4 odpowiedzi w tym temacie

[johnass]

Zapraszamy do dyskusji.

[delta1908]

Nie najgorszy odcinek, mocno zaleciało 1 sezonem, zresztą sprawa też do niego nawiązywała. Efekty nawet niczego sobie, do tego nawet trochę akcji, odrobina humoru i dało się oglądać. Główny wątek lekko tylko muśnięty, a finał już blisko. Zakończenie epizodu sugeruje, że chyba jeszcze do tego tematu powrócimy. Ciekawe tylko czy jeszcze w tym sezonie, czy w ewentualnym kolejnym.
Fajna rozmowa z psychologiem, z której dowiadujemy się kilku nowych szczegółów na temat rodziny Olivii. No i co do linii czasowej to akurat tego wątku zupełnie już nie ogarniam i pogubiłem się strasznie, podobnie chyba jak i twórcy.

[cymrean]

W czasie tej rozmowy z psychologiem miałem flashbacki do początku sezonu trzeciego. Dobrze, że tym razem nic Olivii nie wmawiali.

Fajnie się ogląda niby tą samą sprawę, ale z innymi szczegółami. Ciekawe po co ta Arka Noego ze wszystkimi potworami z poprzednich sezonów. Był na statku m.in. ogon mantykory z pierwszego sezonu i pasożyt przemycany w Chińczykach z drugiego sezonu.

[Haes]

Tą razą słabusieńsko - i pozwolicie, że wstrzymam się od komentarzy jakichkolwiek poza jednym: tego odcinka równie dobrze mogłoby nie być.

Użytkownik Haes edytował ten post 29.12.2012 - |12:45|

[Macmax]

Słabo, powtórzona sprawa z 1 sezonu z niewielkimi zmianami, zakręcenie Olivii jest już tak duże że w sumie to już nie wiem z jakiej linii czasowej mieszają się jej wizje.

No i to zakończenie - z czym się to je? czy to związane jest z głównym wątkiem czy zupełnie jest to nieistotne? Wydźwięk miało jakby było bardzo ważne.