19 odpowiedzi w tym temacie

[Toudi]

[johnass]

Ta Charlie cały czas przypominała mi Chloe O'Brian, nawet głos podobny.

[Lobo]

Co tu dużo gadać zawiodłem się. Tak jak gdzieś przy wcześniejszym odcinku wspominałem, że może chcą leczyć raka żeby "mieć zdrowszy posiłek". Tylko, że wtedy to odrzuciłem bo ile tych lewiatanów jest? 100 może 200? Przyrost naturalny na Ziemi jest tak duży, że nawet gdyby jedli oda rana do wieczora 365 dni w roku to by za tym nie nadążyli. Cała ta gadka z stworzeniem ubojni ludzi nie ma sensu.

Zawiodłem się na scenarzystach. Niestety widać teraz, że sezon był zrobiony na siłę, bez pomysłu końcowego. 6 sezon jeszcze jakoś trzymał poziom zakończenie było niezłe. A do tego kripke nie przyłożył już ręki i widać jak im poszło.

Teraz jeszcze zostało przyłożyć każdemu lewiatanowi tą prehistoryczną cegłówką, i zabić Bobby'iego, który stanie się mściwym duchem i można się rozejść do domów. I tak skończymy z samem, który ma już dusze nie męczy go lucyfer, nie ma problemów z bratem, ani skłonności do krwi demonów(czytaj jest nudny jak cholera). Mamy Dean'a, który też z niczym nie ma problemów. Oboje już nawet nie jeżdżą impalą. Bohaterowie ratujący świat przed lewiatanami, którym wystarczy tylko odciąć łeb(jak wampirom) i schować do skrzynki.

btw. wiem, że to tak zrobili na potrzeby odcinka, ale jak się dobrze zaszyfruje dysk to nie ma siły się do niego dostać w 1 dzień. Już na pewno nie na tym jej laptopku z żałosną mocą obliczeniową. Widać w hoolywood dalej króluje przekonanie, haker czy informatyk to używa magii przy tym co robi.

[LunatiK]

Akurat z tym shackowaniem dysku w 1 dzień to pół biedy. It's magic. Tylko proszę wyjaśnić mi jak to jest że jak Dick wcześniej dał go tym swoim specjalistom, a magia GPS'u do braci nie zadziałała. Dopiero ta laska to włączyła

[Derten]

Akurat z tym shackowaniem dysku w 1 dzień to pół biedy. It's magic. Tylko proszę wyjaśnić mi jak to jest że jak Dick wcześniej dał go tym swoim specjalistom, a magia GPS'u do braci nie zadziałała. Dopiero ta laska to włączyła

Może po prostu , nie udał im się tak głęboko włamać ? W końcu Dick kilka razy wspominał , że jest wyjątkowa tzn ma wyjątkowy talent którego nie da się skopiować co go wnerwia .

A co do liczby leviatanów .. tak naprawdę nie mamy pojęcia ile ich jest. Jeśli działają w całym kraju to raczej na bank jest ich więcej niż kilkaset .. równie dobrze może ich być kilkadziesiąt tysięcy.

A co do tych tabliczek, to może są to te 10 przykazań od Boga ? Które w jakiś sposób doprowadzą ich do niego i może jakaś zemsta? za zamknięcie ich w więzieniu bo mu się nie spodobały ? Takie tam tylko przepuszczenia , które po części mogą się spełnić.


No i jak dla mnie podobał sie wątek Bobby'iego, w końcu mamy ukazanie wściekłości ducha po naszej stronie
W końcu to nie my obrywamy ale nasz przeciwnik. Jak dla mnie ciekawa scenka Chyba zbytnio wybrzydzacie

PS Aaaa i tak naprawdę myślałem że Frank sfingował swoją śmierć , i ta krew to nie jego .. chyba małe szanse na to są teraz ;/

[Lobo]

A co do liczby leviatanów .. tak naprawdę nie mamy pojęcia ile ich jest. Jeśli działają w całym kraju to raczej na bank jest ich więcej niż kilkaset .. równie dobrze może ich być kilkadziesiąt tysięcy

w castiel'u raczej nie było kilkadziesiąt tysięcy. Tak sprawdziłem z ciekawości. Średni roczny przyrost z ost 10 lat to tak z 80-90 mln.

I dziwie się też Crowley'owi. Tak sobie luzacko poczynał z potworami w 6 sezonie. Spokojnie łapał alfy różnego rodzaju. A tu nie ma jaj żeby skrzyknąć oddział paru demonów. Borax pod pachę, maczeta w łapę i likwidują jednego po drugim. Łeb do pojemnika i w bezpieczne miejsce. Zaczynając od o-jak-mi-nic-nie-możecie-zrobić-a-tak-naprawde-byle-kto-może-mi-wpieprzyć pana Dicka Romana.

Przynajmniej było choć parę dobrych odcinków jak odcinek z Amy, razem z tym jak ją Dean sprzątnął, był całkiem niezły. (od razu mała podpowiedź co zrobią z Bobby'm) czy odcinek ze śmiercią Bobby'iego. Tylko teraz jak im jeździ na tylnym siedzeniu to, ten odcinek trochę sens stracił. Ale nie wystarczą sporadyczne odcinki jak fabułą nic specjalnego się nie prezentuje.

Właśnie dlatego liczyłem na coś więcej, jakiś zaskakujący zwrot. Bo w porównaniu z poprzednimi przeciwnikami Sam'a i Dean'a to, to są leszcze. A mogli tyle różnych ciekawych rzeczy poruszyć w tym sezonie. Może wreszcie spotkanie z Bogiem (pod to można było podpiąć Casteiela, który go szukał tyle, a potem sam się Bogiem proklamował), może wyjaśnienie gdzie są ich rodzicie (bo ani w Piekle ani w Niebie), ostateczne starcie z Crowley'em, Może jakaś ostateczna śmierć, kogoś z głównej obsady, bo to już zaczyna być jak z Supermanem niby kilka razy zginął ale zawsze wiadomo, że jakoś wróci.

To tak tylko na poczekaniu. I co? I nic. Przez 19 odcinków mieliśmy o lewiatanach jakie one straszne i jak one coś knują i na koniec klapa. Wielką tajemnicą sezonu i główną osią fabuły okazuje się zmodyfikowana wersja masarni Trio.

Użytkownik Lobo edytował ten post 02.05.2012 - |23:41|

[Wodzu]

Chyba jedna szansa dla tego serialu to zapowiadana zmiana show runnera od nowego sezonu... Po zakończeniu obecnego wymazuje go z pamięci...

[Lobo]

odtwórcy Sam'a i Dean'a mają kontrakt na 7 sezonów. Myślę więc, że po tym raczej będzie koniec. Zwłaszcza, że oglądalność mają słabą.

[Derten]

w castiel'u raczej nie było kilkadziesiąt tysięcy.

A dlaczego nie ? Stary , przecież on wchłonął w siebie cały czyściec, a z tego co mówili wynika, że istniał jeszcze na długo przed pojawieniem się człowieka .. wiec prawdopodobnie wessał w siebie miliony istnień , ba setki milionów (ludzie, lewiatany i inne cholerstwo) ... dlatego dostał takiego kopa iż praktycznie stał się "Bogiem" . Więc dlaczego zakładasz, że nie ? Skoro leviatany rządziły światem , były ukochanymi "zabawkami" Boga, dopóki nie uznał ich za niewygodne i inie posłał ich do czyścica, zastępując ludźmi.

odtwórcy Sam'a i Dean'a mają kontrakt na 7 sezonów. Myślę więc, że po tym raczej będzie koniec. Zwłaszcza, że oglądalność mają słabą.

Jakoś stacja jest zadowolona z wyników i zamówiła kolejny sezon jako pierwszemu serialowi z ich stacji A wspominali kiedyś o jeszcze dwóch sezonach

[Lobo]

A dlaczego nie ?

Bo w serialu mówili raczej o kilku setkach. Poza tym mylisz pojęcia. Do czyśćca nie trafiali ludzie tylko potwory. Tak, że z setkami milionów istnień to trochę przesadziłeś.

Poza tym nie wiem jaki ma być związek między liczbą lewiatanów i liczby dusz w czyśćcu (czy tego jak dawno lewiatany zostały stworzone). Nie wiem czy wiesz ale one się nie rozmnażają.

[Modes]

Bo w serialu mówili raczej o kilku setkach.

W sensie oni przypuszczaja, że tyle ich jest.
Tak naprawde nie mają pojęcia ilu ich jest ani jak ich policzyć.

Do czyśćca nie trafiali ludzie tylko potwory. Tak, że z setkami milionów istnień to trochę przesadziłeś.

Z setkami to masz racje ale z milionami nie
Crawley uważał, że w czyścu znajduje się około 30-40 milionów dusz.

Nie wiem czy wiesz ale one się nie rozmnażają.

A skąd wiesz?
NIe było powidziane, że się nie rozmnażają.
Było natomiast powiedziane, że Leviatany rozprzechrzenią się na cały świat.

[Derten]

Bo w serialu mówili raczej o kilku setkach. Poza tym mylisz pojęcia. Do czyśćca nie trafiali ludzie tylko potwory. Tak, że z setkami milionów istnień to trochę przesadziłeś.

Kolega Modes mnie wyręczył w sumie . Ale mam jeszcze jedno pytanie , sporo sobie sam założyłeś, jak kolega wyżej udowodnił ale nie wspomniał o jednej rzeczy - Skąd Ci przyszło do głowy , że ludzi tam nie ma ?

[Modes]

Skąd Ci przyszło do głowy , że ludzi tam nie ma ?

Było w którymś odcinku powiedziane, że w czyśccu znajdują się tylko dusze potworów.

[LunatiK]

Właśnie dlatego liczyłem na coś więcej, jakiś zaskakujący zwrot. Bo w porównaniu z poprzednimi przeciwnikami Sam'a i Dean'a to, to są leszcze.

Niestety.
Może ich moce działają tylko na innym planie istnienia, ewentualnie tylko na konkretne gatunki istot.

może wyjaśnienie gdzie są ich rodzicie (bo ani w Piekle ani w Niebie),

Chwila, chwila.
Przecież dusza tatusia pojawiła się w finale przy otwarciu diabelskich wrót.

Było w którymś odcinku powiedziane, że w czyśccu znajdują się tylko dusze potworów.

Było tylko powiedziane że tam trafiają potwory po śmierci. Nie było nic na temat że są tam tylko potwory.
Może znalazłoby się kilka zbłąkanych dusz.
Swoją drogą to strasznie mało tych potworów. 40 milionów dusz na tysiące(albo i więcej) lat istnienia świata. Tyle ludzi umiera w ciągu roku-dwóch obecnie.

[Modes]

Swoją drogą to strasznie mało tych potworów. 40 milionów dusz na tysiące(albo i więcej) lat istnienia świata. Tyle ludzi umiera w ciągu roku-dwóch obecnie.

Niekoniecznie.
Aby dało się zachować istnienie potworów w tajemnicy musi ich być bardzo mało w porównaniu do populacji ludzi. Myśle, że nawet dużo mniej niż 1%, może 0,1%? 0,05%? a nawet niżej. (szczególnie biorąc pod uwagę nowoczesny przekaz informacji - komórki i youtube)

Prawdą jest, że obecnie w ciągu roku umiera kilkadziesiąt milionów ludzi , jednak jeszcze 100 lat temu była to dużo niższa liczba.
Nasza liczba osiągneła pierwszy miliard mniej więcej w 1800 roku, drugi dopiero w 1930 i wtedy tak naprawde zacząła się nasza liczba dramatycznie zwiększać co z kolei licząc extra +40 lat zaczeła się zwiększać liczba umierających.

Tak więc liczba dusz w czyśccu aż do lat 50 ubiegłego wieku jakoś znacząco nie przybywała, więc liczba 40mln może być nawet przesadzona.

Użytkownik Modes edytował ten post 06.05.2012 - |19:36|

[LunatiK]

Coś w tym jest.
Zostaje jeszcze pytanie czemu te x milionów miało tak ekstremalnie zmienić rozkład sił.
Czyściec to jedna sprawa.

Ale był kiedyś odcinek o Titaniku, gdzie ocalenie tamtego statku miało dać kilka milionów dodatkowych dusz dla Casa.

[Nadia]

Pytanie z gatunku czepialskich. Skąd bracia wiedzieli w jakiej walizce należy przygotować bombę by podmiana się udała?

[Modes]

Zostaje jeszcze pytanie czemu te x milionów miało tak ekstremalnie zmienić rozkład sił.

Może dusze, które idą do nieba są rozdzielane wedłóg jakiegoś układu między anioły? Wtedy +40mln dusz dla konkretnego anioła to by było potężne wzmocnienie.

Pytanie z gatunku czepialskich. Skąd bracia wiedzieli w jakiej walizce należy przygotować bombę by podmiana się udała?

Dobre pytanie ... nie mam odpowiedzi

[Macmax]

Ciężko mi ocenić ten odcinek, nie był on w moim stylu, natomiast z drugiej strony wreszcie mocno został ruszony główny wątek. Tyle tylko że strasznie to wszystko naciągane i trudno w te bajki uwierzyć.
Plus za akcję i za to że cały czas coś się działo, aczkolwiek to już zupełnie inny SN niż w poprzednich sezonach. No cóż nie za bardzo wiem jak to twórcy wszystko wyjaśnią.

[cymrean]

Jak dla mnie to bardzo dobry odcinek, ale ja uwielbiam Felicie Day, więc ciężko o inną reakcje. Dobrze, że nie zginęła, ale szkoda że to zapewne jedyny odcinek w którym wystąpi.

Jak pewnie każdy podejrzewał Lewiatany chcą z Ziemi zrobić sobie swoją własną farmę. A cokolwiek jest w walizce jest zapewne bronią do ich pokonania. Jak zawsze ci źli doprowadzają do swojego końca próbując go powstrzymać.