5 odpowiedzi w tym temacie

[johnass]

Zapraszamy do dyskusji.

Użytkownik johnass edytował ten post 01.03.2012 - |07:41|

[Tom_Logan]

No to po finale. Nie było jakichś specjalnych zaskoczeń chociaż akcja wydawała się nieco szybsza niż do tej pory ale boków nie zrywałem oglądając ten odcinek. Mamy mały powrót Lew Ashbyego ale to tak trochę na siłę wkręcone. Jedynym zaskoczeniem jest mały cliffhanger czego się absolutnie nie spodziewałem w dodatku powracający do wątku, który był moim zdaniem niewypałem od samego początku. Teraz pozostaje już tylko czekać prawie rok na premierę 6 sezonu w nadziei, że twórcy nie wypalą się do reszty i rozbujają tą historię.

[no1special]

Wiadomo, zdecydowanie najsłabszy z sezonów Californication. Wyszła chyba bardziej taka lekko zabawna obyczajówka, niż komediodramat. Zobaczymy co przyniesie 6 sezon, liczę na rehabilitację, chociaż może okazać się że już z tej historii za wiele się wycisnąć nie da.

[delta1908]

Średni finał średniego sezonu. Miał momenty, ale nic poza tym. Cliff na końcu i będzie mielenie tego samego co przez wszystkie dotychczasowe sezony. Pewnie Karen dowie się o skoku w bok Hanka i znowu nastąpi faza przepraszania i powolnego schodzenia się. I oby już się zeszli na dobre i żyli długo i szczęśliwie, a serial nie był sztucznie rozciągany.
Charlie chyba powróci do Marcy. Oby bo fajny stanowili duet, a te wszystkie zmiany w ich życiu nie wyszły serialowi zbytnio na dobre.
No cóż pewnie kolejny sezon obejrzę, ale póki co nie usycham z niecierpliwości.

[zagubiony4]

Jak wspomniano, finał lekko dobry. Nie było nic porywającego specjalnie. No podobała mi się scena na planie zdjęciowym. A jedynym śmiesznym momentem, było jak dzieciak Marcy i Charlie'go zaczął mówić, a jego pierwszym słowem było: "blow job", czyli jak przetłumaczono 'obciąganko'. Z tego można się było pośmiać. Cliff na koniec... i znów będą odgrzewać te same kotlety w przyszłym sezonie.

Mam nadzieję, że chociaż Maggie Grace wprowadzi do serialu wiele świeżości w nadchodzącym 6 sezonie.
6 sezonu nie mogę się doczekać, tylko ze względu na Maggie .

[Macmax]

Po długim czasie obejrzałem w końcu finał tego słabego sezonu. Tak jak wspomniał @delta sezon miał parę dobrych momentów, ze 2 odcinki były całkiem niezłe, ale jako ogół średnio i nijako. Tak prawdę powiedziawszy był to sezon o niczym, w dodatku przerysowany i pozbawiony czegoś pieprznego. Mimo mojego uwielbienia dla Hanka i jego przygód niech kolejny sezon będzie ostatnim z dobrym, ale niekoniecznie happyendowskim zakończeniem.