Odcinek 040 - S02E20 - Gauntlet
#1
Napisano 26.12.2010 - |09:41|
Odcinek 20 - "Gauntlet".
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#2
Napisano 10.05.2011 - |09:24|
Znakomite nawiązanie do pierwszych scen serialu. Zaczęło się od Eliego i obudzenia Destiny, kończy się na Elim i stopniowym wyłączaniu statku.
Szkoda, że to koniec, ale wejście do komór pozostawia nam możliwość na jakąś kontynuację (za trzy lata? ).
#3
Napisano 10.05.2011 - |09:27|
#5
Napisano 10.05.2011 - |10:13|
Da się nawet zauważyć, że próbowano stworzyć finałowe odcinki na koniec sezonu 6 i na koniec sezonu 8.
Michael Shanks nawet pożegnał się już z serialem i podpisał umowy do innych filmów.
Dlatego w sezonie 6 widzimy go w epizodycznych rolach.
Czy zatem istnieje możliwość, że tak będzie z SGU?
Może po prostu producenci podkręcają i czekają reakcji, aż tu nagle....
Co do samego serialu, to gdy się ogląda jeden odcinek na tydzień, to każdy z nich robi średnie wrażenie.
Ostatnio w dwa dni obejrzałem cały sezon pierwszy z lektorem, dzięki czemu mogłem się skupić na filmie nie na napisach.
I stwierdzam, że SGU nawet jest niezłe.
Nie wiem tylko, po co w całym filmie wtrącono wątek Camile, jako lesbijki.
Wątek nic nie wnosi, a na siłę próbuje się unormalnić styl życia, który normalny nie jest.
Użytkownik Jamsen edytował ten post 10.05.2011 - |10:18|
#6
Napisano 10.05.2011 - |10:25|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#7
Napisano 10.05.2011 - |11:57|
Fajnie by było gdyby wznowili za parę lat serial. Tylko pewnie już nie zebrali by całej ekipy.
Po takim przebudzeniu po 3 latach na ziemi mogło by się wiele wydarzyć. Naprawdę duże pole do popisu dla scenarzystów.
#8
Napisano 10.05.2011 - |12:16|
#9
Napisano 10.05.2011 - |12:35|
#10
Napisano 10.05.2011 - |12:43|
#11
Napisano 10.05.2011 - |12:58|
Jako taki odcinek należy do jednego z lepszych ale:
This is the end
Beautiful friend
This is the end
My only friend, the end
więc się nie namęczyli.
Jeśli zdarzy się cud i będzie następny serial to góra jeden sezon bez gwiezdnych wrót ( oczywiście będą w tytule ) akcja będzie osadzona na przedmieściach Rio de Janeiro
#12
Napisano 10.05.2011 - |13:04|
Co Ellie robił przez te 3 lata czy jak reszta się obudziła...Szkoda, że to koniec...
Jakie 3 lata, ma 2 tygodnie góra jak nie to musi się zabić
#13
Napisano 10.05.2011 - |13:28|
Serii jako serii stargatów bardzo, bardzo szkoda. Jakbym był miliarderem z chęcią bym w tą serie zainwestował Choć raczej w odmienny sposób niż SGU.
Na pewno formuła SGU jest formułą ciężką do przekazania. Nie wiem czy pokusiłbym się o jej kontynuacje, jakbym miał patrzeć się na szanse powodzenia.
Robienie zupełnie odmiennego sezonu 3 to raczej marny pomysł. Łączenie 3 seriali też, bo zmniejsza się szanse nowego widza.
A teraz pomarzmy:
Wchodzą w grę na pewno remake. Ew. oparcie akcji na pierwotnym filmie z 94 w trochę inny sposób.
Można skupić się przecież też na samych pradawnych - i na przeszłości i na teraźniejszości - tu też byłoby duże pole do popisu. Dla fanów trzech naszych seriali jak najbardziej możliwe powroty wszystkich aktorów i nie koniecznie epizodyczne. Nie został zamknięty wątek Noxów
Można ew. zachwiać teraźniejszość jakimś przeniesieniem w czasie i zupełną odmianą fabuły. Ale tu trzeba by być wyjątkowym geniuszem, by sprowadzić nowego widza nie znającego serii. Nie wiem czy da się w parę minut opowiedzieć pierwotne losy SG1, SGA i SGU.
#14
Napisano 10.05.2011 - |16:11|
#15
Napisano 10.05.2011 - |17:04|
#16
Napisano 10.05.2011 - |17:08|
Zrzucili ich w odcinku 18 wysylajac na jedna z planet z Wrotami dokad zmierzaly statki z Novis.Ja mam takie pytanie, kiedy oni się pozbyli tych gapowiczów z swojej przyszłości? Przed czy po blokowaniu wrót przez boty?
@korab - no wlasnie w tym rzecz ze nie ma problemu z pieniedzmi (bo te SyFy czy MGM ma) tylko z ludzmi ktorzy je maja, a ci ktorzy je maja mysla tak jak ty. Dlatego nigdy nic ciekawego i na poziomnie w TV nie moze powstac a jak juz, to przez przypadek albo pod czyjas wyjatkowa protekcja. Zlota zasada: nie przeszkadzac tym, ktorzy potrafia dzialac.
@Zetnktel: idz do dzialu Game of Thrones i zastosuj te same kryteria oceny, bo az sie tamten serial o to prosi. I ty tez.
Eleganckie zakonczenie sezonu i serialu. Ladna klamra kompozycyjna-wygaszenie statku, tak jak na poczatku byl on uruchamiany. Krotka pilka z wszystkim-akcja, dialogami, problemami, dylematami i w sumie dobrze, to jest wlasnie stargatowy styl prowadzenia narracji. W efekcie-mnostwo dobrych pomyslow przetoczylo sie przez ekran. Takich jak sposob na walke z dronami, taktyka kamikaze jako bron obosieczna, manewr z oszukaniem dron, hibernacja zalogi i tak dalej. Caly czas, od lat, powtarzana ta sama formula-gdy juz tylko rozwiazesz jakis problem, niech cos sie schrzani i pojdzie nie tak, jak trzeba. W ostatniej chwili rozwiaz problem poprzez stworzenie nowego. Proste i skuteczne.
Bardzo dobry pomysl na zakonczenie serialu w gole. Mozna to zamknac i brak kontynuacji nie bedzie doskwieral, i choc widac ze historia zostala urwana bez jakiejs konkluzji, to nie jest to jakis paskudny cliffhanger, ktore ostatnio (4-5 sezon SGA, 1-2 sezon SGU) zupelnie tworcom nie wychodzily, bo byly kretynsko rozwiazywane. A tutaj-gladkie zakonczenie. Tak sie wlasnie powinno konczyc sezony-jak ksiazki. Nie mozna pozostawiac historii dyndajacej bez zakonczenia.
Swoja droga taki typ endingu przypominal mi nieco koniec SG-1, tylko ze tam pokazali co sie dzialo przez lata na statku. A na poczatku byla gesta akcja. Tutaj podobnie-taka sama konstrukcja, potrzebny czas; kupienie tego czasu duzym kosztem... Przez cala druga polowe, gdy jasne sie stalo do czego to zmierza obawialem sie ze zaraz cos wrzuca, ze zdaza z "prawdziwym" cliffem. Ze np. young sie obudzi, rozglada sie po statku a nigdzie nikogo nie ma czy cos w tym rodzaju, a Destiny jest atakowane i wtedy CIACH. Albo Eli stoi, usmiecha sie patrzac na Destiny prujace przez FTL i nagle dostaje od kogos w leb... ale na cale szczescie tego nie bylo.
Widac wyraznie powtarzajacy sie przez te sezony motyw poscigu za Destiny i probowania przez rozne gatunki przechwycenia statku. Pytanie, czy mial byc to motyw posredni, ktory mial byc rozwiazany w kolejnym sezonie, czy moze motyw glowny ktorego kulminacja miala nastpaic w finale SGU w ogole - pozostanie zagadka.
Destiny sobie leci i bedzie leciec trzy lata... a trzy lata to duzo czasu. W koncu po trzech latach od kasacji Enterprise, kiedy uwazano ze Star Trek umarl definitywnie, Paramount podjal decyzje o jego wskrzeszeniu. Co prawda w formie hiper-bombastycznej i przekombinowanej, ale mimo wszystko dosyc wiernej duchowi oryginalu (z pominieciem Gniewu Khana) i dajacy nadzieje na kontynuacje franczyzy w formie ekranowej. Osobiscie wolalbym by taki los Stargate nie spotkal, wolalbym po prostu kontynuacje SGU, zmierzanie do naturalnego konca tej historii a potem cos nowego z tego swiata, ale nie mam na to wplywu. Raczej w przeciagu tego czasu jakis wysilek pro-stargateowy ma szanse powstac. Wystarczy spojrzec na Farscape, ktory doczekal sie skrocnej wersji 5 sezonu w postaci mini-serii a nastepnie jest popychany lokciem przez O'Banona w formie komiksowo-webisodowej. I choc idzie mu jak po grudzie, to nie wszystko jest stracone. Moze, gdyby nie zrobili mini-serii Farscape nie bylby tak nieruchawy-podobnie bylo z Firefly, ktory wyprodukowal film kinowy i zdechl w jego efekcie bo nie bylo juz sensu opowiadac historii dalej. I byc moze gdyby SGU zrobilo paskudnego cliffa mialoby wieksze perspektywy na wskrzeszenie. Moze. Pozyjemy, zobaczymy.
Przede wszystkim zas przez te 3 lata realia telewizji maja szanse sie zasadniczo zmienic. To bedzie rok 2014, wiec moze juz powstanie itnernetowa platforma telewizyjna z prawdziwego zdarzenia.
Bardzo dobry odcinek, zaslugujacy na 9.5 Byloby 10, ale trudno jest mi uwierzyc ze majac tyle czasu na przemyslenia i wiedzac jak wyglada zycie i uzycie Destiny nikt tam nie pomyslal, ze drony moga zaczac byc uzywane jako pociski. W kosmosie wszystko jest bronia. Nie tylko sama bron, ale naped statku czy on sam. Takie sa prawa fizyki i to podstawa wszelkich rozwazan taktyczno-strategicznych w przestrzeni. A oni o tym nie wiedzieli? Widz moze zostac zmanipulowany i o tym nie pomyslec na czas, ale ponoc zywi ludzie bioracy udzial w tych zdarzeniach? Niemozliwe.
Ladny koniec serialu, otwarty a jednoczesnie w pewnym sensie zamkniety. A wiec-elegancko. I o to chodzi.
Użytkownik Sakramentos edytował ten post 10.05.2011 - |18:04|
Winchell Chung
#17
Napisano 10.05.2011 - |17:45|
Nie coś co człowiek zapamięta ale takie wyciszenie atmosfery.
Tylko dwa elementy mi nie pasowały.
1. Jakim cudem pradawni przewidzieli dokładną ilość gapowiczów na statku, z tego co zrozumiałem tych kapsuł było dokładnie tyle ile członków załogi. Dziwne.
2. Prostu sposób co zrobić by kapsuł wystarczyło, ludziska musieliby się przytulać, 2 kobiety bez większych problemów powinny się zmieścić w jednej kapsule.
#18
Napisano 10.05.2011 - |18:20|
Moje teorie:1. Jakim cudem pradawni przewidzieli dokładną ilość gapowiczów na statku, z tego co zrozumiałem tych kapsuł było dokładnie tyle ile członków załogi. Dziwne.
2. Prostu sposób co zrobić by kapsuł wystarczyło, ludziska musieliby się przytulać, 2 kobiety bez większych problemów powinny się zmieścić w jednej kapsule.
1. Kapsuł mogło być prawdopodobnie więcej, ale naprawili tylko tyle ile było potrzebne na obecną chwilę. Do samego końca nie wiedzieli, że jedna wymagana kapsuła jest zepsuta, a materiałów i czasu nie było za dużo by naprawiać na zapas.
2. Problemem pewnie nie jest ilość miejsca w środku, a technologia podtrzymywania życia i pobór energii.
#19
Napisano 10.05.2011 - |18:28|
2. Prostu sposób co zrobić by kapsuł wystarczyło, ludziska musieliby się przytulać, 2 kobiety bez większych problemów powinny się zmieścić w jednej kapsule.
Ale kapsuły mogą mieć coś takiego że nie utrzymają przy życiu na dłużej 2 osób , bo gdyby tak było to zamiast kapsuł zrobili by 1 wielkie pomieszczenie i od razu wszystkich by zamroziło.
#20
Napisano 10.05.2011 - |18:42|
Ogólnie Universe raczej mi się mniej podobał, to już nie Stargate, to raczej jakieś pseudo BSG(za którym też nie przepadam), ale rozpatruąc serial w oderwaniu od universum SG można mu spokojnie dać 7/10.
Moze, gdyby nie zrobili mini-serii Farscape nie bylby tak nieruchawy-podobnie bylo z Firefly, ktory wyprodukowal film kinowy i zdechl w jego efekcie bo nie bylo juz sensu opowiadac historii dalej.
Saerenity (kinówka Firefly) został nakręcony dużo później, kiedy już było pewne, że nie ma najmniejszej szansy na kontynuację. Whedon zrobił to co w nie udało się w przypadku wielu innych ciekawych seriali - pozamykał główne wątki i zakończył wszystko tak jak powinno się kończyć seriale.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych