Skocz do zawartości

Zdjęcie

Misja Honor


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1 Archan79

Archan79

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 18.12.2010 - |23:54|

No coz. Jestem swiezo po lektorze najnowszego tomu Honorci. Oczywiscie w oryginale, poniewaz jeszcze tlumaczenia nie ma. Co moge napisac, nie jest to najlepsza ksiazka z serii, malo zaskakujaca kogos kto przeczytal Torch of Freedom (Bitwa o Torch). Misja Honor (albo honoru, zalezy jak to przetlumacza) rozwija i kontynuuje praktycznie wszystkie watki z poprzednich tomow.
Spoiler


Oczywiscie to nie znaczy ze ksiazka nie jest warta przeczytania. Czyta sie interesujaco, i oczywiscie stawia ciekawe zagadnienia na przyszlosc. Jestem ciekaw czy ktos tak jak ja sprobowal sie przebic przez oryginalna wersje tej ksiazki :D
  • 0

#2 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 14.08.2011 - |16:13|

Na reszcie, rok po świecie, przeczytałem Misję Honor. (Rebis mógłby trochę postarać, by zmniejszyć różnicę w wydawaniu choć o pół roku ;))

Wreszcie wiemy co to da Ostryga i z czym to się je. To czego brakuje informacji o tym, gdzie znajdują się sojusznicy Równania, te 11 systemów planetarnych, oraz ukryty system, z nową flotą. Bo nazwy w sumie mamy, ale wątpię by ktoś już to naniósł na mapy.

Cios zadany Manticore i Graysonowi jest potężny. Przerażająco potężny. A wydawało się, że rozrzucenie stoczni po układzie powinno ułatwić ich przetrwanie... No i zniszczenie Blackbird, to przecież był księżyc z podziemnym kompleksem, więc zniszczenie jest interesujące.

No i wreszcie misja Honor, pokojowe negocjacje, strasznie topornie szły, nic nie ustalono a co gorsze, niby zawarto pokój a nie wiemy jak będzie wyglądać pomoc gospodarcza dla Manticore, a że będzie to pewne.

I finałowy spoiler:
Spoiler


I niestety jest pewien minus, kolejna książka Shadow of Freedom z serii Saganami, będzie pewno przez 50 stron posiadać opis bitwy o Spindle...

Edit: A jednak może i nie, bo Shadow of Freedom zmieniono na 14 tom głównej serii...

Użytkownik Toudi edytował ten post 14.08.2011 - |16:20|


#3 reyden

reyden

    Plutonowy

  • Email
  • 410 postów
  • MiastoUSS Excalibur (Gliwice)

Napisano 05.09.2011 - |22:14|

Ja także jestem już po lekturze Misji .

Ciekawie się porobiło .


GKM ( albo GIM jak kto woli ) straciło 95% stoczni + wszystkie 3 stacje , przez kilka lat będzie u nich cienko z okrętami - normalne okręty zaczną się znowu pojawiać za ~ 2 lat , do 4 lat muszą czekać na nowe SD .

Co prawda mają dość okrętów jak na razie - Home Fleet + 8 Flota + 10 Flota + pewno to co było w Trevor Star - samych SD jest coś koło 500 , do tego masa innych okrętów - problemem będą ewentualne naprawy ( czy to wskutek normalnego zużycia elementów czy wskutek uszkodzeń w bitwach ).

Do tego problem z amunicją - nie mają jak jej na razie produkować , chyba że zlecą to Haven i ew. Imperium Andermańskiemu .

Grayson też ma Flotę - nie została praktycznie ruszona , choć będą mieć te same problemy co RMN .

Co do reakcji na flotę Haven broniącą układu Manticore - może być podobnie jak akcja Enterprise-C w trakcie bitwy pod Narendrą III i późniejsza reakcja Klingonów .

Ludzie rządzący Ligą i jej admirałowie to chyba najbardziej zakompleksieni i zidiociali przedstawiciele naszej rasy - jeszcze rozumiem ich reakcję na zniszczenie okrętu Bynga , nie mieli dość danych aby zweryfikować swoje poglądy , ale po tym co się stało z grupą admirał Crandall powinni pójść po rozum do głowy .

Albo przynajmniej najpierw wysondować stan obrony Manticore i okolicy .

Szkoda że tak długo będzie trzeba czekać na powtórkę bitwy o Spindle .
  • 0

We are Rangers
We walk in the dark places no others will enter
We do not break way from combat
We stand on the bridge and no one may pass
We do not retreat whateaver the reason
We live for the One
We die for the One

#4 wzzzzzz

wzzzzzz

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 50 postów

Napisano 26.12.2011 - |10:43|

Poprzedni tom zakończył się rozpoczęciu podróży Crandall do Spindle, oraz statki Równania już pojawiły się w systemie Manticore.
Czyli przez pół książki nie działo się kompletnie nic, potem "bitwy" się odbyły i znowu nic.
Rokowania pokojowe to służyły chyba tylko temu, żeby pokazać jak z Pritchart i Harrington się zrobiły psiapsiółeczki.
Przez większość książki wałkowano rozważania każdego o tym co może zrobić inna strona. A większość tych rozważań zajmowało opisywanie na wszystkie możliwe sposoby jak głupi są solarni oficerowie i urzędnicy.

Generalnie jestem raczej mocno rozczarowany.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych