Użytkownik johnass edytował ten post 19.09.2011 - |13:09|
Odcinek S06E13 - The Wedding of River Song
#1
Napisano 31.08.2011 - |19:03|
#2
Napisano 02.10.2011 - |21:30|
Od poczatku wiedzialem jakie jest "pytanie" a juz od polowy odcinka (jak spotkal "malych ludzi") wiedzialem co sie stanie z doktorem.
Na plus nalezy zaliczyc fakt ze historia nie zostala zakonczona ale jedynie odlozona w czasie.
Solidne 8/10 odemnie.
#3
Napisano 02.10.2011 - |22:36|
No i tak szerzej z perspektywy 2 sezonów to Matt Smith sprawdził się jako Doktor. Przejęcie roli po Tennancie zadanie było nie łatwe, ale Smith dał radę. No i teraz trzeba czekać do grudnia.
#4
Napisano 03.10.2011 - |17:54|
#5
Napisano 16.10.2011 - |12:30|
Czekamy na odcinek świąteczny.
No i jak ktoś mówił wcześniej o roli Matta Smitha jako Doctora to powiem, że prawie w 100%, godnie zastąpił Tennanta. Jakieś małe 'ale' można mieć, lecz przyczepiać się nie ma co.
Za sezon: +8/10
#6
Napisano 16.10.2011 - |12:36|
No i jak ktoś mówił wcześniej o roli Matta Smitha jako Doctora to powiem, że prawie w 100%, godnie zastąpił Tennanta. Jakieś małe 'ale' można mieć, lecz przyczepiać się nie ma co.
Zastąpił dobrze, ostatnie 3 odcinki były całkiem dobre. Ale była scena, gdzie pokazano River i Tennanta i muszę powiedzieć, że Matt Smith wtedy blado wyglądał w porównaniu. Tennant drobnym gestem, intonacją głosu potrafił przekazać znacznie więcej niż Smith postawą, machaniem rękami i dziwnymi minami. Ale nie przeszkadza mi to (bardziej przeszkadzały mi słabe - moim zdaniem - scenariusze w większości odcinków).
#7
Napisano 10.11.2011 - |20:48|
Że co?? ... Że jak?? ... Że ... że??!! Wypluj te słowa!!No i tak szerzej z perspektywy 2 sezonów to Matt Smith sprawdził się jako Doktor. Przejęcie roli po Tennancie zadanie było nie łatwe, ale Smith dał radę. No i teraz trzeba czekać do grudnia.
A tak już bardziej serio to moim zdaniem Smith jest najgorszym z doktorów z nowej części. Z Eccleston'em może i sobie wmiare rywalizować ale do Tennanta mu bardzo wiele brakuje. Jak tutaj magnes przed chwilą powiedziała Tennant dzięki drobnym gestom i intonacji głosu potrafić jedno słowo użyć w 30-stu różnych sytuacjach (np. słynne "what?").
Na tą chwile Tennant jako Dr. Who jest jak dla mnie jedną z najlepiej zagranych postaci serialowych wszech czasów (obok Spike'a w Buffy/Angel i Mala w Firefly - te akurat mi do głowy przyszły).
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych