Skocz do zawartości

Zdjęcie

ST TNG - 3x15 - Yesterday's Enterprise


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Jak oceniasz ten odcinek? (3 użytkowników oddało głos)

Jak oceniasz ten odcinek?

  1. 10 (1 głosów [33.33%])

    Procent z głosów: 33.33%

  2. 9 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  3. 8 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  4. 7 (2 głosów [66.67%])

    Procent z głosów: 66.67%

  5. 6 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  6. 5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  7. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  8. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  9. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  10. 1 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 ppaatt1

ppaatt1

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 286 postów
  • MiastoŻary

Napisano 24.04.2012 - |19:28|

Dołączona grafika

063. 3x15 - 19.02.1990 - Yesterday's Enterprise




Opis:

USS Enterprise natrafia w przestrzeni na dziwne wachania grawimetryczne. Czujniki szaleją, a na horyzoncie pojawia się inny Enterprise. W ciągu sekundy wszystko ulega zmianie. Na pokładzie pojawia się porucznik Tasha Yar, a Federacja jest w stanie wojny z Klingonami. Drugi Enterprise jest starszym modelem, który znikł w niewyjaśnionych okolicznościach 23 lata wcześniej. Jak się okazuje, przeniósł się w przyszłość zaburzając bieg teraźniejszości. A jedyną osobą, która wie, że coś jest nie tak to Guinan. Odcinek w który pojawia się gościnnie Tasha Yar, dodatkowo możemy być świadkami bohaterskiej śmierci Rikera. Czas, sens śmierci oraz zaufanie - najważniejsze wątki tego epizodu.


  • 1

#2 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 24.04.2012 - |19:48|

Jeden z moich ulubionych odcinków. Szczególnie za powrót Tashy. Oraz za widok Federacji w wojennym stylu. Niemal jak Mirror Uniwerse. Gorąco polecam ten odcinek.

#3 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 25.04.2012 - |22:12|

Chyba jeden z najlepszych odcinków całego TNG. Podobno napisany w trzy dni przez pięciu scenarzystów, którzy rozpisali sobie zadania wg wątków, bo akurat wypadł amerykański długi weekend. Sami byli zdziwieni, że to się tak spójnie złożyło w całość.

Jest klimatycznie i mrocznie - zmiana mundurów, sygnalizacji alarmu, niektórych rang i nazw funkcji, wystroju niektórych pomieszczeń, pojawiają się nowe konsole i mapy, znika sporo miejsc siedzących (manewr scenariuszowy Moora wykorzystany metodycznie w Razorze). Wzmocnione są niektóre chropawe i szorstkie dźwięki, szum, jest i głos komputera i inne nawiązania do TOS.

I pozornie absurdalna historia - przeczucie barmanki wiedzie kapitana do nieuzasadnionej w ramach logiki decyzji - prowadzi do jakże zasłużonego heroizmu Tashy.

Na koniec niby wszystko wróciło do normy .... tylko jeden z bohaterów nadal ma na sobie nie ten co trzeba mundur.
Bardzo sprytne zakończenie.
  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych