Odcinek 31 - S02E11 - The Hive
#1
Napisano 01.06.2005 - |12:31|
Sheppard i jego drużyna w końcu ponownie spotykają Ford’a (ostatni raz widzieli go w Runner – S02E03). Jak wiemy porucznik został zmieniony i przekształcony w super żołnierza, jego życie zależy teraz od enzymu od Wraith. Przez ostatnie miesiące, kiedy zniknął z Atlantis, gromadził dookoła siebie ludzi, którzy również są zależni od enzymu i gotowi na walkę z Wraith. Wśród nich są Kayano i Jace, dwaj młodzi ludzie, którzy zobowiązali się wspomóc Ford’a. Kanayo jest przywódcą grupy i byłym szpiegiem Genii, jednak jak w przypadku innych, jego osąd sytuacji jest zamglony przez jego uzależnienie od enzymu. Jace natomiast jest ekspertem z dziedziny technologii, który jest mistrzem w uzyskiwaniu „narkotyku” z zabitych wrogów, dzięki „ulepszeniom” umysłu jest też w stanie rozumieć w pewnym stopniu język Wraith.
Młodzi wojownicy mają już na swoim koncie kilka udanych ataków na Wraith, udało im się też zdobyć kilka urządzeń z danymi, wykorzystać komputery skradzione Genii oraz technologię innych ras. Dowiedzieli się też sporo o samych Wraith, między innymi to, że są oni istotami terytorialnymi i nie są zjednoczeni jako całość.
Jace sugeruje Rodney’owi, że są w stanie robić jeszcze więcej dzięki zdolnościom telepatycznym Teylii, mogą bowiem ograniczyć dostęp pojedynczych statków Wraith do ich sieci telepatycznej. Ford i jego kompanii nie przedstawiają pełnego planu na zbliżającą się akcję, jednak wszystko zostaje ujawnione Sheppard’owi. Chcą, żeby grupa z Atlantis pomogła im zaatakować i zniszczyć jeden z Hive Ship’ów Wraith.
Zgodnie z planem dochodzi do ataku na statek, niestety w jego trakcie Sheppard i Ford zostają schwytani. John do jednej celi z młodą dziewczyną, którą uratował z kokonu hibernacyjnego, ma ona na imię Neera. Jej cały świat został zniszczony, a ona sama była światkiem jak Wraith „żywili się” jej matką i bratem, wiedziała, że spotka ją taki sam makabryczny los.
Neera boi się Ford’a, który zaczyna odczuwać braku enzymu Wraith. Porucznik zostaje w końcu zabrany przez strażników. Sheppard próbuje pocieszać dziewczynę, bardziej skupia się jednak na tym jak odzyskać wolność. John robi na Neerze ogromne wrażenie, dziewczynie imponuje to, że nie boi się on Wraith, chce się ona dowiedzieć jak najwięcej o podpułkowniku i miejscu skąd przybył.
Tymczasem dr McKay wraca do Atlantis. Nie wiadomo dlaczego plan nie wypalił i co stało się z Ford’em, sam Sheppard też nie jest w najlepszej sytuacji, kiedy próbuje się on przespać, pojawiają się strażnicy i zabierają go z celi.
Zdjęcia: BRAK
#2
Napisano 22.11.2005 - |14:19|
odcinek o niebo lepszy niż 2x10.
Ford nadal niepokonany
McKay naćpany jest strasznie dziwny
Sheppard lata myśliwcem Wraith już bez tłumacza
Wreith tak się kochają jak wężyki
Ludzie którzy dobrowolnie kolaborują z Wraith (możliwe, ale ja tego wolałbym nie widzieć)
Dedal bezbronny przeciw dwóm statkom Wraith (coś za szybko tracą osłony)
Odcinek za fabułę i za napięcie zasługuje na 8.5
ach jeszcze jeden minus - wybuch statku Wraith niszczy wszystko okręgu 50tys km, a Sheppard jakoś przeżył.
całkowicie zapomniałem o nożach, wszyscy moją noże poza Sheppardem, (będąc więźniami)
#3
Napisano 22.11.2005 - |18:06|
Humoru w odcinku znowu nie brakowało jak zwykle za sprawą McKay'a. Wreszcie mógł poczuć się jak bohater zdejmując tych dwuch kolesi pilnujących kryształki
odcineczek na 8
czekamy ma więcej ;P
#4
Napisano 22.11.2005 - |21:44|
To że znowu wyskakuje motyw że Wraith są nagle podzieleni na grupy skupione wokół danych królewn i istnieją miedzy nimi konflikty przypomina sytuacje miedzy Goauldami. Ale coz, takie wojny najwyrazniej sa miedzy tymi zlymi co sie juz nachapali ;>
#5
Napisano 22.11.2005 - |22:03|
wybuch statku Wraith niszczy wszystko okręgu 50tys km, a Sheppard jakoś przeżył.
METRÓW
Co do odcinka:
- kolejni fałszywi bogowie :/ SG chyba cierpi na jakąś chorobę fałszywych bóstw
- latanie Shepparda w jednym momencie przypominało mi lot nad powierzchnią Gwiazdy Śmierci
Odcinek średniawy, jakoś nie wybił się na wyżyny. Parę nowych informacji o Wraith, dlaczego ich baby muszą być takie brzydkie :/ Ja chcę Ozyrysa Ford pewnie przeżyje... znowu, chciałoby się powiedzieć. Ronon chodzący skład z nożami wyglądał ciekawie, a po tekście Sepparda o lotnisku od razu zrobiło się weselej :]
Tak na 7.
->1019<-
#6
Napisano 22.11.2005 - |22:13|
#7
Napisano 23.11.2005 - |00:49|
... Czekam co będzie dalej
* ciesz się życiem - ale tak, by nigdy nikogo nie krzywdzić, by każdemu móc spojrzeć w twarz i nie pluć sobie w lustro z rana...
* szczęście, które dajesz wraca do ciebie w trójnasób
* wybaczaj i nie bój się prosić o wybaczenie
#8
Napisano 23.11.2005 - |13:06|
McKey mi sie podobał i jak zawsze był duzym wyzwaniem synchronizatorskim zeby caly ten jego slowotok zmiescic z czasach i dało sie to przeczytac
Co do tego wybuchu to niby w kosmosie wszystko sie rozchodzi w 6 kierunkach ale wikeszsoc wybuchow statkow jest tylko w 4 kierunkach
Moze Sheppard poleciał dół albo góre
Zreszta to tylko 15km i jak sam mowi za raz na poczatku uciekl
_Neoo_ chce ozyrsa a ja chce Sore z Genii gdzie ona sie podziala tyle worciła do swoich czy zgubiła się w "naszym" miescie
PEACE
Użytkownik ujemny edytował ten post 23.11.2005 - |13:07|
#9
Napisano 23.11.2005 - |15:21|
#10
Napisano 23.11.2005 - |16:37|
pzdr
#11
Napisano 23.11.2005 - |21:44|
czy mi sie zdawalo, ale w 10min, za DHD ktos kuca? chyba ramie widac.
#12
Napisano 23.11.2005 - |22:18|
Świetna spostrzegawczosc, rzeczywiscie ktos tam siedzi za DHDnawet fajny.
czy mi sie zdawalo, ale w 10min, za DHD ktos kuca? chyba ramie widac.
Po tak dlugim oczekiwaniu, odcinek ogladalo sie naprawde przyjemnie i tak jak koledzy wspomnieli, bylo w nim wszystko co trzeba.
Ta gadka Shepparda o chmurach, to dla zmylenia szpiega?
#13
Napisano 23.11.2005 - |22:40|
Nie ma nic bardziej przerażającego od klaunów.
Użytkownik Nom edytował ten post 23.11.2005 - |22:43|
tát savitúr váreniyam
bhárgo devásya dhimahi
dhíyo yó nah pracodáyat
#14
Napisano 23.11.2005 - |22:45|
Tekst "Starbucks na każdym rogiu" to jest nawiązanie do BSG??
#15
Napisano 24.11.2005 - |01:50|
#16
Napisano 24.11.2005 - |12:57|
zastanawia mnie tylko naiwność wraith... wychodzi że to tylko mrówy z zaawansowanymi zabawkami...
A mnie z kolei dręczy już od dłuższego czasu pytanie:
gdzie Wraith mają fabryki ubrań, broni, amunicji, sprzętu, dartów i Hive'ów - tylko nie mówcie, że to wszystko wożą ze sobą na statkach bo skąd mają surowce do produkcji ? Gdzie są kopalnie i prztwórnie (huty, fabryki chemikaliów itp itd).
Czy nie lepiej zamiast walczyć z krążownikami znaleźć planety surowcowe i odciąc ich od dostaw ?
A wracając do tematu: liczy ktoś ile Hiveshipów już zostało zniszczonych ?
Na początku zdaje się mieli ich co najmniej 60 a teraz ? 50 - 40 ?
Więć jakby się deficyt żywnościowy skończył skoro jest duuużo mniej "gęb" a może raczej "rąk" do wyżywienia ?
::. GRUPA TARDIS .::
#17
Napisano 24.11.2005 - |13:32|
#18
Napisano 24.11.2005 - |14:54|
Pozdrom all .
#19
Napisano 24.11.2005 - |16:14|
Mam taką samą teorie odnośnie Pradawnych i Wraith mianowicie: syntezują wszystko z energii:)A mnie z kolei dręczy już od dłuższego czasu pytanie:
gdzie Wraith mają fabryki ubrań, broni, amunicji, sprzętu, dartów i Hive'ów - tylko nie mówcie, że to wszystko wożą ze sobą na statkach bo skąd mają surowce do produkcji ? Gdzie są kopalnie i prztwórnie (huty, fabryki chemikaliów itp itd).
Czy nie lepiej zamiast walczyć z krążownikami znaleźć planety surowcowe i odciąc ich od dostaw ?
Wraith mają technologie taką (przykład darta który ma 'transporter' działający jak wrota - analiza i zamiana na energię.) Wiec wystarczyło by ze Wraith 'zabraliby' 10 ton piasku potem zmienili w programie by z uzyskanej energii nie stworzyć piasku ale darta -> tak oto mamy nowego darta... amunicję, ubrania, etc
"Nie możesz kontrolować co się dokładnie zdarzy, jest tyle rzeczy do ogarnięcia, ale intencje pomagają obrać kierunek. Jeśli masz dobre intencje to masz większe szanse że wszystko skończy się dobrze" Trance Gemini - Andromeda
The Secret <- Polecam
#20
Napisano 24.11.2005 - |16:43|
Wiec wystarczyło by ze Wraith 'zabraliby' 10 ton piasku potem zmienili w programie by z uzyskanej energii nie stworzyć piasku ale darta -> tak oto mamy nowego darta... amunicję, ubrania, etc
Startrek sie klania ;-)
ps. ale fryzur to sobie z piasku chyba nie robia, kto wiec im te dredy robi?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych