Skocz do zawartości

Zdjęcie

13 (2010)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 02.01.2011 - |23:07|

Młody i naiwny Vince (Sam Riley) przyjmuje tożsamość zmarłego mężczyzny i zagłębia się w mroczny świat władzy i przemocy. Bierze udział w grze, gdzie za cenę życia można wygrać spore pieniądze...

W filmie występuje spore grono znanych twarzy: Jason Statham (ten, którego wszyscy chcą ostatnio oglądać), Mickey Rourke, Alexander Skarsgård, 50 Cent, David Zayas (ten to w ogóle rok 2010 chyba ma udany, zdaje się że ciężko znaleźć film w którym by nie grał, szkoda że nie przekłada się to na jego aktorstwo...)

Cóż można powiedzieć o samym filmie, gracze i hazardziści, jedni drudzy chcą zarobić i przeżyć dreszczyk wrażeń. Ale pokazana jest to ogólnie w sposób nudny i nie przekonujący mnie jako widza... Prawdę powiedziawszy najciekawsza była gra (odmiana rosyjskiej ruletki) i sam zgadywałem, kto odpadnie, niestety względem głównego bohatera było to zbyt przewidywalne. Całą resztę filmu można śmiało przewinąć na przyśpieszeniu i to zarówno przed jak i po grze. W ogóle niemal wszystkie role beznadziejnie rozpisane i słabo zagrane. Statham zdaje się powoli przechodzi z grania dobrej roli, do odhaczania kolejnych filmów na koncie i to do tego grając niedługo jak - z kogo to się tak wszyscy nabijają? a tak - Cage.

A więc jest to kolejny film nie polecam (a który zdarzyło mi się ostatnio oglądać), może jako dramat i przeżywanie postaci na granicy śmierci dla kogoś to będzie miała znaczenie, ale jednak po filmach, których reklamowym nazwiskiem jest Statham to oczekuję dobre akcji i rozrywki (nie koniecznie głupiej, ale jednak rozrywki). Ten film tego nie ma.
o ile ktoś nie pisze pracy z psychologi to unikać a dla tych co piszą, to też nie byłbym pewien, czy to dobrze pokazane zostało...

Użytkownik Toudi edytował ten post 03.01.2011 - |13:19|


#2 Myszaqu

Myszaqu

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 300 postów

Napisano 03.01.2011 - |10:14|

Chyba Statham :)

Szczerze mówiąc można zapomnieć o tym nazwisku i film się naprawdę robi ciekawy. Trzyma w napięciu i ma nietuzinkowe zakończenie.

8/10
  • 0

#3 johnass

johnass

    odznaczony Generał

  • Moderator
  • 5 203 postów

Napisano 05.01.2011 - |01:14|

Filmu jeszcze nie widziałem, ale chyba warto zauważyć, że to remake 13 Tzameti (zbierał bardzo dobre recenzje).

Użytkownik johnass edytował ten post 05.01.2011 - |01:15|





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych