8 odpowiedzi w tym temacie

[psjodko]

Odcinek 4x17 (093)
Tytuł: Bound
Premiera UPN: 15.04.2005

Gościnnie występują:
William Lucking jako Harrad-Sar
Cyia Batten jako Navaar
Derek Magyar jako Kelby
Crystal Allen jako D'Nesh
Menina Fortunato jako Maras
Christopher Jewett jako Załogant #1
Duncan K. Fraser jako Załogant #2

Reżyseria: Allan Kroeker
Scenariusz: Manny Coto

Użytkownik psjodko edytował ten post 23.04.2005 - |17:55|

[Drow]

Po obejrzeniu 4x17 Bound utwierdzam się w przekonaniu, że koniec Enterprise to najlepsze, co może się przydarzyć Trekowi. Nie spojlerując, można powiedzieć, że tak marnego (i opartego na tak populistycznych i "niskich" założeniach) odcinka nie było już dawno. Ze szlachetnych idei Rodenberrego nie zostało nic... Pozostaje tylko modlić się o nowego Treka - miejmy nadzieję bez panów B&B.

Przesadzasz. Cale mnostwo TOSowych odcinkow bylo na dokladnie takim samym poziomie. A TOS wymyslil wlasnie Roddenbery...
Ale coz, lepiej stare wychwalac, a nowe, choc poziomem zblizone do starego, gnoic ^^

Imo odcinek do obejrzenia. Jedynym minusem jest fakt, ze w pewnym sensie ten pomysl byl juz w jakis sposob wykorzystany.

[player_sct]

a ja od siebie dorzuce ze w tym odcinku muza jest niczego sobie a odcinek moze byc, o ile fabula niezbyt orginalna o tyle mozna nacieszyc oczy wrazeniami estetycznymi szczegolnie dl ameskiej czesci publicznosci.....

[Raptorek]

Odcinek mi sie podobał dało się obejżeć czasami nawet śmieszył ale na +
ps to właśnie przez takich malkątetów enterprise zginoł
obejzyj jeszcze raz TOS i zastanów sie co piszesz

[VeeDee]

Odcinek średni. Na koniec scenarzyści wykazali sie humorem.

+ zielonoskóre
+ humory T'Pol

- odcinek przewidywalny

[radekch6]

Mam wrażenie, że ten odcinek powstał wyłącznie po to, aby zademonstrować walory niewolnic z Oriona. Jesli taki był cel - to został w 100% osiągnięty.

Daję 3 punkty za 3 zielone ślicznotki.

[Gosiek]

Mi ten odcinek pokazał czemu podczas kilkutygodniowej przerwy zuełnie mi entka nie brakowało - przewidywalność i brak pomysłów ze strony twórców po raz kolejny. A głupota i naiwność Archera i jego "dzielnej załogi" taka sama jak zwykle. W sumie entkowy standard, więc zawiedziona nie jestem, ostatecznie mogło być gorzej. :>