Odcinek 32 - S02E12 - Epiphany
#1
Napisano 19.06.2005 - |12:41|
Sheppard przy pomocy dziwnego portalu trafia na inną planetę, mija rok jak John przebywa wśród ludzi na innym świecie. Okazuje się, że na tej planecie przebywają potomkowie Pradawnych, którzy mają przechodzić na wyższy stan egzystencji. Pradawni przeszli na nią, żeby uciec przed Wraith, zastosowali też urządzenie do manipulacji czasem, aby przyspieszyć moment ascendacji, niestety nie wszyscy byli w stanie to zrobić.
W trakcie pobytu na planecie John spotyka grupę ludzi w klasztorze, wierzą oni, że podpułkownik przybył, żeby pomóc im przejść na wyższy stan egzystencji. Praktycznie każdy z mieszkańców będący na drodze do ascendacji ma jakieś specjalne zdolności charakterystyczne dla Pradawnych. Teera, piękna kobieta około trzydziestki jest jasnowidzem, młoda Hedda ma moc uleczania, a ich matka przed przejściem na wyższy poziom egzystencji korzystała z telekinezy.
Jednak życie na planecie nie upływa beztrosko w oczekiwaniu na „przejście”, ludzie czują się zagrożeni przez stworzenie żyjące w okolicy, nazywają je po prostu bestią. Sheppard przy pierwszym spotkaniu z potworem ledwo uchodzi z życiem, kolejne próby pokonania bestii też nie przynoszą spodziewanego rezultatu.
Tymczasem reszta ekipy wraz z dr Weir starają się przetłumaczyć obcy tekst z portalu, w którym zniknął John.
Sheppard chciałby opuścić klasztor, jego mieszkańcy zapewniają go jednak, że jedyną drogą jest ascendacja. Do tego wszyscy powinni to zrobić razem, Teera wierzy, że jedyną rzeczą, która ich przed tym powstrzymuje jest potwór, trzeba zrobić wszystko, żeby się go pozbyć.
W końcu przybywa reszta ekipy, okazuje się, że dla nich minęła zaledwie chwila od czasu jak John zniknął.
W tym odcinku usłyszymy śpiew Teyli.
Zdjęcia: BRAK
#2
Napisano 29.11.2005 - |14:28|
Sheppard znowu wyrwał laske pradawnych Wszystko jakoś szybko przeleciało w tym odcinku. Ci potomkowie pradawnych tylko tacy troche dziwni, no ale moce juz mieli całkiem teges przed ascendencją.
Tak przy okazji Sheppard przypomina troche Daniela, też go troche ciągnie na wyższy stan egzystencji
7.5
#3
Napisano 29.11.2005 - |15:45|
zaczne od plusów a moło ich
-teksty McKaya + obliczenia "Xeny"
-Sheppard w jaskinii
-Portal
-zjawa
Minusy
-zjawa (zaraz czemu tu tez)
-niby tempo
-postawa pradawnych
-przewidywalność odcinka
no to wszystko
poza tym oszczędzają na scenografi, ta jaskinia już była.
A zjawa niby fajna, prawie zabija, ale jest wytworem tych ludzi i tylko oni mogą ją znisczyć. DO tego ta końcówka, nie dali im zabrać ZPM A pewno nie jedno tam jest. Kto jeszcze niby ascendować ma, jak wszyscy pradawnii już nie żyją?
(pózno topic otwarto i nie jestem pierwszy ((((((()
5
Użytkownik Toudi edytował ten post 29.11.2005 - |15:46|
#4
Napisano 29.11.2005 - |19:09|
Ogolnie odcinek znosny, przyjemnie sie go ogladało
#5
Napisano 29.11.2005 - |21:27|
No chyba, że w światyni można samemu i nie trzeba pomocy innych...
Toudi
Dlaczego nie pozwolili zabrać ZPM ? Mimo, że wszyscy Pradawni już wyascendowali?
No dlatego, że mogą się pojawić nowe rasy zdolne do ascendencji i taka samotnia może im się przydać.
Chociażby Ziemianie...
Ale dlaczego przyspieszają czas w samotni? Przecież przez to mają "mniej" czasu na medytacje ?
Użytkownik psjodko edytował ten post 29.11.2005 - |21:29|
::. GRUPA TARDIS .::
#6
Napisano 30.11.2005 - |00:35|
no chyab na odwrót ... jesli na zewnatrz mija tam pare godzin itp a w srodku 6 miesiecy ? to chyba maja wiecej czasu ... tak na zdrowe myslenieAle dlaczego przyspieszają czas w samotni? Przecież przez to mają "mniej" czasu na medytacje ?
A co do odcinka to tak średnio mi sie podobał .. .ten stwór to takie byle co ... myślałem ze bedzie lepszy ... ogolnie odcinek nudnawy troche .... zastanawia mnie tylko jak bedzie sie teraz shepard zachowywal po takim dlugim czasie w takiej kulturze .... moze zacznie medytowac ? aa no i tak broda do niego pasuje :F
A to ze samemu nie da sie ascedowac (ktoś tak pisał) to przeciez nie prawda ... mozna jak najbardziej przeciez pradawni sami ascedowali ... o ile mi wiadomo a to ze danielowi pomogłą Ohma to tam był o tym gadka ..
np skara jak dobrze pamietam to sam ascedował :F i cała populacja abydos :F
P.S Nie wiem dlaczego ale wydaje mi sie ze im blizej końca tym bardziej ten sezon robi sie nudny .... a tak sie ciekawie zapowiadał np"aurora" i wogole .... a teraz od "The lost boys" jest beznadziejny ?
Użytkownik ZbYcH edytował ten post 30.11.2005 - |00:37|
#7
Napisano 30.11.2005 - |11:19|
Średnio, może nie przysnąłem, ale też nie byłem rozbudzony.
Trochę wtórny i nudnawy wątek spowolnienia czasu, na Johna znowu leci Pradawna (niedługo tam gdzie ascendenci się udają, zrobi się fanklub naszego dzielnego żołnierzyka :]), a i sprawa z potworkiem jakaś taka nie za bardzo.
Żeby była jasność nie jestem przeciwny historią, które gdzieś już były, ale niech one będą przedstawione w interesujący sposób (za przykład niech służy Aurora). Bo tu to było... słabe :/
Fanklub w sumie nie musi być złą rzeczą, Johnowi coś się dzieje, a tu na ratunek przybywają opływające w jasności "boginie" i ratują swojego ukochanego i całe Atlantis przy okazji. To byłaby dopiero przewaga strategiczna :] Ale nie zmienia to faktu, że sporo się tych kobiet nazbierało, chyba aż za dużo :/
Jedyne co ratuje odcinek to wg mnie jak zawsze McKay. Ale to i tak za mało
Tak na 6.
mozna jak najbardziej przeciez pradawni sami ascedowali ...
o ile mi wiadomo a to ze danielowi pomogłą Ohma to tam był o tym gadka ..
np skara jak dobrze pamietam to sam ascedował :F i cała populacja abydos :F
1. Ale przez raczej długi czas prowadzili nad tym badania. I wątpię, żeby doszli do tego w ciągu jednego życia. Raczej były to dłuuugie badania, które w końcu przyniosły odpowiedź co i jak zrobić.
2. OMA. Ohm to chyba jakiś facet od prądu :]
3. Skara sam nie asdendował, Oma mu pomogła, jak i całej populacji.
Użytkownik _Neoo_ edytował ten post 30.11.2005 - |11:22|
->1019<-
#8
Napisano 30.11.2005 - |22:28|
Ponieważ:
+lubię w 'dobry sposób' przegadane odcinki a ten taki był
+wydawało mi się że minęła 1/10 a tu odcinek się skończył wiec czas mi uciekł baaaardzo szybko
+pomysł mi się bardzo podobał
+wszystko co ma związek z pradawnymi ma u mnie plus na starcie:)
"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam
#9
Napisano 30.11.2005 - |22:51|
Tak, jaskinia – była, domek z wioski – był (sg1 – babilon).
By ascendować trzeba się rozwinąć w ewolucji. Fakt z odcinka (Prototype, sg1 9x09). Dlatego ten „synalek Anubisa” mógł ascendować! Drugim sposobem jeśli, nie sam, to znajomości. Ohma jest taka gdzie takie sprawy można załatwić i pomaga ascendować ludziom dobrej woli osądzając czy są dobrzy czy źli (Anubis, Daniel, Skara...). Czemu Pradawni ascendowani nie pomagali własnym ziomkom... to już chyba ich taka polityka.
#10
Napisano 01.12.2005 - |00:17|
#11
Napisano 01.12.2005 - |07:10|
no chyab na odwrót ... jesli na zewnatrz mija tam pare godzin itp a w srodku 6 miesiecy ? to chyba maja wiecej czasu ... tak na zdrowe myslenie
he he ... "zdrowe myślenie" ... hmm
Jeżeli całe moje życie mija w ciągu 2/3 dni ? To chyba mam "mniej" czasu ? No nie ?
Użytkownik psjodko edytował ten post 01.12.2005 - |07:13|
::. GRUPA TARDIS .::
#12
Napisano 01.12.2005 - |09:13|
Jeżeli całe moje życie mija w ciągu 2/3 dni ? To chyba mam "mniej" czasu ? No nie ?
Ale jeżeli na opracowanie leku na chorobę twojej siostry, zamiast 2/3 dni masz całe swoje życie, to chyba jednak masz go więcej?
#13
Napisano 01.12.2005 - |12:22|
ogólnie odcinek słaby (nie mówię już "bardzo słaby" choć by wypadało)
pzdr
#14
Napisano 01.12.2005 - |20:33|
Zgadza się. Dla przykładu: za godzinę mają zaatakować Wraith. Na zmontowanie obrony masz kilka pokoleń.Ale jeżeli na opracowanie leku na chorobę twojej siostry, zamiast 2/3 dni masz całe swoje życie, to chyba jednak masz go więcej?
#15
Napisano 01.12.2005 - |22:09|
Pare rzeczy mi sie podobalo a pare nie.
Fakt, MacKey ciagnie ten serial a jego teksty potrafia rozbawic.
Podobal mi sie pomysl (i wykonanie) na te cale wrota .
To co mi sie nie podoba to umilowanie autorow filmu do ciaglego wciskania widzeom jakichs wiesniakow.
Wniosek plynie z tego dla mnie taki ze wg autorow szczytem techniki jest powrot do jakiegos sredniowiecza...czy tez w rejony historyczne, ktore mi przypominaja krajobrazy z "Nad Niemnem" Orzeszkowej :hyhy:
Zauwazam takze coraz wiekszy rozmach (to sie chwali) grafikow komputerowych przy efektach. Powinni im dac jakas nagrode!
Obsadzanie jednak Shepparda w roli glownego bohatera mnie osobiscie nudzi. Sto razy lepszy jest MacKey w duecie z Zelenka.
I to by bylo na tyle.
ps. Aha...nurtuje mnie pewna zagwostka: moze mnie ktos oswiecic skad oni biora w Atlantis te juz mityczne batoniki? ;-)
ps2. na www.gwrota.com w opisie odcinka jest napisane: "W tym odcinku usłyszymy śpiew Teyli."
Moze by tak usunac to zdanie bo jakos nie doslyszalem spiewu Teyli
Użytkownik Ogrodnik edytował ten post 03.12.2005 - |00:19|
#16
Napisano 02.12.2005 - |00:48|
Cóż powiedzieć jak się niechce za bardzo mówić.
Dałem 6,5 bo tragedii nie było. Szło obejrzeć.
Nadal Atlantis siedzi w jakiejś blokadzie i dryfie. Nie wiadomo o co tu szerzej chodzi i dokąd to wszystko zmierza. Po co oni tam w ogóle siedzą skoro z Ori jest taka zadyma na ziemi i nad tym powinni się skupiać, jak reszta ziemi. Ot odkryli sobie portal i mieli z tym trochę kłopotów. Shepperd wyszedł na tym nieźle bo zdaje się, że nocką z potomkinią pradawnych poużywał. Za to Bestia wyszła na interesach z shepperdem dość kiepskawo. Fakt, że była ładna graficznie i dżwiękowo, ale generalnia jakaś zapóźniona w rozwoju i ostatecznie też zmuszona była do ascendencji - tyle, że w nicość. Nic szerszego kontekstu czy sensu. Nie wiemy jakie są ich plany poza tym, że szukają śladów ZPM, po to żeby ostatecznie ich nie zdobyć - taka pechowa ekipa.miłych ludzi w innej galaktyce.
Żerowanie na fascynacji widzów SG-1 pradawnymi samo w sobie nie na długo starczy. Tu mieliśmy dobry przykład wykorzystania sukcesu SG-1 do opowiedzenia nam miłej historyjki o niczym, ale za to w sosie i scenerii jakie lubimy.
O ile SG-1 trzyma się świetnie i przeżywa z Ori drugą młodość to w SGA wieje nudą. Nie wiem za bardzo po co dalej ten serial ciągnąć?
#17
Napisano 02.12.2005 - |21:07|
#18
Napisano 02.12.2005 - |21:23|
Użytkownik Nom edytował ten post 02.12.2005 - |21:24|
tát savitúr váreniyam
bhárgo devásya dhimahi
dhíyo yó nah pracodáyat
#19
Napisano 02.12.2005 - |22:45|
Nawiązania (+):
- Xena i Conan
- Cast Away (nie mam piłki do gadania...)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych