8 odpowiedzi w tym temacie

[Toudi]

NIe wiem co sie stało, czy forumowicze zapomnieli o nowym odcinku Supernatural? Czy tak ich zraziła śmierć Roberta?

W każdym bądź razie, SN wrócil i utrzymuje średni poziom sezonu. Spotykają innych łowców (swoją drogą ich świat jest ich tak pełeń, że dziw iż nie tworzą jakieś bardziej zorganizowanej organizacji, która mogła by działać skuteczniej), i nawracają ich na normalną drogę. Ja proszę, apokalipska, i co roczne nowe niszczenie świata, a oni nawracaja swoich żołnierzy, by ci już nie walczyli... I czemu, bo śmierć ich dopadnie, przeciez i tak ich dopadnie wcześniej czy później.

No i zabawny hacker, ni z gruszki ni z pietrzuszki, mieć kogoś takiego po swojej stronie i ciągle mieć problem z kasą, policją, dziwne. Ale przynajmniej szybko rozwiazał problem liczb.

Tak się zastanawiam, tyle osób znało i zależało od Bobbiego, to co z nimi teraz będzie, co będzie z panią szeryf?

Użytkownik Toudi edytował ten post 10.01.2012 - |01:02|

[Lobo]

najciekawiej jak dla mnie prezentował się w tym odcinku ten hacker. Okazuje się, że lewiatanki to bardziej podchodzą w swoim zachowaniu pod NWO niż pod bestie, które rozwalają świat na kawałki. Widać, że to nie niezniszczalność, a knucie i inteligencja są ich największymi hmm "zaletami".

Moim zdaniem jeśli nie pozamykają najważniejszych wątków w jedną całość (zwłaszcza Boga, który się ukrywa, i ich rodziców, których nie widać w zaświatach) to jakieś finalne starcie z lewiatanami na koniec to, będzie za mało żeby nazwać to ciekawym zakończeniem.

Oprócz tego mieliśmy też drobną sugestie(scena z piwem), że Bobby jednak nie przeszedł na drugą stronę.

[Modes]

Odcinek duzo ciekawszy niż poprzedni.
Dzieje się więcej i smieszniej, dostajemy tez kolejne informacje nt. planu lewiatanków.

Spotykają innych łowców (swoją drogą ich świat jest ich tak pełeń, że dziw iż nie tworzą jakieś bardziej zorganizowanej organizacji, która mogła by działać skuteczniej), i nawracają ich na normalną drogę.

Wystarczyła by jedna strona internetowa dla wtajemniczonych. Cos a'la wikia, gdzie można by opisywać potwory, ich slabości, jak ich zabić oraz forum do komunikacji i wymieniania opinii.
Wtedy by nie bylo takiej wpadki, że ktos idzie polowac na 1 potworka a tam nagle jest dwóch .

No i zabawny hacker, ni z gruszki ni z pietrzuszki, mieć kogoś takiego po swojej stronie i ciągle mieć problem z kasą, policją, dziwne.

Tys widział tego kolesia? On już chyba z trzeci raz groził braciom bronią. Ja bym nie korzystał z jego usług o ile ziemia by sie nie usuwała spod moich nóg .

Oprócz tego mieliśmy też drobną sugestie(scena z piwem), że Bobby jednak nie przeszedł na drugą stronę.

A jak żeś doszedł do tego, że to sprawka Bobbyego? No i jakby mial wypić to jego piwo bez tak ze ani Sam ani Dean go by nie zauważyli? Czapka niewidka? Peleryna-niewidka?

Tak już bardziej serio to można wyłapać aż trzy takie momenty:
- piwo w domku
- Hacker myślący, że mineło 4 dni
- Dean spiący 36 godzin.

8/10

[Nadia]

A jak żeś doszedł do tego, że to sprawka Bobbyego? No i jakby mial wypić to jego piwo bez tak ze ani Sam ani Dean go by nie zauważyli? Czapka niewidka? Peleryna-niewidka?

Duch? W ograniczonym zakresie wpływający na świat... hmm... materialny? Bobby'ego ciągnie do tego co najbardziej lubił w życiu i już.

Mi trochę przeszkadza, że nie pokazali pogrzebu, bo nie widzę powodu, dla którego mieliby nie palić zwłok łowcy jak to jest w zwyczaju. A to wyklucza ducha.

Tak się zastanawiam, tyle osób znało i zależało od Bobbiego, to co z nimi teraz będzie, co będzie z panią szeryf?

Bobby jako centrala posypał się chyba po pożarze domu, od tego czasu się ukrywał i inni o tym wiedzieli. Pewnie myślą, że to bardziej ukryte ukrywanie.

Użytkownik Nadia edytował ten post 09.01.2012 - |21:03|

[Lobo]

A jak żeś doszedł do tego, że to sprawka Bobbyego? No i jakby mial wypić to jego piwo bez tak ze ani Sam ani Dean go by nie zauważyli? Czapka niewidka? Peleryna-niewidka?

no tak bo duchy widać z daleka. Chyba, że mają czapkę niewidkę.

[Modes]

no tak bo duchy widać z daleka. Chyba, że mają czapkę niewidkę.

A w którym odcinku walczyli z niewidzialnym duchem? Bo jakos, mimo moich najwiekszych starań nie moge sobie przypomnieć by w serialu braciaj wymachiwali srebrnymi przedmiotami i strzelali nabojami z sola w nicość
W serialu duchy jak chciały ingerować w rzeczywisty świat stawały się widzialne dla oczu ludzi ... a od momentu jak Dean podniósł piwo aż do jego komentarza nt. pustej butelki Sam cały czas sie w niego gapił.

[Lobo]

sezon 4 odcinek 15 koło 16 minuty

[Macmax]

Obejrzałem i się odprężyłem, widać że ten sezon twórcy traktują lajtowo, mocno by się trzeba było naładować i naprężyć żeby się czegokolwiek przestraszyć. Najważniejsze że się pośmiałem, Dean jak zawsze puścił kilka dobrych tekstów, szczególnie jak się bawił w elektryka czy dialogi z młodą łowczynią. Reszta to stary suchy kotlet.

[cymrean]

Ciekawe czy Bobby nawiedza braci i wypija im piwo, a może to Dean alkoholik nie wie ile pije. To jeszcze większe pytanie niż co planują Lewiatany.

Odcinek solidny w swej części stand-alone, ale nic poza tym. Zobaczymy jak dalej się sprawa rozwinie.