Scorpius - jaki jest naprawdę, dobry czy zły ?
#1
Napisano 11.09.2003 - |09:30|
Scorpius... najbardziej bezwzględny, przebiegły przeciwnik Johna. Jakie są jego intencje względem Johna w 4. serii?. Czy uważacie ,ze mógł się zmienić z bezwzględnego, zimnego drania w "normalnego" człowieka ??
Wiem pewnie napiszecie, że Crais też był taki a potem sie zmienił, ale to poniekąd zasługa Scorpiusa była
#2
Napisano 11.09.2003 - |09:59|
#3
Napisano 11.09.2003 - |10:10|
Nie można powiedzieć, że Scorpius jest dobry czy zły, jest gdzieś pomiędzy. Jego cel - powstrzymanie inwazji Scarran - jest słuszny, metody mogą wydać się nieco "kontrowersyjne".
#4
Napisano 11.09.2003 - |21:53|
#6
Napisano 23.09.2003 - |11:35|
#7
Napisano 25.09.2003 - |06:24|
Z tym szpiegowaniem to do końca nie wiadomo, jak było... Scorpius sam mówi, że to udawał, a mi się wydaje, że kim innym jest sabacen w Scorpiusie, a kim innym Skarran. Często widzimy, jak zmienia mu się głos, nagle przybywa sił. Scorpius może mieć problemy z jednolitością osobowości...jak sie okazuje w 4x21 chyba szpiegowal 10 cykli dla imperatora scarran.
#8
Napisano 25.09.2003 - |11:34|
#9
Napisano 25.09.2003 - |18:28|
#10
Napisano 13.10.2003 - |10:38|
#11
Napisano 25.10.2003 - |16:00|
#12
Napisano 25.10.2003 - |20:32|
Scporius to przeciwnik inteligentny, sprytny i przebiegły. Potrafiący dostosować do zaistniałej sytuacji i opracować odpowiednią strategię .Gotowy poświęcić wiele aby zrealizować swój cel, ale i nie mający zahamowań przed jego realizacją. Według mnie to postać pozbawiona uczuć – pochłonięta rządzą zemsty, zimny, prawie zawsze opanowany.
Może to głupie, co napisze, ale Scporius, ma pewien specyficzny swój honor ma pewne własne zasady - których przestrzega. Jego postawa w momencie rozpadu krążownika daje wiele do myślenia, niczym prawdziwy kapitan.
Jak dla mnie postać Scporiusa wzorowana jest na pewnym typie żołnierza – dowódcy, który pochłonięty rządzą zemsty dąży do realizacji swojego celu, przestrzegając swoich zasad.
#13
Napisano 10.05.2004 - |20:21|
#14
Napisano 19.05.2004 - |10:29|
Największym zmartwieniem Skorpiusa jest 'przeżyć', jego największą miłością - on sam
Trudno dopasować jego postać do schematu 'dobry - zły', gdyż po prostu robi wszystko aby przetrwać. Nie można mu odmówić zachowań z klasą, nie można zaprzeczyć iż nigdy nie stosuje ciosów poniżej pasa.
Czy postać jest owładnięta zemstą ? Wątpię, tak inteligentny i liczący szanse zawodnik, racjonalnie podchodzący do wszystkich zgadnieni nie pasuje do behawioralnego profili opętanęgo zemstą szaleńca.
Stawiam na chęć chęć przeżycia z minimalną dozą użytego kompromisu
#15
Napisano 21.05.2004 - |21:14|
#16
Napisano 22.05.2004 - |18:21|
Dla jednej rasy jest bohaterem a dla innej istota przekleta. Jak to sie mowi punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
On jest jak Stalin jedni go kochali a inni nie nawidzili.
#18
Napisano 22.05.2004 - |21:15|
#20
Napisano 24.05.2004 - |11:03|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych