Skocz do zawartości

Zdjęcie

ST TNG - 4x06 - Legacy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

Ankieta: ankieta, opis, dyskusja (2 użytkowników oddało głos)

ankieta, opis, dyskusja

  1. 10 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  2. 9 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  3. 8 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  4. 7 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  5. 6 (1 głosów [50.00%])

    Procent z głosów: 50.00%

  6. 5 (1 głosów [50.00%])

    Procent z głosów: 50.00%

  7. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  8. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 ppaatt1

ppaatt1

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 286 postów
  • MiastoŻary

Napisano 20.07.2012 - |12:34|

Dołączona grafika

080. 4x06 - 29.10.1990 - Legacy




Opis:

USS Enterprise rusza na pomoc federacyjnemu statkowi Arcos. Niestety dociera za późno, a załoga ewakuuje się kapsułą ratunkową na najbliższą planetę. Planetą tą jest Turkana IV. Miejsce urodzenia Tashy Yar oraz obszar wieloletnich walk rebelianckich grup. Aktualnie istnieją dwie wielkie frakcje, jedna zwie się Przymierze, druga Koalicja. Ranni piloci zostali pojmani przez Przymierze, a oddział ratunkowy kontaktuje się z Koalicją. Ci zgadzają się pomóc. Co więcej, wysyłają na pokład pewną kobietę... siostrę Tashy Yar.


Powrót do wątku Tashy Yar i jej relacji z Datą. Sama fabuła jakoś specjalnie odkrywcza nie była. Ciekawe były tylko przemyślenia Daty na temat przyjaźni i zaufania. Dosyć średni odcinek, choć było sporo akcji i strzelania. Nigdy specjalnie nie lubiłem Yar, a więc również nie polubiłem jej siostry. Zresztą cała intryga była przewidywalna.


Użytkownik ppaatt1 edytował ten post 20.07.2012 - |12:35|

  • 1

#2 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 18.09.2012 - |11:42|

Odcinek zapamiętałem od pierwszego "widzenia w tv" tylko ze względu na ową siostrę Yar. Strzał w dychę - taka kwintesencja trekowej mocnej i samodzielnej kobiety, która ma własny plan i ma w sobie to coś, co powinna mieć babka w kinie przygodowym. Takie coś, co ma matka Conora z Terminatora, takie coś, co ma bohaterka Farka i ostatnich sezonów SG-1 ;) Siostra Yar to miała i dodatkowo aktorkę sensownie tu ubrano, wyfryzowano i wymalowano (zgodnie z ówczesną modą - porównaj "Powrót do Edenu"). Bo jak zerkniecie jak ona wygląda w B5 to aż się nie da rzec, że to ta sama aktorka (ożywiona przez Cienie żona komendanta).

Wielka szkoda, że jakoś nie osadzono tej postaci w serialu na stale, bo to jedna z kilku epizodycznych postaci, które błysnęły w jednym odcinku i już do nich nie powrócono.

Co do fabuły, zgadzam się w zupełności - delikatnie mówiąc - wybitna nie była.

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 18.09.2012 - |11:44|

  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych