Skocz do zawartości

Zdjęcie

ST TNG - 3x25 - Transfigurations


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

Ankieta: Jak oceniasz ten odcinek? (2 użytkowników oddało głos)

Jak oceniasz ten odcinek?

  1. 10 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  2. 9 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  3. 8 (2 głosów [100.00%])

    Procent z głosów: 100.00%

  4. 7 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  5. 6 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  6. 5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  7. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  8. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 ppaatt1

ppaatt1

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 286 postów
  • MiastoŻary

Napisano 09.05.2012 - |21:49|

Dołączona grafika

073. 3x25 - 04.05.1990 - Transfigurations




Opis:

Podczas badania nowego systemu USS Enterprise natyka się na wrak obcego statku kosmicznego na jednej z planet. Na powierzchni zostaje znaleziony jeden ciężko ranny pasażer. Doktor Crusher pomaga w jego rehabilitacji. Tajemniczy człowiek niestety nie wie kim jest ani skąd pochodzi. Za to zadziwia wszystkich swoimi zdolnościami, potrafi sam siebie leczyć. Co więcej, wkrótce staje się swego rodzaju kosmicznym odpowiednikiem Jezusa. Pomaga innym, sprawia, że ludzie są szczęśliwi. Dzięki znalezionemu na miejscu katastrofy urządzeniu udaje się odtworzyć trasę lotu rozbitego statku. USS Enterprise rozpoczyna lot w stronę planety macierzystej. Mieszkańcy również reagują bardzo szybko wysyłając na spotkanie statek. ِChcą odzyskać swojego obywatela... Przyjemny odcinek w sam raz na końcówkę sezonu. Bardzo sympatyczna postać "Johna". Tematyka dotykająca problemu rasizmu i różnicy poglądów w tej sprawie.


  • 1

#2 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 12.05.2012 - |11:03|

Odcinek, którego zupełnie nie zapamiętałem i musiałem się przeczołgać dość szczegółowo przez memory alfa w nadziei, że wróci mi to wspomnienie.

Medycyna, nawet ta doskonała, z przyszłości, używana przez doskonałych lekarzy ma jednak swoje ograniczenia. Tutaj pokonane przez cudowne, nieomal boskie umiejętności jednego osobnika. Uzdrawia, nawet wskrzesza z martwych - i okazuje się być uciekinierem przed własną rasą jako groźne, bo inne, indywiduum ewolucyjne.

Podobny motyw poszukiwania ewolucyjnego odszczepieńca o nadprzeciętnych możliwościach lepiej pamiętam z B5. Tam Korpus poszukiwał telepaty o wysokim P, który przeszedł na wyższy, niespotykany poziom swoich umiejętności. Uciekinier ukrył się na B5 i minimalizując (w jego opinii ryzyko dla otoczenia) zakończył proses swojej przyspieszonej ewolucji. Chyba się zdematerializował.

Czy inność, naturalna inność tu przedstawiona jako nadzwyczajny efekt naturalnego przyspieszenia ewolucji, daje prawo do reakcji większości - odbierającej to zjawisko jako błąd, zagrożenie, szaleństwo - nowoczesną zarazę. Gdzie leży granica między tym co chore i wymagające leczenia, zastąpienia lub usunięcia - a tym co zdrowe i dające nadzieję na przyszłość? Komu to osądzać?

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 12.05.2012 - |11:05|

  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych