Skocz do zawartości

Zdjęcie

The Following

Joe Carroll Ryan Hardy Sekta seryjnych morderców Kavin Bacon James Purefoy

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1 Modes

Modes

    Podpułkownik

  • Użytkownik
  • 2 784 postów
  • MiastoPoznań/Chojnice

Napisano 11.02.2013 - |23:05|

reg_634.TheFollowing.Pstr.011413.jpg

 
Opis:
Kiedy otoczony złą sławą seryjny morderca Joe Carroll (w tej roli Purefoy) ucieka z celi śmierci i znowu zaczyna zabijać, FBI wzywa na pomoc Ryana Hardy'ego (w tej roli Bacon). Ten pokiereszowany psychicznie, niestroniący od alkoholu były agent przed dziewięcioma laty doprowadził do schwytania Carrolla. Joe był wówczas wykładowcą literatury w collage'u i z zimną krwią zamordował na studenckim kampusie czternaście uczennic. Hardy zna Carrolla lepiej niż ktokolwiek inny, wiąże go też bliska relacja z byłą żoną Carrolla, Claire. Dlatego zostaje poproszony o ścisłą współpracę z zespołem agentów federalnych, wśród których jest specjalistka Debra Parker i bystry nowicjusz Mike Weston. Wkrótce odkrywają oni, że Carroll nie tylko pozostaje w kontakcie z siatką przebywających na wolności zabójców, ale też zaplanował coś dużo większego niż zwykła ucieczka z więzienia. Teraz agenci muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, ilu morderców czeka na sygnał by uderzyć. Hardy i pozostali agenci FBI zostają wciągnięci w pajęczynę coraz liczniejszych zabójstw zaplanowanych przez diabolicznego Carrolla (jednocześnie piszącego powieść, której głównym bohaterem jest Hardy). Hardy dostaje drugą szansę nie tylko na schwytanie Carrolla, ale również na odkupienie własnych win walcząc o uwolnienie Ameryki od sekty seryjnych morderców.
 
Obsada:
Kevin Bacon - Ryan Hardy
James Purefoy - Joe Carroll
Natalie Zea - Claire Matthews
Shawn Ashmore - Agent Mike Weston
Jeananne Goossen - Agent Jennifer Mason
Valorie Curry - Emma Hill
Nico Tortorella - Jacob Wells
Kyle Catlett - Joey Matthews
Adan Canto - Paul Torres
Annie Parisse - Debra Parker

 


Użytkownik Modes edytował ten post 11.02.2013 - |23:08|

  • 0

#2 Macmax

Macmax

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 696 postów
  • MiastoWrześnia

Napisano 12.02.2013 - |07:34|

Nie słyszałem jeszcze o nim złej opinii,  ale mój brak zaufania do Foxa i raczej w większości niezbyt dobre seriale, które spod niego wychodzą nakazują sceptycyzm. Ktoś widział więcej niż 1 odcinek?, procedural?, ciekawy? intrygujący, mroczny? czy lelum polelum jak np. Alcatraz czy Touch?


  • 0

6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair,  Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails


#3 rarehare

rarehare

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 501 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 12.02.2013 - |13:13|

Po Vegas miałem już nie oglądać nic prócz kablówek, ale zawsze mnie skuszą kimś ciekawym.

Tym razem padło na Kevina Bacona, którego uwielbiam.

I nie wiem, czy to przez niego, czy na razie ten serial jest naprawdę dobry, bo obejrzałem sobie 3 odcinki za jednym zamachem.

Czasami bywa to wszystko jakieś infantylne, ale czas szybko mija. Purefoy w roli złoczyńcy naprawdę daje radę,

choć mam nadzieję, że pozwolą mu bardziej rozwinąć skrzydła.

Najlepiej chyba, żeby skończyło to się jakoś sensownie po 1 sezonie, ale pewnie będzie z tym ciężko i to jedyne moje zmartwienie jak na razie.

Także, próbowałbym. ;)


  • 0

#4 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 12.02.2013 - |18:18|

Pierwszy odcinek bardzo dobry, ciekawa i wciągająca fabuła, niestety drugi i trzeci gorszy a człowiek zaczyna dostrzegać absurdalności tego pomysłu na serial, bo jeśli ma on polegać na istnieniu kilkunastu komórek, nieskończonej ilości baranów, czczących naszego głównego złego i każdy odcinek skupiać się będzie na nowym wyznawcy starającym się urządzić rzeź to nie widzę sensu w jego oglądaniu. Zwłaszcza że antagoniści są mało ciekawi - przeciętniak z kompleksami i tłuścioch z ochrony o jeszcze większych kompleksach, ale o dziwo niesamowicie wysportowany, jako że był w stanie zawisnąć pod sufitem nie zwracając na siebie uwagi :D

 

I gdzieś tam w tle trójkącik; Ryan, Joe, Claire oraz wątek porwanego synka przez opiekunkę i parę gejów, którzy tak naprawdę nie byli gejami, ale chłopacy tyle czasu spędzali ze sobą, że się w sobie zakochali i stali się gejami, ale nie mogą być razem, bo jeden z nich jest chłopakiem opiekunki, lol. Czyli tak właściwie to mamy podwójny trójkącik....

 

BTW: Moim zdaniem byłby to dobry mini-serial, gdzieś na max 6 odcinków, ale nie full sezon i to z perspektywom na tasiemiec kilku sezonowy. 


Użytkownik DevilDrom edytował ten post 12.02.2013 - |18:38|

  • 0

#5 Modes

Modes

    Podpułkownik

  • Użytkownik
  • 2 784 postów
  • MiastoPoznań/Chojnice

Napisano 12.02.2013 - |19:39|

Moim zdaniem to jest najlepszy nowy serial tego sezonu.

 

Świetnie poprowadzona akcja, wciągająca i zaskakująca fabuła oraz bardzo dobrze zagrane postacie (szczególnie dwóch głownych bohaterów).

Oglądając pierwszy odcinek w połowie musiałem zerknąć na to czy to czasem nie jest dwuodcinkowiec ... i nie z powodu tego, że za wolno się rozkręcał lecz na odwrót. Pierwszy odcinek był tak napakowany akcją i fabułą, że straciłem poczucie czasu i myślałem, że już spokojnie godzina mineła, jak to było tylko 30 kilka minut.

 

Kolejne odcinki już nie są takiego wysokiego lotu (ale nie oszukujmy się, seriali które trzymają poziom pierwszego odcinkach mozna na palcach jednej ręki policzyć) jednak jest to z zakładką porządny poziom. Chodź można go posądzić o proceduralne podejście do odcinków, 1 odcinek - 1 wróg, jednak byłoby to płytka i bardzo błędna ocena. Przeciwnicy często pojawiają się na dłużej niż 1 odcinek i często ich rola nie jest od początku przejrzysta (Maggie? Will? - po 104) a ci dobrzy nie są nieśmiertelni i nieomylni.

Już na sam plus i zaciekawienie serialem zasługuje rozwiązanie kwesti zbiega, który już w pierwszym odcinku zostaje zatrzymany.

 

 

bo jeśli ma on polegać na istnieniu kilkunastu komórek, nieskończonej ilości baranów, czczących naszego głównego złego i każdy odcinek skupiać się będzie na nowym wyznawcy starającym się urządzić rzeź to nie widzę sensu w jego oglądaniu

A nie zaciekawiło cię nigdy, w tym 2 i 3 odcinki wzmianki o tym, że każdy ma swoją rolę?

A ten filmik z końca 3 odcinka? To jest pokazane ot tak sobie?

Moim zdaniem nie będzie tu ani kilkunastu komórek ani o głupim urządzaniu rzezi (w sumie na razie tylko jedna rzeź była, ale nie była ona głupia, miała ona swój cel, zarówno dla Ryan'a, Jordiego jak i zapewne wpasowuje się także w powieść Joe)

 

 

przeciętniak z kompleksami

Mówisz o mężu Maggie? Niewiem o jakie kompleksy ci chodzi, bo nic o tym nigdzie nie było powiedzane. Chyba, że chodzi ci o to co Maggie na przesłuchaniu mówiła ... ale pobudka! Maggie jest ZŁA! Ona kłamała ;)

 

 

tłuścioch z ochrony o jeszcze większych kompleksach

Jakich znowu kompleksach? On miał jakiś kompleks? Gdzie coś o tym było wspomniane?

