7 odpowiedzi w tym temacie

[Toudi]

[Toudi]

I po finale, zły został zabity, cóż za szok!

Odcinek jak zwykłe zgarnął Crowley, sceny z nim najlepsze, po raz kolejny.

Kilka scen wartych odnotowania, scena z kontraktem. Próba głośnego wejścia na teren Dicka (niestety to Meg prowadziła). I podsumowanie sytuacji przez Crowleya, szczególnie komentarz o "boskich broniach" i sarkastyczny dodatek, że wreszcie warto by dodawać ostrzeżenia o nich na pudełku...

No i mamy przed sobą ósmy sezon. Ciekawe ile zajmie im wydostanie Dean z Czyścia? Mogliby zrobić z tego nieco więcej niż jeden odcinek, ale niestety stosująć dotąd obecne MO serialu, to pewno już po napisach początkowych 8x01 będzie wolny. :|

[rasdel]

Średni ten finał, podobnie jak i średni sezon. Ten sezon był chyba najgorszy z dotychczasowych, no ale cóż, zobaczymy co będzie w 8.

Ocena 6-/10.

[Kraven]

Zwiedzali piekło, zwiedzali niebo, przyszedł czas żeby pozwiedzać czyściec.
Jak już napisano wyżej średni finał przeciętnego sezonu.

[zagubiony4]

Finał średni lecz ogółem mi się podobał.

7-/10

[Lobo]

dopiero teraz dorwałem finał . Generalnie można powiedzieć, że najsłabszy przeciwnik z jakimi im przyszło walczyć. I zrobili koniec końców jak mówiłem. Domestos na ryj i odcinamy łebek. Swoją drogą to nie potrzebowali nawet castiela. Wystarczyło oblać fałszywemu głowę i jak drze się jak obdzierany ze skóry żywcem to znaczy, że to nie Dick.

Sezon kiepski, "boss" łatwo zgładzony. Zakończenie ma potencjał na coś ciekawego ale tak samo było z finałem 6 sezonu, a polecieli w kulki. Pożyjemy zobaczymy. Plus za piosenki.

Co do purgatory to myślę, że tak strasznie być nie może . Jak by nie było Dean spędził 40 lat w piekle ( z czego 30 lat rozcinany na kawałki).

I Sam faktycznie został sam. Zostali mu tylko ze starej obsady Crowley wprowadzony w sezonie 5 i o ironio pan Dracula z 6 sezonu.

[cymrean]

Finał taki jaki i sezon. Ale na plus uwięzienie Casa i Deana w czyśćcu i przejęcie przez Crowleya tytułu głównego wroga na następny sezon. Jedyne co bardzo nie pasuje to jak potraktowali scenarzyści Bobby'ego. Chyba, że w jego domu są jeszcze jakieś inne przedmioty do których mógłby się przyczepić. Ogólnie to albo powinni nie robić z niego ducha albo zrobić większy wątek z jego udziałem jako duchem.

[Macmax]

W przeciwieństwie do poprzedniego epizodu ten był słabszy. Może i nie jakiś najgorszy, ale zupełnie zabrakło emocji i napięcia. Bobby został definitywnie odesłany, zresztą zbyt wiele ostatnio już nie wnosił.
Końcówka i cliff bardzo dobry, fajnie by było żeby teraz w Czyśćcu pozostać dłuższy czas, napewno jest tam potencjał na ciekawy początek sezonu.
Sezon 7 miał dobre chwile, ale generalnie jest to już odgrzewany kotlet schabowy.