7 odpowiedzi w tym temacie

[Toudi]

[LunatiK]

Jedyne co w odcinku się podobało to chwila z Crowleyem.
Po zwiastunie na początku przez chwilę liczyłem na pojawienie się Chucka.

[Modes]

Slabe, jak kolega tu powiedzial, jedyne co dobre to scena z crawleyem.

3/10

[Toudi]

Wydaje się, że w zamyśle to miała być parodia serialu, ale coś nie wyszło...

No i mamy pierwszy etap spiskowania Crowleya z braćmi, na razie robi wszystko by demony im nie przeszkadzały. trzeba przyznać, ze jest hojny.

[Macmax]

Oj coś się chłopaki nie popisali. Ani to śmieszne, ani intrygujące (odgrzewany kotlet), ani emocjonujące. Taki sobie średniaczek w środku sezonu, dobrze że chociaż Crowley się na końcu pojawił bo coś się dowiedzieliśmy o głównym wątku.
Choć akurat główny wątek dość mocno kuleje i jakoś nie tęskno mi za nim, zresztą Lewiatany okazały się przereklamowane, nie wiadomo jedynie jaką siłą dysponuje ten ich szef z limuzyny.

[neo1910]

Ostatnio mam wiele spraw na głowie i możliwe, że nie wszystko rejestruje oglądając serial.

Co się wydarzyło, że bracia nie jeżdza Chevroletem Impalą tylko innym wozem i w którym odcinku ta sytuacja miała miejsce?

[Toudi]

Co się wydarzyło, że bracia nie jeżdza Chevroletem Impalą tylko innym wozem i w którym odcinku ta sytuacja miała miejsce?

Od wydarzeń z sobowtórami. Starają się unikać informacji o zmartwychwstaniu (kolejnym).

[cymrean]

Czyli samochód został na dłużej. Oby jednak w końcu wrócili do Impali bo to przecież trzeci stały członek obsady. Swoją drogą czy ten i poprzedni odcinek to pierwsze gdzie samochód się w ogóle nie pojawia? Nie licząc oczywiście podróży w czasie wszelakich gdzie nie miałoby sensu go pokazywać.

Odcinek miał być z tych komediowych i był ok. Crowley zaczyna współpracę z braćmi, ale wolałbym żeby bardziej współpracował a nie tylko się pojawiał na 2 minuty.