I znów było super. Intrygi Gaji i Lukrecji, kilka niezłych orgietek, mistrzowskie jak zwykle teksty Batiatusa (ciekawe kto pisze mu kwestie bo są na prawdę zabójcze "w końcu bogowie wyjęli kutasa z mojej [beeep]" rozłożyło mnie na łopatki

Odcinek 9/10.