Love/Hate
Opis:
Serial opowiada o półświatku przestępczym w Dublinie, niewielkim gangu narkotykowym oraz powiązanej z nim rodzinie. Głównym bohaterem jest Darren Treacy (Robert Sheehan), który powraca do Dublinu z Hiszpanii, gdzie spędził kilka lat unikając postawienia zarzutów nielegalnego posiadania broni. Przylatuje, by spotkać się z bratem, Robbim, który ma zostać wypuszczony z więzienia w Cloverhill. Niestety jednak Robbie czekając na odebranie przez swoich przyjaciół zostaje zastrzelony przed sklepem z gazetami.
Produkcja: Irlandia
Stacja: RTE
Gatunek: Dramat, Kryminalny, Gangsterski
Twórca: Stuart Carolan
Rok: 2010
Strona oficjalna: http://www.rte.ie/dr...tured/lovehate/
Obsada:
Robert Sheehan - Darren,
Tom Vaughan-Lawlor - Nidge,
Killian Scott - Tommy,
Aidan Gillen - John Boy Power,
Ruth Negga - Rosie,
Mark Dunne - Ado,
Peter Coonan - Fran
Aoibhinn McGinnity - Trish,
Charlie Murphy - Siobhan,
Trailer Season 1:
Trailer Season 2:
Opinia (3 sezony - drobne spoilery):
Świetna produkcja z niesamowitym gangsterskim klimatem i mocnymi zwrotami akcji. Jedynym mankamentem jest brak jakichkolwiek napisów, w tym nawet angielskich transkryptów, bo momentami ciężko jest zrozumieć niektóre wypowiedzi, ze względu na irlandzki akcent. Przynajmniej w moim przypadku, ale na szczęście idzie zrozumieć większość dialogów i nie przeszkadza w czerpaniu pełni przyjemności z oglądania serialu. I tak przez dwa sezony, bo od trzeciej serii zaczęto udostępniać transkrypcje. Chociaż nie ma to teraz większego znaczenia, bo brytyjska stacja Channel 5 wykupiła prawa do serialu i planuje rozpocząć emisje we wakacje, zatem istnieje spore prawdopodobieństwo, że w końcu doczekamy się angielskich napisów do pierwszych dwóch sezonów.
Najmocniejszą stroną serialu jest niesamowity klimat oraz wielowątkowa fabuła a z każdym sezonem jest coraz lepiej, bo o ile w pierwszym konstrukcja była dość prosta, to w drugim mieliśmy już kilka istotnych wątków rozwijanych równolegle przez cały sezon, by trzeci stanowił zwartą całość opowiadającym o konkretnym wydarzeniu i konsekwencjach z niego wynikających, wprawdzie mieliśmy kilka wątków, ale wszystkie one były ściśle powiązane z owym wydarzeniem. W każdym razie serial z sezonu na sezon ewoluuje i to niewątpliwie we właściwym kierunku. Nawet wątki romantyczne nie drażnią, a wręcz potrafią zaciekawić oraz prezentują się naturalnie.
Obawiam się jednak o nadchodzący sezon, bo najciekawsze postacie są obecnie na wymarciu, uśmiercono niemalże całą podstawową ekipę. Mamy wprawdzie Nidge'a, którego pomimo licznych przywar dało się lubić, ale po tym, co wydarzyło się w finale trzeciego sezonu nie wyobrażam sobie, by ludzie mu wybaczyli i przeszli nad jego zdradą do porządku dziennego, akceptując jego postać, jako nowego głównego bohatera. Chyba że Tommy jeszcze się wybudzi i okaże się, że pomimo tragicznych rokowań będzie w stanie normalnie funkcjonować, ale niestety i do niego skutecznie zrażono ludzi w ostatnim sezonie. Chociaż właściwie zawsze był zerem i nieudacznikiem zawalającym wszystko do około, aż dziw bierze, że nikt go wcześniej nie ubił... Istnieje też szansa, że akcja zostanie przeniesiona na drugą stronę barykady, i kolejny sezon skupiać się będzie na tym konkurencyjnym gangu. Wszystko jest możliwe. Niczegeo nie można wykluczyć.
Szkoda, że tak wiele wspaniałych postaci szlag trafił, a w szczególniości John-boy'a granego przez Aidan Gillen (Game of Thrones, The Wire, Identity) oraz Darrena granego przez Robert Sheehan (Misfits oraz serii filmowej Red Riding), bo raczej nie ma szans, by i tym razem przeżył postrzał, bo o ile poprzednio dostał w klatkę piersiową to tym razem oberwał w głowę - dwukrotnie, na wylot. Niemożliwym wydaje się, by mógł to przeżyć, wielka szkoda, bo bez niego nie będzie to ten sam serial, dodatkowo boli tragizm jego historii, bo zasłużył na szczęśliwe zakończenie jak nikt inny. Mógł się dogadać ze swoją ukochaną Rossie i zwyczajnie opuścić Dublin. Chociaż rozumiem, że nie mogli tego zrobić, ze względu na przesłanie serialu, że nikt nie opuszcza rodzinny żywy, kto raz zanurzy się w półświatku, żywy go nie opuści, i dlatego też systematycznie uśmiercani są kolejni członkowie podstawowej ekipy... I jak tutaj nie nienawidzić Nidge. Darren narażał życie by go ratować, a ten, zaledwie parę godzin później, zleca jego zabójstwo, by chronić własną skórę, wprawdzie ostatecznie to nie jego ludzie byli odpowiedzialni za jego zabójstwo, ale nie ma to znaczenia, bo wina spada na niego...
Użytkownik DevilDrom edytował ten post 31.10.2013 - |14:37|