Dean budzi się u boku nieznanej mu kobiety, która okazuje się być jego żoną. Co więcej, jego matka, która powinna nie żyć, żyje i ma się dobrze, Sam jest razem z Jessicą, która również powinna być martwa. Dean i reszta rodziny spotykają się by uczcić urodziny mamy. Pomimo zakłopotania całą sytuacją, Dean zaczynać czuć się szczęśliwy, dopóki nie odrywa prawdy kryjącej się za tą idyllą...
Użytkownik Toudi edytował ten post 28.02.2011 - |03:38|