:20|

morman widzę, że jesteś marzycielem i chyba nie do końca rozumiesz do jakich celów stworzony jest gatunek SF pozwól że ci wytłumaczę celem autora czy to książki, serialu, filmu czy choćby komiksu jest(sarkazm całkowicie zamierzony B) ) zarobienie szmlu,floty,hajsu,mamony itp,itd;

hmm kasa zawsze jest wszedzie ale nie zapominaj ze na początku jest zawsze idea a po potem chęć zarobienia, (człowiek musi z czegoś zyć).

wrzucanie jakiś głębszych przesłań w serialach Sci-Fi uważam za co najmniej niebezpieczne dla scenarzystów bo trzeba to robić umiejętnie; zgadzam się z Klapaucjuszem poprawność polityczna i moralizatorstwo było autoparodią idei, które chcieli pokazać scenarzyści(tak było w 1.sezonie); poza tym taki serial ma przedewszystkim bawić i przynosić dochód; nie można przesadzić z poważnymi wątkami, bo ludzie nie chcą oglądać powiastki filozoficznej; jakbym chcieli to by sięgneli po "Kandyda", a nie oglądali Sg-1; natomiast jeśli scenarzyści umieją znaleźć złoty środek pomiędzy rozrywką, a refleksją(co zdarza się niezwykle rzadko) to nie mam nic przeciwko ciężkim tematom w Sci-Fi


Cy ciekawe by było oglądanie bezwzględnych zołnierzy którzy nie liczą się z niczym i zabijają na każdym kroku, długo by to nie trwało.

jeśli twórcy chcieli pokazać, że liczy się dane słowo to powinni pokazać jak to wygląda w rzeczywistym świecie; bo przekaz ma dotyczyć rzeczywistego świata, a nie wymyślonego; świetnie zapomnijmy o zdrowym rozsądku i wypuścmy masową morderczynię Nirrti bo daliśmy jej słowo rzeczywiście znakomity sposób przekonania mnie do ich poglądów(znaczy scenarzystów); wybaczcie jeśli ten list ocieka sarkazmem; nie umiałem się powstrzymać;

Niech pomyśle Nirrti zabijała przez setki lata tak jak inni z jej rasy, czy na naszej małej planecie nie ma wielu takich przyładów?. A ile Ludzi odpowiedzialnych za morderstwa wypuszcza się, puki to nas nie dotyczy pty mozna przymknąć na to oko.
  • 0
Każdą rewolucyjną ideę można podsumować trzema fazami - to niemożliwe, nie będę marnować czasu - to możliwe ale nie warte zachodu - mówiłem przez cały czas, że to był dobry pomysł
Prawo Clarke'a




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych