Opis i moje wrażenia wstawię na dniach - ale od razu mówię, fanowska robota (coś pomiędzy Predatorem a Moim własnym wrogiem) - warta zobaczenia.
.
.
.
.
.
.
Użytkownik xetnoinu edytował ten post 28.08.2016 - |23:41|
Napisano 28.08.2016 - |23:41|
Opis i moje wrażenia wstawię na dniach - ale od razu mówię, fanowska robota (coś pomiędzy Predatorem a Moim własnym wrogiem) - warta zobaczenia.
.
.
.
.
.
.
Użytkownik xetnoinu edytował ten post 28.08.2016 - |23:41|
Napisano 24.09.2016 - |20:21|
Filmweb: Grupa elitarnych komandosów transportująca więźnia obcej rasy rozbija się na nieznanej planecie. W trakcie wypadku więźniowi udaje się zbiec. Żołnierze dostają rozkaz złapania i przywiezienia go żywcem, jednak zaczynają rozważać jego zignorowanie, gdy okaże się, że zbieg ma dużą przewagę..
Film nieomal fanowski, o znikomym budżecie. Nie trzeba sokolego oka, by zobaczyć zmodyfikowane kostiumy "wykradzione" z konwentu Gwiezdnych Wojen czy Babilonu 5. Tu i ówdzie trochę farby, parę innych rzemyków, styropianowa za lekka do objętości broń i mrugająca lampkami sztuczna inteligencja niczym trikorder z TOS. Fabularnie: nawiązanie do klasyki: Predatora i zabytku pt. Mój własny wróg (1985). A jednak odtwórczo nie jest. Stary motyw w nowej odsłonie trzyma w napięciu. Najpierw jest apatycznie i nudno - poznajemy bohaterów. Ale jednak nic o nich jeszcze nie wiemy. Bo tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono, ile życie nas sprawdzi. Cały niuans i uderzenie filmu przypada na jego końcówkę, która ma godną uwagi woltę, nawet dwie i ciekawe w interpretacji zakończenie.
Wizualnie, niski budżet w pełni rekompensują zdjęcia i doskonale dobrane kadry i plenery. Tu się czuje upał i walkę nie tylko o przetrwanie ale i o wyższą stawkę.
Obrazu nie psują nawet efekty specjalne jakościowo rodem z Babilonu 5, bo świadomi tego twórcy dali je na możliwie najdalszych planach i upchnęli je na początek i koniec filmu. Czasem mało lub wcale znaczy lepiej i tak też tu zrobiono z korzyścią dla obrazu.
Polecam, tanio i prosto też można zrobić fajne widowisko s-f.
I miło jest, jak się okazuje, że angielski nie jest językiem wszystkich cywilizacji we wszechświecie.
Użytkownik xetnoinu edytował ten post 24.09.2016 - |20:23|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych