Odcinek 007 - S01E07 - Open House
#1
Napisano 09.11.2011 - |22:15|
#2
Napisano 20.11.2011 - |18:00|
edit: aaa zapomniałem napisać że Dylan mnie megairytuje jak podnosi głos - zawsze tak samo
Użytkownik Me Myself and I edytował ten post 20.11.2011 - |22:04|
#3
Napisano 20.11.2011 - |22:27|
Bardzo dobry odcinek. Wyraźne domykanie i uzupełnianie wątków sygnalizowanych wcześniej. Wolta z historią człowieka z blizną - bardzo dobrze - oby więcej nas zaskakiwało i myliło nasze neurony. Humor w zwiększonej dawce ten przaśny z feministycznym smaczkiem w rozwiązaniem problemu dewelopera jak i sytuacyjny - kapitalny powrót właścicielki na wycieczkę po miejscach mordu - i to jej amerykańskie przeświadczenie o byciu fair play wobec kupców oraz karykaturalne zachowanie pośredniczki - prześmieszne.
Kolejne tropy ciążowe - wykrakałem dwójkę dzieci w brzuchu - ale co dalej trudno orzec. Coś więcej o gumowcu dopiero w przyszłym odcinku o ile to on jest współpłodzącym - zapowiada się ciekawie. Strychowy potworniak na razie bez zaznaczonej roli w układance.
Nie podoba mi się natomiast pomysł, na możliwość "wyłączania z wizji" zombiaków/duchów/czy-czymkolwiek-oni-są przez córuchnę. Bo to jest fabularnie groźne i pachnie trzecim strzałem, który dematerializuje. Chyba, że ta zdolność posłuży do jakiegoś sensownego celu np jakiejś amatorskiej wersji egzorcyzmów w jej wykonaniu zamiast wprowadzania jakiejś uduchowionej osoby (księdza, zdewociałej pielęgniarki) do dalszej fabuły.
#4
Napisano 20.11.2011 - |23:00|
Wiem, że tak jest formuła tego serialu, ale trąci brakiem logiki i to od dłuższego czasu, łatwo sobie rysować pewne obrazy, tworzyć wizje i mieszać w głowach, ale to musi być choćby w pewnej mierze sensowne.
Z kim się kochała Vivien - z policjantem, z lateksem czy z mężem? Co jest z tym policjantem, to jakiś przebieraniec, nie kumam po co on wtedy zabierał tą narzeczoną skoro olał temat. Historia ze spaloną twarzą zaleciała tandetnym romansidłem, gość mówi że kocha inną, a żona pali siebie i córki?! Bez jaj.
Duchy mogą zadać fizyczną krzywdę żywym? (Moira), co jest z Moirą - w końcu jest młoda czy stara? Tyle morderstw w tym domu i co nikt się głębiej nie zainteresował? - gdzie wszechobecna FBI, przecież łatwo powiązać tą narzeczoną naszego psychiatry z tym domem.
Muszę chyba przestać traktować ten serial poważnie, bo to taka bajeczka z elementami grozy - 6/10.
edit: podkreślam świetną muzykę, bez niej byłoby już w ogóle całkiem słabo.
Użytkownik Macmax edytował ten post 20.11.2011 - |23:03|
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
#5
Napisano 21.11.2011 - |10:00|
Odpalę na te 40 minut i się nie wynudzę, jest wszystko wymieszane ale ja tak lubię. Na pewno lepiej niż niejeden schematyczny serial medyczny czy nie daj boże policyjny.
#6
Napisano 21.11.2011 - |11:06|
iNie wiem skąd taka niska ocena. Dla mnie "open house" jest na 9/10.
Na pewno lepiej niż niejeden schematyczny serial medyczny czy nie daj boże policyjny
a jak się komuś takowe bardziej podobają to chyba może "open house" ocenić niżej?, demokrację mamy ponoć
#7
Napisano 21.11.2011 - |11:43|
#8
Napisano 21.11.2011 - |14:01|
Macmax dał 6/10 - to nie jest zła ocena a zważywszy na podane w stopce ulubione seriale - to nawet bardzo wysoka. Ja dałem 7/10 bo ten odcinek podobał mi się mniej od poprzednich - miał mniej klisz, mniej tajemnic a więcej tradycyjnie prowadzonej fabuły.
Ja natomiast od początku traktuję ten serial tak jak go wyżej opisał Macmax - że jest to bajeczka z elementami grozy, choć użyłbym pozytywnego określenia opowieści z elementami grozy. Ten realizm jest tu moim zdaniem świadomie pozorowany i ironiczny - co mi niezwykle odpowiada.
Taki pozorowany realizm (choć ładnych parę klas wyżej) był w Dziecku Rosemary. Odświeżyłem go właśnie sobie ze znajomymi i młodsza część współoglądających nieomal nie mogła pojąć, że to w ogóle jest horror i nazwała go właśnie realistycznym filmem obyczajowym z elementami grozy. Po prostu dziś oczekiwania co do gatunku tj horroru są inne. Może dlatego współczesne horrory zupełnie mnie nie wciągają, na samo słowo Piła (tu wstawić numerek) rzucam się na pilota, aby zmienić kanał. Znośne są niektóre produkcje azjatyckie zrobione dekadę temu, ale ja mam zboczenie japonofilskie i może z tego to wynika - chociaż i tam straszenie mokrymi włosami jest bardziej komiczne niż przyprawiające o dreszcze. Ostatni horror jaki mi się podobał to REC, bo miał ciekawą konstrukcję i sposób prowadzenia aktorów (nie znali scenariusza, sceny kręcono chronologicznie) i dużą dawkę realizmu na początku, co miało potęgować kontrast do drugiej połowy filmu ale już na REC2 to się nie dałem namówić, bo to już jest przewidywalny schemat. Ale np sztafaż horroru czyli krew, wnętrzności i brutalność bardzo mi się podoba w produkcjach hiperrealistycznych czyli 300 i obu serialach spartańskich. Wszystko kwestia własnych jako widza preferencji.
A seriali policyjnych, detektywistycznych i medycznych, to zgodzę się z Rasdelem, też w dużej ilości nie wytrzymuję - są warsztatowo rewelacyjne, czyste gatunkowo nawet bywają zaangażowane społecznie - ale schemat jest tak powtarzalny, że nie dają mi przyjemności - jak je oglądam to moje neurony zasypiają i czuję się jak tv-obywatel mamiony opium dla mas. I najnormalniej ich nie oglądam - bo po co się męczyć gatunkami, które mi nie leżą - masochistą z wyboru mogę być tylko w s-f.
Użytkownik xetnoinu edytował ten post 21.11.2011 - |14:04|
#9
Napisano 21.11.2011 - |14:30|
Dokładnie tak, ja oceniłem ten 7 epizod całkiem wysoko, bo ogólne moje wrażenie jest pozytywne. Boli mnie jedynie że oczekiwałem większego realizmu, połączenia takiej ciekawej historii Domu Mordu ze światem żywych, gdzie są podejmowane próby wyjaśnienia zaginięcia dziewczyny, gdzie ktoś się zainteresuje mordem tego Ormianina, gdzie wreszcie para Vivien - Ben się określi - boimy się tego domu czy się nie boimy? (nikt normalny by tam nie mieszkał dalej po tych wszystkich schizach).
Bo w oderwaniu od rzeczywistości to za chwilę możemy równie bezkarnie wymordować wszystkich i co to da?
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
#10
Napisano 22.11.2011 - |15:51|
Dziecko Vivien ma się ok, a właściwie świetny news - będą bliźniaki. Może będzie tak, że jedno dziecko Bena, a drugie Gumowego. Tutaj wszystko jest możliwe. Byłoby zabawnie
Co to za potworek na strychu, kolejny skrzywiony potomek Constance? Ma kobieta szczęście nie ma co. Ciekawe czy jeszcze jakieś coś gdzieś skrywa.
No i znowu mamy historię pierwszych właścicieli domu. Ciekawe jak wyglądało to dziecko po zabiegach tatusia Kiedy Nora szła obejrzeć jak dobrze spisał się tatuś podczas rekonstrukcji siedziałem na baczność, przygotowany na niezły widok, a tu niestety zonk. Szkoda, chociaż liczę na to, że dane nam będzie jeszcze go zobaczyć. No i wiemy jak zakończył się ich żywot i skąd dziura w głowie Nory.
Niezły spisek uknuli Larry, Constance i Moira przeciwko Ormianinowi, ze świetnym finałem w ustach, że tak powiem . No i komentarz Constance, aby gdzieś wywalić to ścierwo żeby na niego nie wpadała. Dobre.
Ogólnie pozytywne wrażenia po tym odcinku. Ładnie się serial rozwija, coraz więcej puzzli trafia na swoje miejsce w całej układance, co rzecz jasna cieszy.
Użytkownik delta1908 edytował ten post 22.11.2011 - |15:52|
#11
Napisano 23.11.2011 - |11:18|
Jeszcze? Coś mnie ominęło?Kiedy Nora szła obejrzeć jak dobrze spisał się tatuś podczas rekonstrukcji siedziałem na baczność, przygotowany na niezły widok, a tu niestety zonk. Szkoda, chociaż liczę na to, że dane nam będzie jeszcze go zobaczyć.
#12
Napisano 23.11.2011 - |11:34|
#13
Napisano 23.11.2011 - |12:03|
Co do dzieci Constance. Ma ich czwórkę. Troje z nich zdążyliśmy już poznać. Kobieta twierdzi, że po rozbiórce domu straci całą swoją rodzinę. Ostatni potomek musi więc ukrywać się gdzieś w domu. Może w piwnicy? Znając trójkę pozostałych, aż strach pomyśleć, jaki on może być. ( przypomniało mi się właśnie, że dziewczyna z downem zmarła zanim matka zataszczyła ją na trawnik. Czyli, że jest jedyną z rodzeństwa, która nie powinna pojawić się w tym domu.)
Vivien chyba wreszcie zacznie coś podejrzewać. Stare zdjęcie dało jej wyraźnie do myślenia. No i Ben nareszcie przestał się mazać i pokazał, kto tu nosi spodnie. Nie powiem, miła odmiana.
Odcinek naprawdę dobry, trochę uczuciowy i trochę zaskakujący. Dawne rywalki zwarły szyki, by ukarać niedobrego ormianina, a Violet chyba się zakochała...
Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem.
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również na nas.
F. Nietzsche
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych