1 odpowiedź w tym temacie

[johnass]

Zapraszamy do dyskusji.

[lamar]

Niestety zbyt szybko skreśliłem czarnoskórego obcego. Matka Anny zaczyna coraz bardziej mieszać, chodzą pogłoski, że lubi Marcusa. W międzyczasie drugie dziecko Anny jest hodowane (jeszcze nie widzieliśmy jej ale z pewnością przybysze wyhodują jakąś ładną istotkę) a konkurenci Tylera zaczynają się nagle rozpływać, normalna reakcja na zubożałe DNA.
Agentka Erika staje się bezwzględną zdzirą - szybko się pozbierała po śmierci męża. Jej akcja się nie powiodła ale z każdą minutą coraz bardziej przypomina Annę.
Odcinek średni, niewiele wnosi.