Skocz do zawartości

Zdjęcie

Arrow


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
59 odpowiedzi w tym temacie

#1 zagubiony4

zagubiony4

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 573 postów

Napisano 08.10.2012 - |13:01|

Dołączona grafika

PREMIERA serialu "Arrow" odbędzie się 10 października 2012 roku o 20 na The CW!


"Arrow" to serial o miliarderze Olivierze Quinn'ie, który po spędzeniu samotnie 5 lat na wyspie, wraca do rzeczywistości, jako całkowicie inny człowiek, mianowicie mistrz łuku, czyli Green Arrow.


Opis serialu:
Serial „Arrow” to współczesna historia Zielonej Strzały, superbohatera komiksów DC Comics. Po 5 latach od katastrofy morskiej miliarder Oliver Queen (Stephen Amell), jak dotąd uznawany za zmarłego, zostaje odnaleziony na bezludnej wyspie na Pacyfiku. Kiedy powraca do domu, rodzina zauważa, że pobyt na wyspie bardzo go odmienił. Oliver próbuje pojednać się z najbliższymi i swoją byłą dziewczyną Laurel Lance (Katie Cassidy), jednocześnie kreując swoją sekretną tożsamość. Odtąd za dnia Oliver jest bogatym, beztroskim i nieostrożnym kobieciarzem, jakim zwykł być, natomiast pod osłoną nocy jako Zielona Strzała walczy ze złem i stara się przywrócić miasto do jego dawnej świetności.

Źródło filmweb.pl


W serialu wystąpią m. in.:
Stephen Amell jako Oliver Quinn/Arrow ("Hung", "Private Practice", "Heartland")
Colin Donnell jako Tommy Merlyn ("Pan Am")
Katie Cassidy jako Dinah "Laurel" Lance ("Supernatural", "Harper's Island", "Melrose Place", "Gossip Girl")
David Ramsey jako John Diggle ("Hollywood Residential", "Wildfire", "Dexter", "Outlaw", "Blue Bloods")
Willa Holland jako Thea Queen ("The O.C.", "Gossip Girl")
Jamey Sheridan jako Robert Queen ("Law&Order: Criminal Intent", "Trauma", "Homeland")
Susanna Thompson jako Moira Queen ("Star Trek: Voyager", "Once and Again", "NCIS", "Kings")
Paul Blackthorne jako Detective Quentin Lance ("24", "The Dresden Files", "Big Shots", "Lipstick Jungle", "The Gates", "The River")
Emily Bett Rickards jako Felicity Smoak ("Soldiers of the Apocalypse 2013")


Trailer serialu do obejrzenia poniżej:




Co sądzicie o tej nowej produkcji The CW?

Będzie to kolejna, hitowa produkcja o superbohaterach na miarę np. "Smallville"? Czy klapa, jak to było przy "The Cape" od NBC?

Dacie serialowi szanse?

Czekam na wasze opinie...

Użytkownik zagubiony4 edytował ten post 08.10.2012 - |13:05|

  • 0

#2 zis279

zis279

    Kapral

  • Użytkownik
  • 213 postów

Napisano 11.10.2012 - |16:59|

Nowy serial od the CW o super bohaterze.



Moje wrażenia :

Po raz kolejny w moim odczuciu twórcy nie zawiesili poprzeczki zbyt wysoko. Dlaczego tak uważam? Dlatego że znów dostajemy historie o milionerze/miliarderze, który jest playboyem i niegrzecznych chłopcem do momentu nieszczęśliwego wydarzenia (w tym przypadku katastrofa jachtu, pobyt na wyspie i śmierć ojca). Wypadek ten oczywiście wszystko zmienia i nasz bohater zmienia się w herosa. Dochodzą do tego jeszcze dwa znane elementy jak oczywiście tajemnicza historia ojca , który był wplątany w coś poważnego i walczył ze złymi ludźmi ale nie mógł uratować swojego kochanego miasta wiec syn musi to zrobić. No i oczywiście kobieta, która pochodzi z klasy średniej jest pewnie dobrą osoba wieczną idealistką i walczy z niesprawiedliwością i oczywiście była wcześniej zakochana w naszym bohaterze ale coś się stało i już nie jest. Oprócz tego mamy nastoletnią siostrę bohatera ( coś nowego) i przyjaciela, który pewnie będzie rywalizował z nim o tą samą dziewczynę. No i na koniec mamy intrygę w którą zamieszana jest mata bohatera. Jednak są też pozytywy tego serialu a mianowicie to, że nasz super bohater nie boi się zabić człowieka wręcz można powiedzieć, że jest mu wszystko jedno i jest w stanie zrobić wszystko żeby ociągnąć cel - co mi się osobiście bardzo podobam i może przez to ten serial będzie lepszy i okaże się hitem. Mam nadzieje że jednak nie okaże sie , że matka spiskowała ze swoim nowym mężem żeby zabić starego i wspomniana wcześniej katastrofa nie była wypadkiem.
  • 0

