8 odpowiedzi w tym temacie

[biku1]

Premiera w USA - 3 grudnia.

[Me Myself and I]

jakiś długi ten odcinek i już się pogubiłem czy to był finał? beznadzieja... zapowiada się syndrom ostatniego sezonu, nie wypada nie obejrzeć, ale nie da się na to patrzeć

Użytkownik Me Myself and I edytował ten post 05.12.2013 - |17:16|

[Dinsdale]

Jedynie co mnie ujęło w tym odcinku to wątek Juica :] Ostatni nie-socjopata, na którym ciąży to co powyprawiał. Książę (a właściwie już nie książę) nie cacka się i dalej wyżyna wszystkich w pień ciekawe czy jego żonka oberwie.

[Mdeem]

Wszyscy się snują z prawa na lewo, niektórzy sobie przy tym postrzelają. Ten przerywnik - spotkanie Nero z Mayans - to chyba tylko po to aby dodać ich do snucia się w finale.

[Stingwood]

To chyba raczej otwarcie wątku na 7. sezon gdzie (może) brązowi bd problemem SoA. Sam serial drastycznie spadł poziomem, więc tracę cierpliwość, ale te 14 odcinków już obejrzę

Użytkownik Stingwood edytował ten post 07.12.2013 - |11:52|

[Kiara]

A mnie się nawet podobało, bo wreszcie w tym niezbyt zachwycającym sezonie bohaterowie dotarli do punktu, gdzie ciekawi mnie co zrobią dalej. Powoli palą mosty i w końcu będą musieli się na coś zdecydować. Claya zabili to może inne wątki też będą miały mocne rozwiązania. Pewnie jak zwykle wszystko się rozmyje, ale jakąś nadzieję mam. Nie chodzi mi o masę trupów i wielkie bum, tylko o sytuację, której nie będzie się dało odkręcić i załatwić korzystnie dla Sons.

 

Mam też wrażenie, że kiedyś na końcu serialu (oby bliskim) w grupie szczęśliwie ocalałych będzie Tara. Na razie jest zagoniona w róg i spisana na straty, ale Sutter jest strasznie pro rodzinny i wcale się nie zdziwię jeśli wszystkich pozabija, a ona i dzieciaki przeżyją.

 

 

[rarehare]

Z jednej strony, wątki klubu i ich interesów dobre by były na połowę sezonu, a nie na odcinek przed finałem. Poza tym, co się nagle tak zmieniło w Jaxie, że skończył się dziamdziać i zabija wszystkich jak leci? Nowy Clay? Z drugiej strony, pozostałe wątki, Tary i Nero całkiem ciekawe i zagęszczające atmosferę. Mam nadzieję, że Nero jednak coś zrobi z tym, czego się dowiedział, a nie rozczuli się nad biednym papą. No i ciekawe, czego oczekuje Tara, bunkrując się po jakichś motelach, bo tak daleko nie zajedzie. 

 

Generalnie, nie jest tak źle jak marudzicie.

[Me Myself and I]

czeka na swojego księcia żeby uciec razem za góry i za lasy do wyśnionego ... Oregonu ;]

[rarehare]

Albo tak naprawdę to wszystko było ustawione, jest umówiona z Jaxem, który wpadnie do motelu i zabierze ich w siną dal. Także do Oregonu. ;p