3 odpowiedzi w tym temacie

[ppaatt1]

061. 3x13 - 05.02.1990 - Deja Q

Opis:
Planeta Bre'el IV znalazła się w niebezpieczeństwie. Orbita księżyca uległa zniekształceniu i naturalny satelita leci wprost na Bre'el IV. Załoga USS Enterprise próbuje na różne sposoby zażegnać katastrofę, niestety sytuacja wydaje się tragiczna. W tym samym czasie na pokładzie zjawia się stary przyjaciel - Q. Z jego słów wynika, że został ukarany przez kontinuum na bycie istotą śmiertelną... człowiekiem. Bez mocy i nie przyzwyczajony do bycia istotą ludzką Q musi zmierzyć się z podejrzliwością kapitana. Jego pojawienie się w takiej postaci przyciągnęło również inne rasy, które pragną wyrównać rachunki. Tak jak w każdym odcinku z Q pojawia się tematyka człowieczeństwa...

[xetnoinu]

Świetny odcinek, Q na wesoło. I mamy w nim wreszcie wiedzę, że inni Q istnieją. I mają nawet pewne zasady.
Motyw rasy Q wróci i to w wielkim nasileniu w VOYu.

A Picard zasłynął tu podobno pierwszy raz zastosowanym w TNG gestem zasłonięcia twarzy ręką z załamania i zażenowania - tzw facepalm. He he - maniakalni fani treka nawet takie dziwactwa zauważają.

[Grzebul]

Warto dodać, że kolejny facepalm, tym razem oburęczny pojawia się już w 3x16 The Offspring podczas rozmowy z Datą

Zdaje się dopiero w tym odcinku polubiłem postać Q. Wcześniej był dla mnie denerwujący, tu stał się komiczny.

[xetnoinu]

I za ten mariaż: denerwujący i komiczny - ja też stałem się zagorzałym fanem tej postaci. Zresztą granej koncertowo i z wielką klasą.