Koleś poprostu się przypałętał pod nogi Joe i ten zrobił to co musiał z nim zrobić, aby mieć więcej swobody. No i ogólnie idealnie pasował na rolę mięsa armatniego, po to by główny bohater, opowieści "pisanej" przez Joe, nie miał za dużo problemów z jego pokonaniem i w ten sposób nabrał pewności siebie. Nie wysyłasz do tego swojego najlepszego czempiona, ale prostego rozrabiakę.

Nie zapominaj, że to co robią wyznawcy Joe jest przez niego wyreżyserowane a w centrum tej opowieści jest Ryan.

 

Oczywiście, najprostszym sposobem byłoby nakazanie Maggie albo Emmie zabić znienacka Ryan'a jeszcze zanim Joe uciekł z więzienia, tylko, po pierwsze nie było by serialu, po drugie zabicie Ryan'a gdy ten "leży na deskach" nie dałoby Joe satysfakcji, po trzecie musiałby sobie znaleźć nowego bohatera, a to by było trudne. 

Pozatym każdy lubi historię upadłego bohatera, który musi pokonać masę przeszkód aby na nowo stać się superbohaterem i na zawsze pokonać tego złego.

 

 

Można na ten serial spojrzeć oczyma DevilDrom, który widzi w nim bandę idiotów, pseudo- seryjnych morderców z kompleksami i dwa trójkąty miłosne, tylko po co, w ten sposób można opisać każdy nawet najlepszy serial?

Ja wolę nie oceniać książki po okładce i zagłębić się w jej wątki takie jak: co jest planem Joe? Kiedy Will wreście zabije? I czy to czasem jego celem nie będzie ktoś z "paczki"? Kogo jeszcze omamotał Joe? Czy jest wśród nich któryś z agentów FBI? Jaka kolejna niespodzianka czeka Ryan'a? I gdzie jest chaczyk w tej całej opowieści.

 

Tak więc jeśli ktoś ma wątpliwości co do tego serialu to mogę go, na tą chwilę, z czystym sumieniem polecić.

 

Ps. Moim zdaniem jest to jednosezonowiec.


Użytkownik Modes edytował ten post 12.02.2013 - |19:45|

  • 0

#6 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 12.02.2013 - |22:26|

@up Spokojnie, trochę dystansu do wypowiedzi innych osób. Gdyby był tak kiepski serial to przestałbym go oglądać, ale póki co nie zamierzam tego robić, nie oznacza jednak, że dotrwam do końca sezonu, szczególnie, jeśli ma mieć pełny sezon (22 odcinki). Fakt, że wskazuje na minusy produkcji, a właściwe potencjalne minusy, bo raczej odnoszę się do potencjalnej formuły, że co odcinek lub dwa dostawać będziemy innego świra mordującego w odmienny sposób i wskazuje, że bardzo szybko się ona wyczerpie a serial stanie się groteskowy, ale nie twierdzę, że jest tak słaby, że nie warto zawracać sobie nim głowy. Mogę się jednak mylić, i twórcy mają pomysł na ciekawe rozwinięcie fabuły. 

 

A nie zaciekawiło cię nigdy, w tym 2 i 3 odcinki wzmianki o tym, że każdy ma swoją rolę?

Moim zdaniem nie będzie tu ani kilkunastu komórek ani o głupim urządzaniu rzezi (w sumie na razie tylko jedna rzeź była, ale nie była ona głupia, miała ona swój cel, zarówno dla Ryan'a, Jordiego jak i zapewne wpasowuje się także w powieść Joe)

Nie zaciekawiło, bo zostało to jasno stwierdzone, może gdyby to niejasno zasugerowano to byłoby nad czym się zastanawiać, bo co niby w tym ciekawego? Niczego to nie zmienia, formuła serialu nie jest przez to znacznie oryginalniejsza od dowolnego procedurala, a czynić będzie, z każdym odcinkiem, mniej prawdopodobną. I przepraszam, moja wina, mogłem rzeż umieścić w cudzysłowie...

 

A ten filmik z końca 3 odcinka? To jest pokazane ot tak sobie?

Jasne, że ma znaczenie, ale pozostaje to na drugim planie, bo wiadomo, że cały wątek musi zostać rozciągnięty na cały sezon. 

 

Mówisz o mężu Maggie? Niewiem o jakie kompleksy ci chodzi, bo nic o tym nigdzie nie było powiedzane.

i

Jakich znowu kompleksach? On miał jakiś kompleks? Gdzie coś o tym było wspomniane?

Nie chodzi o to co zostało powiedziane, a o sposób ukazania, ich zachowanie, wygląd... Poza tym sposób przez jaki zabijają swoje ofiary stanowi odzwierciedlenie ich "problemów". Ok, mogłem zwyczajnie określić ich mianem ofiar losu, bo nimi również byli...

 

Koleś poprostu się przypałętał pod nogi Joe i ten zrobił to co musiał z nim zrobić, aby mieć więcej swobody. No i ogólnie idealnie pasował na rolę mięsa armatniego, po to by główny bohater, opowieści "pisanej" przez Joe, nie miał za dużo problemów z jego pokonaniem i w ten sposób nabrał pewności siebie. Nie wysyłasz do tego swojego najlepszego czempiona, ale prostego rozrabiakę.

Przecież oglądałem ten serial, nie musisz mi streszczać fabuły. Nie zmienia to przyjętej formuły i że to pomysł na mini-serial, a nie produkcja na kilka sezonów. Poza tym tłuścioszek musiał przejść specjalistyczne szkolenie dla wyznawców, że był w stanie tak zawisnąć pod sufitem...

 

Oczywiście, najprostszym sposobem byłoby nakazanie Maggie albo Emmie zabić znienacka Ryan'a jeszcze zanim Joe uciekł z więzienia, tylko, po pierwsze nie było by serialu, po drugie zabicie Ryan'a gdy ten "leży na deskach" nie dałoby Joe satysfakcji, po trzecie musiałby sobie znaleźć nowego bohatera, a to by było trudne.

Nie twierdzę, że miał go zabić w pilocie, ale serial, przy przyjętej formule, szybko zacznie stawać się nieprawdopodobny.

 

Można na ten serial spojrzeć oczyma DevilDrom, który widzi w nim bandę idiotów, pseudo- seryjnych morderców z kompleksami i dwa trójkąty miłosne, tylko po co, w ten sposób można opisać każdy nawet najlepszy serial?

Wole wykazywać błędy, aniżeli piać peany nawet pod adresem przeciętnych produkcji, bo oglądanie sprawia mi przyjemność - dla jasności nie dotyczy to tej produkcji, bo zaraz pewnie być się tego przyczepił. Bo zwyczajnie jest to ciekawsze i wole podyskutować na ich temat, szczególnie, że brak obecnie jakichkolwiek niuansów, na temat których można by rozmawiać, wszystko jest jasne i klarowne, aż za bardzo.

 


Użytkownik DevilDrom edytował ten post 12.02.2013 - |22:37|

  • 0

#7 Modes

Modes

    Podpułkownik

  • Użytkownik
  • 2 784 postów
  • MiastoPoznań/Chojnice

Napisano 12.02.2013 - |23:32|

Fakt, że wskazuje na minusy produkcji, a właściwe potencjalne minusy, bo raczej odnoszę się do potencjalnej formuły, że co odcinek lub dwa dostawać będziemy innego świra mordującego w odmienny sposób i wskazuje, że bardzo szybko się ona wyczerpie a serial stanie się groteskowy, ale nie twierdzę, że jest tak słaby, że nie warto zawracać sobie nim głowy.

 

Nie spodziewam się, że serial ten rozwinie się w tym kierunku w którym sądzisz.

Moim zdaniem jest jeszcze może z 2, maksymalnie 3 wyznawców których nie znamy + ten co siedzi w FBI.

 

 

Nie chodzi o to co zostało powiedziane, a o sposób ukazania, ich zachowanie, wygląd... Poza tym sposób przez jaki zabijają swoje ofiary stanowi odzwierciedlenie ich "problemów". Ok, mogłem zwyczajnie określić ich mianem ofiar losu, bo nimi również byli...

 

Kompletnie się z tym nie zgadzam, ale temat dlaczego dana osoba staje się tym kim jest to dyskusja na dłuższe posiedzenie przy czymś mocniejszym ;).

 

 

Nie zmienia to przyjętej formuły i że to pomysł na mini-serial, a nie produkcja na kilka sezonów.

 

właściwe potencjalne minusy, bo raczej odnoszę się do potencjalnej formuły

 

ale serial, przy przyjętej formule, szybko zacznie stawać się nieprawdopodobny.

 

Odnoszę wrażenie, że oceniasz ten serial na podstawie swoich domyśleń o tym co może w przyszłości z nim się stać ...

 

Nigdzie nie przeczytałem, jakie zamiary scenarzyści mają na przyszłość ale dla mnie nielogiczne byłoby kontynuowanie wątku głównego na dłużej niż jeden sezon.


Użytkownik Modes edytował ten post 12.02.2013 - |23:33|

  • 0

#8 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 12.02.2013 - |23:54|

Nie spodziewam się, że serial ten rozwinie się w tym kierunku w którym sądzisz.

Moim zdaniem jest jeszcze może z 2, maksymalnie 3 wyznawców których nie znamy + ten co siedzi w FBI.

Oby. Przekonamy się. Czas pokaże. 

 

Kompletnie się z tym nie zgadzam, ale temat dlaczego dana osoba staje się tym kim jest to dyskusja na dłuższe posiedzenie przy czymś mocniejszym  ;).

Każdy ma prawo do swojego zdania, nie zamierzam cię do niczego przekonywać. 

 

Odnoszę wrażenie, że oceniasz ten serial na podstawie swoich domyśleń o tym co może w przyszłości z nim się stać ...

Nigdzie nie przeczytałem, jakie zamiary scenarzyści mają na przyszłość ale dla mnie nielogiczne byłoby kontynuowanie wątku głównego na dłużej niż jeden sezon.

+1 Wyciągam wnioski, podejrzenia na podstawie trzech pierwszych odcinków, nie wiem, jak serial się potoczy, dlatego w pierwszym poście użyłem słowa "jeśli" a później mówiłem o potencjalnej formule oraz potencjalnych wadach. Nie twierdze, że wiem w jakim kierunku pójdzie serial, bo tego nie wiem, przedstawiam jedynie swoje obawy dotyczące przyszłości serialu.


Użytkownik DevilDrom edytował ten post 12.02.2013 - |23:55|

  • 0

#9 rarehare

rarehare

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 501 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 16.02.2013 - |18:02|

Czwarty odcinek trzyma jakiś tam poziom, chociaż sytuacja w tej chatce już się robi komiczna. Wezmą zaraz jeszcze zakładniczkę i będą sobie robić jakieś grupowe gwałty. Po co to? Ta aktorka zresztą robi się strasznie denerwująca.

Poza tym, szału jakiegoś nie ma, ale ogląda się ciekawie.


  • 0

#10 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 27.02.2013 - |20:55|

01x05-06

Porażająca ilość głupot i iracjonalnych decyzji oraz zachowań postaci... I co najzabawniejsza status quo zostało zachowane, wprawdzie porwano Claire, ale równie szybko została odbita, niemalże odbito dzieciaka i schwytano/zabito porywaczy, ale w cudowny sposób wszyscy zdołali zbiec, i to pomimo wielkiej obławy.. Dwa odcinki, a praktycznie jesteśmy w punkcie wyjścia, nic się nie zmieniło. I do tego przewidywalność wydarzeń, praktycznie od początku wiadomym było, że policjantka okaże się zdrajcą, a dokładnie od rozmowy na temat ilości wyznawców tejże "sekty".

 

- Lokalizowanie miejsca przetrzymywania dzieciaka, skoro zdołali zawęzić obszar poszukiwań do pewnego obszaru hrabstwa Dutchess to powinni od razu skierować na miejsce stosowne jednostki, ale po co, lepiej zmarnować parę godzin na próby ich namierzenia, by ostatecznie na podstawie danych sprzed paru godzin skierować na miejsce emeryta z zaświadczeniem o niepełnosprawności - problemy z sercem - oraz jakiegoś młodziaka, który zdaje się, że jest raczej specem IT, aniżeli agentem działającym w terenie...

- Obstawienie domu, miał być niby otoczony, ale okazuje się, że postawiono ledwo dwu osobowe warty w paru punktach lasu, i to pomimo świadomości, że porywacze coś planują i grają na czas oraz, że przez cały ten czas utrzymują z kimś kontakt. I dlatego musieli czekać kolejne kilka godzin, by przybył jeden odział SWAT, który w dodatku nieszczególnie się popisał, dając się niemalże w całości wybić.

- Ochrona Claire, FBI dobrze wiedziało, że jest coś na rzeczy, że prawdopodobnie spróbuje im uciec, a mimo wszystko wysyłają z nią zaledwie dwóch agentów, i to nieszczególnie bystrych, którym bez problemu się wymyka.

- Claire - dostaje wiadomość od swojego byłego męża, który co najmniej raz starał się ja zabić, a właściwie dwa, wliczając duszenie podczas ich wspólnej rozmowy, ale kto by się tym przejmował, niewątpliwie ma zamiar pozwolić mi na spotkanie z synem a następnie nas oswobodzić. Litości. To przecież oczywiste, że zamierzali ja pojmać lub co gorsza zabić.

- Pani adwokat - rozumiem, że nie mogli odmówić Joe'mu kontaktu z adwokatem, ale zważywszy na jej działanie powinna zostać zatrzymana i oskarżona o współpracę z Joe, wprawdzie wygłoszenie oświadczenia (przynajmniej do czasu jego rozgryzienia) oraz rozmowa z jego żoną sama w sobie nie stanowi dowodu, ale zważywszy, że Claire została odbita i zapewne opowiedziała o wszystkim, w tym o wiadomości przekazanej przez obrońce Joe'go, a to z kolei byłoby wystarczającym powodem do jej zatrzymania i postawienia zarzutu o współudział w porwaniu Claire oraz odsunięcia od sprawy Joe'go. Dochodzi do tego jej zachowanie i pobudki współpracy z Joe, została okaleczona i dlatego się ugięła, naprawdę? Nie mogła tego zgłosić na policję, która załatwiłaby jej ochronę lub pójść na współprace z FBI, mającą na celu wprowadzanie go w błąd. 

- Głupi policjant dający się obezwładnić i zabić z własnej broni. Przecież wiedział gdzie jest, i ze osoby znajdujące się na terenie farmy są niebezpieczne, i to raczej więcej niż oczywiste, że skracanie dystansu miało na celu próbę obezwładnienia, ale lepiej dać się zabić, aniżeli postrzelić podejrzanego w nogę, by zaprzestał sztuczek. 

- Facet z piwnicy, który w cudowny sposób zdołał stamtąd zbiec, naprawdę? Niby gdzie uciekł? Przecież zostałby zaraz pojmany, opóźnienie pościgu poprzez rzucenie oślepiającego granatu nic by nie zmieniło, ale hej, po co próbować go ścigać,  przecież wyszedł z pokoju, nie ma szans na jego dogonienie, i przecież budynek nie został obstawiony. Litości. 

- Ucieczka niańki z dzieciakiem oraz pary gejów, rozumiem, że za pierwszym razem zdołali porwać chłopca i uciec, ale to dlatego, że mieli znaczną przewagę oraz wiedzieli gdzie uciekają, w przeciwieństwie do obecnej sytuacji. Natychmiastowo rozpoczęto pościg, mieli śmigłowce etc, ale mimo wszystko zdołali uciec. Jasne. 

- Dzieciak jest durny, jak but.

 

and so on,,,


Użytkownik DevilDrom edytował ten post 27.02.2013 - |21:02|

  • 0

#11 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 02.03.2013 - |18:37|

01x05-06

Porażająca ilość głupot i iracjonalnych decyzji oraz zachowań postaci... I co najzabawniejsza status quo zostało zachowane,

 

and so on,,,

 


Coraz bardziej ten serial zaczyna mi kojarzyć się z Prison Brejkiem bo podobny rodzaj coraz bardziej fantastycznych "zbiegów okoliczności" i zagrań reprezentuje.

W sumie to taki Prison Break 2013. :unsure:


Użytkownik biku1 edytował ten post 02.03.2013 - |21:49|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#12 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 15.03.2013 - |15:53|

01x07-08

Głupot ciąg dalszy. Idiotyczniejszego pomysłu ucieczki już dawno nie widziałem, w coś takiego można by uwierzyć w przypadku aresztu na zwykłym posterunku, a nie więzienia stanowego, na terenie którego siedzibę ma FBI. I bynajmniej fakt, że pomagał mu w ucieczce dyrektor więzienia niczego nie zmienia, bo nie mógł rozkazać pracownikom wiezienia ignorować procedury bez wzbudzenia podejrzeń, szczególnie w sytuacji gdy przeniesienie było kontrolowane przez agentów FBI. 

 

Żałośnie wypadają także wszelkie działania FBI, wysyłanie na akcje dwu osobowe grupy, jakby nie mieli więcej agentów terenowych, którzy w tym czasie siedzą na [beeep]e, żeby chociaż byli to wyszkoleni agenci, ale nie, praktycznie wszędzie wysyłają inwalidę i "technika". Litości. Z odcinka na odcinek serial robi się coraz bardziej niedorzeczny...

 

A sekta rozrasta się w niebywałym tempie, ciekawe gdzie znaleźli tyle podatnych ludzi, szczególnie, że Joe nie wydaje się szczególnie charyzmatyczny, a właściwie to z odcinka na odcinek coraz mniej mówi, zwykle milczy albo wypowiada krótkie sentencje, a mimo wszystko psychole widzą w nim boga i wykonują jego rozkazy.

 


Użytkownik DevilDrom edytował ten post 15.03.2013 - |15:53|

  • 0

#13 rarehare

rarehare

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 501 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 21.03.2013 - |09:40|

To już oficjalne, ostatnia scena ósmego odcinka, to najbardziej durna rzecz, jaką widziałem w telewizji.

I ta muzyczka. ;P


  • 0

#14 Heel

Heel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 29.03.2013 - |11:55|

Ten serial to Kevin Bacon, nic więcej.


  • 0

#15 Wraith

Wraith

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 523 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 31.03.2013 - |11:34|

Obejrzałam pierwszy odcinek i sam fakt, że seryjny morderca, który zabił 14 osób, nie dostał krzesła czy innego śmiertelnego zastrzyku, zniechęcił mnie do dalszego oglądania. A zdaje się, że fabuła  pilota rozgrywa się w stanie Virginia, gdzie karę śmierci się stosuje. Po przeczytaniu opinii o kolejnych odcinkach, podaruję sobie ten tytuł.


  • 0

#16 Dżakas

Dżakas

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 451 postów
  • MiastoSprzed monitora.

Napisano 28.04.2013 - |22:45|

Odpadłem dosyć późno - dopiero na 8 odcinku chyba, bo jestem uodporiony na wszelkie głupoty (rozrywka etc.). Ale nie mogłem zdzierżyć, że główny bohater zajeżdża sobie jak gdyby nigdy nicdo swojego "ziomka", który jest objęty programem ochrony świadków. Wtf?! ;)


Użytkownik Dżakas edytował ten post 28.04.2013 - |22:46|

  • 0

#17 rarehare

rarehare

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 501 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 01.05.2013 - |14:22|

Właśnie przeczytałem jaki był główny motyw Carrolla i jego popleczników i jak się skończył sezon. I dziękuję sobie, że przestałem oglądać, bo czegoś tak durnego mógłbym nie znieść.
  • 0

#18 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 02.05.2013 - |13:50|

01x15 Finał I Sezonu Istnej Parodii.

I o to dobrnąłem do końca tejże parodii serialu kryminalnego, w sumie finał nie był taki tragiczny, szczególnie w porównaniu z resztą sezonu, ale rozbawił mnie cliffhanger, bo wiadomo, że ani Ryan, ani Claire nie zostaną uśmierceni, tak samo, jak to, że Caroll najprawdopodobniej przeżył, w końcu nie ukazali by rzeczywiście płonął, pewnie w odpowiednim momencie wyskoczył przez okno do wody lub w podłodze była klapa... I czym się tutaj emocjonować? 

 


Użytkownik DevilDrom edytował ten post 02.05.2013 - |13:55|

  • 0

#19 SirGalahad

SirGalahad

    Kapral

  • Użytkownik
  • 215 postów

Napisano 03.05.2013 - |01:59|

Jak rozumiem należy ten serial omijać dalekim łukiem i nawet go nie zaczynać? Czy jednak znajdzie się ktoś, kto go poleci?


  • 0

#20 nowywymiarseriali

nowywymiarseriali

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów
  • MiastoKonin

Napisano 14.11.2013 - |15:13|

Ja go polecę :) może nie jest to petarda w stylu Breaking Bad, The Wire czy Dextera, ale obejrzeć można w chłodne, jesienne, nostalgiczne wieczory ;) z pewnością zapewni Ci rozrywkę na wysokim poziomie ;)


Użytkownik nowywymiarseriali edytował ten post 14.11.2013 - |15:20|

  • 0

hannibal.net.pl, banshee.com.pl, raydonovan.com.pl, personofinterest.pl, following.com.pl, batesmotel.com.pl





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych