18 odpowiedzi w tym temacie

[johnass]

Zapraszamy do dyskusji.

Użytkownik johnass edytował ten post 12.10.2011 - |21:10|

[sZakOOu]

Po dzisiejszym odcinku chyba już nikt nie powinien mieć wątpliwości, że Gellar jest prawdziwy. Sam epizod dość fajny, klimatyczny, choć nie czułem się powalony na kolana. Odniosłem wrażenie, jakoby na końcu tego sezonu Deb miałaby odkryć Mrocznego Pasażera Dextera. Bo to co serwują nam scenarzyści, bardzo przypomina mi przygotowywanie do tego. Jej relacje z Dexem się pogarszają, rozmawia o tym z psychoterapeutką, dość trafnie odgaduje jego poczynania... I ta analogia między Deb i Dexterem a Travisem i jego siostrą. Zapowiada się więc smakowicie.

A propos Travisa, muszę przyznać, że coraz bardziej zaczyna mi się podobać ta postać, a konkretnie świetnie zagrana rola. Tu ukłony w stronę tego młodego aktora. Następnie Quinn, coś czuję że wkrótce "przegnie pałę" i może za to wylecieć z policji. Mógłby wtedy wrócić do śledztwa nad Dexem. Im mniej w serialu Laguerty tym lepiej, ja ją znosiłem jedynie na początku, pamiętacie jak w pierwszym sezonie flirtowała do Dexa? Obecnie jestem zadowolony, że jej jest tak mało, ale ten wątek krycia mordercy "nierządnicy z motelu" jakiś taki wydumany. A na stażystę Masuki reaguję mniej więcej tak, jak reaguje na niego Batista. A adres wyszukiwarki Eliot Search Engine prowadzi jedynie do Masuka's Intern Program na Facebook'u. Szkoda.

Zakończenie trochę z... rękawa wyjęte. Przecież Gellar mógł spokojnie Dexa załatwić w tym kościółku, no ale przecież zostało jeszcze parę odcinków do końca sezonu. Całość jak dla mnie 8/10.

[no1special]

Geller nie jest prawdziwy, co jest pokazane także w tym odcinku. Wszystko sprowadza się do finału lub finałowych odcinków w których zostanie to potwierdzone. Pierwsza lepsza scena, Dexter mówi że Travis ma także "dark passengera", jednak z tą różnicą że "dark passenger" Travisa, chodzi, mówi i oddycha i można go zabić. Kiedy prawda wyjdzie na jaw, Dexter wspomni zmarnowaną okazję do zabicia Travis'a gdy dopadł go w jego samochodzie, z drugiej strony będzie się zastanawiał czy zabicie Travisa jest zgodne z jego kodeksem, bo przecież to nie Travis zabija, ale jego 2 osobowść. No i standardowo dostniemy flashe ze scenami Travis/Geller, tylko teraz będzie pokazane że Travis jest sam, mówi do siebie i/lub wykonuje wszystkie czynności osobiście.

Obecnie jestem zadowolony, że jej jest tak mało, ale ten wątek krycia mordercy "nierządnicy z motelu" jakiś taki wydumany.

Tutaj chodzi o coś innego. Prostytutka przedawkowała i zginęła przypadkowo, bez udziału osób trzecich. Ktoś ją znalazł, prawdopodobnie jej klient i próbował ją odratować. Gdy to się nie udało, w panice zatarł ślady i uciekł. A co ma do tego Laguerta ? Ano to, że tym klientem jest albo ktoś z policji albo wysoko postawiona osoba, przez co następuje próba krycia i szybkiego zamknięcia i zatuszowania sprawy. Proste

[sZakOOu]

No dobrze, ale z drugiej strony jak Travis się sam w te łańcuchy zakuł? I właściwie po co? Przecież nie miał pewności, że Dexter przyjedzie go uratować.

Z drugiej strony, teoria ta ratowałaby motyw pod koniec odcinka, gdy Gellar Dexowi ucieka, zamiast go zabić. Bo jeśli okazałby się prawdziwy, byłoby to naciągane na przedłużenie wątku do końca sezonu.

Tak na marginesie, to chyba jeden z niewielu odcinków (pierwszy?), w którym NIE pojawia się konwersacja Dextera z jego wyimaginowanym ojcem.

[cymrean]

Ja nadal stawiam na wyobrażonego Gellera. Zbyt szybko znikł z balkonu. Poza tym to Travis widział jak jego siostra rozmawia z Deb, więc to on umieścił wizytówkę przy ciele. (tak wiem że Geller mógł szpiegować, ale po coś nam pokazali przejeżdzającego Travisa koło Deb) Za tydzień już powinno chyba się to wyjaśnić przy współpracy Dexa z Travisem.

[gregohr]

No dobrze, ale z drugiej strony jak Travis się sam w te łańcuchy zakuł? I właściwie po co? Przecież nie miał pewności, że Dexter przyjedzie go uratować.

Skoro sam się zakuł, to i rozkuć się by potrafił.

[no1special]

We wszystkich odcinkach było już tak wiele wskazówek i szczegółów, że nie powinno być wątpliwości że Geller istnieje tylko w głowie Travisa. Scena z poprzedniego odcinka, w której brat Dextera zabija widłami gościa w Nebrasce powinna pobudzić wyobraźnie tych którzy jeszcze nie są do tej teorii przekonani Również irracjonalne zachowanie Gellera rzuca się w oczy, a zwłaszcza to że pojawia się nagle i znika równie szybko.

[delta1908]

Tym razem odcinek, który pchnął nieco akcję do przodu.
Chyba przekonuję się do tej teorii, że Gellar jest tylko w głowie Travisa bo pojawia się i znika jak jakiś duch.
Ciekawe jak skończy Travis? Czy Dexter da mu szansę skoro obaj okażą się tak na dobrą sprawę tacy sami?
Debra korzystająca z pomocy psychologa no tego bym się po niej nie spodziewał.
Quinn stacza się coraz bardziej. Myślę, że brak jest pomysłu na jego postać w serialu i chłopak zrobi raczej out.
Opiekunka + Geek to chyba będzie raczej zapychacz.
Wątek LaGuerty zapowiada się ciekawie. Zastanawiam się kogo kryje. Może kapitana Matthewsa, miałaby wtedy na niego haka. Zobaczymy.

A tak zupełnie z innej beczki to zastanawiam się czy te dzieci Rity to się jeszcze pojawią czy na dobre się ich pozbyli bo pamięć mi jakoś szwankuje. Nie żebym za nimi tęsknił czy cuś.

Użytkownik delta1908 edytował ten post 25.11.2011 - |09:27|

[LunatiK]

Dzieciaki są u dziadków.
Jeśli się pojawią to tylko gościnnie.

[Macmax]

Ech, męczący i chaotyczny stał nam się Dexter w tym 6 sezonie, oglądam cały czas bo mimo wszystko lubię sobie popatrzeć na jego perypetie, ale to już nie to. Brakuje mi przede wszystkim napięcia, wszystko jest strasznie przewidywalne i niestety nudne. Mam nadzieję, że Debra przejrzy Dexa i wtedy dopiero zrobiłoby się ciekawie, a tak to krąży, krąży wokół niego i nic.
Quinn to dla mnie pewniak do odstrzału, jest coraz durniejszy i widać wyraźnie że jego czas się skończył.
Zauważyliście dziwne zachowanie Laguerty i jej telefon do kogoś w sprawie mordu tej prostytutki? - czy coś mi się wydawało?
I postać Gellara - jak dla mnie musi on istnieć, czemu Travis miałby zabijać siostrę?, przecież zaczął się zmieniać i odrzucać mrok.

Użytkownik Macmax edytował ten post 24.11.2011 - |22:06|

[gregohr]

Zauważyliście dziwne zachowanie Laguerty i jej telefon do kogoś w sprawie mordu tej prostytutki? - czy coś mi się wydawało?
I postać Gellara - jak dla mnie musi on istnieć, czemu Travis miałby zabijać siostrę?, przecież zaczął się zmieniać i odrzucać mrok.

1. telefon Laguerty- nie wiem jak mogło ci się to wydawać skoro było w odcinku- widocznie coś nieuważnie oglądałeś.

2. druga osobowość Travisa jest osobnym bytem, więc w zemście za rozmowę z policją ta właśnie osobowość (dla której siostra Travisa nie jest żadną rodziną) zabija ją. Tym bardziej, że wg tej osobowości odciąga ona Travisa od zadania.

[no1special]

@Macmax, telefon Laguerty wytłumaczyłem już w jednym z poprzednich postów

2. druga osobowość Travisa jest osobnym bytem, więc w zemście za rozmowę z policją ta właśnie osobowość (dla której siostra Travisa nie jest żadną rodziną) zabija ją. Tym bardziej, że wg tej osobowości odciąga ona Travisa od zadania.

Dokładnie tak. Sam Travis nie jest niczego świadom, nie wie że profesor to jego druga osobowść a prawdziwy prawdopodobnie nie żyje. Dlatego nie należy wszystkich scen rozumieć dosłownie, bo nie wszystko co jest pokazane na ekranie ma faktycznie miejsce. Dla przykładu, Travis sam się przypala i zakuwa, jednak pokazane jest (i Travis też tak myśli) że wszystko to robi Geller.

[Macmax]

@gregohr, Dextera z racji dość słabego poziomu oglądam ostatnio dość szybko - niespecjalnie zwracając uwagę na detale. Bo też to zachowanie Laguerty jest pewnie nieistotne, ktoś wyżej pisał, że może chcieć kryć jakiegoś swojego kolegę. A co do twojej dalszej wypowiedzi - jeśli tak jest to z całym szacunkiem, ale za ch...a się to kupy nie trzyma i to pod kilkoma względami. Widzę zresztą po twoich ocenach "Dextera" że też jesteś raczej zniesmaczony poziomem tego sezonu.

Użytkownik Macmax edytował ten post 25.11.2011 - |15:46|

[gregohr]

są odcinki dobre i zapychacze...

[Mdeem]

Jak dla mnie o "duchowości" Gellara nie świadczy jego pojawianie się i znikanie ale zawsze nienagannie wyprasowane koszule Zagadkowy telefon Laguerty do "kogoś" - to chyba pomysł na zgrabne "usunięcie" jej z serialu - tak bym chciał bo już mi się "przejadła".
A sam sezon fakt, trochę się zaczyna "ciągnąć".

[Logon]

Teraz się tak zastanawiam czy Gellar chodzi ciągle w tych samych rzeczach? W tym odcinku brak trochę napięcia, mimo to sytuacja między Deb a Dexterem robi się powoli nie za dobra. Tak jak już napisali wyżej może Debra odkryje chociażby przypadkiem, że jej wspaniały kochany brat zabija ludzi. W dodatku jak ktoś też wyżej napisał, może Laguerta zostanie wykopana ze stanowiska (ah jakie to było?) i zastąpi ją Debra która będzie kryła Dexa?
Też by mogło być ciekawie ;]

[Me Myself and I]

druga osobowość Travisa jest osobnym bytem, więc w zemście za rozmowę z policją ta właśnie osobowość (dla której siostra Travisa nie jest żadną rodziną) zabija ją. Tym bardziej, że wg tej osobowości odciąga ona Travisa od zadania.

nic osobistego ale to zdanie jest dla mnie strasznie naiwne i naciągane

może i się ostatecznie okaże że Gellar siedzi tylko w głowie Travisa, ale wtedy przestaje to oglądać, bo uzasadnienie że jego "druga osobowość, która jest osobnym bytem" zabiła mu siostrę, przykuła go do podłogi i przypalała żelazem się kupy nie trzyma w żaden sposób. Już te akcje z Rudym i widłami były dziwne, ale takie coś to już marne sci-fi

[no1special]

@Me Myself and I, coś mało uważnie oglądasz albo polskie napisy są do niczego. Od początku sezonu widz otrzymuje masę drobnych wskazówek na temat Travisa/Gellera i pod koniec sezonu wszystko zostanie wytłumaczone, jak zawsze zresztą. Rudy z widłami to jedna z oczywistych wskazówek, że nie możesz traktować wszystkiego co widzisz w scenach z Gellerem, dosłownie. Nic tutaj nie jest naciągane, dyskusje Dexa z ojcem jakoś nikomu nie przeszkadzały, a były od początku serialu. W tym sezonie scenarzyści poszli o krok dalej i to co tutaj mamy nie ma nic wspólnego z scf-fi. Travis po prostu ma coś w rodzaju rozdwojenia jaźni, tzw. 2 byty w jednym ciele i jak widać nie jest on tego świadom i jest stroną słabszą bo nie ma pełnej kontroli nad tym co się dzieje. Tak trudno to pojąć ? Nic tutaj naiwnego i naciąganego nie ma.

Ten sezon Dextera prezentuje podobny poziom do poprzednich, jedyny zarzut do scenarzystów mogę mieć o to że za długo zwlekali z wyjawiem tego czym jest Geller i przez to ostatecznie nie będzie efektu zaskoczenia. Powinni mieć jakiś dodatkowy wątek w zanadrzu, a ten powinni być w stanie zamknąć wraz z 9 odcinkiem.

[gregohr]

nic osobistego ale to zdanie jest dla mnie strasznie naiwne i naciągane

może i się ostatecznie okaże że Gellar siedzi tylko w głowie Travisa, ale wtedy przestaje to oglądać, bo uzasadnienie że jego "druga osobowość, która jest osobnym bytem" zabiła mu siostrę, przykuła go do podłogi i przypalała żelazem się kupy nie trzyma w żaden sposób. Już te akcje z Rudym i widłami były dziwne, ale takie coś to już marne sci-fi

proponuję obejrzeć np. "Tożsamość" (m.in. z John Cusackiem)