Właściwie to ciężko też pytać o pozostałe sposoby, bo o co pytać przy audio? Która wieża Hi-Fi lepsze? A z książką papierowa, czy lepszy biały czy żółty papier? Szczególnie, że czytelnik wielkiego wyboru wówczas też nie ma, bo jest uzależniony od wydawców i ich widzimisię.
Więc pytam was drodzy współforumowicze, jak i dlaczego tak czytacie ebooki?
Czy wolicie czytać na "normalnym" komputerze, przez co rozumiem zarówno stacjonarne podpięte pod stare CRT, jak i nowsze LCD, czy nawet do telewizorów np Plazm 55 cali. Jeśli ktoś czyta na laptopach (również na tych zwanych często dla niepoznaki netbookami) to również proszę o zaznaczenie tej opcji.
Czy może na poręczniejszych tabletach? A może na małych ekranach telefonów komórkowych?
A może w najnowszej technologii e-czytnikach z wyświetlaczami e-ink?
Prosiłbym również o krótki komentarz, dlaczego wybieracie ten a nie inny sposób czytania elektronicznych książek.
Taka mała uwaga techniczna, dla osób, które przed czytaniem ebooka preferują jego druk na np domowej drukarce, to wówczas proszę o wybranie ostatniej opcji. (Ale oczywiście komentarz, dlaczego tak a nie inaczej również jest mile widziany.)
Na zachętę zacznę od swojego podzielenia się swoim doświadczeniem w tej materii, a liczy ono kilka lat i wiele dziesiąt pozycji (tak książkowych jak i ciała).
Zaczynałem standardowo, czyli na stacjonarnym komputerze. I technika ta ma swoje plusy i minusy. Największą wadą jest monitor, który z reguły jest nieregulowany (a przynajmniej nie specjalnie) i to do jego położenia trzeba się dostosować. Podobnie, choć lepiej jest z laptopem, choć tu możliwości ustawienia jest trochę więcej, to jednak nadal są mocno ograniczone i dosyć niewygodne, gdy np chce się poczytać przed snem.
Plusem tej techniki jest kolor i możliwości przeglądania i wyszukiwania tekstu, które są praktycznie nieograniczone.
Ostatnio miałem już przyjemność przeczytać trzy opasłe tomiska (około 1,5 tys stron a4 łącznie) na eczytniku i choć możliwości wyszukiwania w tekście są nie tyle mniejsze co na komputerze, co wymagają nieco więcej wysiłku, to samo czytanie jest wielokrotnie przyjemniejsze, szczególnie jeśli chodzi o przyjmowane pozycje (np czytanie do poduszki), jak i problem oświetlenia. Światło odbite jest przyjemniejsze niż z wyświetlacza LCD (które nawet po przyciemnieniu i zmianie kolorów tekstu po pewnym czasie męczy).
Wadą jest brak kolorów, ale biorąc pod uwagę, że większość ebooków to książki a te z reguły to sam tekst, to problem jakby był marginalny.
Więc ja, ze swoim doświadczeniem wybieram obecnie eczytnik.
Wiem, że ledwo musnąłem temat, zachęcam do rozwinięcia. (Gdyby ktoś stwierdził, że czegoś brakuje w ankiecie, to zgłaszać, dodam!)
Użytkownik Toudi edytował ten post 27.12.2011 - |01:07|