Serial jest znany chyba każdemu. W rolę MacGyvera wciela się tu niesamowity Richard Dean Anderson. Jest to rola, za którą RDA będzie zapamiętany do końca świata i jeden dzień dłużej - co prawda O'Neill próbował przyćmić MacGyvera, ale tego nie da się zrobić.
W dniu dzisiejszym mija dokładnie 25 lat od premiery pierwszego odcinka. Wypadałoby więc napisać o nim choć kilka słów. Serial ten można było oglądać przez 7 lat oraz dwa filmy (MacGyver: Lost Treasure of Atlantis (1994) i MacGyver: Trail to Doomsday (1994)), a w późniejszych latach doczekał się niezliczonych odniesień w innych dziełach.
Poza Andersonem w serialu mogliśmy również oglądać Dana Elcara, wcielającego się w najlepszego przyjaciela Angusa. I powracających gościnnie Bruce'a McGill - grającego pilota i starego przyjaciela MacGyvera, który pojawiał się tylko po to, by ściągnąć kolejne kłopoty. Oraz grający największego antagonistę (przy okazji będący chyba nieśmiertelny Michael Des Barres (Murdoc Cook). [Tak nawiasem mówiąc Des Barres stworzył chyba najlepszego złego bohatera, jakiego można zobaczyć w telewizji.]
Serial gorąco polecam każdemu.
Użytkownik Toudi edytował ten post 29.09.2010 - |22:37|