Zapraszam (jesli chcesz) na mojego bloga o serialach - http://scianadziwnyc...i.blogspot.com/


#3 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 12.10.2012 - |19:41|

Słabo, bardzo słabo. Nie to żeby oczekiwał, że będzie dobrze, bo spodziewałem się, ze nic dobrego z tego nie wyjdzie. Miało być mrocznie. Nie było mrocznie. Miało być poważnie. Nie było poważnie. Miało być realistycznie. Nie było realistycznie. Otrzymaliśmy w zamian serial wtórny. Znów mamy bohatera tragicznego, który najpierw podejmuje irracjonalne decyzje, kierując się wyświechtanymi zasadami, by później tego żałować i próbować wszystko odkręcić. Myślałem, że padnę ze śmiechu, jak Oliver spławił Laurel chcąc ją niby chronić. Wprawdzie sama scena nie była szczególnie śmieszna, ale od razu przyszedł mi do głowy nieszczęsny spiderman i "Z wielka mocą przychodzi wielka odpowiedzialność" xD Ta scena ze spidermana niezmiennie mnie bawi, ubaw po pachy.

Na plus natomiast zasługuje bezwzględność głównego bohatera, nie ma oporów przed zabijaniem tych złych i nie ma wyrzutów z tego tytułu.

​BTW: Myślicie, że Oliver pożywiał się na ojcu nim dopłynął na wyspę? Nie wiem dlaczego, ale miałem takie wrażenie podczas oglądania sceny kończącej odcinek. Chociaż to dość mało prawdopodobne, zważywszy, że to nie kablówka, ale niewątpliwie byłby to ciekawy motyw.

Użytkownik DevilDrom edytował ten post 13.10.2012 - |07:37|

  • 0

#4 Kraven

Kraven

    Kapral

  • Użytkownik
  • 224 postów

Napisano 14.10.2012 - |20:49|

Po obejrzeniu zwiastunów miałem duże oczekiwania.
Przede wszystkim liczyłem (podobnie jak kolega wyżej) na mroczny serial.
Niestety pierwszy odcinek szybko sprowadził mnie na ziemie.

Kilka rzeczy kulało:
- słabe dialogi
- aktorstwo
- kilka bezsensownych, kiczowatych scen

Ale są też plusy:
+ dobrze się oglądało ten pierwszy odcinek
+ jak wspomniał kolega wyżej bezwzględność głównego bohatera. Trzeba kogoś zabić to to robi, a nie stara się za wszelka cenę nawracać złoczyńców.

Po pierwszym odcinku 5,5/10.
Mam nadzieję, że w następnych będzie mniej kiczu i durnych dialogów, a więcej dobrego aktorstwa ( chociaż o to może być bardzo ciężko).

Użytkownik Kraven edytował ten post 14.10.2012 - |20:49|

  • 0

#5 zagubiony4

zagubiony4

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 573 postów

Napisano 15.10.2012 - |14:44|

Pierwszy odcinek był bardzo dobry. Postacie całkiem dobre, a dialogi niezłe. A Amell bardzo dobrze odgrywa rolę Green Arrow, który jest bezwzględny i nie cacka się z przestępcami, po prostu zabija bez mrugnięcia okiem, za to ogromny plus. Kolejny plus za Catie Cassidy, która była również dobra no i ją lubię.

-8/10
  • 0

#6 Kiara

Kiara

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 531 postów

Napisano 16.10.2012 - |22:08|

Mogło być lepiej, choć jak na The CW jest w porządku. Nie miałam złudzeń i nie spodziewałam się realizmu, mroku i dobrych dialogów (poza Supernatural chyba nic nie spełnia warunków?). Może jeszcze się poprawią. Szkoda, że tak straszliwie skrócili i uprościli fabułę. Najgorzej wypadło urządzanie kwatery - nie dość że potrafi teleportować siebie oraz wszystkie potrzebne rzeczy i zna się na najnowszej technice, to jeszcze ma czas na wielokrotną zmianę ciuchów, a to wszystko w jedno popołudnie, przynajmniej tak się wydaje przez te cięcia. Nawet jeśli nie (no raczej...), to i tak facet ma niezłe tempo. Załatwi wszystkich z listy w miesiąc ;) A już bardziej serio: na pewno zobaczę jeszcze kilka odcinków. Przede wszystkim jestem ciekawa co się działo na wyspie (nie znam komiksu). Jeśli to zrobią dobrze, machnę ręką na wady serialu. Poza tym z ramówki środa/czwartek nie oglądam nic poza Arrow i akurat serial mi się wpasował do programu.
  • 0

#7 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 17.10.2012 - |10:21|

Raczej historia pobyty Oliveria na wyspie nie będzie miała za wiele wspólnego z tą znaną z kart komiksu, bo wydostał się z niej zgoła inaczej. Nie musiałby wyczekiwać ratunku, przepływającego kutra rybackiego. Poza tym rybacy trzymaliby się z dala od tej wyspy, nie przycumowaliby do niej, wiedząc czyj to teren, bo nigdy nie była ona bezludna. I co najważniejsze potrafił posługiwać się łukiem przed wylądowaniem na wyspie. Chociaż ma pojawić się postać Chiny White, którą to Oliver zna z okresu pobytu na wyspie. Ale raczej będzie to mocno zmodyfikowana historia narodzin Zielonej Strzały. Świadczyć o tym może maska na plaży przypominająca tę noszoną przez Deathstroka.

Użytkownik DevilDrom edytował ten post 17.10.2012 - |11:39|

  • 0

#8 Kiara

Kiara

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 531 postów

Napisano 19.10.2012 - |11:20|

1x02
Jednak się pomyliłam i urządził się migiem. Wprost powiedzieli, że minął dopiero tydzień, więc w tym momencie możemy sobie darować zastanawianie się nad upływem czasu. Czas dopasowuje się do potrzeb.

Podoba mi się proporcja ciągłej fabuły do złoczyńcy tygodnia. Podoba mi się prowadzenie wątku ochroniarza. Podoba mi się brak wątków romansowych (nawet z Laurel fajnie wyszło, przyjacielsko) i stosunki z rodziną. To jak Oliver trzyma się planu też mi się podoba. I nawet cliffhanger mi się podoba zamiast denerwować.
Oczywiście są minusy. Np. dlaczego oni zawsze każą bohaterom wypowiadać poważnym tonem kwestie typu "zawiodłeś miasto", kiedy wiadomo, że w 100% wypada to śmiesznie/głupio, hmmm. Albo zawartość notesu i lista nazwisk, która w tajemniczy sposób zmieniła się od pilota. Albo dziwne w XXI wieku stężenie zapalonych świec.

Zastanawiałam się nad opuszczeniem wyspy i przyszło mi do głowy, że może on z jakiegoś powodu wcale nie chciał się wcześniej wydostać. A później czekał na okazję wiarygodnego cudownego ocalenia. Takie wrażenie, pewnie bez sensu. Nie wiem jak się wydostał w komiksie.
Ale jedna łódź rybacka na 5 lat też jest bez sensu (bo albo faktycznie się bali i trzymaliby się z daleka, albo przypływaliby częściej i nie byli tacy zdziwieni). Może lepiej się nie wgłębiać w temat.

Arcydzieło to nie jest. Dla mnie najważniejsze, że czekam z zainteresowaniem na kolejne odcinki i mam frajdę z oglądania, a to się ostatnio prawie nie zdarza.

Użytkownik Kiara edytował ten post 19.10.2012 - |11:22|

  • 0

#9 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 20.10.2012 - |01:07|

01x02 Honor Thy Father
Odcinek w sumie niezły, przyjemnie się oglądało. Chociaż nie obyło się bez uproszczeń i niesamowitego zbiegu okoliczności, w postaci zaatakowania Laurel za obecności Oliviera. Na plus obecność wiecznie młodej i pięknej Kelly Hu wcielającą się w rolę Chiny White.

Wracając do historii narodzin Zielonej Strzały to będzie ona zupełnie inna od tej z kart komiksów. Według komiksu Oliver potrafił posługiwać się łukiem przed wylądowaniem na wsypie. A łuk na niej zrobił z resoru i linki. Wyspa nigdy nie była bezludna, zamieszkana była przez wpół cywilizowane społeczeństwo - coś pokroju "tubylców" z Last Resort -, prowadzili spokojne życie rybaków, do czasu zjawienia się szmuglerów narkotyków, którzy przejęli wyspę i zabili większość mieszkańców. Oczywiście Oliver natknął się na ocalałych mieszkańców, w tym kobietę w ciąży, i postanowił im pomóc, w skrócie rozwalił szmuglerów i oddalił się jedną z ich łodzi. I co najważniejsze według komiksu spędził na wyspie zaledwie kilka tygodni, może miesięcy, ale na pewno nie lat. Oczywiście istnieją elementy wspólne, w obu przypadkach mamy do czynienia z wyspą, oraz faktem, że nie był to wypadek, z tym, że w komiksie była to znacznie błahsza sprawa, bo został okradziony i wypchnięty za burtę przez swojego pracownika.

​Natomiast twórcy serialu szykują coś znacznie większego, mamy sabotaż, celowo zatopiono jachtu, w celu wyeliminowania Roberta Quinna. A wyspa prawdopodobnie będzie siedzibą jakiegoś sekretnego stowarzyszenia/organizacji, która wyszkoliła Oliviera lub zwyczajnie nie będzie on jedynym rozbitkiem na wsypie. Mamy przesłanki, by sądzić, że na wsypie przebywał Deathstroke lub osoby odpowiedzialne za jego "stworzenie" i wyszkolenie, bo maska niekoniecznie musiała do niego należeć, może stanowić swego rodzaju symbol. Dodatkowo za tezą o sekretnym stowarzyszeniu przemawia znajomość przez Oliviera licznych języków (rosysjki (w poprzednim odcinku), chiński ( w dzisiejszym)) świadcząca, że przebywał w wielokulturowej społeczności. A ze szmuglerami, triadą będzie mieć do czynienia dopiero w Starling City - pojawienie się Chiny White znanej z komiksu.

BTW: Fajnie, że Green Arrow zabija oprychów bez skrupułów, ale dlaczego nie robi tego z grubymi rybami? W poprzedni odcinku ograbił Adama Hunta z 40 mln, ale zważywszy na jego szemrane interesy musiał posiadać wiele lewych rachunków bankowych, zakładając nawet, że takowych nie posiadał to pozostają jeszcze nieruchomości i majątek materialny, który mógłby spieniężyć i odbudować swoje imperium. Natomiast w dzisiejszym wysłał Martina Summersa do więzienia, ale prawdopodobnie bo kilkunastu latach wyjdzie z niego, jeśli w ogóle w nim wyląduje, bo nie jest to takie pewne, szczególnie że dowód w postaci wymuszonego przyznania się do winny jest kiepskim dowodem, nawet w systemie anglosaskim. I dochodzi do tego Marcus Readman z początku odcinka, Olivier wyeliminował ochroniarzy, którzy w sumie mogli być boga winni, a go oszczędził.

Użytkownik DevilDrom edytował ten post 20.10.2012 - |20:47|

  • 0

#10 zagubiony4

zagubiony4

    Starszy chorąży

  • Użytkownik
  • 1 573 postów

Napisano 22.10.2012 - |19:19|

"Arrow" dostało zamówienie od The CW na pełny, 22 odcinkowy 1 sezon!
  • 0

#11 cooky

cooky

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 717 postów
  • MiastoPolska centralna

Napisano 23.10.2012 - |21:51|

Komiksu nie czytałam, więc wszelkie porównania tym razem mnie nie dotyczą. Co mogę stwierdzic po dwóch odcinkach? Główny bohater niezwykle sztampowy. Multimilioner, playboy, który pod wpływem tragicznych wypadków radykalnie zmienia swoje nastawienie do życia i zaczyna działać w imię dobra i sprawiedliwości. Oczywiscie działa incognito i oczywiście występuje w specjalnie przygotowanym na tę okoliczność stroju. Na szczęście nie są to rajtuzy. Jest też pewna kobieta, w której bohater się kocha, ale trzyma ją na dystans, bo musi ją chronić. Nowością jest fakt, że w przeszłości sypiał z jej siostrą, czego panienka tak szybko nie zapomni. Tak przynajmniej myślę, ale mogę sie mylić. Bohater realizuje swój plan, wskazany mu przez ojca tuz przed śmiercią, niejako wypełnie jego testament. Staje w obronie słabych , uciśnionych i oszukiwanych. Dąży do oczyszczenia miasta ze wszelkich szumowin. Trochę to pachnie utopią, ale niect tam będzie. Rozwalił mnie tekst: "dzwoń do partnera i powiedz, żeby oddał pieniądze emerytom". Czemu u nas nie ma takiego bohatera? Może OFE miałoby wtedy jakiś sens?
Co jeszcze? Pokazuje się ludziom z bliska, nikt go nie rozpoznaje ani nikt nie natknie sie na jego kryjówkę ( przynajmniej na razie). Można by powiedzieć kolejna bajka o superbohaterze. Pomimo wszystko serial mnie przyciągnął. Może właśnie dlatego, że nie czytałam komiksu i nie wiem, czego mogę oczekiwać dalej. Zaciekawiła mnie wyspa i to, co tam się wydarzyło. No i intrygująca jest cała sytuacja pomiędzy matką, jej kochasiem i nieżyjacym już ojcem. Dlaczego musiał zginąć? O czym wiedział i czy wszystko to przekazał synowi? Jakieś brudne interesy tam się kryją.
Akcja serialu rozwija się bardzo dynamicznie, ciągle coś sie dzieje, nie ma nawet chwili na nudę, tak że ogląda się go bardzo przyjemnie. I gdyby jeszcze nie wciskali tekstów typu:"zawiodłeś to miasto", byłoby całkiem dobrze. Będę oglądać dalej, tym bardziej, że mój mąż też się wkręcił, a nie ma tak wielu pozycji, które podobałyby sie nam obojgu.
  • 0

Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.

F. Nietzsche


#12 Wodzu

Wodzu

    Sierżant

  • VIP
  • 722 postów
  • MiastoKatowice

Napisano 24.10.2012 - |22:28|

Jestem po pierwszym odcinku i serial ma moje zaufanie. Znam po troszku origin Green Arrowa i jego umiejętności dała mu wyspa. Jak na razie wszystko trzyma się kupy.

Nie umie znieść jedynie klimatu miast (Toronto, Vancouver ???), w których CW kręci swoje seriale - wieje z nich ponuractwem i wietrznie zepsutą, zimną pogodą. Kalka w kalkę Smallville czy Supernatural. Wiem, że Star City jest fikcyjne, ale DC lokowało je najczęściej w okolicach San Francisco, więc chyba nie ten klimat.
  • 0

...:::Son of Anarchy:::...


#13 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 25.10.2012 - |23:44|

01x03 Lone Gunmen
Odcinek słaby. Mieliśmy żałosną wersje Deadshota, w równie żałosnym kostiumie, i równie łatwo został pokonany. Chociaż prawdopodobnie przeżył, zważywszy, że strzała trafiła w jego wizjer, zatem można założyć, że nie doszło do penetracji czaszki, że się na nim zatrzymała. Dowiedzieliśmy się za to trochę o jego pobycie na wyspie, i ze jeden z tatuaży oznacza przynależność do rosyjskiej Bratvy. Nie sądzę jednak by to ona stała za jego wyszkoleniem a przynajmniej nie wyłącznie, założyłbym raczej, że Bratva przynależy do stowarzyszenia mającego siedzibę na tejże wyspie.

Pytania odcinka: Jakim cudem Diggle dostał się do tego budynku? Przecież biegł po klatce schodowej za Quinnem. Nie gadajcie, ze przeszedł nad ulicą po linie, nie mając żadnego zabezpieczenia etc.

Użytkownik DevilDrom edytował ten post 26.10.2012 - |08:30|

  • 0

#14 Kiara

Kiara

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 531 postów

Napisano 26.10.2012 - |08:37|

1x03
Zgadzam się. Za mało akcji, za dużo przynudzania. Z tego co doczytałam, wykorzystali w odcinku ciekawego i ważnego przeciwnika z komiksu, a prawie go nie pokazali, bo Laurel i jej przyjaciółka były ważniejsze, no żesz. Ale i tak najsłabsze są kazania wygłaszane osobom z listy. Tolerancja mi się zaczyna kończyć szybciej niż myślałam. Na szczęście było trochę fajnych momentów, dowiadujemy się nowych rzeczy i znowu była dobra końcówka. Podkusiło mnie żeby zobaczyć promo kolejnego odcinka i cliff zrobił się nawet ciekawszy. Może w ten sposób zamierzają trochę ograniczyć zabijanie i zbliżyć się do komiksu? Z postów wynikało, że serial z komiksem ma niewiele wspólnego, więc sobie nie żałowałam i poczytałam o czym jest. Według mnie dobrze, że w serialu robią własną wersję.
A teraz pytanie - czy ja dobrze zrozumiałam co Oliver mówił, że rodzice pomogli mu się kiedyś wywinąć od morderstwa? O co chodzi?

edit:
Co do Diggle'a - to mi wygląda na jedną z nierozwiązywalnych zagadek jakich wiele w serialu ;)
Jeszcze mi się przypomniało wyciąganie ciuchów i przebieranie w biegu, he he. Ciężki żywot ma.

Użytkownik Kiara edytował ten post 26.10.2012 - |08:40|

  • 0

#15 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 26.10.2012 - |09:29|

Ciężko powiedzieć. Wydaje mi się, że może chodzić o potrącenie, bo nie wydaje mi się, by twórcy chcieli robić z Oliviera zimnego morderce. Którym wprawdzie jest obecnie, ale można uznać, że zabija dla wyższego dobra, w sytuacji, gdy zostaje do tego zmuszony - zabijanie uzbrojonych oprychów, a oszczędzanie grubych ryb. Dlatego też mniej prawdopodobnym wydaje się, że wdał się w bójkę i kogoś skatował.

Chociaż mi osobiście owy wątek wcale się nie podoba, bo wiadomo, że nie ma on na celu pokazanie Oliviera w złym świetle, lecz wręcz przeciwnie, ma zostać oczyszczony ze swojego zachowania, rozrywkowego trybu życia sprzed pobytem na wyspie. Biedny Olivier potrącił kogoś (pewnie dziewczynę, może dziecko), co oczywiście mocno przeżył, chciał się przyznać, lecz jego rodzice nie pozwolili mu na to, w efekcie zaczął topić smutki w alkoholu i prowadzić rozwiązły tryb życia. Biedny Olivier. Litości. Obym się mylił.
  • 0

#16 Kiara

Kiara

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 531 postów

Napisano 26.10.2012 - |10:36|

W poprzednim odcinku było coś o jeździe pod wpływem, więc pewnie masz rację. Ale był z tego powodu w sądzie i jakoś nie widzi mi się ugoda gdyby była ofiara śmiertelna. Pytanie ile razy jeździł pijany...
Zastanawiam się też kto i po co zadzwonił do Tommy'ego jak byli w fabryce. Zmył się w jakimś celu czy po prostu nie pasował do sceny, bo Dig i Ollie musieli sobie pogadać od serca.
Generalnie mnóstwo pytań, na które dość szybko dostajemy chociaż częściowe odpowiedzi i w promocji nowe pytania (np. w 1x01 zna rosyjski, w 1x03 dorzucają więcej rosyjskiego).
Ulubionym bohaterem póki co jest gliniarz Lance.

Użytkownik Kiara edytował ten post 26.10.2012 - |10:38|

  • 0

#17 DevilDrom

DevilDrom

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 936 postów

Napisano 26.10.2012 - |12:38|

Niekoniecznie było to potrącenie, mógł to być innego rodzaju wypadek, nieumyślne spowodowanie śmierci, sama forma wypadku nie ma jednak większego znaczenia, istotnym jest, ze nie było to zabójstwo zamierzone. Można wykluczyć czyjeś skatowanie, zbyt brutalne, szczególnie, że nie posiadał broni palnej. Natomiast w przypadku zabójstwa w obronie własnej nie byłoby konieczności tuszowania oraz nie wypominałby tego matce. Wydaje mi się, że jego rozprawy sądowe miały miejsce długo po zabójstwie, podejrzewam, że początkowo tuszowali wszystkie jego wybryki - jak obecnie ma to miejsce w przypadku jego siostry -, do czasu aż uznali, ze nie ma to większego sensu, było tego za dużo, nie byli w stanie wszystkiego zamieść pod dywan, szczególnie, gdy stał się sławny z bycia sławnym, i paparazzi zaczęli kręcić się wokół jego osoby.

Moją ulubioną postacią jest Laurel, zawsze lubiłem jej postać, mam nadzieję, że nie zostanie zniszczona przez twórców, jak zapowiada się to w przypadku złych charakterów, a czego doświadczyliśmy już w przypadku Deadshota. Siostra Oliviera też ma spory potencjał, zważywszy na jej przezwisko z dzieciństwa - Speedy. Chociaż nie musi mieć ono żadnego ukrytego znaczenia, bo nie sądzę, by mógł się zgodzić, by jego siostra ryzykowała swoje życie i miałby za dużo roboty z potencjalnym jej wyszkoleniem, jednakże nie można niczego wykluczyć, czas pokaże.

Pytania faktycznie się mnożą, największym z nich jest jego wysoka pozycja w Bratvie, przynależność przynależnością, ale jak dorobił się statusu brigadiera (kapitana) spędzając cały ten czas na wyspie, szczególnie, że nie jest jej aktywnym członkiem. Musiał w jakiś inny sposób przysłużyć się Bratvie. Może uratował życie parkhan'owi (głowa organizacji) lub kogoś z jego rodziny.

Użytkownik DevilDrom edytował ten post 26.10.2012 - |12:41|

  • 0

#18 Kraven

Kraven

    Kapral

  • Użytkownik
  • 224 postów

Napisano 27.10.2012 - |20:12|

Coraz słabszy ten serial (mimo tego, że to dopiero 3 odcinki).
Pomijam już drewniane aktorstwo bo po tych trzech odcinkach pogodziłem się z tym, że pod tym względem będzie chyba tylko gorzej.
Zastanawiam się za co biorą kasę scenarzyści tego serialu. Dotychczas dostajemy bardzo naiwną, pełną dziur historyjkę, w której wszystkie postacie drugoplanowe są bardzo słabo napisane.
Podczas ostatniego odcinka skupiłem się na przewijaniu scen, w których nie było Strzały, a i te z jego obecnością były słabe.
Sam nie wiem dlaczego to jeszcze oglądam, ale jeśli w kolejnych 2-3 odcinkach serial się nie poprawi (pod względem fabularnym) to podziękuję.
  • 0

#19 Przemek Lipski

Przemek Lipski

    Kapral

  • Użytkownik
  • 176 postów

Napisano 29.10.2012 - |03:02|

Ja zrozumiałem, że koleś mówi (czy raczej ma pretensję) matce, że gdyby hipotetycznie kogoś zabił, to by go wybronili, a nie, że to się wydarzyło.

S01E3 Jakieś jaja chyba to są :)))) Koleś strzela do uczestników aukcji, ogólna panika i obrywa nagle babka, która stoi plecami do okna odwrócona, bo zajęta jest szampanami w kubełkach (sic!). Mało realistyczna sytuacja...

ps. a obok stoi spokojnie koleś, coś jakby kelner z kartą dań w ręku :)))))))))

Użytkownik Przemek Lipski edytował ten post 29.10.2012 - |03:04|

  • 0

#20 cooky

cooky

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 717 postów
  • MiastoPolska centralna

Napisano 29.10.2012 - |20:17|

Słabo. Odcinek przegadany. Nagle wszystkim zebrało się na gadkę taką od serca. Najpierw Oliver i Tommy potem Tommy i Laurel, na akoniec matka i córunia. W następnym odcinku pogadają zapewne Oliver i ochroniarz, który rzeczywiście pojawił się znikąd tylko po to, by wyłapać kulkę (no i dlaczego czarne charaktery mają zawsze takie dziwaczne gadżety?). Mam wrażenie, ze trochę wolno działa ta kurara. Zaczyna działać dopiero, gdy bohaterowie znajdują się w kryjówce Olivera. No i niestety takich nieścisłości jest więcej. Jak choćby ubranie schowane w koszu na śmieci. Gdzie w tym czasie schowany był łuk i strzały? Pewnie na dachu. To po co w takim razie chować ubranie na klatce schodowej, gdzie teoretycznie mógłby je ktoś znależć?

Na wyspie coraz ciekawiej. Jak to jest, że uznawana jest za bezludną, gdy tymczasem buszują po niej wojownicy różnych nacji? Rozumiem, że wkrótce Oliver musi natknąć się na Rosjan. Stąd zapewne znajomość języka i tatuaż.
  • 0

Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.

F. Nietzsche





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych