6 odpowiedzi w tym temacie

[johnass]

Zapraszamy do dyskusji.

[delta1908]

Nawet nieźle mi się oglądało, chociaż znowu na tapetę powrócili nasi zmiennokształtni. Najważniejsze, że mamy powrót do alternatywnej rzeczywistości bo dawno już tam nie gościliśmy, a odcinki w tamtym wymiarze zawsze należały do ciekawych. Mamy kilka nieoczekiwanych zwrotów akcji, jak chociażby śmierć alternatywnego Lincolna, którego chyba będzie miał zastąpić nasz Lincoln. Aresztowanie Niny Sharp, ciekawe czy sypnie zmiennokształtnego Broyles'a, chociaż wydaje mi się, że tamtejsza Astrid chyba i tak już go rozgryzła.
Generalnie nieźle się oglądało i na tle ostatnich średnich odcinków ten zaprezentował się nadzwyczaj dobrze.

[zagubiony4]

Mi też się oglądało dobrze i przeniesienie na odcinek do 2 świata podobało mi się. Szkoda 2 Lincolna, co do zastąpienia to raczej wątpię.
Nina nie sypnie Broyles'a, po prostu to było by zbyt łatwe. A Astrid wydaje się jakby rozgryzła Broyles'a, choć jednak przez chwilkę przeszło mi przez myśl, iż ona też jest zmiennokształtnym. Ale zobaczymy.

[Me Myself and I]

szkoda że to kapitan Lee zszedł a nie agent Lee który zrobił się mega nudny i ckliwy ostatnio, dobrze że chwilowo chociaż smęty i romansidła się zakończyły. 5 odcinków do końca... sezonu czy serialu?

[cymrean]

Czerwona rzeczywistość jest zawsze ciekawsza, ale teraz bez własnego Lincolna straci na prawdę bardzo dużo.

Co do Broylsa to raczej ta baza danych shapeshifterów go zidentyfikuje jako kreta szybciej niż zeznania alternatywnej Niny.

[Haes]

Odcinek bardzo psychologiczny - z jednej strony mamy relację agent Lee/kapitan Lee z ciekawym dialogiem o wolnej woli, z drugiej po razy pierwszy widzimy normalnego człowieka w zmiennokształtnym, z marzeniami, ambicjami i obawami. Czuję coś, że ten nawrócony zmiennokształtny będzie istotny dla dalszej akcji.

Po tej stronie Broyles i Nina nie są postaciami pozytywnymi. Cieszę się, że dorwano Ninę i plany Jonesa.

Odcinek będzie ważny dla (fuj! zgiń, przepadnij maro!) wątku miłosnego - biała Olivia będzie zapewne teraz z Peterem, a ruda - z Lincolnem.

Pomimo wszystko - odcinek nie do końca mi się spodobał. O niebo lepszy od poprzedniego, ale poniżej średniej tego (najlepszego chyba) sezonu.

[Macmax]

Średni ten epizod, ale miał kilka ciekawych momentów - szczególnie wątek Lee/Lee i śmierć alternatywnego agenta. Lincoln wejdzie w jego życie, hmm, to pewnie jeszcze bardziej skomplikuje ten i tak już dość mocno pokręcony serial.

Ten zmiennokształtny o ludzkich cechach - mam nadzieję, że ta postać wniesie jeszcze coś ciekawego do fabuły, a nie że to jakiś nic nie znaczący wątek.