Tak jak w temacie. Po więcej szczegółów (i w celu podpisania się pod petycją) odsyłam pod adres: http://www.change.or...=share_petition
Petycja o przywrócenie SGU w telewizji online
#1
Napisano 18.01.2014 - |23:39|
#2
Napisano 19.01.2014 - |13:20|
Dopisałem się do listy żądań
#3
Napisano 20.01.2014 - |00:48|
Heh. Kto wie. Netflixy itp. mają inny model biznesowy, mający więcej sensu-sprzedają produkt klientowi bezpośrednio.
Ale czy fakt, że podpisujący petycję jest z innego kraju nie przekreśla jego głosu? jaki jest rynek netlfixa?
Winchell Chung
#4
Napisano 20.01.2014 - |16:13|
Główny rynek to oczywiscie USA. Ale Netflix jest też m.in. w Kanadzie czy UK. Oczywiście wszędzie jest inna oferta.
Czy głos z innego kraju jest mniej ważny? Moim zdaniem nie. Przecież seriale Netflixa później są sprzedawane do nadawców w innych krajach, np. u nas House of Cards leciało najpierw w VOD Nki (obecnie nc+), później w AleKino.
#5
Napisano 22.01.2014 - |00:36|
No są plotki ze Netflix będzie do Polski wchodził, bo szuka ludzi z j. polskim do pracy, więc może faktycznie warto zagłosować.
Przy okazji lol nielsen ratings. Pamięta ktoś jednego użytkownika, który utrzymywał, że dla nich pracował i bronił ich metodologii jak dziewictwa własnej siostry? Jestem ciekaw co by teraz powiedział.
Winchell Chung
#6
Napisano 26.01.2014 - |00:27|
Ciekawe, ale czy to coś więcej niż życzenia zagorzałego fana? Nie widzę aby się chwalili poparciem twórców serialu a to by coś znaczyło.
#7
Napisano 29.01.2014 - |17:44|
#8
Napisano 29.01.2014 - |19:51|
Ale to co pokazywali nie było złe. Fakt, było trochę irytującej Cloe, ale jak obejrzałem drugi raz to szczerze mówiąc, nie było to takie złe.
Skoro petycja wisi już tak długo to cienko to widzę, co mnie strasznie smuci
#9
Napisano 30.01.2014 - |11:42|
Miałem tak samo. Gdy oglądałem za pierwszym razem, to uważałem to za gniot, ale stargate, to stargate... Za drugim razem jakoś to lepiej poszło, chętnie obejrzałem. Co oczywiście nie zmienia faktu, że ze wszystkich seriali SG, ten był najgorszy
#10
Napisano 30.01.2014 - |11:50|
Ja uważam wręcz przeciwnie. Że ze wszystkich seriali sg, ten był najlepszy. Chociaż też, trochę ciężko je porównywać, ponieważ sg-1 i sg:a były robione zupełnie inaczej. SG:U to bardziej dramat niż komedia jak poprzednie seriale.
Spodobał mi się już za pierwszym razem :]
#11
Napisano 31.01.2014 - |18:11|
I na tym najprawdopodobniej kończy się historia "marki" Stargate. Na przywrócenie któregokolwiek z seriali nie ma już szans, jedyna opcja, to jakiś słaby film. Im więcej lat mija, tym ciężej aktorami(np. SG-1 nie ma szans na powrót, za dużo czasu minęło). Cokolwiek nowego, kto by się tego podjął? Dam tu jako przykład Gothica, cRPG, który zna i kocha cały świat, wielu jednak nie uznaje części trzeciej i tego, co było dalej(bo przejęła to inna firma i zrobili gównianą grę). Obecnie Piranha Bytes, firma, która stworzyła pierwsze części odzyskała prawa do tej serii, jednak nie ma zamiaru tworzyć kolejnych części - dlaczego? Bo wiedzą, że przez te wszystkie lata dwie pierwsze części utkwiły w mózgach fanów, że by nie spełnili ich wymagań i gra nie odniosłaby sukcesu, każdy by wymagał od nich zbyt wiele, bo w końcu gra musi być najlepsza pod każdym względem. Nie ma co się oszukiwać, każdy(prawie) by chciał jeszcze coś pooglądać, ale wszystko się kiedyś kończy(oprócz mody na sukces), a jeżeli miałoby powstać coś nowego z SG, to wymagalibyśmy zbyt wiele, ponieważ "żyjemy" starymi serialami.
ku
Co do SGU, postacie w tym serialu(jak wyżej) były koszmarne, jedyna fajna postać to Rush i momentami Elie(chyba tak on był...), dzięki swojemu luźnemu podejściu. Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie, ale 1,5 sezonu było tak bardzo strasznie zamulone, że właściwie bym nie potrafił wspomnieć choć kilka ważnych momentów, wszystko się kręci wokół wzajemnych relacji kilku osób ze statku i ziemi. Przez te 2 sezony jedyne momenty, które da się wyodrębnić, to atak sojuszu na statek, "choroba" Cloe i odkrycie przez Rusha mostku statku. Poza tym jeszcze były 3-4 odwiedzone planety... Gdyby jednak kontynuowali i lecieli tak, jak pod koniec drugiego sezonu, to bym oglądał
Użytkownik GreyFox edytował ten post 31.01.2014 - |18:13|
#12
Napisano 31.01.2014 - |18:45|
Rush to również moja ulubiona postać. Podobała mi się jego arogancja i sposób myślenia. Elie mógłby trochę dorosnąć. Wątki międzyludzkie musiały się pojawić. Chociaż mogło to kogoś wkurzyć. Dla mnie najgorszym, najnudniejszym odcinkiem były mordercze rośliny.
Mimo wszystko, osobiście uznaje SGU za najlepszą część Stargate. Głównie, że względu na to, że serial podchodził poważnie do widza, jako do osoby myślącej. Ukrócili wspólny język wszechświata jakim był angielski. No i pozbyli się wieśniaków. Chociaż, muszę też przyznać, że było kilka dość poważnych wpadek - 30 lat odcięci od głównej planety, a dalej żyją w namiotach. Były właśnie ukazane relację między ludźmi na statku, którzy chcąc czy nie musieli się znosić. Rozłąka prawdopodobnie na zawsze, z rodzinami. A błędy, które się pojawiły można w większości im przebaczyć. Tak, definitywnie serial mi się podobał.
Póki co, gdyby szybko zdecydowali się wznowić serial to nie byłoby dużego problemu. Kończąc 2 sezon świetnie to rozwiązali.
SGU to jedyny serial, który chciałbym naprawdę dalej oglądać.
#13
Napisano 01.02.2014 - |23:53|
To ja dorzucę swoje trzy grosze na szybko.
SGU to zupełnie inny serial niż reszta Stargate. Zachował 30% dawnej formuły i zawartości, a w 70% przejął nowoczesne trendy w serialach. Obecnie trwa złoty wiek seriali, tak dobre nie był nigdy w historii. Kino się chowa, kino zginęło, telewizja króluje. Nowoczesny sposób opowiadania historii był ambicją twórców SGU, chcieli nie tyle mieć rynek Stargate, ale wejść w XXI stulecie i zyskać nowych lub innych zgoła widzów, a to mogli osiągnąć tylko przyjmując metody reszty seriali. Ale robili mimikrę, kopiowanie. Dlatego za bardzo zmienili samo Stargate. SGU swoje tory zaczęło znajdywać dopiero gdzieś od połowy drugiego sezonu, dzięki zagęszczeniu zdarzeń i większemu udziałowi dawnej treści i sposobie jej przekazywania.
Więc jeśli jest jakiś błąd w SGU to sprowadza się do tego, że była to seria odrzucająca swoje korzenie, a nie je rozwijająca w drzewko. Ale na całe szczęście (nieszczęście?) zaczeła w koncu to robić, choć pewnych błędów naprawić się nie da.
Ale tak poza oceną SG kontra reszta Stargate to jeden z lepszych seriali SF, ktory jednak będąc właśnie rozdarty między tym, skąd pochodzi a tym czym chciał być, nigdy nie miał okazji by stanąć na własnych nogach. Ani to coś nowego, ani coś starego. Ni pies ni wydra o wyglądzie śmigła.
Ale bardzo chętnie obejrzłabym, co było dalej.
A co do ?Stargate... nie płaczcie. Zajmie to z 10 czy 20 lat, ale będzie można robić dowolne seriale za nie tak dużą kasę-i sprzedawć bezpośrednio do klientów. Rynek będzie zalany kontynuacjami, wariacjami na temat, alternatywnymi opowieściami, wznowieniami, remake'ami itd. to się jeszcze naoglądacie. Jeśli nadal będziecie chcieli.
Winchell Chung
#14
Napisano 26.08.2022 - |14:05|
o tak, przydałoby sie móc to w tv oglądać, choć i na platformach spoko
Słyszałeś już o honey therapy?
Użytkownik Moadorek44 edytował ten post 07.09.2022 - |07:59|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych