18 odpowiedzi w tym temacie

[Toudi]

[Lowrey]

Nie było odcinka w tym sezonie, który mi się nie podobał! Genialny finał, uwieńczony wieloma wspaniałymi scenami. Po lukrecji nie spodziewałem się takiego zachowania. Spartacus odebrał jej Batiatusa, a ona w zamian jego dziecko.

Glaber - Świetna postać grana przez naprawdę dobrego aktora, było widać zaangażowanie aktora, błyszczał coraz bardziej i w pewnym sensie, a przynajmniej dla mnie, zastąpił on Batiatusa.

Liam - Muszę przyznać, że Liam spisuje się w roli Spartacusa o klasę lepiej od Andiego, ma charyzmę i potrafi swoim głosem ryknąć, jak na Spartacusa przystało.

Ashur - Dla mnie, to najlepsza postać drugoplanowa - Intrygi, przebiegły, cwany lis. Natomiast co do walki Ashura z Naevią, to trochę scenarzyści przesadzili, bo wydaje mi się, że mogli tę postać zatrzymać na kolejny sezon. Świetna postać i świetny aktor.

Sama walka również miała swoje kopyto, w każdej scenie było czuć zastrzyk adrenaliny, bo skoro już na początku uśmiercili dwie postacie, to człowiek tak siedział i się zastanawiał, kto tam jeszcze zginie" Poza Onemaosem, który wiadomo było, że zginie"

Ogromnym minusem jest tylko to, że trzeba czekać ponownie do Stycznia wyczekując na 3 sezon, po którym można się już spodziewać finału w postaci bitwy Kriksosa z rzymianami pod wodzą Lucjusza Geliusza i pewnie w tle dwie bitwy, ale nie naraz:-) Spartacusa z odziałami Gnejusza Korneliusza Lentulusa i w kolejne bitwie z wojskami Kassjusza.

Ciekawe jestem jak potoczą się losy Ganniciusa i Agrona, bo Agron to German, a przecież wojska celtycko/germańskie odłączyły się od Spartacusa.

Za sezon 10/10

Za FINAŁ 10/10

Użytkownik johnass edytował ten post 31.03.2012 - |16:52|

[yungar]

Ależ to był piękny odcinek. Giną bohaterowie pierwszo-, drugo-, trzecioplanowi. Nawiasem mówiąc, szkoda Egipcjanina, bo zakapior był z niego pierwsza klasa. Wspaniałe zakończenie wątku Lukrecja-Ilityia. Nie spodziewałem się tego, byłem wciśnięty w fotel i to bardziej, niż przy rozstrzygnięciach spod Wezuwiusza. Ashur-Naevia, rozstrzygnięcie do przewidzenia, ale to i tak nie osłabiło satysfakcji z powodu śmierci padalca
Świetne zakończenie świetnego sezonu świetnego serialu.

[Dinsdale]

Sama walka również miała swoje kopyto, w każdej scenie było czuć zastrzyk adrenaliny, bo skoro już na początku uśmiercili dwie postacie, to człowiek tak siedział i się zastanawiał, kto tam jeszcze zginie" Poza Onemaosem, który wiadomo było, że zginie"

Wiadomo było? Szkoda, myślałem że coś więcej będzie miał jeszcze do pokazania, w końcu miał niesamowitą charyzmę.
Odcinek wielce satysfakcjonujący, kwestia Aszczura została wybornie rozwiązana, dodatkowo kolejny wyborny niestety ostatni popis Lukrecji. Zasłużone 10/10

Jeśli chodzi o cały sezon to jednak to nie to samo co arena ale nadal świetnie, ciekawe co będzie w przyszłych? W końcu przyszłość oznacza większe bitwy oraz więcej powstańców, ciekawe czy wyrobią z budżetem, już w tym sezonie liczyłem na jakąś większą grupę a nie było żadnych gladiatorów z innego ludus.

Użytkownik Dinsdale edytował ten post 31.03.2012 - |20:02|

[rasdel]

Och, matko z córką. Naprawdę nie wiem jak ja się pozbieram po tym finale. Trzeba przyznać, przeszli samych siebie. Nie było ani jednego słabego momentu, akcja pędziła jak szalona. Ależ nam ubyło obsady! Pozbyli się chyba większości znanych postaci przewijających się przez ten sezon.
Sądziłem, że Ashur pojawi się w trzecim sezonie z tą swoją "mini armią" niepokonanych - ten grek naprawdę zaczął działać mi już na nerwy, wnet by już spartacusa zabił.

Ależ się działo! Jeśli miałbym oceniać, ocena wyszłaby poza skalę, dodam tylko tyle:
Spartacus: bezcenne.

[Toudi]

Szaleństwo Lukrecji była widoczne już ze dwa odcinki, ale ładnie pojechała w tym, ciekawe jak fachowo zrobiła cesarkę i czy Ilithyia przeżyje by kręcić podobne numery za sezon, czy nie.

Poza tym nie ma się do czego przyczepić, poza liną dla 4... jaki to problem spuścić więcej osób czwórkami? Fabuła tego specjalnie nie wymagała, ale chyba dosyć oczywiste, nie?

[johnass]

A jak utrzymaliby kolejną czwórkę na tych linach, skoro pod koniec ledwo już wyrabiali? Musieliby to jakoś podzielić, ale plan był inny.

[Toudi]

No to trójkę by spuścili w drugiej turze, i dwójkę w trzeciej, 7 to zawsze lepiej niż 4, a 9 niż 7... poza tym im więcej nieistotnych bohaterów by spuścili, tym więcej mogli by ich uśmiercić.

[xetnoinu]

Masakrycznie zaje...fajny odcinek.

Mial fantastyczny rytm. Od takiego snucia się na klifie i widoczków z programu przyrodniczego przez zazębianie akcji i utrupianie drugiego planu po fantastyczny finał. Zbyt małą liczbę tych powstańców skutecznie maskowała sekwencja w willi. Wyjaśniło się dlaczego przez większość sezonu Lukrecja nie była zbyt w intelektualnej formie - ona naprawdę oszalała. Kres dla Spartakusowskiego dziecka, co bardzo należy pochwalić, był spartiański - zrzut ze skały. W końcu słaby był, bo wcześniak I ta smuga krwi za suknią Ilythii - i krew na posadzkach - zemsta doskonała.

He he, zaskakujące - bo zemsta Lukrecji wyszła klasę lepiej od zemsty na Glaberze - tu aż musieli dać retrospekcje.

Zasłużona 10/10
Ale muszą powiększyć szeregi (budżet na drugi i trzeci plan) - bo to się zrobi tragikomiczne jak jedno ludus plus szwargoląca zawartość pokładu jednego stateczku będzie szła na Rzym.

Czepiacie się tych lin, ja bym się czepnął, że nie uwierzę, że na Wezuwiusz prowadzi jedna ścieżka - irracjonalne - to nie korona Ziemi. Więc jak to łykamy w ramach poetyki komiksowych uproszczeń, to strategię tego ataku z linami też.
Mi zabrakło więcej ingerencji natury - była burza, mroczne niebo - ale za mały ryk ziemi od Wezuwiusza bym się nie obraził.

[johnass]

A ja jestem w stanie uwierzyć. Wchodziłem kiedyś na szczyt Wezuwiusza i, jeśli dobrze pamiętam, aż tak różowo nie jest: z jednej strony jest przepaść, a z drugiej - wytyczona tylko jedna kręta ścieżka.

[xetnoinu]

Nie byłem, zazdroszczę Ale znalazłem info, że są trzy szlaki piesze: Torre del Greco, Ottaviano, Somma Vesuviana i wszystkie prowadzą na szczyt.

Swoją drogą bardzo ciekawe - jak bitwa przebiegała naprawdę. Ktoś się interesował?

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 01.04.2012 - |19:55|

[johnass]

W takim razie aż tak dobrze nie pamiętam. Jednak czasy Spartacusa są na tyle odległe, że mogę to kupić. Już bardziej rażą mnie po oczach śnieżnobiałe uśmiechy niektórych (eks)niewolników.

[xetnoinu]

Ależ ja kupuję. Liny kupuję i jedną drogę też. Mi to absolutnie nie przeszkadza, przecież dychę dałem:)
Ząbki - nie da się ukryć mają panowie dopieszczone, równiutkie.
Jak już analizujemy szczegóły - to nie wiem, jak powinny wyglądać podeszwy w butach niewolników - chyba skórzane. Tak mi mignęły przez moment - ale ciemnawo było w ujęciu, więc może to moja wyobraźnia coś innego widziała


Edit:

Jednak masz rację z tą drogą w czasach Spartakusa. Glaber blokował ich i czekał aż wygłodnieją - z czego logicznie można wywnioskować, że wiodła do nich jedna droga albo wszystkie obstawił - na jedno fabularnie wychodzi. I historyczny Glaber nie pozostawił potomka, a słuch w zapisach historycznych po nim zaginął.

http://en.wikipedia....Claudius_Glaber

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 01.04.2012 - |20:10|

[Mdeem]

Mroczny finał, taki powinien być. Jestem ukontentowany, czekam na ciąg dalszy.

[rasdel]

@johnass - jakieś sweet focie z wyprawy są?

[johnass]

Hehe, focie sprzed ponad 10 lat pewnie gdzieś są. Może poszukam. Generalnie sam krater aż takiego dużego wrażenia nie robił - był zasypany, nawet drzewko sobie rosło. Ale żeby do niego się dostać, trzeba było pokonać niemały dystans autokarem i na piechotę.

[delta1908]

Krótko i na temat - finał pozamiatał, a przez ostatnie 20 minut to prawie przestałem oddychać. Na pewno będę usychał z tęsknoty za tym serialem bo u mnie to pierwsza trójka, z tych które aktualnie oglądam.
Z tych, którzy zginęli najbardziej szkoda mi Ashura, mimo że szczur był z niego okrutny i zasłużył sobie na taki koniec to jednak wnosił sporo ożywienia w serialu. Podobnie ma się sprawa jego małej armii, no ale tak na dobrą sprawę to nie widzę dla nich nigdzie miejsca w kolejnym sezonie.
Doctore też jakoś w tym sezonie nie błyszczał więc dużej straty nie ma.
Co do Lukrecji to miejmy nadzieję, że kolejnego powrotu z zaświatów już nie będzie. Finałowa scena z tym dzieckiem i Ilytią chyba jeszcze lepsza niż sam pojedynek ekipy Spartakusa z siłami Glabera. I nawet już arena nie jest potrzebna.
No cóż liczę na podobny poziom w kolejnym sezonie.
Za finał 10/10.

[Derten]

Tu macie taki krótki i mega streszczony opis przebiegu początku butnu Spartakusa i mówiąc szczerze , nie myślałem że Batiatus to prawdziwa postac i tak duzo smaczkow z tego serialu miało miejsce naprawdę .
Jest tez tam fragment dotyczący zejścia z Wezuwiusza i waszych rozważań czy udałoby się więcej osób tak przeprawic na tyły wojsk ;]
Aaa i liczba niewolników w porównaniu do serialu jest przytłaczajaca

"Pierwsze powstania niewolników (początek II w. p.n.e.) były krwawo tłumione. Na jakiś czas nastroje buntownicze ustały. Jednak w roku 73 p.n.e. wykryto spisek w szkole gladiatorów, prowadzonej w Kapui przez Lentulusa Batiatusa. Zaangażowanych było w niego 200 członków, pod wodzą nauczyciela fechtunku: Spartakusa, posiadającego osobowość dobrego przywódcy. Spiskowcy planowali ucieczkę, prawdopodobnie na pierwszy dzień nowych igrzysk (23 kwietnia). Po wykryciu spisku około 78 niewolników zbiegło ze szkoły, chroniąc się na zboczach Wezuwiusza. Tam wybrali wodzów powstania: Spartakusa, Kriksosa i Ojnomaosa. Armia powstańców szybko rosła, zasilały ją rzesze zbiegłych niewolników oraz znajdujących się w podobnie złej sytuacji wolnych chłopów pozbawionych ziemi i majątku przez właścicieli ziemskich.

Dysponując dziesięciotysięczną armią, Spartakus pokonał lokalne oddziały w Kampanii. Władze zdecydowały o wysłaniu przeciw powstańcom armii (pod dowództwem Klaudiusza Glabera). Dowódca wojsk rzymskich odciął powstańcom jedyną drogę zaopatrzenia i ucieczki i postanowił poczekać, aż wyczerpani głodem poddadzą się lub będą łatwym celem. Został pokonany podstępem: Armia powstańców pod wodzą Spartakusa zaatakowała wojska Glabera od tyłu, wykorzystując drabinki uplecione z winorośli do opuszczenia się ze zbocza Wezuwiusza. Armia powstańców pokonała następnie kolejne wysłane przeciw niej oddziały wojsk, opanowując Kampanię.""

Aaa i możecie mi napisac czy Ojnomaos naprawdę zginął już w czasie pierwszej bitwy ? bo ja mówiąc szczerze byłem zaskoczony ze już teraz zginął , myślałem że później a nie pod Wezuwiuszem .. Oglądając , myślałem po prostu że twórcy takie zaskoczenie wprowadzili. Także jeśli ktoś jest 100 % pewny że zginął wtedy to dajcie znac

[albina]

Zakończyłam swoje oglądanie bodajże na sezonie wcześniej tak? Na śmierci mojego ukochanego siłacza i jego pięknej panny. Zerknęłam tutaj tylko na pierwsyz post żeby zobaczyć czy warto oglądać dalej i widzę że meeeega warto:) Dzięki!