W Eurece ktoś okrada bank, szeryf jest w niebo wzięty, wreszcie normalna sprawa, odciski palców, śledztwo. Żadnych tuneli pod przestrzennych czy innych zabawek naukowców. Udaje się na miejsce przestępstwa a tam... nie ma banku, cały zniknął. Sposób odnalezienia i sprowadzenie banku na ziemię, ubaw po pachy. Ciekawe ile Jack tego jeszcze wytrzyma?
Tak trzymaj Eureko, a kolejny sezon pewny.
Gościnny występ Wila Wheaton w tym sezonie wnosi pewien powiew świeżości. W sumie to też ciekawe, że jak Fargo się w kimś zakocha, to zawsze mu staje konkurencja na drodze, jak marzył o Jo, to Zane, jak teraz o Marten, to Parrish stoi na przeszkodzie...
Użytkownik Toudi edytował ten post 02.08.2011 - |03:24|